Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Tak, WŁAŚNIE. Kupuję serek OSM Włoszczowa, lub z innej, małej, nieznanej OSM, chętnie takiej, której jeszcze na oczy nie widziałam.
Cóż, podziwiam.
Tylko jak w poprzednim poście, dziwi mnie jak to jest, że tak wiele osób mówi dokładnie to co Ty, a Danon nie upadł, Włoszczowa nie stała się main streemem.
"Chlebuś" domyślam się, miałeś na myśli chlebek, rzecz jasna.
Nie, serek o takiej nazwie. Na b. niskiej półce w Tesco, polecam :)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

W latach 90-tych, gdy zaczęły pojawiać się reklamy w TV pamiętam pewne badanie. Najpierw pytano respondentów o stosunek do reklam (lubi/nie lubi, ogląda chętnie, przełącza na inny kanał,częstotliwość na skali , podatność na zakupy pod wpływem reklamy etc ....)a potem robiono spis z koszyka. Jakoś tak dziwnie wyszło, że osoby, które bardzo mocno określały swój negatywny stosunek do reklam TV (nienawidzę) i deklarowały, że nigdy ich nie oglądają posiadały w koszyku 90 % produktów z ówczesnego bloku reklamowego :)
Ale chętnie powtórzyłabym to badanie :):):)
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Paweł Kupper:
Tak, WŁAŚNIE. Kupuję serek OSM Włoszczowa, lub z innej, małej, nieznanej OSM, chętnie takiej, której jeszcze na oczy nie widziałam.
Cóż, podziwiam.
Tylko jak w poprzednim poście, dziwi mnie jak to jest, że tak wiele osób mówi dokładnie to co Ty, a Danon nie upadł, Włoszczowa nie stała się main streemem.
"Chlebuś" domyślam się, miałeś na myśli chlebek, rzecz jasna.
Nie, serek o takiej nazwie. Na b. niskiej półce w Tesco, polecam :)
no i mamy reklamę :)
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

W latach 90-tych, gdy zaczęły pojawiać się reklamy w TV pamiętam pewne badanie. Najpierw pytano respondentów o stosunek do reklam (lubi/nie lubi, ogląda chętnie, przełącza na inny kanał,częstotliwość na skali , podatność na zakupy pod wpływem reklamy etc ....)a potem robiono spis z koszyka. Jakoś tak dziwnie wyszło, że osoby, które bardzo mocno określały swój negatywny stosunek do reklam TV (nienawidzę) i deklarowały, że nigdy ich nie oglądają posiadały w koszyku 90 % produktów z ówczesnego bloku reklamowego :)
Ale chętnie powtórzyłabym to badanie :):):)
W 100% się zgadzam.
Dodam jeszcze, że obserwuję modelowy przykład - moi Rodzice :)
Mówią, że nie interesują ich reklamy, nie reagują na nie, itd.
A gdy Ich czasem odwiedzę i zajrzę do lodówki, zobaczę co stoi w ogrodzie i widzę dokładnie wieczorny blok reklamowy w prime time :]
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Nie, serek o takiej nazwie. Na b. niskiej półce w Tesco, polecam :)
no i mamy reklamę :)

No mamy, mamy.. przecież ja w tej dyspucie po stronie tych pro reklama :D
Alicja Karolina K.

Alicja Karolina K. J. duński - biegle.
Tlumaczenia, obsluga
klienta, wspolpr...

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Paweł Kupper:

Dodam jeszcze, że obserwuję modelowy przykład - moi Rodzice :)
Mówią, że nie interesują ich reklamy, nie reagują na nie, itd.
A gdy Ich czasem odwiedzę i zajrzę do lodówki, zobaczę co stoi w ogrodzie i widzę dokładnie wieczorny blok reklamowy w prime time :]

A ja podpowiem Ci, że to jest też chyba "modelowy" target. Ludzie właśnie z poprzedniego ustroju, którzy tak chętnie (albo bezwiednie) "łapią się" na reklamy, chwyty marketingowe, itd. I tu również widzę moich rodziców - ba, jedno z tytułem doktorskim ;)
Piotr M.

Piotr M. 3d, rzemiosło
artystyczne

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

No właśnie zauważone zostało pewne zjawisko, mianowicie odporność na reklamy poprzez ich oglądanie. Czy to nie jest tak że w tym natłoku reklam zaczynamy być niewrażliwi na sugestię ? Poprzednie pokolenia traktują je jako dobrodziejstwo wolnej Polski, ale ja zacząłem wyrabiać własne wino , piwo, ogórki małosolne, jajka kupuje na wsi :), po prostu nie ufam, czerpię przyjemność z czegoś nie polecanego przez medium. Oczywiście i mnie zdarza się, jak Pan Paweł zauważył kupić coś by spróbować bo gdzieś dotarła do mnie reklama, ale wydaje mi się że coraz trudniej mnie czymś zainteresować poprzez media. Może to tyczy się również innych osób może poprzez natłok informacji, nachalność reklam definicja dobrej reklamy nie wiąże się już z byciem jak najgłośniej ale nuta tajemnicy, bycie niszowym wzmaga atrakcyjność produktu i podnosi zaufanie to niego. Ja się na tym nie znam ale chętnie przeczytam komentarze specjalistów.
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Peter Wojciech Mikielewicz:
Mam mieszane uczucia gdy czytam takie posty jak Twój Peter czy wcześniej choćby Ani. Z jednej strony nie mam powodu aby Wam nie wierzyć ale z drugiej...
Nie jesteście jedynymi ludźmi, którzy twierdzą, że idą jakimś offem, z dala od main streemu, własną ścieżką. Twierdzą, że nie kupują tego co jest na półce na wysokości oczu, co reklamuje się regularnie w TV. I co więcej, takie głosy słyszę systematycznie od bardzo, bardzo wielu ludzi.

Jednocześnie nie słyszę aby zupek Knorra sprzedawało się mniej. Aby jakieś badania focusowe wykazały, że młodzi, nie skażeni epoką socjalizmu nie kupowali iPhona. Itd.

Może się mylę ale chyba jednak Tobie czy Ani się wydaje, że nie słuchacie reklam i nie jesteście na nie podatni, a gdyby zrobić badanie koszykowe, o którym pisała Daga wynik mógłby być nieco inny. Podobnie jak kilku milionom ludzi, którzy mówią dokładnie to samo.
Choć oczywiście, może jesteście takimi wyjątkami potwierdzającymi regułę ;)) Jeśli tak - szczerze gratuluję i podziwiam.
Katarzyna M.

Katarzyna M. MayLily.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Paweł Kupper:
Peter Wojciech Mikielewicz:
Mam mieszane uczucia gdy czytam takie posty jak Twój Peter czy wcześniej choćby Ani. Z jednej strony nie mam powodu aby Wam nie wierzyć ale z drugiej...
Nie jesteście jedynymi ludźmi, którzy twierdzą, że idą jakimś offem, z dala od main streemu, własną ścieżką. Twierdzą, że nie kupują tego co jest na półce na wysokości oczu, co reklamuje się regularnie w TV. I co więcej, takie głosy słyszę systematycznie od bardzo, bardzo wielu ludzi.

Jednocześnie nie słyszę aby zupek Knorra sprzedawało się mniej. Aby jakieś badania focusowe wykazały, że młodzi, nie skażeni epoką socjalizmu nie kupowali iPhona. Itd.

Paweł, dokładnie nad tym samym zastanawiałam się ostatnio. Ale może to wynika z towarzystwa, w jakim się obracamy. Mainstream jest ostatnio passe. To, co unikalne, niedostępne, bardziej eko, bardziej świadome jest pożądane.
Nasi znajomi znają też realia reklamowe, wiedzą, w jaki sposób robi się reklamę, jaki ma cel, etc. Zatem po prostu nie mogą przyznać, że również na nich działa (jak to? przecież ja doskonale wiem, jaki cel ma użycie fantastycznych dzieciaków do reklamy zupy w proszku, mnie na to nie złapiecie).

Jeszcze jedno - tak bardzo niektórzy odrzucają tv, czyli nie patrzą na nią i reklamy w niej pokazywane jak na przedmiot analizy. Dlaczego więc tak mocno analizują? Gdzie te reklamy oglądacie, skoro nie macie tv?
Tylko niewielka część jest na youtube :)
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Jeszcze jedno - tak bardzo niektórzy odrzucają tv, czyli nie patrzą na nią i reklamy w niej pokazywane jak na przedmiot analizy. Dlaczego więc tak mocno analizują? Gdzie te reklamy oglądacie, skoro nie macie tv?
Tylko niewielka część jest na youtube :)

Kiedyś na studiach jedna pani dr hab podczas wykładu z marketingu zapytała co sądzimy o jednej reklamie TV. Część zaczęła mówić, że nie ogląda reklam, nie ogląda praktycznie TV. Na co wykładowczyni poprosiła o podniesienie do góry ręki osoby, które nie oglądają TV albo reklam w TV. Zgłosiło się z dumą ok. 50 osób. Wykładowczyni powiedziała: "Państwa proszę o opuszczenie sali i sugeruję zmianę kierunku studiów".

Nie chcę być brutalny ale jeśli ktoś mówi, że interesuje się czy co gorsza zajmuje reklamą, a nie ogląda reklam i TV... to zastanawiam się czemu klepie na tej grupie ;)

konto usunięte

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Paweł Kupper:
Nie jesteście jedynymi ludźmi, którzy twierdzą, że idą jakimś offem, z dala od main streemu, własną ścieżką. Twierdzą, że nie kupują tego co jest na półce na wysokości oczu, co reklamuje się regularnie w TV. I co więcej, takie głosy słyszę systematycznie od bardzo, bardzo wielu ludzi.

Dla mnie najważniejszym źródłem informacji jest Net oraz znajomi - a nowe produkty, które mnie interesuję po prostu kupuję testowo. Jeśli mi nie pasują to nie kupuję więcej.

W wypadku droższych zakupów czytam fora online i pytam fachowców.
Jednocześnie nie słyszę aby zupek Knorra sprzedawało się mniej. Aby jakieś badania focusowe wykazały, że młodzi, nie skażeni epoką socjalizmu nie kupowali iPhona. Itd.

To kwestia poziomu świadomości i samodzielnych wyborów. Mimo iż zawodowo zajmuję się e-marketingiem z własnego wyboru nie mam Netu w komórce - a technologicznie ona na to pozwala.

pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Paweł Kupper:

Hej hej, nie twierdzę, że nie słucham reklam, a jak już jakąś zobaczę czy usłyszę, to pozostaję na nią głucha. Staram się jednak nie zapominać, że reklama jest tylko reklamą, a nie rzetelną informacją.

Dla ciekawości jednak wygrzebałam jakis paragon z torebki. Niestety monotematyczny (po co mi było tyle lodów w dniu 09.07??? najwyraźniej właśnie po nie pojechałam). Wymieniam:

princessa lody kokos
arbuz luz
lody sorbet zielona budka
sorbet cytrynowy grycan
lody manhattan czek-kar
baton lion
lay's fromage
sok pysio
orbit draz.spermint
brando (cukierki)
wawel raczki (mniam)
paluszki (jaka firma? nie wiem)

Prawie wszystko z listy było reklamowane. Trudno mi jednak powiedzieć, na ile do kupna skłoniły mnie reklamy, a na ile smak? Żeby było jeszcze trudniej - sądząc z listy, nie robiłam zakupów sama:)

No, ciekawa jestem werdyktu "speców od koszyka":)

konto usunięte

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Wbrew temu, co Paweł próbuje nam wmówić;) sądzę, że niezależność wyborów jest możliwa. W momencie, gdy reklamy zaczynają być odbierane jak mniej lub bardziej udane klipy, gdy mamy już za sobą odpowiednią ilość doświadczeń zakupowych, przy odpowiednim poziomie świadomości wreszcie, stają się tylko jednym z wielu czynników, które bierzemy pod uwagę, i to wcale nie najważniejszym. Przestając mieć wpływ bezpośredni i najistotniejszy, powoli stają się czynnikiem marginalnym.
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

princessa lody kokos
arbuz luz
lody sorbet zielona budka
sorbet cytrynowy grycan
lody manhattan czek-kar
baton lion
lay's fromage
sok pysio
orbit draz.spermint
brando (cukierki)
wawel raczki (mniam)
paluszki (jaka firma? nie wiem)

Prawie wszystko z listy było reklamowane. Trudno mi jednak powiedzieć, na ile do kupna skłoniły mnie reklamy, a na ile smak?

Sama sobie Aniu odpowiedziałaś :)
Poza cukierkami Brando czy arbuzem wszystko intensywnie reklamowane w TV. Lodów Śnieżka w takich śmiesznych srebełkach, z dawna nie reklamowanych Chrunchips, batonika Danusi czy wafla Teatralnego tam nie widać.

Oczywiście, można rozbijać to na elementy pierwsze, że inna firma nie robi chipsów o takim smaku, a Lion ma lepsze orzeszki niż... itd.

Ale tak czy siak widać jak jesteśmy na reklamę podatni. Oczywiście nie tylko Ty Aniu, ja też :]
Katarzyna M.

Katarzyna M. MayLily.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Aniu, przecież mogłaś kupić jakieś słodyczne 'no name', ale pewnie większości nie próbowałaś i nie masz zaufania do nieznanych marek.
Bo właśnie ten koszyk IMHO z tego wynika, że kupujemy produkty, o których się mówi, które są w wielkich mediach.
Mamy zaufanie do takich marek i tyle.

konto usunięte

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Alicja Karolina K.:
Paweł Kupper:

Dodam jeszcze, że obserwuję modelowy przykład - moi Rodzice :)
Mówią, że nie interesują ich reklamy, nie reagują na nie, itd.
A gdy Ich czasem odwiedzę i zajrzę do lodówki, zobaczę co stoi w ogrodzie i widzę dokładnie wieczorny blok reklamowy w prime time :]

A ja podpowiem Ci, że to jest też chyba "modelowy" target. Ludzie właśnie z poprzedniego ustroju, którzy tak chętnie (albo bezwiednie) "łapią się" na reklamy, chwyty marketingowe, itd. I tu również widzę moich rodziców - ba, jedno z tytułem doktorskim ;)


A co ma tytuł doktorski do odporności na reklamę ?

Nie rozumiem tej sugestii. Że niby prosty lud bardziej "łyka" reklamy :)

Mam wrażenie, że wykształcenie nie ma tutaj większego znaczenia.
Są różne reklamy różnie adresowane, więc bezwzględu czy Tata jest chłopem bez szkoły, czy też doktorem pewne reklamy do niego trafiją inne nie.
Katarzyna M.

Katarzyna M. MayLily.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Anna Kosicka:
Wbrew temu, co Paweł próbuje nam wmówić;) sądzę, że niezależność wyborów jest możliwa. W momencie, gdy reklamy zaczynają być odbierane jak mniej lub bardziej udane klipy, gdy mamy już za sobą odpowiednią ilość doświadczeń zakupowych, przy odpowiednim poziomie świadomości wreszcie, stają się tylko jednym z wielu czynników, które bierzemy pod uwagę, i to wcale nie najważniejszym. Przestając mieć wpływ bezpośredni i najistotniejszy, powoli stają się czynnikiem marginalnym.

Bardzo śmiałe stwierdzenie - niestety daleka byłabym od takich sądów.
Grubą kasę na reklamę w tv nie wydają firmy dla swojej przyjemności.
Szczególnie w przypadku dóbr szybkozbywalnych.

Edit: literówkiKatarzyna M. edytował(a) ten post dnia 27.07.10 o godzinie 19:53
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Wbrew temu, co Paweł próbuje nam wmówić;) sądzę, że niezależność wyborów jest możliwa.
Niczego nie próbuję wmówić :)

Dam Ci konkretny przykład. Wafelki. Teatralne, Grześki, Prince Polo i masa masa innych w ogóle nie reklamowanych.
Skład - niemal taki sam. To nie coca cola i super tajna receptura.
Smaki - podobne, często bardzo podobne.
Ceny - bardzo różne, zależnie od marki.
Opakowania - podobne. Tu niemal każdego stać na jakiegoś designera.

Czemu zatem te Teatralne ludzie kupują od wielkiego dzwonu, a Prince Polo 30% co jakiś czas ma w Swoim koszyku? Czemu tych pierwszych nawet nie spróbowali, nawet nie mogli się przekonać? :)

Ano, bo reklam nie było w telewizorni :)))))

Oczywiście - jeśli coś kupisz, bo świetna reklama, a produkt okaże się kichą - nie kupisz ponownie. Ale to i bez reklam tak być postąpiła :)
Katarzyna M.

Katarzyna M. MayLily.pl

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Paweł. najprościej na wodzie źródlanej objaśnić :)

konto usunięte

Temat: "Barbie- soki, a nich.. LOKI!!! "

Paweł Kupper:
Sama sobie Aniu odpowiedziałaś :)
Poza cukierkami Brando czy arbuzem wszystko intensywnie reklamowane w TV. Lodów Śnieżka w takich śmiesznych srebełkach, z dawna nie reklamowanych Chrunchips, batonika Danusi czy wafla Teatralnego tam nie widać.

Oczywiście, można rozbijać to na elementy pierwsze, że inna firma nie robi chipsów o takim smaku, a Lion ma lepsze orzeszki niż... itd.

Ale tak czy siak widać jak jesteśmy na reklamę podatni. Oczywiście nie tylko Ty Aniu, ja też :]

Śnieżek, niestety, w marketach nie uświadczysz... A szkoda, na szczęście zaopatruję się w nie w moim wiejskim sklepiku:)

Może często kupujemy produkty reklamowane, bo to one ustawiane są na półkach w poziomie oczu? Bo te nie reklamowane powoli w ogóle znikają z półek? Więc po prostu jadąc na duże zakupy do marketu nie mamy innego wyboru?

Jakiś czas temu odkryłam w markecie pyszne wafelki przekładane karmelem, całkiem nieznanej mi firmy. Wkrótce pojawiła się w tv reklama podobnych znanej firmy, a tamte "stare"... zniknęły. Te reklamowane okazały się być znacznie mniej smaczne. Ale gdyby nie były gorsze, pewnie je bym kupowała - czy aby na pewno dlatego, że uległam reklamie?

A, kurczę, moje koty najchętniej wpierniczją paskudne myszy zapuszkowane przez whiskasa z powodu zapatrzenia się w reklamę?:D

Następna dyskusja:

Jak Ty, jako marketingowiec...




Wyślij zaproszenie do