konto usunięte

Temat: Czy warto?

Czy warto oprzeć strategie marketingowa na podkreślaniu wad konkurencji? Czy są jakieś przykłady tego typu praktyki z biznesu? Jak konsumenci reagują na tego typu praktyki?
Rafał S.

Rafał S.
http://www.little.co
m.pl

Temat: Czy warto?

Najprostszy przyklad z rynku polskiego - reklamy porownawcze.

Np. Tele2 ktore zestawia sie z oferta TPSA. Albo niedawno konkurencja lotu (kto pamieta ktory brand?) ostro atakujaca LOT.


Oceniam takie loty bardzo nisko.
Uwazam, ze o konkurencji albo dobrze albo wcale. Nie popieram metody mieszania ich z blotem, bo... jak to o mieszajacym swiadczy?

Nie powinno sie ponizej pewnego poziomu schodzic.

Na przyklad przy TPSA i tak kazdy doskonale wie, jak to u nich jest.
Dlatego hasla typu "my nie nabijamy Cie w butelke" i podobne nie trafiaja.

Ciekaw jestem innych opinii. chetnie poczytam.
Leszek Wolany

Leszek Wolany Digital marketing /
E-commerce Manager

Temat: Czy warto?

najlepszym przykładem ostatnio jest
Media Markt vs. Saturn
Tyle ze oni mają jednego własciciela więc nikt nie boi sie procesów...
Magdalena L.

Magdalena L. Managerka.com |
Doradca biznesowy i
marketing manager do
...

Temat: Czy warto?

Tez uwazam tak jak Rafał. Albo dobrze, albo wcale. W końcy świadczy to o nas.
Poza tym warto pokazac klientom to coś, co nas wyroznia, coś innego, a nie tylko ulepszenie oferty konkurencji.
Rafał S.

Rafał S.
http://www.little.co
m.pl

Temat: Czy warto?

Zachaczaja o nasza rozmowe jeszcze dwa watki.

Jeden (MM vs. S):
http://www.goldenline.pl/thread.php?tid=10520&gid=362

I drugi nieporuszany:
http://www.goldenline.pl/thread.php?tid=17857&gid=362

konto usunięte

Temat: Czy warto?

Bez względu na wzgląd, mówienie w swojej reklamie (strategii) źle o konkurencji to schodzenie do poziomu podłogi.
Rafał S.

Rafał S.
http://www.little.co
m.pl

Temat: Czy warto?

Czyli druzgocącą przewagą głosow rozwiązaliśmy problem.

r.

PS. Dobrym przykładem jest podejście Agory, która (właśnie w tej chwili) zwraca uwagę na nieprecyzyjne porównania dotyczące wyników dzienników a stworzone przez Axla.
W moim odczuciu udało im się osiągnąć cel bez zszargania własnej opinii:

"Drodzy Państwo,

Axel Springer w swoich handlowych prezentacjach nie zawsze jest dokładny.
Poniżej link do dwóch uchwał PBC, nakazujących mu sprostowanie nieprawdziwych informacji.

http://www.pbczyt.pl/page.php?d=1&p=1&t=5&m=1

Pozdrawiamy,
Dział Promocji i Rozwoju Oferty Ogłoszeniowej
Gazety Wyborczej"

konto usunięte

Temat: Czy warto?

Zgadzam się z przedmówcami, deprecjonowanie konkurencji oznacza, że czujemy się na tyle słabi na rynku. Mówienie dobrze o konkurencji oznacza, że mamy produkty tak dobre, że nawet ich pochwały nie zachwieją naszej pozycji.
P.S. Idźcie do salonu Skody i zapytajcie się co myślą np. o Toyocie (która jest jednym z głównych konkurentów pod względem ilości sprzedaży)
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Czy warto?

Popatrzcie się na wszystkie reklamy Pepsi vs CocaCola - tam dokładnie widać 'ze smakiem', jak "słaba" jest konkurencja ;)
Goście od Pepsi są w tym dobrzy ;)
Grzegorz M.

Grzegorz M. Executive Director -
Doradca Zarządu -
Marketing/Sprzedaż

Temat: Czy warto?

Dokładnie.. Pepsi i Cola od lat stosują reklamy porównawcze, bardziej lub mniej humorystycznie, ale skutecznie.
Tak naprawdę o sile produktu decyduje jego marka i sama jakość produktu.
Moim zdaniem - tu odzywa się "północnoamerykańska szkoła sprzedaży" :-) - o konkurencji wcale nie powinno się mówić, a tym bardziej dobrze! Bo niby z jakiej racji firma ma wydawać własne pieniądze, by reklamować "dobrą" konkurencję?! :-) To jakiś absurd.
Jeśli już mówić o konkurencji, to tylko wtedy, gdy można obnażyć jej słabość... bezpośrednio (nazywając rzeczy po imieniu), lub pośrednio (np. umieszczając produkt konkurencji w odpowiednio negatywnym/sugestywnym kontekście).
Mówię to nie dlatego, że podoba mi się takie działanie, ale dlatego, że jest skuteczne. Przykładem skuteczności tego mogą być choćby ostatnie wybory w Polsce... (sorry).
Inną sprawą jest drastyczność takich działań, tj, do jakiego stopnia dany marketer posunie się, by obnażyć słabość lub nieuczciwość konkurencji. PRzykład MediaMarktu i Saturna jest doskonały i myślę, że niestety - wbrew naszym upodobaniom - polskie społeczeństwo masowo i łatwo daje się wciągać w takie porównania.

Podsumowując - moim zdaniem strategię należy dopasować do charakteru grupy docelowej. Jeśli sprzedajemy wysokiej klasy wino po 100,- zł/butelka i więcej, to oczywiście konkurencji mieszać z błotem nie chcemy.

Jeśli zaś sprzedajemy nową linię moherowych beretów, to myślę, że taka negatywna kampania porównawcza zdecydowanie się przyjmie... :-) :-)

Pozdrawiam serdecznie.

Temat: Czy warto?

Ale Media Markt i Saturn należa do tegos amego wlasciciela, wiec trzeba rozpatrywac to inaczej. To jest wlasnie tworzenie takich brandow jak coca-cola i pepsi. Na zasadzie albo kupujesz w saturnie albo w MM. Inne markety z elektronika sie nie licza.

A reklama porownawcza funkcjonowala, funkcjonuje i bedzie funkcjonowac. I zgodze sie z przedmowca ze ona dziala. I ze to zalezy do jakiego stopnia zafunkcjonuje porownanie.

Reklamy Saturna i MM, to niby dno, bo sa porownawcze. A mi sie bardzo podobaja, bo sie wyrozniaja.
A reklama simplusa z brzydka panna na samym koncu ktora machala reka i mowila "Heyah" - to tez w pewnym sensie reklama porownawcza - i co siega podlogi? moim zdaniem nie


Andrzej Drozd edytował(a) ten post dnia 12.02.07 o godzinie 23:49
Paweł Tkaczyk

Paweł Tkaczyk Branding, marketing,
reklama i social
media. The Jedi way.

Temat: Czy warto?

To ja pójdę trochę pod prąd i stwierdzę, że można pokazywać wady konkurencji :-)

To znaczy nie do końca pokazywać wady. Ale można spozycjonować swój produkt w taki sposób, że konkurencyjne "wyglądają" na gorsze (przesuwają się w głowie konkurenta na gorsze pozycje). Kilka wątków temu poruszaliśmy temat reklamy małego browaru. Jeśli uda nam się "ustawić" w głowie konsumenta "duży=niedobry", to konkurujemy ukazując "wadę".

Inny przykład: sieć pizzerii. Hasło reklamowe "Dostarczamy w 30 min. albo zwracamy pieniądze" stawia niejako w defensywie wszystkie pizzerie, które dostarczają powyżej 30 min (albo nie dają takiej gwarancji). Tak samo banki internetowe postawiły się w opozycji do tych "tradycyjnych z marmurowymi schodami" -- to było w jakimś sensie punktowanie ich wad.

Oczywiście to metoda dużo bardziej subtelna, niż reklamy porównawcze Tele2 :-)

konto usunięte

Temat: Czy warto?

Szpedaje, nowe restauracje - typu McDonald's, rynek jest silnie
konkurencyjny. Wady McDusów, KFC i PizzaHut to wiadomo junky food mega nie zdrowo, ale co z tego jak i tak wszyscy tam jedza. Nawet subtelne podkreslenie tej wady chyba jest nie trafne? Co myslicie?

konto usunięte

Temat: Czy warto?

Sprzedaje tzn bawie sie. Dostalem case od kolegi i sie ucze dopiero

konto usunięte

Temat: Czy warto?

A i ja zgadzam się z przedmówcami.
Moim zdaniem nie powinno się ani konkurencji mieszać z błotem u Klienta ani nie powinniśmy ich wychwalać - no bo dlaczego.
Ok, może i czasem wychwalanie sprawi wrażenie, że jesteśmy tacy dobrzy i wspaniali, że możemy sobie na to pozwolić ale uważam, że raczej w większości przypadków wywoła to odwrotny skutek. "Zastanowienie i przemyślenie" - bo skoro konkurencja jest taka dobra to dlaczego jej też nie sprawdzić - a przecież nie jesteśmy od tego aby oddawać Klientów tylko ich zdobywać.
Ja jestem raczej za porównywaniem: Jeśli jesteśmy więksi - uwydatniajmy to, a jeśli mniejsi - pokażmy że duży nie zawsze jest najlepszy etc. Jest przecież wiele możliwości bez schodzenia do poziomu podłogi i niżej :)
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Czy warto?

Wydaje mi się że problem jest nieco sztuczny ponieważ jesteśmy niejako na to skazani :). Skoro reklama polega na uwydatnieniu różnic a konkurencja dajmy na to słynie z niesolidności to naturalnym jest silne zaznaczenie odmienności właśnie na tym polu. Pośrednio i tak dowalamy konkurencji nagłaśniając jakąkolwiek zaletę danej firmy bo w domyśle jest zawsze: u konkurencji tego nie ma... Szukanie na siłę innych zalet skoro jest już jakaś uświadomiona powszechnie wada konkurencji nie wydaje mi się celowe...
Oczywiście nie mam tu na myśli ordynarnego "mieszania z błotem" ale każde działanie reklamowe zasadza się tu pośrednio na jakimś dyskredytowaniu konkurencji - o ile występuje
Zgadzam się tu raczej z Pawłem
Paweł Tkaczyk

Paweł Tkaczyk Branding, marketing,
reklama i social
media. The Jedi way.

Temat: Czy warto?

Jakub G.:Szpedaje, nowe restauracje - typu McDonald's, rynek jest silnie
konkurencyjny. Wady McDusów, KFC i PizzaHut to wiadomo junky food mega nie zdrowo, ale co z tego jak i tak wszyscy tam jedza. Nawet subtelne podkreslenie tej wady chyba jest nie trafne? Co myslicie?

U nas rynek fast foodów jest daleki od nasyconego :) Sam AmRest próbuje podsycić "wewnętrzną konkurencję" tworząc Freshpoint -- na wzór amerykańskiego Subwaya -- który ma odbierać Klientów nie tylko McDonaldowi, ale i KFC. Tak samo przesuwają Pizza Hut -- na naszym rynku jest to segment "casual dining", więc tworzą markę premium (Rodeo Drive), żeby przesunąć PH nieco niżej... Długo bym mógł o tym ;-)
U nas nie ma też Wendy's (healthy fast food), więc jest pole do popisu. I jak najbardziej podkreśla się tutaj wady konkurencji :-)
Rafał S.

Rafał S.
http://www.little.co
m.pl

Temat: Czy warto?

W celu uatrakcyjnienia dyskusji, proponuje rozwazyc taki przypadek - duzo dalszy od powszednich. Duzo... blizszy codziennosci.

Rozmowa z Klientem. Klienciunio rzuca haselko. Powiedzmy o kampanii konkurencji. Naszej - jakiejs tam NASZEJ konkurencji.
Kampania rzeczywiscie niezla. Ale sama konkurencja jednak nam ustepuje.

Mozecie:
- ominac temat (zmienic, nie powiedziec nic)
- powiedziec, ok dobra kampania itd.
- powiedziec kampania niezla, ale sam Kliencie wiesz, ze ta konkuremcja to....

Mozna tez pomieszac powyzsze opcje.
Albo dopisac wlasna. Prosze o propo.

r.

PS. Celowo wstawiam przyklad raczej B2B, bo (niestety) przy B2C mozna dosyc latwo (efektami) wybronic podejscie negatywne.

PS2. Ale mimo tego, ze mozna - jestem za etycznym podejsciem i nie mieszam z blotkiem. Nawet takim ze SPA.
Paweł Tkaczyk

Paweł Tkaczyk Branding, marketing,
reklama i social
media. The Jedi way.

Temat: Czy warto?

Rafał G. S.:W celu uatrakcyjnienia dyskusji, proponuje rozwazyc taki przypadek - duzo dalszy od powszednich. Duzo... blizszy codziennosci.

Rozmowa z Klientem. Klienciunio rzuca haselko. Powiedzmy o kampanii konkurencji. Naszej - jakiejs tam NASZEJ konkurencji.
Kampania rzeczywiscie niezla. Ale sama konkurencja jednak nam ustepuje.

Mozecie:
- ominac temat (zmienic, nie powiedziec nic)
- powiedziec, ok dobra kampania itd.
- powiedziec kampania niezla, ale sam Kliencie wiesz, ze ta konkuremcja to....

He he, dobry przykład :-)

Jeśli już Klient jest U NAS i wspomina o reklamie konkurencji, to zawsze można połechtać jego ego i powiedzieć "Reklama rzeczywiście dobra, ale Ty, Kliencie, w mądrości swojej, dobrze wiesz, że reklama to nie wszystko i nie dajesz się zwieść, tylko właściwie kierujesz swe kroki" ;-)
Rafał S.

Rafał S.
http://www.little.co
m.pl

Temat: Czy warto?

Wiesz, moi Klienci sa dosyc wyedukowani - odrzucam smarowanie buleczki maselkiem i inne peryfrazy.

Pominmy podlizywanki zatem i podsladzanie.
To co moglbym zdzierzyc, to tekst na zasadzie "celna obserwacja, Kliencie". Czyli ze zauwazyl i wyluskal z clutteru.
Nie wiecej.

Walczymy z tematem dalej?



Wyślij zaproszenie do