Monika
Hajdas
konsultant marki,
strateg freelancer
Temat: BMW to radość
Kilka lat temu robiłam badania wizerunkowe marki BMW. Na pytanie kto jeździ BMW ludzie mówili: dresiarze, złodzieje. Na pytanie - dokąd najlepiej pojechać BMW, mówili: na napad, egzekucję należności (Volvo to lekarze i prawnicy, najlepiej do ślubu). Ani słowa o radości z jazdy.Przez wiele lat komunikacja BMW w Polsce była typowa dla całej kategorii, ta sama konwencja: koncentracja na produkcie.
Uważam, że kampania RADOŚĆ to krok w dobrym kierunku. Oczywiście, trzeba ludziom dać to poczuć, nie tylko powiedzieć w reklamie. Zobaczymy jaki mają pomysł na zbudowanie autentyczności tych emocji.
To pisałam ja, Monika, nie użytkowniczka marki, świadoma walorów produktu, ale o umiarkowanie negatywnej postawie wobec marki; jednak ta kampania sprawia, że coś tam drgnęło.