Tomasz
G.
Dyrektor Działu
Marketingu
Temat: Dupa, a nie kreacja
No i teraz moje pytanie:
Czy wie ktoś z was, albo ma dostęp do danych, przykładów etc.
na temat skuteczności szeroko pojętej "obleśności" w reklamach.
No poza niszowymi fascynatami stron xxx, anus pana miecia podoba
się nielicznym.
Zastanawiam się zatem, czy takie kampanie odnoszą oczekiwany efekt"
- budowanie silnej marki
- wzrost sprzedaży
Macie może jakieś przykłady udanych?
Jakieś dane?
Proszę o darowanie sobie wypowiedzi w stylu:
"a mi się pana miecia 4 litery podobają.."
albo " ja uważam, że to się sprawdza i na poparcie
swojej tezy mam swój chłopski rozum..."
Będę naprawdę wdzięczny, temat nurtuje mnie od dłuższego czasu.