Temat: Czy można być całkowicie odpornym na reklamę?
Krzysztof B.:
Dominik Koza:
Do kogo to pytanie, bo jak rozumiem, ktoś musiał coś takiego napisać, prawda? Nie zauważyłem tego, więc pytam.
W przestrzeń Dominiku, w przestrzeń.
Zauważyłem, że często kierujesz wypowiedzi "w przestrzeń", pisząc jednak w taki sposób, jakby wcześniej była wypowiedź, do której się odnosisz. Co niby uprawomacnia Twoją. No, ale nie o sprytnych zagrywkach retorycznych tu mówimy.
Komunikat dociera
Muszę zaprotestować.
Jedyne czego pewien jest nadawca, to faktu, że komunikat został nadany.
W pełni się z Tobą zgadzam, już jednak we wcześniejszych wymianach zdań, w poprzednim wątku, w którym brałeś udział, wyjaśniliśmy jasno, że niektóre komunikaty docierają. O nich mowa. Trudno byłoby dyskutować, jeśli za każdym razem będziemy musieli powracać z tymi samymi argumentami.
Powtarzam: zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, ale dodaję, że są komunikaty, które docierają, a te wtedy odbieramy. I interpretujemy na swój sposób. Sposób interpretacji to już inna kwestia - może być podobny do tego, który założył nadawca, ale, oczywiście, nie musi.
To jak jest, Krzystofie, z tym byciem odpornym na reklamy i - jak to pisałeś - nie jest to podobno takie niezwykłe. Przyznaję, mnie to po prostu ciekawi.
To jest banalnie proste. Sam zapewne potrafisz wskazać reklamy, które Ci się podobają, ale w żaden sposób nie przekładają się na Twoje decyzje zakupowe.
Takie, które dotyczą produktów dla mnie z jakichś powodów niedostępnych - nie są produkowane w Polsce, zbyt wysoka cena. A inne, jeśli przekaz mi się podoba, a lubię zabawny, inteligentny, nienachalny przekaz reklamowy, wtedy moje podejście do prezentowanej marki staje się pozytywne, poprawia się lub umacnia w pozytywnych odczuciach. Zależnie od tego, czy markę znałem i, ewentualnie, jak długo.
Tak czy siak - przekaz, który dotarł, jest interpretowany. Wpływa na moje postrzeganie marki, a to jest ważne dla decyzji zakupowych. Tych podejmowanych w krótkim czasie lub dłuższym. Ja to nazywam historią marki, czyli tym, co ze sobą niesie i jakie wywołuje wrażenie.