Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Krzysztof B.:
Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Krzysztof, jestem pełen podziwu, ty to potrafisz pomieszać :)
Przykład 2.
Firma X zleciła opracowanie hasła do strony www. W umowie zapisano, że firma X nabyła prawo do:
- korzystania z hasła na stronie www wiszącej pod domeną http://firmaX.pl
Czy firma X ma prawo stosować to hasło na innych polach? Potocznie mówiąc nabyła prawa. Mówiąc dokładnie nabyła prawa na konkretne pole eksploatacji.

Nie nabyła prawa autorskiego ani potocznie, ani prawnie. Nabyła co najwyżej prawo do korzystania (a więc licencję).

>A więc by legalnie
używać w innych mediach, trzeba niestety dopłacić. Albo zastrzec w pierwotnej umowie szerszy zakres wykorzystania.

Mało tego. Prawo nie zabrania pobierania tantiem rozłożonych w czasie, zależnych od różnych czynników.

Jeśli umowa dotyczy przeniesienia autorskiego prawa majątkowego, to taki zapis bedzie niezgodny z prawem. Tak samo, jak zapis, że sprzedał Pan komuś samochód, a ten ktoś ma Panu płacić, jeśli będzie używał tego samochodu dłużej niż 3 lata.

Inaczej wyglada możliwosć pobierania dodatkowych opłat w przypadku przeniesienia autorskiego prawa majatkowego (nabycia go przez inną osobę), a inaczej w przypadku nabycia licencji. W pierwszym przypadku dodatkowe opłaty mogą być pobrane w przypadku rozszerzenia pola eksploatacji, a w drugim zarówno w przypadku rozszerzenia pola eksploatacji, jak i czasu trwania licencji. Prawo majątkowe nabywa się BEZTERMINOWO, natomiast licencję na określony czas. Czy teraz jest to zrozumiałe?

konto usunięte

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Igor Downar-Zapolski:
Prawo majątkowe nabywa się BEZTERMINOWO, natomiast licencję na określony czas.

Doprawdy?
art 68 pkt 1.
1. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, a licencji udzielono na czas nieoznaczony (...)
Alleluja, prawo autorskie pozwala udzielić licencji na czas nieoznaczony czyli BEZTERMINOWO.

art 68 pkt 2.
Licencję udzieloną na okres dłuższy niż pięć lat uważa się, po upływie tego terminu, za udzieloną na czas nieoznaczony.
Gdzie więc ten tylko określony czas dla licencji? Bo z powyższego wynika, że licencja 5-letnia zamienia się na bezterminową

Nie można więc na podstawie ogólnikowych informacji określić czy Klient nabył prawa czy jedynie uzyskał licencję.
A w wątku mamy same ogólniki.
Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

No właśnie wykazał Pan, że jednak nic nie rozumie. Napisałem, że autorskie prawo majatkowe nabywa się bezterminowo. <b>Licencja to nie to samo co autorskie prawo majątkowe</b>, a Pan pisze o prawie majatkowym i cytuje przepis dot. licencji.
Ja cały czas podkreślam różnicę pomiedzy nabyciem licencji a autorskiego prawa majątkowego, a dla Pana to wciąż to samo. W wątku nie ma jasnego określenia, i stąd nieporozumienia. Są po prostu dwie różne konstrukcje - nabycie autorskiego prawa majątkowego, albo nabycie licencji. Nie można ich mieszać. Trzeba zrozumieć obie te instytucje, żeby móc zawierać poprawne, korzystne umowy bez niezgodnych z prawem zapisów.

Cytowany przez Pana art. 68 dotyczy wyłącznie licencji - a więc prawa do korzystania z czegoś przez określony czas (powiedzmy, że jest to to samo, co wypożyczenie samochodu na jakiś czas - np. na rok). Ale ten artykuł nie dotyczy zbycia autorskiego prawa majątkowego (analogicznie - sprzedaży samochodu). Czy widzi Pan różnicę?

konto usunięte

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Igor Downar-Zapolski:
(...)
Dokładnie widać co napisałeś, cytuję:
Prawo majątkowe nabywa się BEZTERMINOWO, natomiast licencję na określony czas.
Wskazałem więc, że niekoniecznie jest to zgodne z prawdą i przytoczyłem przepisy PA, konkretnie art 68. I tyle.
Nie odnosiłem się w żaden sposób do innych fragmentów Twoich wypowiedzi, zresztą jest to wyraźnie zapisane, cytuję bowiem tylko ten fragment do którego się odnoszę.

Napisałem także, że nazwanie czegoś licencją lub nie, ma znaczenie drugorzędne, jeśli zakres korzystania z utworu jest dokładnie określony w umowie. Podałem też przykłady poddające w wątpliwość prostą klasyfikację zakup praw/licencja.
O innych aspektach praktycznego stosowania prawa autorskiego można sobie porozmawiać na konkretnych przykładach. W innym przypadku jest to puste teoretyzowanie.

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Jeśli umowa dotyczy przeniesienia autorskiego prawa majątkowego, to taki zapis bedzie niezgodny z prawem. Tak samo, jak zapis, że sprzedał Pan komuś samochód, a ten ktoś ma Panu płacić, jeśli będzie używał tego samochodu dłużej niż 3 lata.
idąc dalej logiką samochodu:
jeśli wypożyczy Pan samochód z wypożyczalni to może Pan w standardowej umowie korzystać z niego na terytorium POLSKI.
Jeśli nie wspomni Pan, jako klient, że zamierza Pan wyjechać nim za granicę a Pan opuści tymże samochodem granice kraju to jest to traktowane jako złamanie warunków umowy.

Analogicznie, i tu Pan Krzysztof ma racje jest z koncepcją, jakakolwiek ingerencja w tą koncepcję wymaga zgody autora. I najpewniej tyko on ma pliki otwarte, i bardzo słusznie.
Ale zdażają się przypadki, kiedy klient sam sobie zmienia elementy na raz zapłaconym projekcie, robi to gdzie indziej niż u autora, bo prosta zmiana, jakieś DTP jest gdzie indziej tańsza.
No i to jest sytuacja, moim zdaniem niedopuszczalna.

Bardziej obrazowym porównaniem sa projekty architektoniczne. Każda zmiana wymaga akceptacji pracowni architektonicznej, w której projekt powstal, mimo iż pracownia w potocznym rozumieniu sprzedała projekt. W większości tego typu umów zmiany muszą być robione w pracowni w której powstal projekt.
Z wielu powodów, z takich samych jak przykładowy layout.
Byle badziewiarz może po prostu taką koncepcję popsuć a autor będzie poszkodowany, bo koncepcja będzie znacznie gorsza od zamierzeń i realizacji autora a to on nadal będzie jako autor takiego badziewnego - już nieswojego - projektu figurować. Więc klient samowolnie i nieodpowiedzialnie psuje markę autora. Działa na jego szkodę.
Rozumie Pan wreszcie skąd zapis dotyczących zakresu eksploatacji koncepcji? I cena zależna od pól/ zakresu ekploatacji/ wykorzystania a nie jedynie od stawek godzinowych?Łukasz Olszewski edytował(a) ten post dnia 06.08.08 o godzinie 16:45
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Krzysztof B.:
Igor Downar-Zapolski:
(...)
Dokładnie widać co napisałeś, cytuję:
Prawo majątkowe nabywa się BEZTERMINOWO, natomiast licencję na określony czas.
Wskazałem więc, że niekoniecznie jest to zgodne z prawdą i przytoczyłem przepisy PA, konkretnie art 68. I tyle.
Krzysztofie zapędzasz się chcąc udowodnić że twoje na wierzchu.

1. nie można sprzedać praw autorskich majatkowych terminowo bo przeradza się to w licencję. Określenie licencji jako czas określony ułatwia zrozumienie że czas wogóle gra w niej rolę w przeciwieństwie do sprzedaży praw.
Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Krzysztof B.:
Igor Downar-Zapolski:
(...)
Dokładnie widać co napisałeś, cytuję:
Prawo majątkowe nabywa się BEZTERMINOWO, natomiast licencję na określony czas.
Wskazałem więc, że niekoniecznie jest to zgodne z prawdą i przytoczyłem przepisy PA, konkretnie art 68. I tyle.
Krzysztofie zapędzasz się chcąc udowodnić że twoje na wierzchu.

1. nie można sprzedać praw autorskich majatkowych terminowo bo przeradza się to w licencję. Określenie licencji jako czas określony ułatwia zrozumienie że czas wogóle gra w niej rolę w przeciwieństwie do sprzedaży praw.

Otóż to!!! :)
Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Łukasz Olszewski:
Jeśli umowa dotyczy przeniesienia autorskiego prawa majątkowego, to taki zapis bedzie niezgodny z prawem. Tak samo, jak zapis, że sprzedał Pan komuś samochód, a ten ktoś ma Panu płacić, jeśli będzie używał tego samochodu dłużej niż 3 lata.
idąc dalej logiką samochodu:
jeśli wypożyczy Pan samochód z wypożyczalni to może Pan w standardowej umowie korzystać z niego na terytorium POLSKI.
Jeśli nie wspomni Pan, jako klient, że zamierza Pan wyjechać nim za granicę a Pan opuści tymże samochodem granice kraju to jest to traktowane jako złamanie warunków umowy.

Oczywiście, jak najbardziej sie zgadzam. Jeśli go wypożyczę, tak właśnie jest. Ale jesli go kupię - mogę używac go gdzie chce i jak długo chce :)

konto usunięte

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
1. nie można sprzedać praw autorskich majatkowych

Zgodnie z ustawą (a co, ja też tak umiem) prawa majątkowe się przenosi.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Zapomniałeś jeszcze wytknąć że nie stawia się "1." skoro nie ma "2."
Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Krzysztof B.:
Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
1. nie można sprzedać praw autorskich majatkowych

Zgodnie z ustawą (a co, ja też tak umiem) prawa majątkowe się przenosi.


Oczywiście - przenosi się w drodze sprzedaży :)))

Prawa można na różne sposoby przenosić, w zaleznosci od tego, jakie to są prawa (są np. ograniczone prawa majatkowe - np. posiadanie, oraz nieograniczone - np. własność). Własnosć można sprzedać, posiadania nie. Jest też prawo dzierżawy, najmu i parę innych. Zarówno własność, jak i posiadanie, dzierzawa czy najem wiążą sie z dzierżeniem jakiegos przedmiotu. Ale nie zawsze to dzierżenie zgodnie z określonym prawem, pozwala na sprzedaż przedmiotu dzierżenia. Czasem pozwala na sprzedaż, a czasem tylko na dysponowanie rzeczą. To, ze "ma" sie jakiś przedmiot na mocy jakiegos prawa, nie zawsze ozacza możliwość zrobienia z nim czego sie chce. Wytykanie komuś, że napisał o sprzedaży a nie o przenoszeniu jest niepoważne. Przenosi się na podstawie jakiejs umowy - w tym przypadku sprzedaży.

Poza tym - poza Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest jeszcze takie coś jak Kodeks Cywilny, który jest aktem nadrzędnym i reguluje wiele rzeczy, których nie ma w Ustawie.

konto usunięte

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Igor Downar-Zapolski:
Prawa można na różne sposoby przenosić,
Dziwne. Gdy wyżej to napisałem, otwarcie zakwestionowałeś.
Wracamy więc do punktu wyjścia.
Poza tym - poza Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest jeszcze takie coś jak Kodeks Cywilny, który jest aktem nadrzędnym i reguluje wiele rzeczy, których nie ma w Ustawie.
Jest jedna zasada podstawowa. Wszystkie kwestie regulują umowy cywilne zawarte między podmiotami. W przypadku gdy umowa nie precyzuje jakiegoś aspektu, następuje odwołanie do aktu wyższego rzędu, czyli PA i dalej KC. Umowa cywilna pozwala zawrzeć dowolny zapis, zgodny z prawem, nawet gdy wydaje się on irracjonalny w jakikolwiek sposób dla podmiotów postronnych.
Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Krzysztof B.:
Igor Downar-Zapolski:
Prawa można na różne sposoby przenosić,
Dziwne. Gdy wyżej to napisałem, otwarcie zakwestionowałeś.

Pisałeś o licencji. Licencja nie jest nabyciem prawa w sensie nabycia prawa autorskiego. Jedynie jego "wypożyczeniem".

Oczywiście, umowy można kształtowac stosunkowo dowolnie. Ale nie całkiem dowolnie. Albo sie coś sprzedaje, albo wypozycza. Jak sie sprzedało, to sie juz do tego prawa nie ma (i nie można dalszych opłat pobierać).

konto usunięte

Temat: a co myślicie o czymś TAKIM? wiedzieliście? popieracie?...

Igor Downar-Zapolski:
Pisałeś o licencji.
Nie. Pisałem, cytuję:
"Nabycie praw majątkowych może przybrać kilka (naście) różnych form w zależności od przedmiotu umowy czy pól eksploatacji."
Oczywiście, umowy można kształtowac stosunkowo dowolnie. Ale nie całkiem dowolnie.
Fakt powyższy, jako oczywisty dla średniorozgarniętego uczestnika tej grupy, i nie wymaga raczej specjalnego tłumaczenia.



Wyślij zaproszenie do