Jarosław K. senior copywriter
Temat: Dolny śląsk - nie do opowiedzenia, do zobaczenia (GENIALNE!)
Agnieszka G.:
Jarosław Koć:
No właśnie nie. Nie rozumiemy się, gdyż przyjmujesz pewne błędne założenie od samego początku. To wszystko, co mówisz - że trzeba poszukać itd. wiesz Ty, która tamte tereny odwiedzasz od dawna. Natomiast rolą reklamy nie jest (w pewnym uproszczeniu) przekonywać przekonanych, tylko sceptyków. Albo co najmniej neutralnych, którzy zapewne nigdy tam nie byli. Ergo - patrzymy na spot i oceniamy, czy potrafi zaintrygować, przekazać tajemnicę. No i - niestety - nie potrafi. Nie wystarczy położyć palec na ustach, żeby osiągnąć taki efekt u odbiorcy.
Czyli lepiej sprawdzi się napchanie w spot wszystkiego, co warte zobaczenia i wtedy, Twoim zdaniem, spot spełni swoje zadanie?
Nie. Skąd ten pomysł?
Większości odbiorców się podoba, zdaje sobie sprawę z faktu, iż nie każdy będzie zadowolony. Tylko mam wrażenie, że Ciebie i 20-minutowy film by nie przekonał.
1. Skąd wiesz, że większości odbiorców się podoba? Ja nie mam takich danych.
2. Trudno dyskutuje się z wrażeniami. Proponuję powrót do merytorycznych argumentów.