konto usunięte
Temat: Jakie były do tej pory pomysły na promocje Kielc...
Zamieszczam link do artykułu, który pojawił się w lutym tego roku. Nie jest to tekst pierwszej świeżości ale znakomicie oddaje wiedzę i profesjonalizm ludzi odpowiedzialnych za promocje Naszego miasta i regionu...http://turystyka.gazeta.pl/Turystyka/1,83631,4966755.html
Kilka co ciekawszych cytatów:
" [...]najambitniejsze projekty: dwie tury festiwalu mody Off Fashion, drugi konkurs fotograficzny "Życie jest piękne", prezentacja kompozycji Krzysztofa Pendereckiego "Siedem bram Jerozolimy", premiera "Zdarzyło się w Judei" Kieleckiego Teatru Tańca do muzyki Krzesimira Dębskiego, kolejne oratorium Zbigniewa Książka "Listy z zakazanego miasta". "
" Nie zapomniał o wykorzystaniu faktu, że mamy już uniwersytet. - Będę podkreślał w materiałach promocyjnych, że Kielce są już miastem uniwersyteckim - zapowiedział dyrektor. "
A tu kolejny już nowszy link:
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35253,5677396,Promocj...
Pozwolę sobie ponownie zacytować:
" A więc jak najłatwiej przemówić do szerokiej grupy odbiorców? Trzeba nakręcić w Kielcach film. Jego akcja musi się rozgrywać w mieście i okolicy. Musi być to film współczesny, pokazujący życie normalnych ludzi. I dzięki tej historii przemycić do filmu to, co w Kielcach i okolicy najfajniejsze. Wystarczy jakaś dwójka bohaterów, takie małe love story. Niech się poznają na dworcu PKS (niesamowita, charakterystyczna kopuła). Niech ona studiuje na uniwerku i pochodzi z Nowej Słupi (pretekst do pokazania piękna Gór Świętokrzyskich), a on niech będzie pracownikiem Kolportera. A po godzinach zapamiętałym kibicem piłki nożnej (Korona) i ręcznej (Vive). Niech on lubi słuchać starego dobrego Liroya, a ona niech będzie fanką K.A.S.Y. Niech on podziwia Edytę Herbuś, a ona muzykę Piotra Rubika. Niech ona czyta Żeromskiego, a on tylko miesięcznik "Korona". Niech spędzają czas wolny nad Hańczą albo na basenie w Nowinach. A na spacery niech chodzą po ulicy Sienkiewicza. Niech się czasem wybiorą do tutejszej filharmonii. "
Włos się jeży...