konto usunięte

Temat: Celebrity placement w reklamach

Tak sobie ostatnio myślałem na temat wykorzystania w reklamach twarzy sławnych osób. O ile pamiętam były to bardzo często zabiegi "ostatniej szansy" dla marek, gdyż często źle dobrany, ale kosztowny Celebrity wywoływał zdecydowanie efekt odwrotny do zamierzonego: J. Reno w EB, reklama wody mineralnej przez jedną z Celebritek USA.
Bardziej atualny przykład to WBK i jego dwójka pierw J.Cleese, później D.DeVito. Co prawda nie pogrążył banku bo nie był ostatnią marketingową deską ratunku, ale tak sie zastanawiam jaki jest sens takich działań? Czy ktokolwiek, do kogo dana reklama jest kierowana uwierzy, że taki Celebrit wiedział wcześniej co to jest WBK, albo czy P. Brosnan w ogóle rozważył by ubranie się w Vistuli? (zrozumiałe jest, że np. jako James Bond może wybrać BMW rozpoznawane na całym świecie i dlatego ten product placement jest dobry).
No ale nie do końca o tym chciałem mówić. Chodziło mi bardziej o sposób w jaki Celebrity uczestniczą w reklamach. Dla mnie bije z nich sztywnością, bo osoby te często muszą wspinać się na wyżyny aktorskich umiejętności, żeby wczuć się w rolę sytuacji totalnie dla nich nienaturalnych (DeVito na pewno w banku nie pracuje a kredyty załatwia mu agent, Cleese myśle że podobnie). Piszę o tym bo ostatnio natknąłem się na tą reklamę:

http://www.youtube.com/watch?v=BuyYri0lCwQ

która jako kogoś kto lubi grać w tenisa rozbawiła i pokazała, że Celebrity w reklamie niekoniecznie musi być nieciekawy. Jestem ciekawy co sądzicie o tej reklamie i moich wcześniejszych uwagach.Wojciech Bazyly edytował(a) ten post dnia 09.06.09 o godzinie 16:22
Bartosz Z.

Bartosz Z. Life is not a
destination - it's a
journey

Temat: Celebrity placement w reklamach

Wojciech Bazyly:
Celebrity w reklamie niekoniecznie musi być nieciekawy.

http://www.youtube.com/watch?v=I86jZ70A8s0

http://www.youtube.com/watch?v=fDGzgmPe7Ow

konto usunięte

Temat: Celebrity placement w reklamach

Wojciech Bazyly:
... Chodziło mi bardziej o sposób w jaki Celebrity uczestniczą w reklamach.
Dla mnie bije z nich sztywnością, bo osoby te często muszą wspinać się na wyżyny aktorskich umiejętności, żeby wczuć się w rolę sytuacji totalnie dla nich nienaturalnych (DeVito
na pewno w banku nie pracuje a kredyty załatwia mu agent,
Cleese myśle że podobnie).

A znasz jakiegoś celebrity który pracuję w banku w obsłudze klienta? Argument że celebrity musi być związany z branżą którą
reklamuje jest IMHO chybiony.
Piszę o tym bo ostatnio natknąłem
się na tą reklamę:
która jako kogoś kto lubi grać w tenisa rozbawiła i pokazała, że Celebrity w reklamie niekoniecznie musi być nieciekawy.

W sporcie wygląda to zupełnie inaczej niż w innych branżach.
Są prostsze skojarzenia i łatwe utożsamianie z poszczególnymi
sportowcami. Każdy ma swoich idoli i właściwie decyzja kupna
danego produktu jest jak kupowanie klubowego szalika, czy czapki z
napisem BMW Sauber :)

K.Konrad Ś. edytował(a) ten post dnia 10.06.09 o godzinie 09:53

konto usunięte

Temat: Celebrity placement w reklamach

Konrad Ś.:

A znasz jakiegoś celebrity który pracuję w banku w obsłudze klienta? Argument że celebrity musi być związany z branżą którą
reklamuje jest IMHO chybiony.
>

Nie znam i pewnie takich nie ma. Z jednej strony trudno znaleźć rozpoznawalną twarz wśród pracowników banku, ale można się chociaz postarać by ta twarzy miała chociaz szansę na to, że zna ten bank, korzysta z niego, chwali itp. (może jakiś polski Celebrit z branży biznesowej byłby lepszy?)
Piszę o tym bo ostatnio natknąłem
się na tą reklamę:
która jako kogoś kto lubi grać w tenisa rozbawiła i pokazała, że Celebrity w reklamie niekoniecznie musi być nieciekawy.

W sporcie wygląda to zupełnie inaczej niż w innych branżach.
Są prostsze skojarzenia i łatwe utożsamianie z poszczególnymi
sportowcami. Każdy ma swoich idoli i właściwie decyzja kupna
danego produktu jest jak kupowanie klubowego szalika, czy czapki z napisem BMW Sauber :)

Racja w sporcie liczy się przynależność emocjonalna do jakiegoś klubu, drużyny i zawodnika. Więc cokolwiek on powie na temat sprzętu, który używa ludzie przyjmą jako opinię profesjonalisty. A co aktor wie na temat banku? Jaką ocenę on jest w stanie wystawić produktom? I znowu zwrot ku wykorzystaniu Celebritów bliżej z branży...
Grzegorz M.

Grzegorz M. Executive Director -
Doradca Zarządu -
Marketing/Sprzedaż

Temat: Celebrity placement w reklamach

Hmm... nie chcę się wymądrzać, ale moim zdaniem argument o konieczności istnienia jakiegokolwiek związku znanej postaci (celebryty ;-) ) z produktem/branżą, którą godzi się firmować swoją twarzą jest chybiony.

Reklama tego typu jest pewnym skrótem, pewnym "puszczeniem oka" do odbiorcy i jej głównym i podstawowym celem jest wywołanie pozytywnych skojarzeń u odbiorcy: skojarzenia pozytywnego wizerunku celebryty z marką/produktem.

I tyle. Nic więcej.

Jeśli dodatkowo w reklamie umieszcza się treść informacyjną, to wynika to tylko z charakteru danej kampanii (połączenia budowy/umacniania wizerunku z kampanią informacyjną).

Widzowie przecież wiedzą, że aktor/postać nie korzysta z danego produktu a tylko gra, lub godzi się na firmowanie swym nazwiskiem/postacią danego produktu lub marki. I sam udział takiej osoby (znanej i/lub lubianej) powinien wystarczyć części odbiorców do wyrobienia sobie ewentualnie lepszej opinii o reklamowanym produkcie.

Kończąc - argument o braku powiązania takiej osobistości z reklamowanym produktem jest podobny do kwestionowania ceny danego produktu zgodnie z tezą, że "wyprodukowanie go tyle nie kosztuje"... :-)

Z przyjaznym pozdrowieniem ;-)Grzegorz Możdżyński edytował(a) ten post dnia 10.06.09 o godzinie 12:44

konto usunięte

Temat: Celebrity placement w reklamach

Wojciech Bazyly:
(może jakiś polski Celebrit z branży biznesowej byłby lepszy?)

Raczej żaden by się nie zgodził. Chyba że reklamować własny bank :)
W każdym innym przypadku stawia na szali swój autorytet. Bo co w
przypadku jak bank padnie? Wyjdzie że się nie zna na biznesie :)

K.
Konrad K.

Konrad K. Application
Architect, Project
Manager

Temat: Celebrity placement w reklamach

Konrad Ś.:
A znasz jakiegoś celebrity który pracuję w banku w obsłudze klienta? Argument że celebrity musi być związany z branżą którą
reklamuje jest IMHO chybiony.

Fajnie jakby byli z nią w jakiś sposób związani - np bank mógłby reklamować znany z oszczędności aktor. Kto lepiej sprzeda buty sportowe - znany sportowiec, czy znany pisarz albo ktokolwiek inny znany ale nie związany ze sportem? Wspomniany DeVito imho nie pasuje do swojej roli w reklamie banku. "Szmszeszmemszememszmemmee" - słabe to jest.Konrad Michał K. edytował(a) ten post dnia 10.06.09 o godzinie 15:07
Michał Sobolewski

Michał Sobolewski Creative strategic
planner, SBS Public
Relations;
http://...

Temat: Celebrity placement w reklamach

Grzegorz Możdżyński:
Hmm... nie chcę się wymądrzać, ale moim zdaniem argument o konieczności istnienia jakiegokolwiek związku znanej postaci (celebryty ;-) ) z produktem/branżą, którą godzi się firmować swoją twarzą jest chybiony.


Nie jest chybiony. Wręcz przeciwnie. Ogilvy dawno temu zwracał uwagę, że wykorzystanie celebrytów w reklamie jest nieskuteczne, a na pewno nie jest bardziej skuteczne niż inne rozwiązania kreatywne. Potwierdzają to badania. Celebryci przyciągają uwagę (co jest bardzo ważne dla reklamy), ale jednocześnie odsuwają w cień sam produkt. Co można zrobić by podnieść skuteczność gwiazdy w reklamie to właśnie wykorzystać jego związek z produktem. Mamy wtedy wzmocnienie w postaci wiedzy eksperta i wzrost zaufania do produktu (piękna aktorka i kosmetyki, kierowca rajdowy i olej samochodowy). Poza tym warto zawsze podkreślić kim jest celebryta (podpis + lektor). Odbiorca przestaje się rozpraszać myślami w stylu: "czy to na pewno on", albo "ile mu zapłacili", nadawca nie ukrywa, że gwiazda po prostu została wynajęta. Odsyłam na http://ipsos-ideas.com - bardzo ciekawe artykuły z dziedziny marketingu, a także jawnie zareklamuję swojego bloga http://artvertising.blox.pl ;)
pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Celebrity placement w reklamach

Grzegorz Możdżyński:
Widzowie przecież wiedzą, że aktor/postać nie korzysta z danego produktu a tylko gra, lub godzi się na firmowanie swymnazwiskiem/postacią danego produktu lub marki. I sam udział takiej osoby (znanej i/lub lubianej) powinien wystarczyć części
odbiorców do wyrobienia sobie ewentualnie lepszej opinii o reklamowanym produkcie.

No własnie, wiedzą, że gra... to może bank też gra za pieniądze klientów? Jaki to ma sens marketingowy? Przecież to przynajmniej u mnie rodzi skojarzenia ile ten aktor dostał pieniędzy, co go skłoniło żeby przyjechać do PL na reklamę. Nic nie polepsza się moje widzenie banku, który rozrzutnie traktuje moje pieniądze...

Troche nie widzę spójności w Twojej wypowiedzi. Pierw piszesz, że w reklamie z Celebrytami nie powinno być informacji a raczej skojarzenie produkt(marka)-Celebryt, a później że klient ma sobie wyrobić lepsze zdanie o produkcie? To jak ma sobie wyrobić lepsze zdanie bez jakiejkolwiek informacji?

Równie trafne byłoby wykorzystanie np. Maryli R. w reklamie banku: "Zawsze jest pora na loda w banku".

Moim zdaniem również warto spojrzeć na problem doboru Celebryty z punktu widzenia:

Global Brand = Global Celebrity
Local Brand = Local Celebrity

Zgadzacie się?
Michał Sobolewski

Michał Sobolewski Creative strategic
planner, SBS Public
Relations;
http://...

Temat: Celebrity placement w reklamach

Wojciech Bazyly:

Global Brand = Global Celebrity
Local Brand = Local Celebrity

Zgadzacie się?

Generalnie się zgadzam. Fajny ktoś przytoczył przykład Brosnana i Vistuli, że facet nigdy by tego na siebie nie włożył i przez to przekaz wygląda niewiarygodnie. Z drugiej strony jak Monnari zaangażowało Claudię Schiffer, wywarło to na mnie wrażenie i wydaje mi się, że podniosło prestiż marki. Wiadomo jednak, że marketing to olbrzymia ilość czynników, które muszą do siebie pasować. Jeśli za angażem takiej Claudii nie pójdzie w górę design i jakość materiałów, to nic to w dłuższym okresie nie zmieni

Temat: Celebrity placement w reklamach

Michał podał słuszny argument - występowanie w roli eksperta jest OK, ale znana twarz potrafi też zagłuszyć przekaz, bo zapamiętujemy jedynie znaną twarz, a nie produkt.
Ciekawe są moim zdaniem plotki/skandale, które czasami wybuchają przy okazji reklam - co z kolei wzmaga zapamiętanie produktu (bielizna reklamowana przez D. Beckhama i dociekania co tak naprawdę stanowi zawartość jego jego slipów ;)
Warto też zwrócić uwagę na to, że gwiazdy wiele ryzykują występując w reklamie: często po takiej "roli" widzowie skreślają idola, bo się splamił komercją (notowania Marka Kondrata spadły po tym jak aktor zgodził się wystąpić w reklamach banku). Dlatego też amerykańskie gwiazdy występują w zagranicznych reklamach, a unikają rodzimych (w Japońskich reklamach pełno amerykańskich celebrytów).

Za jedną z ciekawszych reklam z udziałem polskich aktorów uważam najnowszą kampanię jednego z operatorów internetu (występują Kot, Adamczyk, Różdżka) - szczególnie wirale zamieszczone na YouTube.

konto usunięte

Temat: Celebrity placement w reklamach

Nie wierze w to, że Doda nosi jeansy BS albo, że je lody Koral;)
Britney reklamowala Pepsi, a przylapali ją na piciu konkurencyjnej Coca- Coli.

Zagluszenie przekazu swoja droga, a wyczucie ściemy swoją...

konto usunięte

Temat: Celebrity placement w reklamach

Ja bym nie stosował zamiennie slów celebrity i celebryta. Polskie słowo ma zdaje się negatywne znaczenie. Celebryta to ktoś znany z tego, że jest znany. Celebrity może być natomiast i Cleese i P. Hilton (czyli zarówno ktoś wybitny, jak i bardzo bogata aktorka porno)

Temat: Celebrity placement w reklamach

Łukasz Nowakowski:
Ja bym nie stosował zamiennie slów celebrity i celebryta. Polskie słowo ma zdaje się negatywne znaczenie. Celebryta to ktoś znany z tego, że jest znany. Celebrity może być natomiast i Cleese i P. Hilton (czyli zarówno ktoś wybitny, jak i bardzo bogata aktorka porno)

Nie wydaje mi się. Celebryta to spolszczenie Celebrities. Oba wyrażenia mają za zadanie określić grupę ludzi sławnych (zarówno sławnych, bo śpiewają, są mistrzami sportu itp. jak i sławnych, bo po prostu SĄ). Niegdyś Polacy używali określeń "gwiazda", "piosenkarz" itp. Określenie "celebryta" jest odpowiedzią na zmianę wartości "gwiazd" w epoce reality shows kreowane są "gwiazdy i gwiazdeczki", które po prostu są sobą. Dowodem jest np. dokument o bohaterach pierwszego reality show "An American Family", gdzie każdy z członków rodziny Loudów mówi o tym, że nie wie jak stał się sławny - po prostu był sobą. Polskim przykładem jest Jola Rutowicz (nota bene reklamująca ostatnio targi erotyczne:)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Celebrity placement w reklamach

Piosenkarz...to taki facet co spiewa. To zawód. Jak aktor czy pisarz. Ale nie działa zamiennie z celebrities...
Po prostu przytuliliśmy "celebrities" i już. P.S.i jest to raczej slang branżowy ..Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 11.06.09 o godzinie 19:34

Temat: Celebrity placement w reklamach

Dagmara D.:
Piosenkarz...to taki facet co spiewa. To zawód. Jak aktor czy pisarz. Ale nie działa zamiennie z celebrities...
Ok. Piosenkarz - faktycznie nieadekwatne to było z mojej strony :) Ale np. "gwiazda" - żeby być gwiazdą trzeba być kimś.
Po prostu przytuliliśmy "celebrities" i już. P.S.i jest to raczej slang branżowy ...
co rozumiesz przez slang branżowy? Tzn slang której branży masz teraz na myśli? Pytam poważnie, bo ostatnio często słyszę to słowo i jestem ciekawa, czy zakorzenia się ono w języku ze względu na jakiś szczególny przypadek/branżę.
pozdrawiam,
MT
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Celebrity placement w reklamach

Baaardzo szeroko pojęta reklama/marketig/media. A zaczęło się pewnie od mediów.

Temat: Celebrity placement w reklamach

Myślę też, że tabloidy i portale plotkarskie miały w tym "przytuleniu słowa" mocny udział.
Miłego dnia!
Jerzy S.

Jerzy S. kreatywny najemnik

Temat: Celebrity placement w reklamach

Witam,
Osobiście lubię romantycznie myśleć, że jak reklama dobrze wymyślona, to się wybroni zarówno z celebrytem jak i bez. Mam właśnie zastrzeżenia do skryptu, sam DeVito jest dosyć dobrze dobrany i zauważcie, że on nie gra pracownika banku lecz właśnie kogoś wynajętego do nakręcenia reklamy, jakby na siłę ściągniętego do Polski. Mam poza tym poważne wątpliwości czy on bierze więcej niż rodzima gwiazda z pierwszej 10-ki ;)
Pozwólcie, że też zareklamuję swojego bloga, a konkretnie wpis właśnie o tej reklamie: http://tiny.pl/3jxz
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Celebrity placement w reklamach

Grzegorz Możdżyński:
Hmm... nie chcę się wymądrzać, ale moim zdaniem argument o konieczności istnienia jakiegokolwiek związku znanej postaci (celebryty ;-) ) z produktem/branżą, którą godzi się firmować swoją twarzą jest chybiony.
pod warunkiem, że nie chodzi np o znanego aktora, który na szalę banku czy funduszu emerytalnego rzuca swoje emploi

Następna dyskusja:

Celebrity w reklamie




Wyślij zaproszenie do