konto usunięte
Temat: Czy sponsorowanie blogów ma sens?
Bartłomiej Juszczyk:To się nazywa ta quinta ta essentia!
konto usunięte
Bartłomiej Juszczyk:To się nazywa ta quinta ta essentia!
konto usunięte
Bartłomiej Juszczyk:Bardzo dziękuję, już mi ręce opadły.
ps2. Joanna, ukłony.
Marek Mareksy
Szewczyk
creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...
Maciej T.:
Coś mi się wydaje, że zabrnęliście w ślepą uliczkę?
Sponsoring ma sens tylko wtedy gdy trafia do odpowiedniej grupy docelowej, odpowiedniej dla sponsora.
Sponsorowany zarabia pieniądze od sponsora, więc nie napisze niczego, co spowoduje wyschnięcie źródełka.
Mamy sprzeczność interesów?
Ja nie.
Swoją drogą, ciekawe dlaczego pozytywnie wypowiadają się tylko ci, którzy mają blogi? :)
konto usunięte
marek mareksy szewczyk:A ja miałem nadzieję, że snuję dywagacje praktyczne :(
Co innego, gdy piszesz sobie dywagacje teoretyczne i sponsoring nie rodzi u Ciebie żadnych sytuacji dwuznacznych (Twój blog jest takim przykładem), co innego, gdy sprawa się ma jak poniżej.
A gdzie w takim razie konsekwencja? Dlaczego udowadniać światu dziewictwo przez publikację dokumentu o jego utracie?!
Co należy docenić? MF przynajmniej nie udawał dziewicy, Eirena owszem. Odważnie zakomunikował światu, gdzie go ma i to należy cenić, nawet jeśli sytuację w całości ocenimy jako nieetyczną, czy choćby tylko dwuznaczną.
Maciek, masz rację, nie obsmarujemy kumpli, swoich firm i firm kolegów :) ;), uderz się w piersi, bronisz beznadziejnego pomysłu i spamowania nim forum przez Pawła, ale nie mówisz, że ma to jakiś związek z Tobą ;)... po prostu wszyscy jesteśmy subiektywni, prawda? ;)Subiektywni jesteśmy wszyscy, niezależni - tylko niektórzy:)
To tak samo działa w każdej innej dziedzinie, np. zaufanie do marki, lojalność...
I MF to wie i z pewnością potwierdzi - trochę pogadaliśmy o wątpliwościach, gdy miał zamiar zacząć. Potwierdzi, że miałem negatywne przemyślenia na ten temat i odradzałem mu ten ruch, bo na wiarygodność pracuje się długo, a traci się ją szybko.
MF zapłacił u mnie cenę najwyższą dla bloggera - zmniejszyłem ilość wypowiedzi, odwiedzin. Może to brzmi śmiesznie, ale to jest największa dolegliwość, jaka można zafundować bloggerowi - przestać współuczestniczyć. Ostatecznie to web 2.0.Czyli jednak nie jest tak różowo, jak to opisał autor bloga...
Pod dyktando to przesada, ale milczeć z polecenia sponsora, to niektórych może boleć.
Jednak nie zapominam i proponuję nie zapominać: to faktycznie różnica zamieszczać reklamę a być sponsorowanym przez reklamodawcę. Co innego pisać z przekonania, a co innego pod dyktando.
Marek Mareksy
Szewczyk
creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...
Maciej T.:pomarzyć każdemu wolno ;) - nie, nie jest tak źle, ale od praktyki to ja jestem ;) a Ty jesteś zaplecze teoretyczne :D ;)
A ja miałem nadzieję, że snuję dywagacje praktyczne :(
A gdzie w takim razie konsekwencja? Dlaczego udowadniać światu dziewictwo przez publikację dokumentu o jego utracie?!chyba jednak już wolę, jak się nie robi ze mnie durnia :) Mediafan nie robił, czyli jakąś odwagą cywilną się wykazał, a przecież mógł się nie wykazać.
Subiektywni jesteśmy wszyscy, niezależni - tylko niektórzy:)Staram się jak mogę być niezależny, ale sam miałem kilka dylematów, chociaż piszę tylko w swoim imieniu, gdy uznawałem, że się nie zgadzam z pewnymi wpisami - zostawały i zostają w archiwum albo przekazuję je do działu Jelonków lol
To grupa Pawła, temat Pawła i poglądy Pawła - ma pełne do tego prawo.
To tak samo działa w każdej innej dziedzinie, np. zaufanie do marki, lojalność...ależ oczywiście, dlatego nigdy nie poszedłbym na pasek płatnego wyrażania opinii, bo życie jest długie, nie wiadomo, co człowieka spotka, może zostać profesorem a nawet prezydentem :) ta niezależność myśli i poglądów, lojalność wyznawców ;) może się przydać jeszcze :), gdy trzeba będzie czegoś wyjątkowego.
Czyli jednak nie jest tak różowo, jak to opisał autor bloga...nie mnie oceniać :(... nie wiem, jak bardzo Maciek liczy się z moim zdaniem, coś mogę co prawda wnioskować, bo byłem ujęty w jego słynnej prasówce, czyli jego subiektywnym przeglądzie blogów... jeśli wciąż jestem, to może to coś znaczyło?
Powinno boleć - czy nie tak należy sformułować to zdanie?Jednak nie zapominam i proponuję nie zapominać: to faktycznie różnica zamieszczać reklamę a być sponsorowanym przez reklamodawcę. Co innego pisać z przekonania, a co innego pod dyktando.Pod dyktando to przesada, ale milczeć z polecenia sponsora, to niektórych może boleć.
konto usunięte
Joanna Koterska:
Paulina Szmit:Bloger zamieszczający reklamę jest wiarygodny, bloger sponsorowany - nie.
A to ciekawe,że gazeta zamieszczająca reklamy jest wiarygodna a bloger... już nie.
Czy to takie trudne?
Maciej
Budzich
bloger - autor bloga
o mediach reklamie i
marketingu
marek mareksy szewczyk:Przepraszam, ale nie rozumiem? Chodzi ci o to, że Paweł Tkaczyk podlinkował pomysł na sponsoring mediacara? Czy, że się jakoś umówiliśmy? A w którym miejscu ten pomysł jest beznadziejny? Ile przegrywa tutaj czytelnik, bloger i sponsor?
Maciek, masz rację, nie obsmarujemy kumpli, swoich firm i firm kolegów :) ;), uderz się w piersi, bronisz beznadziejnego pomysłu i spamowania nim forum przez Pawła, ale nie mówisz, że ma to jakiś związek z Tobą ;)... po prostu wszyscy jesteśmy subiektywni, prawda? ;)
Marek Mareksy
Szewczyk
creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...
Maciej Budzich:Zbieg imion Maćku, dlatego pisałem MF o Tobie, bo nie wiem, czy mogę tu ujawniać nicka, a Maciek o kol. Tesławskim, też Maćku - to był tekst do niego i jak widzisz, on świetnie zrozumiał.
marek mareksy szewczyk:Przepraszam, ale nie rozumiem? Chodzi ci o to, że Paweł Tkaczyk podlinkował pomysł na sponsoring mediacara? Czy, że się jakoś umówiliśmy? A w którym miejscu ten pomysł jest beznadziejny? Ile przegrywa tutaj czytelnik, bloger i sponsor?
Maciek, masz rację, nie obsmarujemy kumpli, swoich firm i firm kolegów :) ;), uderz się w piersi, bronisz beznadziejnego pomysłu i spamowania nim forum przez Pawła, ale nie mówisz, że ma to jakiś związek z Tobą ;)... po prostu wszyscy jesteśmy subiektywni, prawda? ;)
konto usunięte
Paulina Szmit:Różnica chyba zawiera się w tym cudzysłowiu.
Joanna Koterska:
Paulina Szmit:Bloger zamieszczający reklamę jest wiarygodny, bloger sponsorowany - nie.
A to ciekawe,że gazeta zamieszczająca reklamy jest wiarygodna a bloger... już nie.
Czy to takie trudne?
A na czym polega... różnica? Przecież niejedna gazeta jest "sponsorowana" przez niektóre firmy czy nawet o zgrozo... państwo!
Maciej
Budzich
bloger - autor bloga
o mediach reklamie i
marketingu
Joanna Koterska:
Nie spotkałem się z takim zarzutami, być może wynika to z tego, że zawsze gram fair wobec czytelników i siebie (po to założyłem bloga), nie mam ciśnienia fianansowego, i ci którzy znają mnie dłużej, wiedzą, że nie ma żadnej ściemy.
Zdziwiłabym się gdyby sponsorowany napisał/powiedział inaczej.
konto usunięte
marek mareksy szewczyk:Bo wszystkie Maćki to świetne chłopaki, ale na szczęście inaczej;)
Maciej Budzich:Zbieg imion Maćku, dlatego pisałem MF o Tobie, bo nie wiem, czy mogę tu ujawniać nicka, a Maciek o kol. Tesławskim, też Maćku - to był tekst do niego i jak widzisz, on świetnie zrozumiał.
marek mareksy szewczyk:Przepraszam, ale nie rozumiem? Chodzi ci o to, że Paweł Tkaczyk podlinkował pomysł na sponsoring mediacara? Czy, że się jakoś umówiliśmy? A w którym miejscu ten pomysł jest beznadziejny? Ile przegrywa tutaj czytelnik, bloger i sponsor?
Maciek, masz rację, nie obsmarujemy kumpli, swoich firm i firm kolegów :) ;), uderz się w piersi, bronisz beznadziejnego pomysłu i spamowania nim forum przez Pawła, ale nie mówisz, że ma to jakiś związek z Tobą ;)... po prostu wszyscy jesteśmy subiektywni, prawda? ;)
Ty lepiej zapomnij, nim zacznę drążyć temat ;)
Maciej
Budzich
bloger - autor bloga
o mediach reklamie i
marketingu
marek mareksy szewczyk:
Maciej Budzich:Zbieg imion Maćku, dlatego pisałem MF o Tobie, bo nie wiem, czy mogę tu ujawniać nicka, a Maciek o kol. Tesławskim, też Maćku - to był tekst do niego i jak widzisz, on świetnie zrozumiał.
marek mareksy szewczyk:Przepraszam, ale nie rozumiem? Chodzi ci o to, że Paweł Tkaczyk podlinkował pomysł na sponsoring mediacara? Czy, że się jakoś umówiliśmy? A w którym miejscu ten pomysł jest beznadziejny? Ile przegrywa tutaj czytelnik, bloger i sponsor?
Maciek, masz rację, nie obsmarujemy kumpli, swoich firm i firm kolegów :) ;), uderz się w piersi, bronisz beznadziejnego pomysłu i spamowania nim forum przez Pawła, ale nie mówisz, że ma to jakiś związek z Tobą ;)... po prostu wszyscy jesteśmy subiektywni, prawda? ;)
Ty lepiej zapomnij, nim zacznę drążyć temat ;)
Marek Mareksy
Szewczyk
creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...
Maciej Budzich:nie jest ale nie jest publicznie znany każdemu tutaj - wystarczył zbieg imion i mamy awanturę, coś widzę, a gdyby w tym był Twój nick, pewnie bez atomówki by się nie obeszło ;)
Ujawniać nicka? o czy ty piszesz? A mój nick jest jakiś tajny?
A z tym drążeniem to już chyba przesadziłeś, sugerując że mam coś na sumieniu...czuję się mocno zaszokowany - właśnie wystawiłem Ci laurkę a Ty się mnie czepiasz o coś, czego raz nie zrozumiałeś, a dwa nie było do Ciebie (patrz na przyszłość, kto jest cytowany, wtedy będzie jasne co jest do kogo, OK?)... raczej Twoje pytania o nieznana mi sprawę coś mogą sugerować, jeśli cokolwiek... chyba źle znosisz tę nagonkę.
Marek Mareksy
Szewczyk
creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...
Maciej T.:przestań się nabijać, bo idzie na moje konto lol - widzisz, że kolega nie zrozumiał naszego kodu - ale ze słów Barona wynika, że Pawełek chyba faktycznie pracuje na over exposure :(
marek mareksy szewczyk:Bo wszystkie Maćki to świetne chłopaki, ale na szczęście inaczej;)
Maciej Budzich:Zbieg imion Maćku, dlatego pisałem MF o Tobie, bo nie wiem, czy mogę tu ujawniać nicka, a Maciek o kol. Tesławskim, też Maćku - to był tekst do niego i jak widzisz, on świetnie zrozumiał.
marek mareksy szewczyk:Przepraszam, ale nie rozumiem? Chodzi ci o to, że Paweł Tkaczyk podlinkował pomysł na sponsoring mediacara? Czy, że się jakoś umówiliśmy? A w którym miejscu ten pomysł jest beznadziejny? Ile przegrywa tutaj czytelnik, bloger i sponsor?
Maciek, masz rację, nie obsmarujemy kumpli, swoich firm i firm kolegów :) ;), uderz się w piersi, bronisz beznadziejnego pomysłu i spamowania nim forum przez Pawła, ale nie mówisz, że ma to jakiś związek z Tobą ;)... po prostu wszyscy jesteśmy subiektywni, prawda? ;)
Ty lepiej zapomnij, nim zacznę drążyć temat ;)
Maciej
Budzich
bloger - autor bloga
o mediach reklamie i
marketingu
marek mareksy szewczyk:
o nieznana mi sprawę coś mogą sugerować, jeśli cokolwiek... chyba źle znosisz tę nagonkę.
Moja rada, odpuść - są tu tacy, którzy Cię atakują - walcz z nimi - to nie ja :(
Marek Mareksy
Szewczyk
creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...
Maciej Budzich:Luz, lubimy się.
marek mareksy szewczyk:
o nieznana mi sprawę coś mogą sugerować, jeśli cokolwiek... chyba źle znosisz tę nagonkę.
Moja rada, odpuść - są tu tacy, którzy Cię atakują - walcz z nimi - to nie ja :(
Spoko, faktycznie nie zrozumiałem, że cytujesz kogoś innego, wcześniej coś pisałeś o nieprawidłowościach przy losowaniu i myślałem, że drążysz jakiś dziwny temat..
spoko, przepraszam,Spox :)
Nie odbieram tego jako „nagonkę” zwłaszcza, że naprawdę wobec wielu wątpliwości dotyczących blogosfery jestem w stanie przyjąć sporo na klatę i wybronić się na przykładzie własnego bloga. Od dawna robię na mediafunie to co lubię i poważnie traktuje swojego bloga, nie jako wydmuszkę do trzepania kasy. To czy tracę wiarygodnośc, czytelników, markę itp - to oceniają czytelnicy i ja, widać to w google czy na statystykach. Zirytowałem się lekko, bo wydaję mi się, że cofnęliśmy się w dyskusji o blogach o jakieś dwa lata...
peace...
Dariusz
Dąbrowski
Szukasz inwestora?
Zadzwoń.
marek mareksy szewczyk:
Jednak nie zapominam i proponuję nie zapominać: to faktycznie różnica zamieszczać reklamę a być sponsorowanym przez reklamodawcę. Co innego pisać z przekonania, a co innego pod dyktando.
Dlatego sponsorowanie bloga, uważam, że ma sens, ale jest zbyt trudne i chyba niewarte ewentualnych korzyści, zwłaszcza uprawiane po cichu niewarte.
Marek Mareksy
Szewczyk
creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...
Dariusz Dąbrowski:
Granica jest bardzo cienka, a z II strony pole do rożnych ustaleń (sponsor-sponsorowany) bardzo szerokie.
Sponsor narzuca pewien gorset (czasem tylko mentalny, moralny), ale nie oznacza to, że np. bloger pisać będzie pod dyktando. Czasem, aby udowodnić sobie i innym swą niezależność sztucznie unika tematów związanych ze sponsorem. To dość niezręczna sytuacja.
Sponsorowanie kogoś, czegoś bez widocznych korzyści wydaje się bez sensu. Z II strony zbyt bliskie powiązanie biznesu sponsora z tematyką poruszaną przez "lidera opinii" powoduje podejrzenia o utratę niezależności (myśli).
Dariusz
Dąbrowski
Szukasz inwestora?
Zadzwoń.
Maciej T.:
Jest różnica między obiektywizmem z zachowaniem własnego zdania, a subiektywizmem wynikającym z... może raczej sponsorowizmem?
Leszek
Łuczyn
digital marketing /
creative
Następna dyskusja: