Piotr S.

Piotr S. Właściciel, Soryks

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Witam

Przeczytałem post "Zanim napiszesz - kilka prostych zasad"
Dominika Szewiora OK może by warto było napisać gdzie i jak się reklamować ?
czy mozna dodawać zdjęcia produktów ?

Co o tym myślicie

Pozdrawiam :)
Piotr Kocjan

Piotr Kocjan Organizator

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Witam,

Ja dodam jeszcze tylko że odpowiednio skonstruowany i prowadzony FP na Facebooku daje sporo możliwości.

Pozdrawiam Piotr
Piotr W.

Piotr W. Sales & Marketing
Director

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Piotr Kocjan:
Witam,

Ja dodam jeszcze tylko że odpowiednio skonstruowany i prowadzony FP na Facebooku daje sporo możliwości.

:))

Oferujecie rozwiązania nie znając produktu/usługi :))
Przewrotnie zapytam - podtrzymujecie swoje propozycje dla zakładu pogrzebowego?

A tak na poważnie, myślę,że autorowi posta chodziło o _auto_reklamę (swoich!) usług/produktu na G-L.

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

To ja się podepnę. Zakład Kamieniarski :)

Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Pewnie mnie zjecie :)

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patrycja Picheta:
Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Pewnie mnie zjecie :)

A to marketingowiec ma dźwigać całą firmę?

Jeżeli przedsiębiorca i tak robi po swojemu, wybiera przykładowo gorszy materiał, z którego produkt jest budowany, bo jest tańszy, a potem ludzie składają reklamacje, to jest to jego wina czy marketingowca?

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Daniel Kuś:
Patrycja Picheta:
Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Pewnie mnie zjecie :)

A to marketingowiec ma dźwigać całą firmę?

Jeżeli przedsiębiorca i tak robi po swojemu, wybiera przykładowo gorszy materiał, z którego produkt jest budowany, bo jest tańszy, a potem ludzie składają reklamacje, to jest to jego wina czy marketingowca?

Ja nie mówię o przypadku kiedy marketingowiec ma wyczarować coś z niczego.
Ja mówię o spełnianiu wszystkich wytycznych przez przedsiębiorcę, które daje marketingowiec. O umowie, która będzie obowiązywała obydwie strony.Patrycja Picheta edytował(a) ten post dnia 30.12.11 o godzinie 11:21
Patryk Rykała

Patryk Rykała copywriter, Słowa
trafiają w cel

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patrycja Picheta:
To ja się podepnę. Zakład Kamieniarski :)

Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Pewnie mnie zjecie :)

Bardzo dobre pytanie!

Odpowiedź jest zaiste sztaańsko prosta:
- bo nikt nie będzie czekał na wypłatę rok
- bo chyba najważniejsza kwestia to - jak pokażesz wyniki - dasz wgląd do wszystkich rachunków firmy (przedtem poświadczając notarialnie prawo wglądu)?
- bo jak się zepną, ścisną poślady i zrobią coś powalającego to możesz się nie wypłacić (kwestia uczciwości).

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patrycja Picheta:

Ja nie mówię o przypadku kiedy marketingowiec ma wyczarować coś z niczego.
Ja mówię o spełnianiu wszystkich wytycznych przez przedsiębiorcę, które daje marketingowiec. O umowie, która będzie obowiązywała obydwie strony.

Patrycjo, to zależy od tego, co marketingowiec Ci zaoferuje.
To Ty podejmujesz decyzję czy go zatrudnić, czy nie.

Inna sprawa - wyobraź sobie, że ładujesz pełno kasy na sztab, który ma pokierować Twoją kampanią wyborczą. Rezultat jest taki, że niestety przegrywasz.
Twoi sympatycy twierdzą, że zmiany przez Ciebie są dobre, jednak większość społeczeństwa nie godzi się na nie.
Kto zawinił?

Może jest to wyolbrzymiony przykład, ale dowodzi temu, że marketing jest jednym z narzędzi, które decyduje o sukcesie lub porażce.

Oczywiście mogę być w błędzie :)

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patryk R.:
Patrycja Picheta:
To ja się podepnę. Zakład Kamieniarski :)

Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Pewnie mnie zjecie :)

Bardzo dobre pytanie!

Odpowiedź jest zaiste sztaańsko prosta:
- bo nikt nie będzie czekał na wypłatę rok

ja ci zapłacę tego samego dnia kiedy bedą rezultaty , pasuje TEGO SAMEGO DNIA -:)
- bo chyba najważniejsza kwestia to - jak pokażesz wyniki - dasz wgląd do wszystkich rachunków firmy (przedtem poświadczając notarialnie prawo wglądu)?
- bo jak się zepną, ścisną poślady i zrobią coś powalającego to możesz się nie wypłacić (kwestia uczciwości).

SCISKAJ POSLADY I PRACUJ
-:)
przeciez o to własnie chodzi zeby był rezultat a nie tylko obietnice rezultatu

-:)

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patryk R.:
Patrycja Picheta:
To ja się podepnę. Zakład Kamieniarski :)

Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Pewnie mnie zjecie :)

Bardzo dobre pytanie!

Odpowiedź jest zaiste sztaańsko prosta:
- bo nikt nie będzie czekał na wypłatę rok

A kto powiedział o wypłacie za rok? Umowy są umowami, w których ma być wszystko wyszczególnione.
- bo chyba najważniejsza kwestia to - jak pokażesz wyniki - dasz wgląd do wszystkich rachunków firmy (przedtem poświadczając notarialnie prawo wglądu)?

To jest kwestia otwarta. I jeżeli będą raporty ze sprzedaży to chyba oczywiste, że w nich wyjdzie czy sprzedaż wzrosła czy nie, prawda?
- bo jak się zepną, ścisną poślady i zrobią coś powalającego to możesz się nie wypłacić (kwestia uczciwości).


Jak wymyślą coś powalającego to na pewno się wypłacę bo to coś powalającego przyniesie takie rezultaty więc chyba to oczywiste że będzie kasa na wypłacenie wynagrodzenia, prawda?

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

tak ,ale ,,teoria spisokwa " podpowiada ze jak sa wyniki to własciciel firmy ( zwany dalej złodziejem ) oszuka cięzko pracujacych i ukradnie zyski zeby je przepić na Bahamach
a piszczace z głody dzieci tego co to bezbłednie obyslił bedą wyjadac resztki ze smietnika

-:)
Stanisław Grabowski

Stanisław Grabowski Strategic Planning
Director

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patrycja Picheta:
To ja się podepnę. Zakład Kamieniarski :)

Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Pewnie mnie zjecie :)

Po pierwsze - to nie jest prawda, że żadna z firm nie podejmie takiego wyzwania.
M.in marketing afiliacyjny, performance marketing - polegają na rozliczaniu za efekt. W przypadku produktu który można nabyć online - tym efektem może być wręcz sprzedaż.
W innych przypadkach "efekt" może być inaczej zdefiniowany - np jako pozyskanie tzw "leada", czyli np pozyskanie osoby która złoży zapytanie ofertowe przez formularz.

Aby było ciekawiej - istnieją metody (wymagające dość głębokiej wiedzy i mocno zaawansowanych narzędzi... ale jednak) rozliczania za efekt nie tylko w kampaniach online. Takie planowanie komunikacji zwykło się nazywać planowaniem Direct Response. Dla przykładu - w UK ogromna część tortu ubezpieczeń i telekomunikacji planowana jest w taki sposób. W wielkim uproszczeniu - polega to na przypisywaniu responsu (np telefon, wejście na stronę www) do kontaktu z danym medium. Łatwiej się to robi kiedy marketer ma do dyspozycji unikalne numery telefonów (np inny dla reklam w prasie, inny dla tv etc). To JAK to się robi... to już inna historia :)

Po drugie - chętnych mimo wszystko nie ma dużo, ponieważ rynek operuje tak, że na sprzedaż ma jednocześnie wpływ bardzo wiele czynników, z których tylko nieznaczna część jest pod naszą kontrolą.
Prosty przykład:
Wyemitowaliśmy reklamę, ale nie zaobserwowaliśmy wzrostu sprzedaży. Ergo - reklama była nieefektywna.
Czy to stwierdzenie jest prawdziwe?

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Stanisław Grabowski:
Prosty przykład:
Wyemitowaliśmy reklamę, ale nie zaobserwowaliśmy wzrostu sprzedaży. Ergo - reklama była nieefektywna.
Czy to stwierdzenie jest prawdziwe?

jesli reklama nie powoduje wzrostu sprzedazy to nie ma znaczenia czy jest efektywna czy nie jest
bo i tak brakuje kasy dla marketingowca który zrobił ,,swoje " tylko czy zrobił tez ,,moje "
-:)
stąd chcęc do płacenia za efekty i mniejsza jak to nazwiemy
-:)
Mariusz Czykier

Mariusz Czykier dziennikarz
sportowy, redaktor,
bloger, specjalista
ds. t...

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patrycja Picheta:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

najczesciej z dwoch powodow:
- zlecajacy nie jest w stanie precyzyjnie okreslic co jest dla niego miara sukcesu (wolumen / wartosc sprzedazy? a co w sytuacji, kiedy jego produkt jest niekonkurencyjny na rynku?)
- zleceniodawca nie potrafi realnie oszacowac wartosci danej miary (jesli juz ustali co wlasciwie chce mierzyc)

w praktyce wyglada to najczesciej w ten sposob, ze ustala sie mocno zyczeniowe cele do zrealizowania, proponujac malo atrakcyjne stawki za realizacje tych celow.
troche na zasadzie: chcecie zarobic, to sie postarajcie, wygenerujcie duzo leadow lub duza konwersje, to wszystkim sie to oplaci.

nic dziwnego, ze zleceniobiorcy sie nie kwapia do tego modelu - pracy mnostwo, ryzyko ogromne, a gwarancje sukcesu zadne :)
Piotr W.

Piotr W. Sales & Marketing
Director

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Mariusz Czykier:
Patrycja Picheta:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

najczesciej z dwoch powodow:
- zlecajacy nie jest w stanie precyzyjnie okreslic co jest dla niego miara sukcesu (wolumen / wartosc sprzedazy? a co w sytuacji, kiedy jego produkt jest niekonkurencyjny na rynku?)
- zleceniodawca nie potrafi realnie oszacowac wartosci danej miary (jesli juz ustali co wlasciwie chce mierzyc)

w praktyce wyglada to najczesciej w ten sposob, ze ustala sie mocno zyczeniowe cele do zrealizowania, proponujac malo atrakcyjne stawki za realizacje tych celow.
troche na zasadzie: chcecie zarobic, to sie postarajcie, wygenerujcie duzo leadow lub duza konwersje, to wszystkim sie to oplaci.

nic dziwnego, ze zleceniobiorcy sie nie kwapia do tego modelu - pracy mnostwo, ryzyko ogromne, a gwarancje sukcesu zadne :)

Tylko częściowo mogę się zgodzić z powyższą argumentacją. W przeważającej ilości przypadków, poza obietnicami złotych gór (naturalnie w rozliczeniu CPM lub CPC - mówię o kampaniach online) druga strona, tj. klient, bierze na siebie całe ryzyko. Niestety z reguły teoria prezentowana przez wydawców znacznie odbiega od realiów.

Osobiście nie widzę opcji, aby 100% ryzyka było po mojej stronie. Ewentualnie model hybrydowy, ale nie CPM lub CPC. Wystarczy aby druga strona wykazała się odrobiną dobrej woli i testowo przez, powiedzmy, 2 tygodnie rozliczała się w modelu, gdzie ryzyko rozkłada się na 2 strony. Obie strony sondują możliwe efekty, zasiadają do stołu i dążą do mitycznego win-win.

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Mariusz Czykier:
nic dziwnego, ze zleceniobiorcy sie nie kwapia do tego modelu - pracy mnostwo, ryzyko ogromne, a gwarancje sukcesu zadne :)

to ja poprosze tylko takie zlecenia które daja GWARACJIE SUKCESU
gdzie nie trzeba się duzo narobic i moze nie ma wielkiego ryzyka
-:)

a i jeszcze coś sobie przypomniałem :

zeby duzo płacili i zeby ,,łyk-endy " były wolne i zeby były bez endu , takie ,,newer bez endu łyki "

-:)Wojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 31.12.11 o godzinie 10:42

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Jest pełno firm które tego się podejmują.
Problem jest taki, że firma która oferuje taką zapłatę musi wzbudzać zaufanie.

Przykładowo firma która bezprawnie wykorzystuje znaki towarowe w celach zarobkowych, w dodatku nie ma danych adresowych ( łamie ustawę) na swojej www bo robi lewizny i ukrywa siedzibę... chce zatrudnić marketingowców na success fee...

przecież trzeba być idiotą aby coś takiego przyjąć :D

Patrycja Picheta:
To ja się podepnę. Zakład Kamieniarski :)

Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Pewnie mnie zjecie :)
Mariusz Czykier

Mariusz Czykier dziennikarz
sportowy, redaktor,
bloger, specjalista
ds. t...

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Piotr W.:

Tylko częściowo mogę się zgodzić z powyższą argumentacją. W przeważającej ilości przypadków, poza obietnicami złotych gór (naturalnie w rozliczeniu CPM lub CPC - mówię o kampaniach online) druga strona, tj. klient, bierze na siebie całe ryzyko. Niestety z reguły teoria prezentowana przez wydawców znacznie odbiega od realiów.

Osobiście nie widzę opcji, aby 100% ryzyka było po mojej stronie. Ewentualnie model hybrydowy, ale nie CPM lub CPC. Wystarczy aby druga strona wykazała się odrobiną dobrej woli i testowo przez, powiedzmy, 2 tygodnie rozliczała się w modelu, gdzie ryzyko rozkłada się na 2 strony. Obie strony sondują możliwe efekty, zasiadają do stołu i dążą do mitycznego win-win.

nie ma niestety modeli idealnych, a to o czym mówisz, to nie jest win/win, tylko minimalizacja ryzyka. tu nikt nie wygrywa, za to obie strony budują sobie dupochrony ;)

a tak serio, to jak dla mnie wszystko zależy od umiejętności sprecyzowania celu przez klienta.
w mojej praktyce nader często spotykam się z oczekiwaniem, żeby zbudować maksymalny zasięg, ale żeby nie mniej niż x% odbiorców dokonało zakupu. to niestety często oczekiwania utopijne, bo albo jedno, albo drugie. albo informujemy jak największe rzesze odbiorców o naszym produkcie, albo szukamy takiej grupy, która akurat jest na takim etapie podejmowania decyzji, że okaże się wrażliwa na nasz przekaz i dokona zakupu, a najlepiej, żeby jeszcze poleciła go kolejnym.

innymi słowy: albo jesteśmy artylerią i siejemy totalne zniszczenie, albo jesteśmy snajperami i precyzyjnie wybieramy sobie cele ;) jedno z drugim w parze nie idzie.

model najbardziej zbliżony do ideału - bazując na Twoim przykładzie - to rozliczenie CPM + bonus od realizacji celów ilościowych / konwersji itp. W takim przypadku agencja znając budżet klienta będzie go tak optymalizować, żeby osiągnąć oczekiwane cele. I wtedy będziemy mieli rzeczywiste win-win.
Maciej B.

Maciej B. Szukam problemów do
rozwiązania.

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patrycja Picheta:
Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Bo to nie jeden marketingowiec, a cała firma
Bo nikt nie będzie wykładał za Ciebie pieniędzy na Twoją firmę
Bo nikt nie będzie miał czasu na kontrolowanie czy klient wyników nie zaniża.

Teraz kilka testów:
Powiedz Pani w mięsnym że zapłacisz jak się najesz kurą którą właśnie bierzesz do domu.
Powiedz budowlańcom że zapłacisz jak dom będzie skończony.

--edit--
To nie jest nic dziwnego, to Ty chesz wprowadzać jakieś asekuranckie dziwne metody. Maciej B. edytował(a) ten post dnia 31.12.11 o godzinie 11:06

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Piotr Wajszczak:
Jest pełno firm które tego się podejmują.
Problem jest taki, że firma która oferuje taką zapłatę musi wzbudzać zaufanie.

Przykładowo firma która bezprawnie wykorzystuje znaki towarowe w celach zarobkowych, w dodatku nie ma danych adresowych ( łamie ustawę) na swojej www bo robi lewizny i ukrywa siedzibę... chce zatrudnić marketingowców na success fee...

przecież trzeba być idiotą aby coś takiego przyjąć :D


wiem Piotrze ze ,,pijesz" do mnie
ale zobacz jak robią oszusci czy jak inni wola ,,blagierzy " -:)
naciągaja ludzi na LEKI LECZĄCE PROSTATĘ I SCHIZOFREMINIE
moze czas abyś sprzedając takie gnioty SAM SPRÓBOWAŁ SIĘ WYLECZYĆ

-:)

POKRĘTNY SPRZEDAWC O AKUNY
-:)

musze sprawdzić czy takie ,,wajszczaki " podają adres firmy
-:)
sprawdzimy ?
o oszustwie mówi ten co na babkę sprzedaje soki cudowne i chwali sie jej dochodem

-:)

ogarnij się koleś
-:)

jesli ktos nie wie kim jest Piotr W. to wyjsnie na powyzszym przykładzie
to osobnikk który nie lubi sie trzymać tematu , bo po kiego ?
on lubi się wypowiadać bo ..lubi a to ze nie na temat i bez sensu to co z tego ?

natomiast odnosnie rzetelnosci , uciwosci , płacenia za prace to to koleś spec od mlm i innego typu piramid oczywiscie ma prawo
kto jak nie on wie jak wydymać ludzi na kasę ?

to tak gwoli scisłosci i odpowiedzi na ,,inteligentne inaczej " wypowiedzi ,,blagera roku "
-:)

ja wiem i nie tylko ja , ze Piotrkowi trzymanie się tematu nie służy
ale moze spróbuje ?
nie licze na to gdyż naiwny nie jestem ale nich chociaz skłamie ze bedzie się trzymał Wojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 31.12.11 o godzinie 12:50



Wyślij zaproszenie do