Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Witajcie,

Zaciekawiła mnie wypowiedź pewnej osoby na forum, która pisze:

"Emocje to trudny orzech do zgryzienia, ponieważ złe nawyki i doświadczenia kilkudziesięciu lat egzystencji nie są proste do zmiany."

Czy aby napewno? Ja wy pracujecie z emocjami?
Odnoszę się do pracy psychoterapeutycznej z pacjentami?

Które z podstawowoych emocji, jest według was najłatwiej, a które najtrudniej zmienić?
Jakie metody stosujecie, aby "uporać się" z emocjami?
Od czego zaczynacie zmianę emocji? od zmiany myśli, czy od zmiany zachowania?

I czy rzeczywiście, EMOCJE TO TRUDNY ORZECH DO ZGRYZIENIA?

pozdrawiam,
Agata RV
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Jeśli pracuję czysto z emocjami, to najczęściej zaczynam po prostu od zmiany emocji, poprzez zneutralizowanie wdruku związanego z danymi emocjami w danej sytuacji.

A czy emocje są trudne do zmiany? To zależy, ale moim zdaniem nie od emocji, tylko od klienta i jego nastawienia. Dwa najczęstsze wzroce blokujące to:
1. Czasem klient nie chce się pozbyć danej emocji, a jedynie jej konsekwencji. Taki wzorzec p.t. "Nie chcę zmieniać stylu życia ani diety, po prostu nie chcę ich konsekwencji, czyli być otyły."
2. Często klient upatruje za cel zmiany nie ten element, który faktycznie sprawia problem. I tu już jest potrzebna praca poznawcza, żeby móc doprowadzić klienta do innej perspektywy.
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Artur Król:
Jeśli pracuję czysto z emocjami, to najczęściej zaczynam po prostu od zmiany emocji, poprzez zneutralizowanie wdruku związanego z danymi emocjami w danej sytuacji.

A czy emocje są trudne do zmiany? To zależy, ale moim zdaniem nie od emocji, tylko od klienta i jego nastawienia. Dwa najczęstsze wzroce blokujące to:
1. Czasem klient nie chce się pozbyć danej emocji, a jedynie jej konsekwencji. Taki wzorzec p.t. "Nie chcę zmieniać stylu życia ani diety, po prostu nie chcę ich konsekwencji, czyli być otyły."
Zgadzam się z tobą. Uważam, że wszystkie emocje,które odczuwamy są nam potrzebne. Ważne jest się nauczyć, dobrze je w życiu wykorzystywać, zarządzać nimi w konstruktywny sposób.
Rozumiem, że uważasz, iż nie da się zmienić konsekwencji pewnych emocji, jeśli np. nie zmienimy stylu życia, czy diety?
2. Często klient upatruje za cel zmiany nie ten element, który faktycznie sprawia problem. I tu już jest potrzebna praca poznawcza, żeby móc doprowadzić klienta do innej perspektywy.
Mógłbyś to rozwinąć i dać jakiś przykład?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Agata Rakfalska-Vallicelli:
Zgadzam się z tobą. Uważam, że wszystkie emocje,które odczuwamy są nam potrzebne. Ważne jest się nauczyć, dobrze je w życiu wykorzystywać, zarządzać nimi w konstruktywny sposób.
Rozumiem, że uważasz, iż nie da się zmienić konsekwencji pewnych emocji, jeśli np. nie zmienimy stylu życia, czy diety?

Nie zrozumieliśmy się chyba :)

Owszem, wszystkie emocje są przydatne w odpowiednim kontekście, itp. Natomiast chodziło mi raczej o to, że niektórzy ludzie chcieliby zatrzymać emocje, a jedynie pozbyć się ich negatywnych konsekwencji. Na przykład - ktoś, kogo pociągają dysfunkcyjni partnerzy w związkach, w związku z poczuciem zagrożenia, ale jednocześnie chciałby, żeby ci partnerzy nie byli tacy problematyczni. Ale gdy nie są, to nie ma emocji i...
2. Często klient upatruje za cel zmiany nie ten element, który faktycznie sprawia problem. I tu już jest potrzebna praca poznawcza, żeby móc doprowadzić klienta do innej perspektywy.
Mógłbyś to rozwinąć i dać jakiś przykład?

Klasyczny przykład z mojej specjalizacji - większość osób niepewnych siebie nie ma, wbrew temu co uważają, problemów ze zbyt niskim poczuciem wartości. Mają problemy z zawyżonym poczuciem własnego znaczenia. Tym czego potrzebują jest nie tyle poczucie się bardziej wartościowymi, co zyskanie poczucia komfortu w byciu na równi z innymi ludźmi, bez potrzeby bycia ponad nimi.Artur Król edytował(a) ten post dnia 20.05.11 o godzinie 14:00
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Sorry, ale dla mnie to jakies pomieszanie z poplataniem.
Nie kapuje jak w psychoterapii można pracować z klientem nad "zmianą emocji"??? Jak sugerować klientowi, że ma czegoś nie odczuwać lub odczuwać inaczej???
W moim mniemaniu pracuje się z pacjentem nad zmianą myslenia destrukcyjnego, nad zaburzeniami zachowania czy osobowości, nad błedami w relacjach, nad reakcjami pod wpływem trudnych emocji, nad rozumieniem przyczyn takich a nie innych reakcji emocjonalnych, nad wgladem w swoje emocje, nad umiejetnością nazywania swoich emocji i daniem sobie prawa do wszelkich odczuc emocjonalnych itp.... Ale o pracy nad "zmianą emocji" w psychoterapii jeszcze nie słyszałem i ociera mi się to o absurd.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ryszard Niklas:
Nie kapuje jak w psychoterapii można pracować z klientem nad "zmianą emocji"??? Jak sugerować klientowi, że ma czegoś nie odczuwać lub odczuwać inaczej???

Nie sugerować. Stworzyć mu warunki, w których sam to zrobi.

Prosty przykład - klient ma bolesne wspomnienie, które go męczy. Zmiana emocji = doprowadzenie klienta do sytuacji, gdy wspomnienie przestaje budzić takie emocje. Klient jest świadomy, że coś takiego miało miejsce, ale nie wiąże się to już u niego z emocjami.
emocjonalnych itp.... Ale o pracy nad "zmianą emocji" w psychoterapii jeszcze nie słyszałem i ociera mi się to o absurd.

Czy w takim razie np. terapia poznawcza opiera się wg. Ciebie o absurd? :) Bo jednym z istotych elementów jest tam właśnie zmiana tego, jakie emocje budza poszczególne sytuacje, poprzez zmianę przekonań, które do tych emocji prowadzą.
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Artur Król:
Ryszard Niklas:
Nie kapuje jak w psychoterapii można pracować z klientem nad "zmianą emocji"??? Jak sugerować klientowi, że ma czegoś nie odczuwać lub odczuwać inaczej???

Nie sugerować. Stworzyć mu warunki, w których sam to zrobi.

Prosty przykład - klient ma bolesne wspomnienie, które go męczy. Zmiana emocji = doprowadzenie klienta do sytuacji, gdy wspomnienie przestaje budzić takie emocje. Klient jest świadomy, że coś takiego miało miejsce, ale nie wiąże się to już u niego z emocjami.
emocjonalnych itp.... Ale o pracy nad "zmianą emocji" w psychoterapii jeszcze nie słyszałem i ociera mi się to o absurd.

Czy w takim razie np. terapia poznawcza opiera się wg. Ciebie o absurd? :) Bo jednym z istotych elementów jest tam właśnie zmiana tego, jakie emocje budza poszczególne sytuacje, poprzez zmianę przekonań, które do tych emocji prowadzą.

Sorry Artur , ale chyba jednak brak ci troszkę świadomości i wiedzy -nie "zmiana tego, jakie emocje budzą poszczególne sytuacje" ( bo to jest totalny bełkot ) tylko zmiana zachowań prowadzących do sytuacji, ktore okreslone emocje wywolują.
"poprzez zmiane przekonań" jak slusznie zauważasz, "które do tych emocji prowadzą", a nie "zmianę emocji".
Co to znaczy- "zmiana tego, jakie emocje budzą poszczególne sytuacje"?
Proste pytanie czy może powstac emocja bez sytuacji???:)))
A jeśli chodzi o podejście poznawcze to jest mi bardzo bliskie, bo się w nim szkolę i chodzi w nim wlaśnie o poznanie i zmiane tego , co wywołuje dezorganizujace zycie negatywne emocje, a nie zmianę emocji.
Aby nie czuc np. złości do kogoś - jesli ta złość mnie niszczy, to nie ucze sie zamieniać złości na miłość, tylko ucze się np. innego myślenia, pozbywam sie paranoicznych podejrzen, ucze sie empatii i obserwacji lub weryfikacji tego czy mam na co sie złościć, bo jesli mam, to daje sobie prawo do tej zlości i uczę się zachowań umożliwiających mi rozładowanie napiecia spowodowanego tą złością poprzez np. zachowania asertywne lub sublimację.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ryszard Niklas:
Sorry Artur , ale chyba jednak brak ci troszkę świadomości i wiedzy -nie "zmiana tego, jakie emocje budzą poszczególne sytuacje" ( bo to jest totalny bełkot ) tylko zmiana zachowań prowadzących do sytuacji, ktore okreslone emocje wywolują.

Sorry Ryszard, ale to, że czegoś nie rozumiesz nie czyni z tego bełkotu :) Jak nie rozumiesz, wypadałoby dopytać, a nie bawić się w docinki osobiste, bo wypadasz w tej sytuacji nie tylko arogancko, ale i po prostu głupio.
Co to znaczy- "zmiana tego, jakie emocje budzą poszczególne sytuacje"?

To znaczy, że w określonej sytuacji człowiek ma uwarunkowaną/wdrukowaną określoną reakcję emocjonalną, a zmieniając uwarunkowanie zmieniasz też emocje w takich sytuacjach. Przy czym zmiana nie musi być (ani nawet w metodzie którą najczęściej w tej sytuacji stosuję, IEMT, z zasady nie jest) poznawcza, może się opierać stricte na pracy z emocjami.
Proste pytanie czy może powstac emocja bez sytuacji???:)))

Tak, może, wystarczy odpowiednie magnetyczne lub elektryczne pobudzenie odpowiedniego obszaru mózgu ;) O emocjach we śnie, gdzie nie ma mowy o sytuacjach (z perspektywy śniącego mózgu), nie wspominając.

W tym konkretnie przypadku chodziło jednak o konkretny wzorzec, o którym pisałem powyżej.
Aby nie czuc np. złości do kogoś - jesli ta złość mnie niszczy, to nie ucze sie zamieniać złości na miłość,

Cool, a ktoś tu mówi o zmianie złości na miłość? Chyba popłynąłeś nieco ze swoimi interpretacjami w tej dyskusji i w efekcie obalasz tezy, których nikt nie wysuwał :)Artur Król edytował(a) ten post dnia 21.05.11 o godzinie 00:37
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Artur Król:
Ryszard Niklas:
Sorry Artur , ale chyba jednak brak ci troszkę świadomości i wiedzy -nie "zmiana tego, jakie emocje budzą poszczególne sytuacje" ( bo to jest totalny bełkot ) tylko zmiana zachowań prowadzących do sytuacji, ktore okreslone emocje wywolują.

Sorry Ryszard, ale to, że czegoś nie rozumiesz nie czyni z tego bełkotu :) Jak nie rozumiesz, wypadałoby dopytać, a nie bawić się w docinki osobiste, bo wypadasz w tej sytuacji nie tylko arogancko, ale i po prostu głupio.

Może i "arogancko i głupio" , ale mysle , że komunikatywnie i opieram swoje wypowiedzi na zdobywanej wiedzy i profesjonalnym nazewnictwie problemu i pracy z nim, a nie na spekulacjach, przypuszczeniach czy dewagacjach.
Co to znaczy- "zmiana tego, jakie emocje budzą poszczególne sytuacje"?

To znaczy, że w określonej sytuacji człowiek ma uwarunkowaną/wdrukowaną określoną reakcję emocjonalną, a zmieniając uwarunkowanie zmieniasz też emocje w takich sytuacjach. Przy czym zmiana nie musi być (ani nawet w metodzie którą najczęściej w tej sytuacji stosuję, IEMT, z zasady nie jest) poznawcza, może się opierać stricte na pracy z emocjami.

OjOj:) Sam piszesz , ze chcesz zmieniać uwarunkowanie a nie emocje , a z drugiej strony nie widzisz absurdu w okreslaniu pracy z pacjentem nad "zmianą emocji". "Praca z emocjami" nie ma raczej nic wspólnego z praca nad "zmiana emocji"- przykro mi.
No coment.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ryszard Niklas:
Może i "arogancko i głupio" , ale mysle , że komunikatywnie i opieram swoje wypowiedzi na zdobywanej wiedzy i profesjonalnym nazewnictwie problemu i pracy z nim, a nie na spekulacjach, przypuszczeniach czy dewagacjach.

Hohoho :D Nie ma to jak dobre napuszenie.

Jak rozumiem, kwestia tego, czy Twoi rozmówcy przypadkiem nie mają większego doświadczenia i wiedzy od Ciebie nie przyszła Ci nawet do głowy? ;)

Btw. Z komunikatywnością jak na razie masz niestety problem Ty. My z Agnieszką się dogaadywaliśmy, to Ty wpadłeś w środek dyskusji nie rozumiejąc o co chodzi i robiąc burzę w szklnce wody :) Wyluzuj.
OjOj:) Sam piszesz , ze chcesz zmieniać uwarunkowanie a nie emocje , a z drugiej strony nie widzisz absurdu w okreslaniu pracy z pacjentem nad "zmianą emocji". "Praca z emocjami" nie ma raczej nic wspólnego z praca nad "zmiana emocji"- przykro mi.

No nie, faktycznie, w końcu "praca nad zmianą emocji" nie stanowi podkategorii szerszej kategorii p.t. "praca z emocjami", prawda? ;)

Btw. Zmiana uwarunkowań, w sensie neurologicznym, to jak najbardziej zmiana emocji :)

Btw.2. Wydaje mi się nader dziwne, że człowiek który zajmuje się psychoterapią poznawczą jest tak zamknięty w swojej terminologii nie dostrzegając, że być może mówimy o tym samym, ale innymi słowami.

Oraz, co ważniejsze, że zamykanie się w swojej terminologii w psychologii jest to jawna głupota, ponieważ w psychologii znaczenie poszczególnych pojęć jest bardzo odmienne, w zależności od tego na którego autora się powołujesz - to, co jeden nazwie "zmianą emocji", inny nazwie "zmianą uwarunkowań". No i jeszcze warto wspomnieć o narzucaniu paradygmatu swojej szkoły psychoterapii, z pominięciem faktu, że jest to tylko jedna z wielu perspektyw :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

. Serwer się burzył :DArtur Król edytował(a) ten post dnia 21.05.11 o godzinie 02:31
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

. Serwer się burzył :DArtur Król edytował(a) ten post dnia 21.05.11 o godzinie 02:30
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Witajcie,
NIe spodziewałam się, że ten temat wywoła aż takie EMOCJE.
Dyskusja przypomina mi tę między psychoanalitykami a behaviorystami w latach 60. , tylko przeniesiona na współczesne czasy, gdzie "rywalizują" między sobą inne podejścia i paradygmaty.

Pytanie, czy zmianę mamy rozpocząć od zmiany emocji czy od zmiany zachowania, czy od zmiany przekonań jest stare jak świat. I chyba trudno jest znaleźć jednoznaczną odpowiedź. Jak widać, każdy z nas pracuje w innym podejściu, są ci, którzy rozwiązanie problemu zaczynają od zmiany emocji, są Ci którzy zaczynają od zmiany przekonań (które prowadzą do zmiany emocji).
Oba spojrzenia są trafne, wg mnie. Najważniejsze jest dojść do celu!

Ja pracuję w podejściu, w którym "łatwiej" jest zmienić sytuację, która spowoduje zmianę emocji (tutaj zgadzam się z Arturem), niż zmienić przekonania, które doprowadzą do zmiany emocji.

Każdy z nas pracuje w innym paradygmacie. Najważniejsze jest to, że oba działają.

Odpowiedź na pytanie czy Emocje to trudny orzech do zgryzienia.
TAK. Dla nas TAK.
Chodzi tu o nasze emocje! :)

pozdrawiam,
Agata RV
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Agata Rakfalska-Vallicelli:
Pytanie, czy zmianę mamy rozpocząć od zmiany emocji czy od zmiany zachowania, czy od zmiany przekonań jest stare jak świat. I chyba trudno jest znaleźć jednoznaczną odpowiedź.

Powiedziałbym wręcz, że jednoznaczną odpowiedzią jest - "to zależy od klienta" ;) I cała sztuka tkwi w dobraniu odpowiednich metod do potrzeb klienta :)
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Bezsilność w tej dyskusji mnie przerosła. Powodzenia zyczę w kreowaniu pseudopsychoterapii ( oczywiscie w moim odczuciu:) ).
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ryszard Niklas:
Bezsilność w tej dyskusji mnie przerosła. Powodzenia zyczę w kreowaniu pseudopsychoterapii ( oczywiscie w moim odczuciu:) ).

Niestety Ryszard, ale wychodzi na jaw Twoja jednostronna perspektywa szkoły psychoterapeutycznej, bez podstaw czysto psychologicznych, co zresztą też widać było w sąsiednim wątku w kontekście psychologów klinicznych. Ten brak podstaw sprawia, że brakuje Ci odpowiedniego dystansu do niektórych rzeczy, których się nauczyłeś, nie dostrzegasz, że nie są to teorie rodem z nauk ścisłych.

Kurcze, tak jak dotychczas byłem zwolennikiem tezy, że do szkoły psychoterapeutycznej nie trzeba mieć podstaw w postaci studiów psychologicznych, tak akurat Twoja postawa w tej dyskusji jest dla mnie argumentem na to, że jednak by się przydało. Na razie to jednak jednostkowy przypadek, na szczęście.
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Zastanawiałem sie dlugo skąd to pseudoterapeutyczne okreslenie i dążenie jak "zmiana emocji" . Chcac się doszkolic zacząłem poszukiwać w róznych żródlach i lekturach psychologicznych i psychoterapeutycznych. Bez powodzenia niestety. Az tu wreszcie olśnienie- gdy wybiłem hasło "zmiana emocji" w wyszukiwarce , pojawił się cały szereg cudacznych technik i przepisów na zmienianie emocji:) Jedne przypominajace czary-mary, inne manipulacje na emocjach . Jak sadzicie z jakim skrotem na czele:)? Oczywiście NLP. Ze tez wczesniej na to nie wpadłem. Powiało mi zgrozą.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Ryszard Niklas:
Zastanawiałem sie dlugo skąd to pseudoterapeutyczne okreslenie i dążenie jak "zmiana emocji" . Chcac się doszkolic zacząłem poszukiwać w róznych żródlach i lekturach psychologicznych i psychoterapeutycznych. Bez powodzenia niestety.

Jak rozumiem, Strelau się nie czytało? ;)

Ale co tam, zawsze można się bawić w mizerną propagandę, gdy argumentów brak ;)

Ryszard, ośmieszasz się. Psychoterapeuta świeżo po szkole* (internet to cudowne narzędzie, pozwala np. sprawdzić, że w 2006 byłeś na pierwszym roku szkolenia, nawet w sytuacji, gdy próbujesz zachować anonimowość i nie podawać żadnych danych w tym temacie), bez podstaw psychologicznych, bez konkretnych argumentów, za to z jazdą na propagandę. Daj sobie spokój, albo przejdź na poziom KONKRETNYCH ARGUMENTÓW :) Bo argumentacja p.t. "jak wpisałem w wyszukiwarkę zmiana emocji, to znalazłem, olaboga, nlp!" jest po prostu śmieszny - to tekst, na który nie dałby się nabrać nawet średnio rozgarnięty gimnazjalista.

*Zakładam, że profil jest nieaktualny i już skończyłeś. Jeśli nie, to pojawia się z kolei pytanie czemu jeszcze jej nie skończyłeś, przez 6 lat...Artur Król edytował(a) ten post dnia 22.05.11 o godzinie 17:05
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Idąc dalej, bo poraża mnie naprawdę Twoje podejście: tu masz przykład ośrodka terapii poznawczo-behawioralnej który pisze o... zmianie emocji ;)

http://www.cwro.edu.pl/category/164/terapia_poznawczo_...
"Oznacza to, że poddanie dysfunkcjonalnych myśli racjonalnej refleksji, zazwyczaj wpływa na zmianę emocj"

A tutaj artykuł z "Charakterów" używający takiego terminu.
http://www.simonton.pl/node/51

To tak na szybko, w ciągu dwóch minut googlowania ;)
Ryszard N.

Ryszard N. właściciel,
terapeuta, Gabinet
Wsparcia Zdrowia
Psychicznego

Temat: Emocje to trudny orzech do zgryzienia... Czy napewno?

Artur Król:
Ryszard Niklas:
Zastanawiałem sie dlugo skąd to pseudoterapeutyczne okreslenie i dążenie jak "zmiana emocji" . Chcac się doszkolic zacząłem poszukiwać w róznych żródlach i lekturach psychologicznych i psychoterapeutycznych. Bez powodzenia niestety.

Jak rozumiem, Strelau się nie czytało? ;)

Ale co tam, zawsze można się bawić w mizerną propagandę, gdy argumentów brak ;)

Ryszard, ośmieszasz się. Psychoterapeuta świeżo po szkole* (internet to cudowne narzędzie, pozwala np. sprawdzić, że w 2006 byłeś na pierwszym roku szkolenia, nawet w sytuacji, gdy próbujesz zachować anonimowość i nie podawać żadnych danych w tym temacie), bez podstaw psychologicznych, bez konkretnych argumentów, za to z jazdą na propagandę. Daj sobie spokój, albo przejdź na poziom KONKRETNYCH ARGUMENTÓW :) Bo argumentacja p.t. "jak wpisałem w wyszukiwarkę zmiana emocji, to znalazłem, olaboga, nlp!" jest po prostu śmieszny - to tekst, na który nie dałby się nabrać nawet średnio rozgarnięty gimnazjalista.

Dlaczego uważasz, ze ten argument jest śmieszny??? Jęsli wpisuje np hasło "zaburzenia osobowości" to mam cała masę psychologicznych odnośników i źródeł wiedzy psychologicznej i encyklopedycznej, jesli wpisuję hasło pomoc psychologiczna to otrzymuje szereg stron na temat takiej interwencji popartej wiedzą ze źródeł itd itp. Dlaczego więc zwrot "zmiana emocji" ma swoja żródłowośc jedynie w NLP???
Dlaczego nie mam o tym pisać??? DLACZEGO DBANIE O ETYCZNE ZACHOWANIA W ZAWODZIE PSYCHOTERAPEUTY ( PATRZ KODEKS ETYCZNY PSYCHOTERAPEUTY) nazywane tu jest jakąs propagandą?
Wrecz powinienem, ponieważ zgodnie z etyka zawodu i własną osobistą chce reagowac na rzeczy stanowiące według mnie podłoże do wypaczania wiedzy psychoterapeutycznej zwłaszca na forum, które nazywa się "PSYCHOLOGIA , PSYCHOTERAPIA".

*Zakładam, że profil jest nieaktualny i już skończyłeś. Jeśli nie, to pojawia się z kolei pytanie czemu jeszcze jej nie skończyłeś, przez 6 lat...

Artur, nie interesuje mnie dyskusja na zasadzie personalnych rozgrywek, docinek, dewaluowania. Jesli ma to miec jakis poziom, to odnoś sie do merytorycznej strony tematu i nie rozliczaj mnie prosze z mojej edukacji.

Co do Strelaua- w kontekście zmiany emocji spotkalem sie u niego tylko w opisach typów osobowosci i ich temperamentów, gdzie niektóre typy szybko zmieniaja swoje emocje, ze wzgledu na chwiejnosc emocjonalną. W kontekście tematu watku, Strelau pisze glownie na temat pracy nad zmianą reakcji, sytuacji,uwarunkowań emocjonalnych, pisze wiele na temat zmian fizjologicznych i biochemicznych wywoływanych przez emocje, itd... ale nie spotkalem się z okresleniem przez niego, że w pracy z pacjentem mozna czy należy "zmieniać emocje".
Jesli masz jakis cytat wskazujący na to, że się mylę, to prosze umiesc go tu.

Chetnie się douczę i podziekuję jesli ktos wskaże mi źródło wiedzy zgodne z tą grupą w kontekście tematu.

Następna dyskusja:

emocje...




Wyślij zaproszenie do