Łukasz Kluj

Łukasz Kluj marketingowiec,
brandingowiec i fan
gry w piłkarzyki ;)

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.


Woleliśmy oddać klimat tego całego miksu niż powiedzieć: przyjedź kaska czeka, tylko musisz wystartować w wyścigu gryzoni.

Stąd hasło: Tu się żyje! dla każdego to może znaczyć co innego

Tomek, wszystko super, ale zgrabnie przemilczałeś to, co napisałem o braku spójności z poprzednią kampanią Gdańska. Myślisz, że ludzie już o niej zapomnieli?
Tomasz Zdybel

Tomasz Zdybel CEO, Mediafocus

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Łukasz Kluj:

Woleliśmy oddać klimat tego całego miksu niż powiedzieć: przyjedź kaska czeka, tylko musisz wystartować w wyścigu gryzoni.

Stąd hasło: Tu się żyje! dla każdego to może znaczyć co innego

Tomek, wszystko super, ale zgrabnie przemilczałeś to, co napisałem o braku spójności z poprzednią kampanią Gdańska. Myślisz, że ludzie już o niej zapomnieli?

Nie zapomniałem :)
Robiła to inna agencja - więc wstrzymam się od komentarzy
Od tzw. opinii publicznej ich spot dostał po głowie za "mroczno i straszno" - kręcili o tej samej porze roku, tylko mieli jeszcze gorszą pogodę, a więc kiepskie światło, a do tego tą straszność podkreślił slogan
Mieliśmy uniknąć podobnych klimatów - dosłowna spójność oznaczałaby rozwinięcie "thrillera" - wtedy trzeba byłoby podłożyć muzykę Micheal'a Jacksona, a nie stylizowaną na Ramones :)

Poza tym kampania miała inny cel - była skierowana przede wszystkim do cudzoziemców

Spójność (niedosłowna) jest w tym, że w Gdańsku (3 city) jest po prostu inaczej - bez słodkopier..cych kawałków
Ci czują bluesa, to go czują :) - i do nich jest skierowana kampania
Przecież zgodzisz się - reklama dla wszystkich jest reklamą do nikogo

Pozdro,
T
Łukasz Kluj

Łukasz Kluj marketingowiec,
brandingowiec i fan
gry w piłkarzyki ;)

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Przecież zgodzisz się - reklama dla wszystkich jest reklamą do nikogo

Pozdro,
T

Zgodzę się :) Ale myślę jednak, że pewien problem pozostaje.

To trochę taki dylemat - między myśleniem kreatywnym agencji ('zróbmy coś nowego i fajnego') a brandingowym ('musimy ludzi przyzwyczaić, zbudować spójne skojarzenia na lata i przez lata'). Mi bliższy jest ten drugi punkt widzenia.
Aleksander Bąk

Aleksander Bąk aleksanderbak.pl —
projektuję, bo
lubię.

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Tomasz Zdybel:

Rzecz dotyczy przewodniego hasła kampanii, a nie egzekucji wizualnej na poszczególnym nośniku— to duża różnica.

Mnie raczej zastanawia brak wyraźnego określenia USP dla Gdańska. Ani merytoryczna zawartość komunikacji, ani samo hasło: Tu warto żyć! — jak dla mnie — nie stanowią naprawdę istotnego wyróżnika dla miasta.

A sama zbieżność haseł nie jest w tym aspekcie już takim drobiazgiem. Jednakże nawet nazwana przypadkiem przy pracy, wskazuje chyba na „lekki” brak rozeznania w tym, co się dookoła w ramach place marketingu działo/dzieje. A że w sumie miasta „konkurencyjne”można policzyć na palcach 1 (słownie: jednej) ręki to oznacza, że ktoś zadania domowego nie odrobił…

:)

A~
Łukasz Kluj

Łukasz Kluj marketingowiec,
brandingowiec i fan
gry w piłkarzyki ;)

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.


A sama zbieżność haseł nie jest w tym aspekcie już takim drobiazgiem. Jednakże nawet nazwana przypadkiem przy pracy, wskazuje chyba na „lekki” brak rozeznania w tym, co się dookoła w ramach place marketingu działo/dzieje. A że w sumie miasta „konkurencyjne”można policzyć na palcach 1 (słownie: jednej) ręki to oznacza, że ktoś zadania domowego nie odrobił…

:)

A~

Można się w tym doszukać takiej subtelnej polemiki:

Tu WARTO żyć, ale ŻYJE SIĘ tam ;]
Aleksander Bąk

Aleksander Bąk aleksanderbak.pl —
projektuję, bo
lubię.

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Łukasz Kluj:

Żeby nie było — ja naprawdę wciąż się zastanawiam, z jakiego to niby powodu „Tu — w Poznaniu — warto żyć?”

:)

A~
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Tomasz Zdybel:
Dzięki za zaproszenie do rozmowy.

Witam wszystkich,

a szczególnie osoby, które z pasją dowalają innym także w innych grupach dyskusyjnych.
Pozdrawiam także Krzysztofa :) - za dużo kawy?
lubie dobrą kawe :))

Czytałem Wasze posty - jak się spodziewałem, średnia wypowiedzi plasuje kampanię poniżej kolan. A można powiedzieć, że powyżej kostek :)
trudno sie czegoś innego spodziewać po czymś takim ;)

Kilka słów ode mnie:

1. jeżeli ktoś przeprowadza się do innego miasta na podstawie reklamy, to musi zastanowić się nad sobą
a czy budowanie wizerunku / wizerunek nie wpływa na taka decyzje i nie jest jednym z elementów mających na nia wpływ ??
2. cel kampanii: każdy, kto rozważa przeprowadzkę, niech wpisze Gdańsk na listę, przyjedzie na urlop czy weekend - na podstawie reklamy można kupić jogurt, a nie pakować rodziny w auto, razem z szafą i pralką
bez przesady ale trudno mnie (i czy tylko mnie ?) namówić na weekend w celu pobiegania sobie w stadzie w niewiadomym kierunku ;)
3. temperatura dyskusji wskazuje, że wbrew rzucanym opiniom odbiorcy nie pozostają obojętni - i o to chodzi
ech te złudne poczycie, że "nieważne jak mówią byleby mówili" ;)
4. ani Gdańsk ani żadne inne miasto w Polsce nie może konkurować z wizerunkiem NYC - to chyba był dowcip
ale można śmiało wykorzystać chociażby 5% ich pomysłów na wizerunek
5. Spot TV - Marta chwyciła o co chodzi - klimat, dynamikę, energię (stąd ważnym elementem była muzyka - ostra, żadne słodkie melodyjki)
Yo mi przypomina spotkanie w agencji reklamowej na którym przedstawiciele tejże agencji tłumaczyli prezesowi mleczarni (uzywając podobnych argumentów dynamika srynamika kolor itp) , że klip trzeba kręcić w RPA bo tam jest najlepszy kolor trawy a krowe sprowadzić z Holandii :))
IMO mój kot ma wiecej dynamiki jak śpi i sie przeciąga od tego spotu :))
6. Alek - rzeczywiście heady są podobne (przypadek) - tyle, że outdoor Gdanska oddaje klimat energii (nie bardzo wiem, co przekazuje plakat z Poznania), tak więc zbieżności brak
energii ?? ja nie widze żadnej energii w kiepsko zmontowanej panience bylejako szczerzącej się do oglądającego a już z Gdańskiem to ona ma zero wspólnoty, natomiast zbieżność tego kolorku to chyba takie pójście na łatwizne i brak odrobienia lekcji z "konkurencji" plus zbytnia wiara w działanie kolorku na psychike ;)
7. Łukasz - jeżeli ktoś po tej kampanii pomyśli "Gdańsk" i zacznie sprawdzać oferty pracy w całym 3city, a zamieszka w Gdyni, to dobrze; tak jak Ty, ja również traktuję 3city jako całość

Ogólnie
żadna kampania nie zmieni dziurawych dróg, służby zdrowia, korków, etc. - każde duże miasto to ma i pewnie długo mieć będzie
Pełna zgoda tylko taka kampania powinna byc ściśle zgrana z włodarzami i ich ewentualnymi planami

jeżeli chodzi o spot TV, to można było pobiegać po mieście z kamerą, pokazać Starówkę (turyści), biurowce (biznes), etc. Do tego trochę historycznego sosu i wyjdzie taka sobie nudna laurka.
Zacytuje (wybiórczo):
"b) Zwiększenie liczby turystów odwiedzających Gdańsk, zwłaszcza poza głównym sezonem turystycznym;"

no ale jak zwykle najłatwiej polecieć plażą .......... polecam spacer na mrozie po plaży po sztormie :) (niezłe widoki)

W badaniach wyszło, że najsilniejszymi współczesnymi symbolami Gdanska są Wałęsa i morze.
Wąsy odpadły - za dużo w tym styropianu (chociaż mam sentyment do gościa).
Zacytuje jeszcze raz wybiórczo:
"„Nasz przekaz adresowany jest do grupy wiekowej od 16 do 35 roku życia."
i szczerze wątpię abu właśnie ta grupa docelowa ... celowała w morze i w styropian :))
i wątpie aby do nich dotarła reklamówka plażowego joggingu donikąd (albo do biedronki)
Więc morze - tyle, że Gdańsk to nie Ibiza, to raczej południowa Skandynawia.
A atmosfera miasta czy całego regionu?
Gdańska Scena Muzyczna
Kaszuby (latem jeziora, zimą narty)
Windsurfing, etc. - półwysep pod nosem, pozdrawiam mieszkańców Warszawy i Katowic stojących latem w korkach na "siódemce"
Pod bokiem Sopot - z całym swoim dekadenckim klimatem, legendami półświatka ("Mam więc pokazać kozakom z Wybrzeża jak się bawią kozacy z Warszawy?", cytat: Chłopaki nie płaczą :)), turystami, molem, klubami, etc.
Gdynia - Rysiu Krauze i Heineken Opener Festival (w tym roku grają dziadki Sex Pistols).

Woleliśmy oddać klimat tego całego miksu niż powiedzieć: przyjedź kaska czeka, tylko musisz wystartować w wyścigu gryzoni.
Zmieniam okuliste bo nie widze takowego miksu ;)
Wybacz ale mam uraz do tłumaczeń pt. "co autor nam chciał przez to powiedzieć" zwłaszcza jak są to tłumaczenia na siłe ;)

Stąd hasło: Tu się żyje! dla każdego to może znaczyć co innego
A że niektórzy narzekają? Pewnie rzadko ruszają się z domu, więc są niedotlenieni, a to mocno wpływa na nastrój
Jak ktoś nie czuje w sobie energii, to już trudno.

Może czas łyknąć jodu? Ja na plażę z biura jadę 15 minut (20, jeżeli są korki :)
Polecam rower albo jeszcze lepiej ... perpedes wtedy jest czas na zobaczenie miejsc wartych zobaczenia :)

a wracając do dynamiki polecam jakiegoś młodziana z operatorki w Łodzi aby przyblizył coś z zakresu "dynamicznych ujęc" i "dynamicznego montażu" (mogę polecić kolege , który współpracował m/inn z Larsem von Trierem i parom innymi) :)))

Pozdrawiam,
Tomek
Również pozdrawiam,
(i bez urazy :))) wypwiadam swoje czysto subiektyne zdanie)
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

No to poczytałem sobie wizje i marzenia Tomasza Z. i właściwie mogę skonkludować krotko - szkoda że tego, o czym napisał, nie ma w kampanii :)
Aleksander Bąk

Aleksander Bąk aleksanderbak.pl —
projektuję, bo
lubię.

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:


— a może nie jesteś/my w tzw. targecie???

:))

A~
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Ja na pewno nie, alee to co powiedział znajomy target lepiej nie cytować :)
Tomasz Zdybel

Tomasz Zdybel CEO, Mediafocus

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Witam ponownie,

Widzę, że temat, wbrew rokowaniom lekarzy, nie umarł :)

Łukasz + Alek - jeżeli chodzi o USP, to głos z offu wyraźnie mówi o co chodzi. Badania na próbie ponad 12 000 Polaków wykazało, że w porównaniu z innymi miastami jakość życia w Gdańsku jest najwyższa.
Uważam, że to bardzo konkretne USP.
Oprócz Warszawy (USP - praca/kariera + kasa) ciężko znaleźć USP dla dużych miast w Polsce jak miejsc do osiedlenia się. Kraków ze swoją Starówką jest atrakcyjny turystycznie, natomiast trzeba zapytać Krakusów i ludzi spoza Krakowa, dlaczego tam fajnie byłoby tam zamieszkać.

A teraz coś dla naszych milusińskich.

Temat NYC - proszę, porównujecie to miasto i jego reklamy z Gdańskiem? W całej Europie niewiele jest miast, które mogą z nim konkurować wizerunkiem - reszta wypada przy nim jak prowincjonalna mieścina.
Gdańsk Nowym Jorkiem nie jest i basta. Nawet jeżeli mielibyśmy do dyspozycji ich budżet, to i tak wykorzystalibyśmy przede wszystkim ludzi, kręcilibyśmy w kilku lokalizacjach, stworzyli rozwiniętą historyjkę. Oliwa czy Wrzeszcz to nie Brooklyn czy Manhattan - wtedy dopiero prześmiewcy mieliby pożywkę, że prężymy muskuły jak komara pięty.
Widzę tu raczej żal, że Polska to nie Ameryka - ja na to nie poradzę. Czytaliście posty na you tube pod spotem NY? Tam ludzie zachwalają swoje miasta. Może nie jesteśmy Ameryką, bo sportem narodowym jest narzekanie, malkontenctwo i dowalanie innym?
Krzysztof, jeżeli nie widzisz tego, że pod nosem masz morze, półwysep, Kaszuby, Sopot, etc., to oderwij się swojego komputera to wyjdź z domu. Może kup sobie psa?
Zgadzam się, są inne ciekawe miejsca do pokazania w Gdańsku, jest ich sporo. Liczę na sugestie i wskazanie tych będących niezaprzeczalnymi symbolami miasta, które zna każdy Polak (Neptun odpada jako banał z pocztówki).

SEO to bardzo konkretna dziedzina - im więcej klikniesz, tym lepszy efekt. Jak walenie stemplem na poczcie. Wtedy rzeczywiście ciężko mieć dobry humor - czy ktoś zwrócił uwagę na fakt, że panie na poczcie nigdy się nie uśmiechają i warczą na klientów?

Jeżeli mielibyśmy podejść w taki sposób do tematu i dorzucić efektów specjalnych, to mielibyśmy reklamę środka przeciwbólowego trafiającego w odpowiednie miejsce (to jest dopiero ściema - myślące tabletki z celownikiem?) albo proszku do prania, gdzie kosmiczne bąble atakują plamy brudu. Czyste Gwiezdne Wojny.

Wyszliśmy z założenia, że reklama to gra symboli - obrazu, muzyki, tekstu. To nie promocja "2 za cenę 1" czy "nowa lepsza cena". Jedni chwytają, inni nie. Myślałem, że dyskusja będzie szła w kierunku czy te symbole komunikują to, co było w założeniach czy nie.
Jak by nie było, reklama zawsze jest całością i jako taka musi być traktowana.

Rozbieranie spotu na czynniki pierwsze (dokąd oni idą? ta pani ma krzywe zęby!) mówi więcej o krytykującym niż krytykowanym.

Dołączyłem do tej grupy, ponieważ spodziewałem się, że ktoś pokusi się o stwierdzenie typu: "Gdańsk to...." i właśnie dlatego agencja zrobiła zły spot.
Na ten temat właściwie nic się nie dowiedziałem.
Wiem natomiast, że w przeciwieństwie do Poznania nasz pomysł na kampanię jest jak najbardziej konkretny.

Bardzo jestem ciekawy co pokażą inne miasta i jakie będzie ich USP. Wtedy będziemy mieli benchmark, dzięki czemu kolejne kampanie miast będą miały szansę być ciekawsze (pogulgałem reklamowym żargonem jako pożywka dla widzących świat przez brudne okno).

Pozdrawiam,
Tomek

konto usunięte

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Wrocław ma bardzo proste USP: Miasto Spotkań

a co do samego 'spotu' to mnie on kojarzy z bandą 'japiszonów' a nie jakością życia w Gdańsku, który osobiście bardzo lubięMirek MIRPO Połyniak edytował(a) ten post dnia 17.04.08 o godzinie 11:21

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

ja pozwolę sobie na delikatne wtrącenie w tą burzliwą dyskusję. Otóż może cały ten średniej koncepcji film zrealizowany został pod dyktando (jak to czasem bywa) klienta na zasadzie my tak chcemy bo szef tak powiedział. A do tego budżet mógł być ograniczony. Stąd z kretywności agencji nie skorzystano.
Panie Tomaszu, macie przecież w portfolio wiele b. dobrych realizacji (gratuluję)..... :)

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

klejent nasz pan - a w Polsce każdy klient ma swoją 'wizję' - a jak wyjdzie kaszana to publiczne baty zbiera agencja
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

No to ja sie pogubilem już na amen, to ma być kampania osiedleńcza? czy promocja miasta jako takiego?

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

oj, tak jak to mówił już jeden z kabaretów:
Klient nasz Pan, dobrze że zupa nie była gorąca!

pozdrawiam
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

A tak nieco czarnym humorem jak "tu się żyje" to gdzie się umiera? :)
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Tomasz Zdybel:
Witam ponownie,

Widzę, że temat, wbrew rokowaniom lekarzy, nie umarł :)

Temat NYC - proszę, porównujecie to miasto i jego reklamy z Gdańskiem? W całej Europie niewiele jest miast, które mogą z nim konkurować wizerunkiem - reszta wypada przy nim jak prowincjonalna mieścina.
Gdańsk Nowym Jorkiem nie jest i basta. Nawet jeżeli mielibyśmy do dyspozycji ich budżet, to i tak wykorzystalibyśmy przede wszystkim ludzi, kręcilibyśmy w kilku lokalizacjach, stworzyli rozwiniętą historyjkę. Oliwa czy Wrzeszcz to nie Brooklyn czy Manhattan - wtedy dopiero prześmiewcy mieliby pożywkę, że prężymy muskuły jak komara pięty.
Nie wiem jak innych ale mnie osobiście kojarzy się taka postawa z "stawianiem się z góry na przegranych pozycjach" ;)
Widzę tu raczej żal, że Polska to nie Ameryka - ja na to nie poradzę. Czytaliście posty na you tube pod spotem NY? Tam ludzie zachwalają swoje miasta. Może nie jesteśmy Ameryką, bo sportem narodowym jest narzekanie, malkontenctwo i dowalanie innym?
To nie jest żal, że Polska to nie Ameryka ale, że pokazuje sie ją tak jak się pokazuje (ameryka tak naprawde to kraj analfabetów i badziewia)
Krzysztof, jeżeli nie widzisz tego, że pod nosem masz morze, półwysep, Kaszuby, Sopot, etc., to oderwij się swojego komputera to wyjdź z domu. Może kup sobie psa?
Zgadzam się, są inne ciekawe miejsca do pokazania w Gdańsku, jest ich sporo. Liczę na sugestie i wskazanie tych będących niezaprzeczalnymi symbolami miasta, które zna każdy Polak (Neptun odpada jako banał z pocztówki).
O to chodzi , że ja widze te miejsca ale problem w tym, że Ty nie potrafisz ich pokazać

SEO to bardzo konkretna dziedzina - im więcej klikniesz, tym lepszy efekt. Jak walenie stemplem na poczcie. Wtedy rzeczywiście ciężko mieć dobry humor - czy ktoś zwrócił uwagę na fakt, że panie na poczcie nigdy się nie uśmiechają i warczą na klientów?
nie bardzo rozumiem , ale cóż ja jestem fizyczny ;)(z wykształcenia też)

Jeżeli mielibyśmy podejść w taki sposób do tematu i dorzucić efektów specjalnych, to mielibyśmy reklamę środka przeciwbólowego trafiającego w odpowiednie miejsce (to jest dopiero ściema - myślące tabletki z celownikiem?) albo proszku do prania, gdzie kosmiczne bąble atakują plamy brudu. Czyste Gwiezdne Wojny.
Nikt nie każe robić reklamy o podpaskach
Wyszliśmy z założenia, że reklama to gra symboli - obrazu, muzyki, tekstu. To nie promocja "2 za cenę 1" czy "nowa lepsza cena". Jedni chwytają, inni nie. Myślałem, że dyskusja będzie szła w kierunku czy te symbole komunikują to, co było w założeniach czy nie.
A może wypadałoby wcześniej sprawdzić te grupe docelową (16-35) i sprawdzić co ich tak naprawde kręci w temacie ????
Jak by nie było, reklama zawsze jest całością i jako taka musi być traktowana.

Rozbieranie spotu na czynniki pierwsze (dokąd oni idą? ta pani ma krzywe zęby!) mówi więcej o krytykującym niż krytykowanym.
To nie było rozbieranie na czynniki pierwsze to chyba raczej było wskazanie na nijakość przekazu

Dołączyłem do tej grupy, ponieważ spodziewałem się, że ktoś pokusi się o stwierdzenie typu: "Gdańsk to...." i właśnie dlatego agencja zrobiła zły spot.
Na ten temat właściwie nic się nie dowiedziałem.
Wiem natomiast, że w przeciwieństwie do Poznania nasz pomysł na kampanię jest jak najbardziej konkretny.
Mieszkam w gdańsku od urodzenia z przerwami , zaczynałem sie bawić jeszcze w ruinach i obserwuje zmiany na lepsze mojego miasta i mysle, że zasługuje ono na lepszą promocje i to tyle w temacie.

Bardzo jestem ciekawy co pokażą inne miasta i jakie będzie ich USP. Wtedy będziemy mieli benchmark, dzięki czemu kolejne kampanie miast będą miały szansę być ciekawsze (pogulgałem reklamowym żargonem jako pożywka dla widzących świat przez brudne okno).
IMO promocja miasta to nie tylko bylejakie filmiki i bannerki jest jeszcze tyle innych form promocji i reklamy (ale ja sie nie znam ja jestem fizyczny) ;)
Niestety moje zdanie o o tej właśnie promocji miasta jest jakie jest, ale byc może za dużo się naogladałem zachodnich reklam bravii czy hondy horus ?? ;)

Pozdrawiam,
Tomek
Krzysztof Z. edytował(a) ten post dnia 17.04.08 o godzinie 11:42

konto usunięte

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Myślę, że to już nie ma sensu. Po prostu marna koncepcja, brak USP i teraz będziemy rozbierali na czynniki pierwsze bo może gdzieś jest drugie dno, to właściwe. Billboardy ogląda się 3s. więc ważne jest to co ludność w tym czasie zarejestruje... I jaki wtedy jest Gdańsk? "Tu się żyje"... so what?!Maciej Tesławski edytował(a) ten post dnia 17.04.08 o godzinie 11:47

konto usunięte

Temat: Gdańsk. Tu się żyje.

Krzysztof Z.:
Temat NYC - proszę, porównujecie to miasto i jego reklamy z Gdańskiem? W całej Europie niewiele jest miast, które mogą z nim konkurować wizerunkiem - reszta wypada przy nim jak prowincjonalna mieścina.
NYC to nie tylko Manhattan, Brooklyn bywa różny, a Bronx to praktycznie getto
Gdańsk Nowym Jorkiem nie jest i basta.
>, że prężymy muskuły jak

dzięki Opatrzności nie jest NYC
To nie jest żal, że Polska to nie Ameryka ale, że pokazuje sie ją tak jak się pokazuje (ameryka tak naprawde to kraj analfabetów i badziewia)
a ok. 40% ludzi nie stać na ubezpieczenie społeczne, poziom przestępczości jest bardzo wysoki, ok. 11tys. ludzi ginie rocznie od kul
Krzysztof, jeżeli nie widzisz tego, że pod nosem masz morze, półwysep, Kaszuby, Sopot, etc., to oderwij się swojego komputera to wyjdź z domu. Może kup sobie psa?
IMO dobry pomysł
(Neptun odpada jako banał z pocztówki).
niekoniecznie banał, ABSOLUT go wykorzystał w swej kampanii, mnie się podobało

SEO to bardzo konkretna dziedzina - im więcej klikniesz, tym lepszy efekt.
kurcze, to nie tylko jesteś ekspertem od reklamy, wizerunku, ale i na SEO się znasz?
Niestety moje zdanie o o tej właśnie promocji miasta jest jakie jest, ale byc może za dużo się naogladałem zachodnich reklam bravii czy hondy horus ?? ;)
ja też takie różne 'dziwne' reklamy oglądałem i już mi tak na stałe zostało: AMEN



Wyślij zaproszenie do