Marcin Sikorski

Marcin Sikorski Strategia / kreacja
/ media

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Miałem ostatnio dwie nieciekawe sytuacje:
na rozmowach kwalifikacyjnych zostałem poproszony o "próbkę" moich możliwości kreatywnych. Miałem zmierzyć się z konkretnymi problemami (brief oraz strategia komunikacji). Ostatecznie nie zostałem przyjęty, ale za jakiś czas zobaczyłem, że moje pomysły są realizowane przez te właśnie firmy.
Czy mam pecha czy Wam też zdarzały się takie sytuacje?
Czy uważacie, że to jest ok?
Mariusz J.

Mariusz J. Senior Graphic
Designer

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Nie jest OK.
Jedyne co mogę poradzić to "olewać" tego typu ogłoszenia lub w trakcie dziękować za poświęcony mi czas.
Czasami są to swego rodzaju oferty widmo dla "zbiórki pomysłowości".

P.S. Rozmowa kwalifikacyjna nie służy do sprawdzania umiejętności kandydata. A póki kandydaci będą się desperacko godzić na "wszystko" czego pragną pracodawcy...takie praktyki będą rosły w siłę...Mariusz J. edytował(a) ten post dnia 02.06.10 o godzinie 11:30
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Pewnie, że nie jest OK ale to sytuacja bez wyjścia.

Nie powiesz idąc na rozmowę, że ....nic nie powiesz dopóki nie podpiszą z Tobą NDA, bo potencjalny pracodawca chyba spadłby z krzesła ze śmiechu :)

Z drugiej strony rozumiem też pracodawcę. Musi jakoś Cię sprawdzić, zaś to, że później pomysł wykorzysta... Owszem, jest to w jakiś sposób niemoralne ale gdy sam do tego siada, nie wytnie sobie kawałka mózgu, w którym jest rozmowa z Tobą...

Niby wypadałoby, jeśli faktycznie żywcem Twoją propozycję zerżnęli, aby choć zaproponował Ci jakieś honorarium za to.

Ale cóż.....

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Na propozycję przedstawienia "próbki" niezmiennie odpowiadam, że od tego jest okres próbny, który jest nota bene próbą i dla mnie i dla firmy :)
Zjawisko nieszanowania praw autorskich i własności intelektualnej w Polsce jest zbyt powszechne, aby godzić się na takie 'ryzyko'.
Marcin Sikorski

Marcin Sikorski Strategia / kreacja
/ media

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

@Paweł:
ja osobiście rozumiem, żeby wymyślić coś konkretnego na próbę, nawet jeśli ma się portfolio, ale rozwiązywanie całego briefu lub przygotowywanie całej, półrocznej strategii uważam za grubą przesadę.
Sylwia B.

Sylwia B. HR Business Partner

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Marcin Sikorski:
Miałem ostatnio dwie nieciekawe sytuacje:
na rozmowach kwalifikacyjnych zostałem poproszony o "próbkę" moich możliwości kreatywnych. Miałem zmierzyć się z konkretnymi problemami (brief oraz strategia komunikacji). Ostatecznie nie zostałem przyjęty, ale za jakiś czas zobaczyłem, że moje pomysły są realizowane przez te właśnie firmy.
Czy mam pecha czy Wam też zdarzały się takie sytuacje?
Czy uważacie, że to jest ok?

ostrrro, a może da się takie propozycje na piśmie przedstawiać? z zachowaniem praw autorskich.

bo tak jak powiedziała Ania, od prób jest okres próbny, a nie rozmowa.
ale mnie takie coś wkurza niemiłosiernie , wrrr
Mateusz W.

Mateusz W. Możesz sobie być
synem kogo tam
chcesz, ale dopóki
ja tu ...

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Mówisz wtedy tak: Szanowny Panie, oczywiście oboje rozumiemy, że wykonanie takiej próbki jest swego rodzaju pracą. Możemy się więc umówić, że zapłacicie za to tyle i tyle.

Na serio, wypowiedzenie takiego zdania nie dyskwalifikuje w rozmowie z poważnym pracodawcą.
Marcin Sikorski

Marcin Sikorski Strategia / kreacja
/ media

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

z tego co wiem pomysły nie są w Polsce chronione prawem autorskim...
Mariusz J.

Mariusz J. Senior Graphic
Designer

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Marcin Sikorski:
z tego co wiem pomysły nie są w Polsce chronione prawem autorskim...
Bo nie mogą być...
Marcinie po fakcie, radzę się pogodzić z takim stanem rzeczy...wszystko co mądre zostało już powiedziane :) i niczego nowego nie wyczarujemy chyba.
Renata P.

Renata P. grafik DTP

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Są portale na których można wpisać daną firmę i dopisać komentarz - ja szukając pracy też się "prawie" dałam złapać - zdążyłam poczytać opinie i poprostu nie poszłam na spotkanie - ogłoszenie na grafika wisiało jeszcze z pół roku albo i dłużej na internecie - czyli szukali frajera.
Katarzyna S.

Katarzyna S. marketing freak

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Paweł Kupper:
Pewnie, że nie jest OK ale to sytuacja bez wyjścia.

a właśnie, że wydaje mi się, że jest wyjście..

Z drugiej strony rozumiem też pracodawcę. Musi jakoś Cię sprawdzić, zaś to, że później pomysł wykorzysta... Owszem, jest to w jakiś sposób niemoralne ale gdy sam do tego siada, nie wytnie sobie kawałka mózgu, w którym jest rozmowa z Tobą...

w takich sytuacjach powinno się sprawdzać kandydata w sytuacjach czysto teoretycznych, nie konkretnego brandu i prosić o przygotowanie strategii nie dla firmy, która rekrutuje, tylko jakiegoś case'a abstrakcyjnego - w ten sposób kandydat nie jest wykorzystany a pracodawca sprawdza jego umiejętności
Katarzyna S.

Katarzyna S. marketing freak

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Marcin Sikorski:
@Paweł:
ja osobiście rozumiem, żeby wymyślić coś konkretnego na próbę, nawet jeśli ma się portfolio, ale rozwiązywanie całego briefu lub przygotowywanie całej, półrocznej strategii uważam za grubą przesadę.

miałam dokładnie to samo.. czekam na ich strategię, okaże się co wykorzystali.
Dominik N.

Dominik N. Człowiek od zadań
niewykonalnych.

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Bo one szukają* PRowców.

______________
* rozumiane po czesku
Daniel Gołębiewski

Daniel Gołębiewski manager ds.
kluczowych klientów

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Dopisz _http://www.goldenline.pl/grupa/nierzetelni-kontrahenci/

przynajmniej inni będą wiedzieć na przyszłość...
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

w takich sytuacjach powinno się sprawdzać kandydata w sytuacjach czysto teoretycznych, nie konkretnego brandu i prosić o przygotowanie strategii nie dla firmy, która rekrutuje, tylko jakiegoś case'a abstrakcyjnego - w ten sposób kandydat nie jest wykorzystany a pracodawca sprawdza jego umiejętności
Ano, masz teoretycznie wiele racji tylko... wyjdzie na to, że jestem w tej dyskusji adwokatem diabła.

Staram się po prostu zrozumieć obie strony.
Szukającego w pracy, którego nota bene robią w trąbę.
Ale i pracodawce, który często nie ma czasu na tworzenie abstrakcyjnych case'ów. Jest potencjalny kandydat, jest konkretny problem na tapecie, chce go sprawdzić i już.

Inna sprawa, że gdyby pracodawca po tygodniu zadzwonił i powiedział: "Nie zatrudnimy Pana ale Pana pomysł był na tyle interesujący, że skorzystamy. Proszę podać numer konta..." - myślę, że by tego tematu nie było.
Ale... ja wiem, wiem.. to się w praktyce nie zdarzyło i nie zdarzy :))
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Marcinie, poważne agencje zazwyczaj nie prosza o nic "na próbę". W przypadku rekrutacji doswiadczonych pracowników ocenia sie portfolio (także pomysły niezrealizowane), w przypadku poczatkujacych - coś, na podstawie czego rokujesz nadzieje na dobrego pracownika (zdjecia, opowiadania, wiersze, artykuły itp.).

Jeśli proszą - to jest to równoznaczne z wynajęciem freelancera, czyli powinno być płatne. A od "próbowania" jest okres próbny - wtedy działa sie na miejscu, w stresie, współpracując z zespołem - czyli po prostu w warunkach bojowych.

Ale oczywiście to jest teoria.

W praktyce bywa różnie. Ja się w czasie swoich zmian pracy kilka razy złamałem i - poza jednym przypadkiem - wyszedłem na tym źle. To znaczy, że nic to nie dało. Przynajmniej mnie...

Musisz więc za kazdym razem w takim wypadku podjąć decyzję, czy zachować się asertywnie i profesjonalnie, obniżając jednak szanse na otrzymanie roboty, czy też napracowac sie za darmo.

Natomiast w kwestii "kradzieży" pomysłów, to nie do końca w nią wierzę. Tzn. nie wierzę, żeby ktoś specjalnie ustawiał "zająca", zeby ten mu wymyślił genialny pomysł, który potem zaprezentuje Klientowi - to po prostu gra niewarta świeczki. Musiałby liczyć na duży zbieg okoliczności. Być może coś takiego zdarza się w agencji wujka Edka z warzywniaka, ale poza tym - szczerze wątpię.
Pamiętaj, że - wbrew pozorom - wiele pomysłów reklamowych, szczególnie na ten sam brief, bywa podobnych. W mojej praktyce zdarzało się wielokrotnie, ze różne zespoły przynosiły koncepty oparte na tej samej idei. Zdarzało się też, że swoje pomysły widzialem gotowe na ekranie telewizora. A nikt mi ich nie mógł ukraść, bo nikomu jeszcze o nich nie mówiłem...
Seweryn J.

Seweryn J. Wolny człowiek

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Jest prosty patent. Skoro opracowywałeś jakiś brief to na pewno przekazywałeś go w wersji pisanej/elektronicznej. Warto było na sam koniec dodać taki zapis:

Zaprezentowana koncepty kreatywne/rozwiązania są utworem w rozumieniu Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. 2006 Nr 90 poz. 631) i stanowią wyłączną własność [imię i nazwisko]. Wykorzystane znaki towarowe stanowią własność odpowiednich Właścicieli i zostały wykorzystane do celów poglądowych. Korzystanie z koncepcji, jej rozpowszechnianie czy jakiekolwiek inne nią rozporządzanie może odbywać się wyłącznie po uzyskaniu na to zezwolenia [imię i nazwisko] lub odpowiednich Właścicieli. Osobiste i majątkowe prawa autorskie do tych utworów podlegają ochronie przewidzianej przez Ustawę i prawie autorskim i prawach pokrewnych. [Imię i nazwisko] udziela zezwolenia na wykorzystanie zaprezentowanych konceptów kreatywnych/rozwiązań tylko i wyłącznie na wewnętrzne potrzeby rekrutacji.

Doklejasz to na koniec i kręcisz pdfa. Może to niewiele, ale da do myślenia temu kto to zlecił i do zrozumienia, że nie ma jakiegoś naiwniaka po drugiej stronie. A jak potem zobaczysz swoje pomysły na mieście to wystarczy wystosować oficjalne pisemko z zapytaniem. Na pewno niejednemu zrobi się nieswojo.

A jak się zapytają ale o co cho to powiesz, ze kilka razy byleś wydymany i wolisz się zabezpieczyć. A jeśli firma będzie robić problemy z takiego powodu to się zastanów, czy chcesz tam pracować.

Oczywiście, reality bites i różnie bywa.

konto usunięte

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Paweł Kupper:
Pewnie, że nie jest OK ale to sytuacja bez wyjścia.

Nie powiesz idąc na rozmowę, że ....nic nie powiesz dopóki nie podpiszą z Tobą NDA, bo potencjalny pracodawca chyba spadłby z krzesła ze śmiechu :)

A czemuż to miałby spaść, skoro SAM się garnie do podpisywania NDA, gdy idzie do klienta?

Musi jakoś Cię sprawdzić, zaś to,

A portfolio do czego służy?
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

A czemuż to miałby spaść, skoro SAM się garnie do podpisywania NDA, gdy idzie do klienta?
To działa w dwie strony. Ów pracodawca też rzadko kiedy podpisuje glejt z Klientem przed zaprezentowaniem propozycji np. scenariusza eventu.
Musi jakoś Cię sprawdzić, zaś to,

A portfolio do czego służy?
Kiedyś była dyskusja nt referencji. Że mogą być ściemą, że są subiektywne, że każdy pokazuje tylko te co chce pokazać, itp. itd.
Trochę tak jest z portfolio. Pracodawca widzi że Gość coś tam zrobił ale nie wiem ile mu to czasu zajęło, czy robił to sam czy w grupie, itd.
Dlatego dać konkretny case i zobaczyć jak zareaguje, co zrobi.

Oczywiście, ja nie mówię, że też bym tak zrobił... ale po prostu próbuję zrozumieć obie strony, i pracodawcę i potencjalnego pracownika. Pierwszy chce mieć pewność, że jeśli kogoś zatrudni, wdroży, zainwestuje w szkolenie - nie okaże się po 3 miesiącach, że musi zaczynać rekrutacje od nowa, bo gość ma niby dobre PF, ale w rzeczywistości nadaje na innych falach. Drugi, nie chce być oszukany i być potraktowany jako darmowy bank pomysłów.
Seweryn J.

Seweryn J. Wolny człowiek

Temat: Czy agencje kreatywne i firmy "szukające PR-owców" kradną...

Paweł Kupper:
Oczywiście, ja nie mówię, że też bym tak zrobił... ale po prostu próbuję zrozumieć obie strony, i pracodawcę i potencjalnego pracownika. Pierwszy chce mieć pewność, że jeśli kogoś zatrudni, wdroży, zainwestuje w szkolenie - nie okaże się po 3 miesiącach, że musi zaczynać rekrutacje od nowa, bo gość ma niby dobre PF, ale w rzeczywistości nadaje na innych falach. Drugi, nie chce być oszukany i być potraktowany jako darmowy bank pomysłów.

Ale chyba wątek nie dotyczy tego, że ktoś chce sprawdzić kogoś? Tylko, że potencjalny pracodawca ukradł pomysł potencjalnego pracownika, tak? Pod przykrywką rekrutacji? Skoro pomysł był wart wykorzystania do dlaczego nie zatrudniono pomysłodawcy? Bo miał krzywe nogi?

I co tu nadawanie na wspólnych falach ma do rzeczy? Po to jest właśnie okres próbny i ryzyko pracodawcy. Jak się boi zatrudniać to po co lezie w biznes? I jak ktoś się nie nadaje to i tak to wyjdzie a nie na podstawie jednego case'u podczas rekrutacji.

W powyższym przykładzie nic nie sprawiedliwa pracodawcy (oczywiście zakładając, ze zaprezentowany pomysł naprawdę był oryginalny, a nie np koncepcja, ze słońce powinno być żółte).



Wyślij zaproszenie do