konto usunięte

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Rozumiem obronę honoru branży, ale swoje zdanie już napisałem i go nie zmienię- stoimy "po ciemnej stronie mocy". Ostatni przykład na "uczciwość" reklamy- jak przedstawia produkt i jaka jest rzeczywistość.


Obrazek


Niech każdy sobie sam ocenia, co jest dla niego uczciwe, a co nie. Ja nie mam złudzeń i nie będę się sam przed sobą usprawiedliwiał, że czasem zwyczajnie kłamię na temat danego produktu. Wiem to ja, wie to klient, ale nie wie tego konsument. Tak więc mamy taki cichy pakt i przyzwolenie na naginanie prawdy do swoich potrzeb (jak elegancko można nazwać kłamstwo;) Wiem, że to niepopularne podejście w branży, bo każdy chce uchodzić za uczciwego, ale swojej oceny nie zmienię.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Tomek Banasik:
Jarosław Koć:
Ale na tym polega reklama - że chwalimy. Od obiektywnej oceny są dziennikarze, eksperci, porównywarki internetowe, czasem konkurencja.

Obiektywizm, a uczciwość to jednak dwie zupełnie różne kwestie. Jeśli reklama nie mówi nieprawdy - jest uczciwa, choć oczywiście: nie jest obiektywna.

Zresztą, z tym obiektywizmem mediów i ekspertów to też bym nie przesadzał.

To jest taka sama dyskusja jak o tym, czy istnieją obiektywni dziennikarze. Ogółniee - nie, bo nawet dobór tematów jest wyrazem jakichś poglądów. Ale to nie znaczy, że nie można łatwo wskazać dziennikarzy, którzy starają się być profesjonalni i obiektywni i tych, którzy tego nie robią.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Maciej B.:
Rozumiem obronę honoru branży, ale swoje zdanie już napisałem i go nie zmienię- stoimy "po ciemnej stronie mocy". Ostatni przykład na "uczciwość" reklamy- jak przedstawia produkt i jaka jest rzeczywistość.
Niech każdy sobie sam ocenia, co jest dla niego uczciwe, a co nie. Ja nie mam złudzeń i nie będę się sam przed sobą usprawiedliwiał, że czasem zwyczajnie kłamię na temat danego produktu. Wiem to ja, wie to klient, ale nie wie tego konsument. Tak więc mamy taki cichy pakt i przyzwolenie na naginanie prawdy do swoich potrzeb (jak elegancko można nazwać kłamstwo;) Wiem, że to niepopularne podejście w branży, bo każdy chce uchodzić za uczciwego, ale swojej oceny nie zmienię.

Veto nr 2! I to dużo silniejsze!

Zacytowaną przez Ciebie grafikę stworzył na pewno ktoś niesiony porywem szlachetności, ale jednocześnie ignorant, który akurat kompletnie nie zna zasad fotografii reklamowej.

Otóż produkt żywnościowy powinien być tak sfotografowany, żeby konsument dokładnie widział wszystko, co wchodzi w jego skład. I to właśnie - o paradoksie! - wynika z zasady uczciwości. Ukryta w środku i niewidoczna dla konsumenta cebulka może np. popsuć komuś kompletnie smak albo - co gorsza - możemy trafić na alergika i wtedy jego zdrowie będzie zagrożone...

Tyle, że normalna kanapka po prostu nie może być tak sfotografowana! Bo nigdy nie będzie tak, że wszystkie warstwy i składniki będą doskonale widoczne. Stąd podstawowe róznice między fotografią a "rzeczywistym" wyglądem kanapki. A inne to wysiłki food stylisty, żeby wyglądało to apetycznie. To także nie przekracza granicy uczciwości.

Dlaczego? Powiedzmy, że - ciągnąc wątek damsko-męski - chcesz przesłać swoje zdjęcie nowo poznanej przez net dziewczynie. Pytanie: czy po prostu idziesz do kompa i tak jak stoisz cykasz sobie fotkę, czy tez "przygotowujesz" się do fotografii: czeszesz włosy, wkładasz czystą koszulę, wciągasz brzuch, dobierasz tło, na którym lepiej wyglądasz? A potem jeszcze spośród kilku wybierasz tę fotkę, na której wyszedłeś najlepiej, prawda?

I to też jest uczciwe - przecież cały czas jest to Twoje zdjęcie...

konto usunięte

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

:) Robiąc sobie fotkę pozowaną i nie obrabiając jej w programach graficznych pokazuję się tak, jak mogę wyglądać- co prawda w optymalnej wersji, ale jednak mogę. A konia z rzędem temu, kto znajdzie w Maku taką samą kanapkę, jak na focie- tu jest właśnie różnica i do tego zasadnicza. Ale dobry przykład podałeś z tymi fotkami wysyłanymi do dziewczyn- wystarczy podrasować swoją i wysłać przez net nowo poznanej dziewczynie, a potem pokazać prawdziwe oblicze i spytać się, czy uważa to za uczciwe. Ta sama analogia do tego, co wielu myślących ludzi uważa na temat uczciwości reklamy.

btw- ten kawałek o trosce reklamodawców o pokazanie dla mojego dobra cebuli aż mnie wzruszył ;D Tak właśnie powinien pisać copywriter, co nie zmienia jednak mojej oceny moralnego aspektu naszej roboty.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Maciej B.:
:) Robiąc sobie fotkę pozowaną i nie obrabiając jej w programach graficznych pokazuję się tak, jak mogę wyglądać- co prawda w optymalnej wersji, ale jednak mogę. A konia z rzędem temu, kto znajdzie w Maku taką samą kanapkę, jak na focie- tu jest właśnie różnica i do tego zasadnicza.

Nie znajdzie, bo drugim powodem jest konieczność pokazania składników. Pisałem o tym.
podałeś z tymi fotkami wysyłanymi do dziewczyn- wystarczy podrasować swoją i wysłać przez net nowo poznanej dziewczynie, a potem pokazać prawdziwe oblicze i spytać się, czy uważa to za uczciwe. Ta sama analogia do tego, co wielu myślących ludzi uważa na temat uczciwości reklamy.

Oj, uciekasz w szarości...
Konkretnie: normalna, pozowana fotka nie obrobiona w programie graficznym będzie zawsze uczciwa. Nieuczciwe będzie właśnie obrobienie albo wysłanie nie swojej. Jak chcesz, możemy zrobić badania wśród dziewczyn na ten temat.

btw- ten kawałek o trosce reklamodawców o pokazanie dla mojego dobra cebuli aż mnie wzruszył ;D Tak właśnie powinien pisać copywriter, co nie zmienia jednak mojej oceny moralnego aspektu naszej roboty.

Bardzo mi miło, ale nie chodziło mi o budzenie Twoich najskrytszych uczuć, tylko o fakty. Zwróć uwagę, jakie składniki widać (i łatwo rozpoznać) po lewej stronie - a nie potrafiłbyś ich rozpoznać po prawej. Sałata, pomidor, tarty ser...

konto usunięte

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

jak zmierzyć obietnicę daną przez reklamę?
wywołanie przyjemności jest bardzo osobiste
i często wyegzaltowane.

jeśli spojrzysz na realne potrzeby na zimno,
wtedy czas 'pracy' poświęcisz na dzieci abo wydasz na bilety do teatru.

konsumpcja masowa taka prosta tylko kebab i tv.

terści niezgodne z narzucanym widzeniem świata przez gospodarkę,
ale świat na niej się nie kończy;)

konto usunięte

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Jarosław Koć:
Nie znajdzie, bo drugim powodem jest konieczność pokazania składników. Pisałem o tym.

Nie znajdzie, czyli pokazujemy coś, co naprawdę nie istnieje. A składniki można by pokazać np. w formie plasterków położonych obok bułki- nie można by? Można. Ale to nie dałoby oczywiście odpowiednio kuszącego efektu wizualnego.
Oj, uciekasz w szarości...
Konkretnie: normalna, pozowana fotka nie obrobiona w programie graficznym będzie zawsze uczciwa.

To samo pisałem.
Nieuczciwe będzie właśnie obrobienie albo wysłanie nie swojej. Jak chcesz, możemy zrobić badania wśród dziewczyn na ten temat.

Jak w przypadku buły z Maka- pokazujemy fotkę czegoś, co nie istnieje ;) Co do testu- pewnie, chętnie spytam Panie o opinie :)

Bardzo mi miło, ale nie chodziło mi o budzenie Twoich najskrytszych uczuć, tylko o fakty. Zwróć uwagę, jakie składniki widać (i łatwo rozpoznać) po lewej stronie - a nie potrafiłbyś ich rozpoznać po prawej. Sałata, pomidor, tarty ser...

Jak pisałem- można by to przedstawić inaczej nie zmieniając przy tym rozmiarów produktu do nadnaturalnie wielkich. Ale oczywiście nie miałoby to sensu, bo pokazanie prawdy na temat reklamowanego produktu byłoby zbyt bolesne.

Konkluzja jest taka- każdy ma indywidualne granice odnośnie tego, co jest uczciwe, a co nie. Według mnie reklamy to bajki mające mało wspólnego z rzeczywistością, ale według innych wcale niekoniecznie.

p.s. Tu też mamy przykład troski producenta o zademonstrowanie nam faktu, że rogalik posiada nadzienie czekoladowe- a jakże! ;)

http://www.youtube.com/watch?v=WKkNeneC-s0
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Maciej B.:
Jarosław Koć:
Nie znajdzie, bo drugim powodem jest konieczność pokazania składników. Pisałem o tym.

Nie znajdzie, czyli pokazujemy coś, co naprawdę nie istnieje. A składniki można by pokazać np. w formie plasterków położonych obok bułki- nie można by? Można.

Aha. A zamiast samochodu można pokazywać zbiór części, z których się składa. Nie popadajmy w absurd.
Nieuczciwe będzie właśnie obrobienie albo wysłanie nie swojej. Jak chcesz, możemy zrobić badania wśród dziewczyn na ten temat.

Jak w przypadku buły z Maka- pokazujemy fotkę czegoś, co nie istnieje ;) Co do testu- pewnie, chętnie spytam Panie o opinie :)

Istnieje. Codziennie miliony się sprzedają.


Konkluzja jest taka- każdy ma indywidualne granice odnośnie tego, co jest uczciwe, a co nie. Według mnie reklamy to bajki mające mało wspólnego z rzeczywistością, ale według innych wcale niekoniecznie.

Tak - ale czy to jest uczciwe to zależy od konkretu, który oceniamy. Np. każdy wie, że po Red Bullu nie będzie latać - a przecież nie oskarżysz ich reklam o to, że kłamią.

p.s. Tu też mamy przykład troski producenta o zademonstrowanie nam faktu, że rogalik posiada nadzienie czekoladowe- a jakże! ;)

http://www.youtube.com/watch?v=WKkNeneC-s0

Tak. Jakby się nie ruszało, nie byłoby tego widać. :-))))))))
Katarzyna J.

Katarzyna J. Redaktor,
copywriter,
wirtualna asystentka

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

W temacie uczciwych reklam:

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ciastko-to-nie-po...
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Krzysztof Szymańczyk:
jak zmierzyć obietnicę daną przez reklamę?
wywołanie przyjemności jest bardzo osobiste
i często wyegzaltowane.

jeśli spojrzysz na realne potrzeby na zimno,
wtedy czas 'pracy' poświęcisz na dzieci abo wydasz na bilety do teatru.

Hmmm... Nie do końca. Problem w tym, że KAŻDY zakup dokonany bez przymusu realizuje jakąś potrzebę kupującego. I tylko on może ocenić, czy jest ona dla niego realna. nie ma żadnych obiektywnych kryteriów.

Nastolatek kupuje T-shirt z podobizną swojego idola za 100 zł. Większości z nas wyda się to kompletnie irracjonalne. Ale być może dla niego jest to akurat w tej chwili najważniejsza potrzeba w życiu... Taka, dla której jest w stanie przez tydzień chodzić głodnym.

Zawsze walczę z opiniami, że jest jedno poczucie smaku (i jak coś mu nie odpowiada - trzeba zakazać), jedna definicja obiektywizmu (a jak coś jej nie spełnia - trzeba napiętnować), jedna definicja racjonalnej potrzeby itd.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Katarzyna Kulik:
W temacie uczciwych reklam:

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ciastko-to-nie-po...

Ale jakie z tego wnioski? Nie w porządku, że taka powstała? W porządku, bo samo środowisko uznało ją za niewłaściwą? Jakiś komentarz?
Katarzyna J.

Katarzyna J. Redaktor,
copywriter,
wirtualna asystentka

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Jarosław Koć:
Ale jakie z tego wnioski? Nie w porządku, że taka powstała? W porządku, bo samo środowisko uznało ją za niewłaściwą? Jakiś komentarz?

Dla mnie same słowa dziecka w reklamie "Lubisz? Tak wcześnie?" w pełni uzasadniają decyzję KER. Produkt został przedstawiony jako idealny na śniadanie. Przekaz prosty i moim zdaniem nie pozostawiający wątpliwości. W produktach dedykowanych dzieciom przydałoby się nieco więcej rozwagi.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Katarzyna Kulik:
Jarosław Koć:
Ale jakie z tego wnioski? Nie w porządku, że taka powstała? W porządku, bo samo środowisko uznało ją za niewłaściwą? Jakiś komentarz?

Dla mnie same słowa dziecka w reklamie "Lubisz? Tak wcześnie?" w pełni uzasadniają decyzję KER. Produkt został przedstawiony jako idealny na śniadanie. Przekaz prosty i moim zdaniem nie pozostawiający wątpliwości. W produktach dedykowanych dzieciom przydałoby się nieco więcej rozwagi.

Ja jestem co prawda sceptyczny jeśli chodzi o samo działanie KER - bo jest to akurat ciało po pierwsze bez żadnych kompetencji oprócz wyrażania opinii, po drugie - nieco samozwańcze, bo zdaje się ocenia także reklamy autorstwa agencji, które w powstaniu KER nie brały udziału, ani nie maja tam swojego przedstawiciela, ani nikt się ich nie pytał, czy w ogóle takie ciało uznają - ale niech tam.

Pytanie merytoryczne: czy te ciastka szkodzą podane na śniadanie, a już nie szkodzą na kolację?
Katarzyna J.

Katarzyna J. Redaktor,
copywriter,
wirtualna asystentka

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Jarosław Koć:
Pytanie merytoryczne: czy te ciastka szkodzą podane na śniadanie, a już nie szkodzą na kolację?

Pańskie pytanie należy do pytań z serii czym jest etyka i czy reklama powinna być uczciwa? :) Na nie wszystkie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie.
W tym przypadku chodziło o tworzenie złych nawyków żywieniowych. Niech Pan spróbuje przekonać Malca, że ciastko nie nadaje się na śniadanie, skoro widział w tv jak sam Lubiś mówił, że jest idealne :)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Katarzyna Kulik:
Jarosław Koć:
Pytanie merytoryczne: czy te ciastka szkodzą podane na śniadanie, a już nie szkodzą na kolację?

Pańskie pytanie należy do pytań z serii czym jest etyka i czy reklama powinna być uczciwa? :) Na nie wszystkie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie.
W tym przypadku chodziło o tworzenie złych nawyków żywieniowych. Niech Pan spróbuje przekonać Malca, że ciastko nie nadaje się na śniadanie, skoro widział w tv jak sam Lubiś mówił, że jest idealne :)

Reklama nie była skierowana do malca, tylko do mamy.

Ja natomiast z ciekawości pytam: co to za ciastko, które szkodzi dziecku rano, ale nie szkodzi po obiedzie?

konto usunięte

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Katarzyna Kulik:
W produktach dedykowanych dzieciom przydałoby się nieco więcej rozwagi.

Tak, tak... Nieco więcej rozwagi i nie byłoby tyle nadwagi ;) Oczywiście chodzi o nadwagę wśród nastolatków, które kupują śmieciowe jedzenie w dużym stopniu pod wpływem reklam właśnie. Bo jak tu nie kupić tajgera, który da pałera, albo zdrowiutkich cukierków nasyconych witaminami (które pewnie mniej tuczą, bo w końcu witaminy mają = tak rozumują dzieciaki)... Reklamując tego typu produkty dokładamy swoją cegiełkę do tego, że jakieś dziecko umiera w tej chwili na cukrzycę. Oczywiście jest to machina, której i tak już nic nie zatrzyma, a kwestie etyczne vs pieniądz są bez znaczenia, ale to nie oznacza, że nie mogę poubolewać co nieco nad taką sytuacją.
Katarzyna J.

Katarzyna J. Redaktor,
copywriter,
wirtualna asystentka

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Jarosław Koć:
Ja natomiast z ciekawości pytam: co to za ciastko, które szkodzi dziecku rano, ale nie szkodzi po obiedzie?

Samo ciastko nie szkodzi. Jednak kanapka jest bardziej wartościowym posiłkiem niż ciastko. Z resztą wystarczy się zastanowić co sama/sam dałabym/dałbym swojemu dziecku na śniadanie.

A reklama do mamy? Wszystkie reklamy są skierowane głównie do dorosłych. I co? Dzieci ich nie oglądają? :)

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Jarosław Koć:
Katarzyna Kulik:
Jarosław Koć:
Pytanie merytoryczne: czy te ciastka szkodzą podane na śniadanie, a już nie szkodzą na kolację?

Pańskie pytanie należy do pytań z serii czym jest etyka i czy reklama powinna być uczciwa? :) Na nie wszystkie nie da się odpowiedzieć jednoznacznie.
W tym przypadku chodziło o tworzenie złych nawyków żywieniowych. Niech Pan spróbuje przekonać Malca, że ciastko nie nadaje się na śniadanie, skoro widział w tv jak sam Lubiś mówił, że jest idealne :)

Reklama nie była skierowana do malca, tylko do mamy.

Ja natomiast z ciekawości pytam: co to za ciastko, które szkodzi dziecku rano, ale nie szkodzi po obiedzie?

Podejrzewam że bardziej chodzi o to że pierwszy posiłek powinien być bardziej treściwy i różnorodny, niż o to że ciastko jest szkodliwe.

edit: oczywiście się spóźniłem :)Grzesiek Mandziuk edytował(a) ten post dnia 17.01.13 o godzinie 15:02
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Macie zasadniczo rację, tylko mylicie dwa porządki: w reklamach skierowanych do dzieci RZECZYWIŚCIE powinny obowiązywać inne, bardziej restrykcyjne reguły komunikacji, ponieważ dziecko jest jeszcze na tyle niedojrzałe, że nie jest w stanie rozpoznać pewnej konwencji, w jakiej prezentowane są reklamy. Na przykład nie jest w stanie pojąć, że latanie po Red Bullu to przenośnia.

Natomiast rzeczona reklama była skierowana do matek. A ciastko nie szkodzi, choć moze jest mniej wartościowe od twarożku. Nie bardzo więc kumam, o co cała afera z "wyrokiem".

Z tym, że całkiem inną sprawą jest to, co trzeba robić, by być w zgodzie z prawem - i to, co można, aby konsument myślał o nas dobrze. I tu trochę się dziwię reklamodawcy - bo on chce, aby matki uważały go za wiarygodnego. Powinien więc sam zmodyfikować scenariusz, aby żadnych wątpliwości nie było. Albowiem groźna podważenia zaufania swoich konsumentów groźniejsza jest aniżeli dziesięć komisji etyki. Amen.

konto usunięte

Temat: Czy reklama powinna być uczciwa?

Do kogokolwiek by nie była skierowana ta reklama, to przedstawianie chemicznego ścierwa jako czegoś, co może zastąpić pełnowartościowy naturalny posiłek, zawsze będzie budzić moje obrzydzenie. Nic na to nie poradzę, że jestem konsumentem świadomym i podobne brednie reklamodawców do mnie nie trafiają ;)

Następna dyskusja:

reklama czy spam




Wyślij zaproszenie do