Anna Szulwińska

Anna Szulwińska Konsultant i
Specjalista Ds.
Marketingu i PR,
Project & B...

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Andrzej-Ludwik W.:
Problem w tym ze Pani Anna Sz. długo i namiętnie epistołowała za a nawet przeciw o pomocy ... ale sama nie podpowiedziała, namawiając innych.

Rację mają Krzysztofowie. R A C J Ę. doradzać za friko można zaczynąjacemu biznes kowalowi ale spec od reklamy powinien wiedzieć że pomysł kosztuje.

Panie Andrzeju :)
bo dla mnie świat ma więcej barw niż czarną i białą.
Każda sytuacja jest inna - i stąd ta moja "namiętność" :)

Kto jak Kto, ale myślałam że Pan i np. Pan Krzysztof (-owie)
nie będziecie mieli problemu z rozpoznaniem znaczącego uśmieszku ;)
- zwłaszcza przy właśnie wspominanych przez Pana - życzeniach udanego "główkowania" i wieeeelu pomysółów... :)

Poza tym po prostu szanuję prawo do decyzji jakie mają też inne osoby. To że ja, czy Pan, z Panami Krzysztofami włacznie możemy być zaskoczeni i się nie włączać - nie oznacza że mam negować Osoby które sie takiego zadania i na takich warunkach podejmą :)
Czasami bywa ciekawie - z różnych względów :)

Dlaczego zaś czasem popieram/rozumiem takie działania i inicjatywy - tez wyjaśniłam :)
Tam akurat na poważnie :) - ale równie namiętnie ;)

pozdrawiam :)Anna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 17:13
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Anna S.:
Chyba że zacytowanie mnie miało podkreslic ze w tej czesci zgadza sie Pan z Panem Bochnackim i ze mną ? :)Anna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 17:02
Fakt zacytowania wyjaśnił już pan Andrzej ;).

OT.
jeżeli chodzi o niedoczytywanie, to fakt, nie czytam czasami dłużyzn ;) (lubie krótko i treściwie, bez lania wody)
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Pani Anno mam nadzieję że to popieranie czasami nie odnosi się do "specjalistów" :) Pozdrawiam.
Anna Szulwińska

Anna Szulwińska Konsultant i
Specjalista Ds.
Marketingu i PR,
Project & B...

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Krzysztof B.:
Anna S.:
Oj, Panie Krzysztofie - a Pan znowu w roli "brutala" :)
Ktoś musi.
Przykre to, zwłaszcza że jako zawodowcy takie rzeczy robimy, porad udzielamy
Czym innym jest udzielanie porad, tak przynajmniej ja to widzę,
czymś zaś zupełnie innym oddawanie za darmo konkretnych rozwiązań.

Niezupełnie Panie Krzysztofie.

Nie wiem z jakimi firmami doradczymi miał Pan do czynienia,
ale zapewniam Pana, że zarówno trafne wskazanie powodu kryzysu w Firmie, czy podanie Firmie nowych możliwosci jej rozwoju,
czy rozwiązań problemów z jakimi Firma w danej chwili się boryka
(np. brak zaufania Klientów, brak efektów z nowej kampanii reklamowej, zły czy nierozpoznawalny wizerunek, brak pomysłu na odróżniającą promocje, etc.)
jak i opracowanie konceptu akcji promocyjnej czy pomysłu na gadzet
- jest takim samym właśnie oddaniem konkretnego rozwiązania.

(nasza firma niezależnie od tego czy to wlasnie porada z zakresu wyszukania nowych mozliwosci, ekspansji i rozwoju Firmy, czy pomysł na gadżet - przedstawia to w postaci np. raportu ze wskazaniami - i własnie konkretnymi rozwiazaniami).

Poza tym troche Pan wyciął mój cytat - a ja w tym samym rzędzie zestawiłam też właśnie owe koncepty na gadżety.

Można je ze sobą zestawiać, bo dzieki nim Klient np.
może unikniąć zbednego wydatku - czy wysyłania złego komunikatu, dozłej grupy Klientów, etc. (np. poprzez wskazanie złych i niepotrzebnych wydatków na reklamę, aż wreszcie wskazanie złego pomysłu na gadżet (takie nawet w propozycjach nie powinny sie znaleźć) - czyli znowu - wskazanie rozwiazania gotowego, efektywnego i dobrze odbieranego).
np.: "Mam pewne zadanie gdzie chciałabym się wykazać albo podeprzeć pomysłami innych Osób. Czy jest ktoś (niekoniecznie frajer ;) - kto moze mi podać pomysł za darmo,
Zauważyłem również, że staje się takie postępowanie niejako standardem. Coś jak konkursik z których tak często się wyśmiewamy ale nieumiejętnie ukryty pod płaszczykiem prośby o
pomoc.
Tyle mojego.

Własnie dlatego o tym wspomniałam (także mowiac o tych konkursach, czy propozycjach jakie padały przy okazji innego wątku)
i ciesze sie ze oboje to zauwazamy. :)

Myślę że tak naprawde mówimy o tym samym,
z tą różnicą, że mi nie przeszkadza posiadanie i wyrażanie zdania własnego, z tym - że inni mogą miec odmienne - i m.in. w takie inicjatywy się angażować :)

Mam mieszane uczucia jak mam oceniać przez to innych,
bo jak pisałam, zdaję sobie sprawę, że są różne sytuacje.
Każdą analizuje się inaczej - dlatego w niektóre jestem w stanie się angażować (zarówno indywidualnie jak i z firmą).

W tym konkretnym przypadku jednak - wolę np. odpowiedzieć Panu
- niż podawać własnie owe gotowe odpowiedzi-rozwiązania.

Wspominana przez jednego z Panów wiarygodność - też ma tu znaczenie.

Powiedzmy więc (w wielkim - chociaż pewnie już "namiętnym" :) - skrócie, że innymi kategoriami oceniam "wyzwania" :)

- ale nie przeszkadza mi jeśli inni mają inną skalę (w którąkolwiek stronę).Anna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 17:52
Anna Szulwińska

Anna Szulwińska Konsultant i
Specjalista Ds.
Marketingu i PR,
Project & B...

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Andrzej-Ludwik W.:
Pani Anno mam nadzieję że to popieranie czasami nie odnosi się do "specjalistów" :) Pozdrawiam.

haha :)
nie Panie Andrzeju - powiedzmy, że wtedy potrafię być wyjątkowo mało-namiętna... :)

pozdrawiamAnna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 17:45
Anna Szulwińska

Anna Szulwińska Konsultant i
Specjalista Ds.
Marketingu i PR,
Project & B...

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Panie Krzysztofie,
całe szczęście więc, że wyręczył Pana Pan Andrzej-Ludwik :)
bo Pan naprawde dziwnie sobie radzi z cytatami i odpowiedziami :)
(byc moze tylko z tylko moimi :) bo 2 raz)

A swoją drogą chyba ciężko cytowac i odnoscic sie do "dłużyzn" czy oceniac je jako "lanie wody" - skoro się z nimi nie zapoznało...?

Ostatnio się Pan przekonał, że to nie działa :)

pisałam juz wtedy ze nie widze wówczas sensu do dyskusji - i to nasza druga wymiana zdań - a ja wciaż to potwierdzam :)

A co do ww. - odpowiedziałam więc Panu w tym samym poście
w którym rozmawiałam dalej z Panem Andrzejem-Ludwikiem :)

pozdrawiam

Krzysztof Z.:
Anna S.:
Chyba że zacytowanie mnie miało podkreslic ze w tej czesci zgadza sie Pan z Panem Bochnackim i ze mną ? :)Anna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 17:02
Fakt zacytowania wyjaśnił już pan Andrzej ;).

OT.
jeżeli chodzi o niedoczytywanie, to fakt, nie czytam czasami dłużyzn ;) (lubie krótko i treściwie, bez lania wody)

konto usunięte

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Aleksandra N.:
poszukuje gadżetu dla dziennikarzy, ale sprawa nie jest aż tak prosta fajnie gdyby gażet w jakiś sposób nawiązywał do produktu (chamia gospodarcza-środki do czyszcenia) czyli poruszamy się po przestrzeni kuchni, łazienke i toalet. Możemy wejśc też na obszar biura ale tutaj będzie trudno znaleźć coś orginalnego czego dziennikarz nie wyrzuci w mig to kosza. Kaska do wydania to do 50 zł sztuka. Ja już parę opcji mam, ale do czego ma się w końcu specjalistów :)

Z "chamii" gospodarczej "orginalne" będzie obdarowanie dziennikarzy papierem - to świetny "gażet". Zgodnie z duchem zaczynającego wątek posta "tołaletowym". Za niewielką "kaskę".
Tomasz M.

Tomasz M. Marketing, Internet
- to wciągaaaa.....

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Aleksandra N.:
Ja już parę opcji mam, ale do czego ma się w końcu specjalistów :)

Wydaje mi się, że wątek przybrał taki obrót (sprzeciż wobec "wykorzystywania" innych, dlatego, że chyba zakładasz, że każdy musi lub powinien Ci w jakiś sposób pomóc.

Gdybyś np. powiedziała, jakie masz opcje do rozważenia, i ew. zapytała, czy komuś coś się jeszcze nasuneło, dostała byś pewnie odpowiedzi bliższe swoim oczekiwaniom.

Człowiek, który zajmuje się reklamą, PR, powienien wiedzieć jak pytać, aby uzyskać odpowiedź.

Nie mnie jednak napiszę, jaki gadżet przyszedł mi do głowy. Dziennikarze, to osoby, które często podróżują. Ciekawym pomysłem może okazać się obdarowanie ich małym (miniaturowy) płynem pod prysznic, szamponem, mydełkiem, pastą do zębów. Takie opakowania są lekkie i dlatego wygodne w podróż. Jedyny minus - to ten, że gadżet nie jest w ogóle trwały, ale za to jest tani i za 50 pln to można kupić z 20-30 sztuk (to na pewno), a może i więcej. A taka pokaźna porca na pewno zostanie doceniona.

Pozdrawiam,
Tomek

konto usunięte

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Anna S.:
Nie wiem z jakimi firmami doradczymi miał Pan do czynienia,
ale zapewniam Pana, że zarówno trafne wskazanie powodu kryzysu w Firmie, czy podanie Firmie nowych możliwosci jej
rozwoju, czy rozwiązań problemów z jakimi Firma w danej chwili
się boryka

Nie spotkałem się jeszcze z poważną firmą doradczą, która zaproponowałaby jakąkolwiek formę audytu za darmo.
nie spotkałem się jak do tej pory z żadną poważną firmą
reklamową, która dawałaby swoje pomysły na reklamę za darmo.

Chyba, że się mylę i takie Mumio za friko zupełnie Plusowi
reklamy wymyśla.

Czasem gadżet może kosztować 5 złotych. Ale ktoś musi wpaść na genialny pomysł. Tak jak logo to czasem dwie kreski. Genialnie postawione.Krzysztof B...... edytował(a) ten post dnia 30.03.07 o godzinie 11:29
Anna Szulwińska

Anna Szulwińska Konsultant i
Specjalista Ds.
Marketingu i PR,
Project & B...

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Panie Krzysztofie,
chyba się nie rozumiemy, bo ja przecież tego nie napisałam :)

Napisał Pan:
Krzysztof B.:
Czym innym jest udzielanie porad, tak przynajmniej ja to widzę,
czymś zaś zupełnie innym oddawanie za darmo konkretnych
rozwiązań
.

Ja napisałam tylko o sformułowaniu jakiego Pan użył, że tego nie da sie "zestawiać".

Moim zdaniem po prostu nie jest to "czymś innym" - bo w obu przypadkach podajemy gotowe rozwiazania.

Porada bowiem - choćby w przypadku podawanych przeze mnie usług doradczych - takim gotowym rozwiązaniem też jest. (bez względu na to, czy mówimy o pomysle na wyjscie z kryzysu, czy na gadżet. obie mogą wyjsc z dwóch kresek piórem albo ołówkiem - ale obie rozwiazują konkretny problem)

Kwestie płacenia za rozwiązania, zwł. gotowe - i zwł. kiedy pytają o nie sami "Specjaliści", popieramy oboje :)
(wraz z moim wczesniejszym "oby nie tylko") - ale tu kwestia ta była w tle...

Owe "czasem" popieranie takich działań - stosuje zaś np. w przypadku działań non-profit, czy faktycznie kryzysowejsytuacji w danej Firmie, która na daną chwilę nie moze sobie pozwolic na dane rozwiazanie, a jest ono w stanie jej pomóc.

Napisałam wiec, że się da zestawic sam problem, bo:
Anna S.:
... zarówno trafne wskazanie powodu kryzysu w Firmie, czy podanie
Firmie nowych możliwosci jej rozwoju,
czy rozwiązań problemów z jakimi Firma w danej chwili się boryka > (np. brak zaufania Klientów, brak efektów z nowej kampanii
reklamowej, zły czy nierozpoznawalny wizerunek, brak pomysłu na > odróżniającą promocje, etc.)
jak i opracowanie konceptu akcji promocyjnej czy pomysłu na
gadzet - jest takim samym właśnie oddaniem konkretnego
rozwiązania.

to wszystko :)

pozdrawiam.

_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Anna S.:
Krzysztof B......:
Anna S.:
Oj, Panie Krzysztofie - a Pan znowu w roli "brutala" :)
Ktoś musi.
Przykre to, zwłaszcza że jako zawodowcy takie rzeczy robimy, porad udzielamy
Czym innym jest udzielanie porad, tak przynajmniej ja to widzę,
czymś zaś zupełnie innym oddawanie za darmo konkretnych rozwiązań.

Niezupełnie Panie Krzysztofie.

Nie wiem z jakimi firmami doradczymi miał Pan do czynienia,
ale zapewniam Pana, że zarówno trafne wskazanie powodu kryzysu w Firmie, czy podanie Firmie nowych możliwosci jej rozwoju,
czy rozwiązań problemów z jakimi Firma w danej chwili się boryka
(np. brak zaufania Klientów, brak efektów z nowej kampanii reklamowej, zły czy nierozpoznawalny wizerunek, brak pomysłu na odróżniającą promocje, etc.)
jak i opracowanie konceptu akcji promocyjnej czy pomysłu na gadzet
- jest takim samym właśnie oddaniem konkretnego rozwiązania.

(nasza firma niezależnie od tego czy to wlasnie porada z zakresu wyszukania nowych mozliwosci, ekspansji i rozwoju Firmy, czy pomysł na gadżet - przedstawia to w postaci np. raportu ze wskazaniami - i własnie konkretnymi rozwiazaniami).

Poza tym troche Pan wyciął mój cytat - a ja w tym samym rzędzie zestawiłam też właśnie owe koncepty na gadżety.

Można je ze sobą zestawiać, bo dzieki nim Klient np.
może unikniąć zbednego wydatku - czy wysyłania złego komunikatu, dozłej grupy Klientów, etc. (np. poprzez wskazanie złych i niepotrzebnych wydatków na reklamę, aż wreszcie wskazanie złego pomysłu na gadżet (takie nawet w propozycjach nie powinny sie znaleźć) - czyli znowu - wskazanie rozwiazania gotowego, efektywnego i dobrze odbieranego).
Anna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 30.03.07 o godzinie 12:06

konto usunięte

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Anna S.:
Krzysztof B.:
Czym innym jest udzielanie porad, tak przynajmniej ja to widzę,
czymś zaś zupełnie innym oddawanie za darmo konkretnych
rozwiązań
.

Ja napisałam tylko o sformułowaniu jakiego Pan użył, że tego nie da sie "zestawiać".

To nie jest miejsce na polemikę w tym temacie.
Porada to wskazanie kierunku (poszukiwań)
Rozwiązanie to konkretna recepta na konkretny problem
w konkretnej sytuacji.

Zatem poradą byłoby np. skierowanie do firm z branży reklamowej,
rozwiązaniem natomiast wskazanie konkretnych, sprawdzonych firm lub przesłanie oferty handlowej.
Anna Szulwińska

Anna Szulwińska Konsultant i
Specjalista Ds.
Marketingu i PR,
Project & B...

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Nie wiem czy nie miejsce, ale Pan tę polemikę zaczął :)
Krzysztof B.:
Czym innym jest udzielanie porad, tak przynajmniej ja to widzę,
czymś zaś zupełnie innym oddawanie za darmo konkretnych rozwiązań.
...
To nie jest miejsce na polemikę w tym temacie.
Porada to wskazanie kierunku (poszukiwań)
Rozwiązanie to konkretna recepta na konkretny problem
w konkretnej sytuacji.

Tu własnie się nie zgadzamy.
Jak pisałam - dla mnie, porada - przynajmniej w naszej firmie - daje konkretne propozycje rozwiazań - a nie jest żadnym "poszukiwaniem".

Poszukiwanie jest jednym z wielu zadań kiedy Kleintowi doradzamy, czy wymyslamy gadzet - ale nie jest jego efektem (jak to Pan nazwał, "kierunkiem, poszukiwaniem").

Efekt jest konkretny - to porada wskazująca konkretne, sprawdzone, poszukiwane rozwiazania na dany problem.

Podobnie jak np. podanie konkretnych, również dobrych - propozycji na nietypową kreację, wskazanie nowych możliwości rozwoju Firmy, czy wymyslenie dla niej skutecznego i efektownego gadżetu.

Inaczej taka "porada" - czy to w kwestii gadzetu, czy ogólnie
- biznesu, nic nie daje, wiec Klient by za nią nie zapłacił :)

Czasem jest to jak pisałam, wykazanie złych-zbednych wydatków, a czasem może to być wlasnie koncept na poszerzenie działalności,
czy na całościową kampanie promocyjną, a nawet na naszy tytułowy pomysłowy gadzet, etc.

Naprawde Panie Krzysztofie - obie porady-koncepty - czy na gadżet, czy np. na działanie w sytuacji kryzysowej, wyszukanie niszy do działalności dla Klienta - jest podaniem takiego gotowego rozwiazania.
Przynajmniej nasza firma tak działa.

To - jak i gdzie bedzie wszystko zrealizowane - to juz jest zupełnie inna sprawa - albo zakresu porady i działań - albo innego jej realizatora.

Niezaleznie wiec od tego czy to "nie miejsce na tę polemikę" - czy jak najbardziej, to mysle że oboje powiedzielismy co mielismy do powiedzenia - przynajmniej na tym etapie :)

pozdrawiamAnna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 30.03.07 o godzinie 12:45

konto usunięte

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Anna S.:
Inaczej taka "porada" - czy to w kwestii gadzetu, czy ogólnie - biznesu, nic nie daje, wiec Klient by za nią nie zapłacił :)

Klient płaci za czas mu poświęcony. Tak jest w każdej branży.
Przegląd u dentysty kosztuje 50 złotych.
Rozmowa z księgowym zwykle też jest liczona na godziny
(znajoma firma liczy 120 PLN).

To, że są ludzie gotowi pracować za darmo, to anomalia.
Za pracę należy się zapłata.
Anna Szulwińska

Anna Szulwińska Konsultant i
Specjalista Ds.
Marketingu i PR,
Project & B...

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

I w tej kwestii - a juz zwłaszcza w tym konkretnym przypadku,
odkąd właczylam sie do dyskusji, zgadzam się z Panem,
że nieopłacanie podawanych, gotowych rozwiazań - jest anomalią :)

Wspomniałam wczesniej - o jeszcze jednaj waznej tu kwestii - jakości - czy gwarancji, etc.
Dlatego ja po prostu rzadko patrze na świat w kolorze czarnym albo białym :)

Tyle, że jak pisałam wczesniej:
mając zdanie własne - szanuje też prawo do podejmowania decyzji przez inne Osoby, bo zdaję sobie sprawę że każda sytuacja jest inna.

Tak też rozpatruję każda sytuację sama - indywidualnie <np. akcje non-profit, prośby o pomoc, etc.>.

Dopuszczam tez do siebie myśl, że inni mogą mieć inne zdanie - i w takie działania się włączać <jak tutaj - także> :)

Stąd moje życzenia owocnego "kiwania" czy "ruszania główką" :)

To już jest decyzja Osób które z taką propozycja wychodzą - i tych, kóre - i dlaczego - na takowe się godzą. :)

Mamy wpływ na swoje decyzje, zdanie - i pobudki jakie nami kierują, ale za innych wolałabym po prostu nie decydować ani nic nie narzucać.

Jeśli jest taka potrzeba - co najwyżej moją decyzją jest wówczas np. wyrażenie swojego zdania :)

to zrobiłam - i pozdrawiam.Anna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 30.03.07 o godzinie 13:03

konto usunięte

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

Jednym z zadań tej grupy (w moim odczuciu) jest
tworzenie oraz propagowanie dobrych standardów,
nie zaś dywagowanie czy złe są czasem możliwe do stosowania.

O ile dobrze pamiętam, to nie zabroniłem nikomu
podawania na srebrnej tacy pomysłów
.
Chyba, że wyrażenie własnego zdania jest równoznaczne
z zakazem.
Anna Szulwińska

Anna Szulwińska Konsultant i
Specjalista Ds.
Marketingu i PR,
Project & B...

Temat: gadżet dla prasy-ruszamy główką :)

To Pana wnioski, opinia i zdanie :)
Ma Pan prawo - tak samo jak każdy.

Swoje zdanie oboje więc wyraziliśmy - jak widać bez skrępowania :)

pozdrawiam.Anna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 30.03.07 o godzinie 13:13

Następna dyskusja:

Marketing dla najlepszych firm




Wyślij zaproszenie do