Temat: Bols - nowy liczący się gracz w lidze kalendarzy premium
pozwole sie sobie wypowiedziec na temat kalendarza bolsa jako ze mialem mozliwosc zarowno ogladania go jak i uwazam ze jakies pojecie o fotografii posiadam.
wydanie - piekne, swietny papier, swietny druk, ladnie opakowany - drukarnia zrobila kawal pieknej roboty. ale jak mawial moj stary guru od druku - wydrukownanie swietnego i kiepskiego materialu kosztuje tyle samo. papier jest cierpliwy, a maszyny bezduszne.
zdjecia niestety sa na poziomie mlodego fascynata photoshopa. sa poprawnie naswieltone, wyglaskane do granic mozliwosci, sielankowe i sztuczne niczym benzoesan sodu.
i tu pojawia sie pytanie - czy byla to wizja fotografa czy tez wymysl dzialu kreacji. bo przy takich projektach fotograf jest z reguly narzedziem, potem do pracy bierze sie zespol grafikow a na samym koncu sakramentalne tak mowia kreatywni, by takie samo tak uslyszec od jakiegos arta. zdjecia sa zaplanowane na wiele dni wczesniej zanim fotograf wejdzie do studio.
szczerze mowiac bardzo ale to bardzo zaluje ze po raz kolejny zabraklo odwagi i checi by zrobic cos niezwyklego - przy posiadaniu takiego budzetu mozna sie pokusic niemal o wszystko. ale skonczylo sie na tanim plagiacie ckmowych zdjec, wywaleniu dziesiatek tysiecy zlotowek i zadowoleniu sliniacych sie nastolatkow myslacych bynajmniej nie mozgiem.