konto usunięte

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

Grzegorz Wszelaczyński:

A od kiedy to dział marketingu zajmuje się tylko promocją? Chcesz powiedzieć, że jako agencja jesteś w stanie przeprowadzić rozeznanie branży, prowadzić badania z zakresu r&d, tworzyć white papers, oblecieć kilka obsługiwanych rynków, obsłużysz imprezy targowe itd. itp. i że zrobisz to taniej niż kilka dedykowanych etatów?


Grzegorz- primo- nie jestem żadną agencją...
secundo- działania które opisałeś zazwyczaj dotyczą dużych firm i koncernów a tam działy marketingu są podzielone na brand marketing, trade marketing, social marketing, relationship marketing, strategic marketing i tak wymieniac te specjalizacje marketingowe, w których pracuje maaaaaasa specjalistów odpowiedzialnych za konkretne działania :]
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

Magdalena D.:
Grzegorz Wszelaczyński:

A od kiedy to dział marketingu zajmuje się tylko promocją? Chcesz powiedzieć, że jako agencja jesteś w stanie przeprowadzić rozeznanie branży, prowadzić badania z zakresu r&d, tworzyć white papers, oblecieć kilka obsługiwanych rynków, obsłużysz imprezy targowe itd. itp. i że zrobisz to taniej niż kilka dedykowanych etatów?


Grzegorz- primo- nie jestem żadną agencją...
secundo- działania które opisałeś zazwyczaj dotyczą dużych firm i koncernów a tam działy marketingu są podzielone na brand marketing, trade marketing, social marketing, relationship marketing, strategic marketing i tak wymieniac te specjalizacje marketingowe, w których pracuje maaaaaasa specjalistów odpowiedzialnych za konkretne działania :]


Nie zgadzam się - w mniejszym bądź większym zakresie takie działania prowadzi każda firma, czasem jedynie nie nazywa tego marketingiem - nie da się ich wyprowadzić na zewnątrz. Można i to się robi wyprowadzić branding i promocję, nie zaś jak proponujesz zupełnie zastąpić marketing.

konto usunięte

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

no tak.. napewno Heniek z "Tater" zgłoszony do GUS urządza wielki branding i wielki tranding swoich kierpców i kożuszków heeej :]

nie uogólniaj, bo każde uogólnienie niesie za sobą błędy.
ja w początkowej swojej wypowiedzi napisałam, że nie wszyscy marketingowcy "odciążają się" swoimi obowiązkami :]

Ty za to z każdego przedsiębiorcy chcesz robić potentata, a tak nie jest... W sumie no tak... -wydruk wizytówek z allegro i obrabianie tyłka "konkurencji" w GSie też jest marketingiem...Magdalena D. edytował(a) ten post dnia 06.01.09 o godzinie 16:34
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

Magdalena Makarenko:
...........wiec prosze wytlumaczcie mi dlaczego marketing woli pracowac z wielka agencja, ktora juz pozjadala wszystkie rozumy swiata, dla ktorej 2 ulotki dla klienta sa jak wrzod na....a nie z mala prężna agencja ktora ma pokore w sobie i szanuje kazde najmniejsze zlecenie???


Jak by powiedziała pewna znana osoba: "Bardzo dobre pytanie".
Właściwie to powinni na nie odpowiedzieć dyrektorzy marketingu lub właściciele firm. Ale jako ambitny człowiek podsuwam kilka odpowiedzi, zgodnie z zasadą brzytwy Ockhama prostych, może nie odkrywczych, ale bardzo prawdopodobnych. Koilejnośc przypadkowa:

1. Bo tam pracuje znajomy/rodzina prezesa
2. Bo zawsze można zadzwonić do centrali w Londynie i zrobić awanturę
3. Bo ją znam, a małej agencji nie
4. Bo znam Krzyśka z marketingu X i Mariolkę z marketingu Y, a oni pracują z sieciówkami
5. Bo sieciówki mają narzucony know-how: procedury, formularze itp. więc są lepiej zorganizowani
6. Bo to ryzyko, kiedy mój budźet na cały rok zależy od kilkuosobowej firmy
7. Bo nikt nie będzie miał do mnie pretensji, jak coś się rypnie. Przecież wziąłem najbardziej renomowanych specjalistów.
8. Bo jak mi się nie spodoba zespół, z którym pracuję, to w dużej agencji maja na kogo zmienić.
9. Bo sieciówki rzadziej znikają z rynku wraz z pieniędzmi Klienta
10. Bo tak mi nakazuje umowa regionalna i nic nie mogę zrobić.
11. Bo to większy prestiż

Ale - uwaga, uwaga, to nagroda dla tych, którzy doczytali do końca - można zrobić podobną listę odpowiedzi na pytanie: czemu duże, międzynarodowe firmy często współpracują z lokalnymi agencjami, zamiast z sieciówkami. Naprawdę!
Stanisław Grabowski

Stanisław Grabowski Strategic Planning
Director

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

Jarosław Koć:
Magdalena Makarenko:
...........wiec prosze wytlumaczcie mi dlaczego marketing woli pracowac z wielka agencja, ktora juz pozjadala wszystkie rozumy swiata, dla ktorej 2 ulotki dla klienta sa jak wrzod na....a nie z mala prężna agencja ktora ma pokore w sobie i szanuje kazde najmniejsze zlecenie???


Jak by powiedziała pewna znana osoba: "Bardzo dobre pytanie".
Właściwie to powinni na nie odpowiedzieć dyrektorzy marketingu lub właściciele firm. Ale jako ambitny człowiek podsuwam kilka odpowiedzi, zgodnie z zasadą brzytwy Ockhama prostych, może nie odkrywczych, ale bardzo prawdopodobnych. Koilejnośc przypadkowa:

1. Bo tam pracuje znajomy/rodzina prezesa
2. Bo zawsze można zadzwonić do centrali w Londynie i zrobić awanturę
3. Bo ją znam, a małej agencji nie
4. Bo znam Krzyśka z marketingu X i Mariolkę z marketingu Y, a oni pracują z sieciówkami
5. Bo sieciówki mają narzucony know-how: procedury, formularze itp. więc są lepiej zorganizowani
6. Bo to ryzyko, kiedy mój budźet na cały rok zależy od kilkuosobowej firmy
7. Bo nikt nie będzie miał do mnie pretensji, jak coś się rypnie. Przecież wziąłem najbardziej renomowanych specjalistów.
8. Bo jak mi się nie spodoba zespół, z którym pracuję, to w dużej agencji maja na kogo zmienić.
9. Bo sieciówki rzadziej znikają z rynku wraz z pieniędzmi Klienta
10. Bo tak mi nakazuje umowa regionalna i nic nie mogę zrobić.
11. Bo to większy prestiż

Ale - uwaga, uwaga, to nagroda dla tych, którzy doczytali do końca - można zrobić podobną listę odpowiedzi na pytanie: czemu duże, międzynarodowe firmy często współpracują z lokalnymi agencjami, zamiast z sieciówkami. Naprawdę!

Przy duzych Klientach nalezy dodac jescze jedna wartosc: mozliwosc czerpania z wiedzy i doswiadczenia calej armii ludzi na wielu rynkach, kategoriach. Jesli Klient jest obslugiwany przez ta sama agencje na kilku rynkach - zyskuje na takim transferze widzy jeszcze bardziej (bo uczy sie na swoich doswiadczeniach i na swoim rynku, ale np czeskim).

Przy malych Klientach... Chyba lista Pana Jaroslawa jest dosc wyczerpujaca :-)

PS. Osobiscie nie mam za dobrej opinii o Agencjach Reklamowych. W wielu zadaniaach spokojnie moze ich wyreczyc Butik Kreatywny. W innych... teoretycznie to wlasnie powinna byc wartosc dodana sieciowki, ale w praktyce - jakos malo tego widuje (wiedza, strategia, narzedzia).
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

Mylisz pojęcia
Magdalena D.:
no tak.. napewno Heniek z "Tater" zgłoszony do GUS urządza wielki branding i wielki tranding swoich kierpców i kożuszków heeej :]
oczywiście, że to robi...
W sumie no tak... -wydruk wizytówek z allegro i obrabianie tyłka "konkurencji" w GSie też jest marketingiem...

...mniej lub bardziej udolnie, często nieświadomie. "Termin "marketing" opisuje rzeczywistość, nie tworzy jej.

Nie robię z kazdego potentata, twierdze jedynie, że marketingu nie da się całokowicie wyjąć z firmy. Nawet jeżeli ma on minimalną skalę to ktoś musi zlecić i zlecenie odebrać a to już zadanie z zakresu marketingu. A że czasem własciciel, księgowa, sprzedawca, magazynier i dyrektor marketingu to jedna i ta sama osoba to już zupełnie osobna sprawa.Grzegorz Wszelaczyński edytował(a) ten post dnia 06.01.09 o godzinie 18:01
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

Jarosław Koć:

Szkoda, że Twój głos w tej dyskusji tonie! Też czekam, kiedy ktoś się tu obudzi :) ;)
Dzięki za głos rozsądku.
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

No ale co? Ktoś ma teraz to podsumować?
Tematem jest wkurzanie więc tu widać wszytko jak na dłoni ;)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

marek mareksy szewczyk at creamteam:

Szkoda, że Twój głos w tej dyskusji tonie! Też czekam, kiedy ktoś się tu obudzi :) ;)
Dzięki za głos rozsądku.

Pękam z dumy z powodu pochwały, ale do końca nie wiem za co ona była :-)
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

Jarosław Koć:
Pękam z dumy z powodu pochwały, ale do końca nie wiem za co ona była :-)

już napisałem, za głos rozsądku...
Michal Dobkowski

Michal Dobkowski FlashDeveloper

Temat: co dyrektorów marketingu wkurza w ludziach z agencji...

Aleksandra Mroczkowska:
a ja z innej strony...

osobiście we współpracy z agencjami przeszkadza mi to, że zawsze się da. Jest polot, jest twór, jest energia, jest termin, są wytyczne, jest wyczekiwanie, nie ma efektu, a jak już "coś" jest, to kilka tygodni/ miesięcy za późno. To niestety moje doświadczenia we współpracy z agencjami, niestety nie był to odosobniony przypadek.

Pozdrawiam:)

Z moich doświadczeń wynika że się da i jest termin i są wytyczne i są zaakceptowane materiały i słyszę no to róbcie, róbcie... ale to zmieńcie i to i tamto i podsyłajcie, no czemu jeszcze nie zmienione? :D

Ps: to słyszę jak zbliża się dadline, wcześniej nie można doprosić się akceptacji np. architektury informacji...Michal Dobkowski edytował(a) ten post dnia 01.06.10 o godzinie 18:04

Następna dyskusja:

Ranking agencji reklamowych...




Wyślij zaproszenie do