Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Witam,
Przypadkiem znalazłem dwa swoje zdjęcia na stronie pewnej firmy (działalność komercyjna).
Mam zamiar napisać list z ofertą cenową za możliwość ich dalszego legalnego wykorzystywania. I tu mam kilka pytań:
- czy ów email powinien mieć jakąś szczególną formę, np. cytować przepisy prawa, etc?
- kwestia ceny - czy powinno się "doliczyć" za fakt, że zdjęcia od jakiegoś czasu były wykorzystanie nielegalnie?
- co w wypadku gdy firma zdejmie zdjęcia ze strony? Fakt nielegalnego wykorzystania pozostanie...
- jak najlepiej skopiować stronę, na której widnieją moje zdjęcia, jako dowód procederu? Zwykły screenshot wystarczy?
Nie wiem czy coś jeszcze ominąłem - z góry dziękuję za (p)odpowiedzi.

konto usunięte

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

jak najlepiej skopiować stronę, na której widnieją moje zdjęcia, jako dowód procederu? Zwykły screenshot wystarczy?

Moze potwierdzony notarialnie zrzut ze strony?
Wiesiek J.

Wiesiek J. Właściciel, ERICA

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Również ma ten sam problem, włąśnie dziś dzwoniłem na policje i do prokuratury ale niewiele sie dowiedziałem. Problem jest w tym, że jeżeli hosuje to duża firma, można wtedy napisać do nich o zabezpievczenie i kopie serwisu.
Ale jak to własny serwer to po otrzymaniu listu, chłopcy szubko skasują zdjecai, przekopiuja na inny dys serwera i nikt nie udowodni że tam były.

Ja pójdę w wersje prokuratury, zgłoszenia przestepstwa, prokuratura zbierze dowody i będą też do procesu cywilnego w sądzie.

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Sprawdzę hosting ale nie chcę na razie spuszczać psów gończych... Zacznę od propozycji i chcę mieć niezbity dowód na wypadek gdybym jednak musiał go użyć.

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Łukasz K.:
jak najlepiej skopiować stronę, na której widnieją moje zdjęcia, jako dowód procederu? Zwykły screenshot wystarczy?

Moze potwierdzony notarialnie zrzut ze strony?

Łukasz, siedzę w Lądku Zdroju i wolałbym jakoś tak zdalnie :)

konto usunięte

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Witaj,

Po pierwsze należy ustalić co to znaczy "dwa swoje zdjęcia" - tzn. zdjęcia Twojego autorstwa czy zdjęcia na których uwieczniono Twój wizerunek?

Po drugie należy ustalić czy w ogóle można mówić o naruszeniu praw autorskich lub prawa ochronnego do wizerunku, bowiem istnieje możliwość wykorzystania w niektórych sytuacjach utworu w ramach tzw. dozwolonego użytku. Należy ustalić czy z takim przypadkiem nie mamy tutaj do czynienia. Oczywiście wcale to nie oznacza od razu, a przynajmniej nie we wszystkich przypadkach, konieczności rezygnacji z dochodzenia należnego wynagrodzenia, bowiem owo często się należy. Możemy także niekiedy mówić o wyłączeniu ochrony wizerunku, więc wszystko zależy od konkretnego przypadku (wyłączeniu potrzeby uzyskania zezwolenia na rozpowszechnienie, gdyż mimo to może mieć miejsce np. naruszenie dobra osobistego).

Po trzecie wiele zależy od tego na jakiej podstawie będziesz chciał dochodzić roszczeń. Możesz się powołać zarówno na przepisy Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych albo na przepisy o ochronie dóbr osobistych umiejscowione w Kodeksie cywilnym. Kwalifikacja zależy od tego jakie prawa zostały (i czy zostały) naruszone oraz co chcesz uzyskać.

Wreszcie dodam, że sam jestem ciekawy jakie padną propozycje zabezpieczenia materiału dowodowego. Oczywiście konieczność zabezpieczenia go nie podlega dyskusji, tylko pytanie jak aby nie było wątpliwości, że z ową możliwie naruszającą wymienione prawa publikację faktycznie popełniono. Ostatecznie zrzut ekranu nie jest złym rozwiązaniem, opatrzenie go po wydrukowaniu datą pewną u notariusza da nam solidny dowód co do terminu powstania naruszenia co najmniej w tym dniu, ale może istnieją jakieś informatyczne sposoby które nie wzbudzają wątpliwości? Ktoś już miał taki przypadek? Bo przecież nawet jeśli złożymy do sądu wniosek o zabezpieczenie to trzeba wskazać sposób zabezpieczenia (art. 736 par 1 pkt 1 KPC).

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Aha, oczywiście możemy wykorzystać także zabezpieczenie z art. 80 ust. 1 pkt 1, 2 i 3 Pr.Aut. W tej chwili nie orientuję się (musiałbym sprawdzić) czy w takim wniosku trzeba także wskazać sposób zabezpieczenia, ale logicznie wydaje się, że tak.Łukasz Pogonowski edytował(a) ten post dnia 10.02.11 o godzinie 17:49

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Łukasz K.:
jak najlepiej skopiować stronę, na której widnieją moje zdjęcia, jako dowód procederu? Zwykły screenshot wystarczy?

Moze potwierdzony notarialnie zrzut ze strony?

Sugeruję takie zabezpieczenie. Notariusze potwierdzają takie zrzuty, choć nie wszyscy, zwykły screen shot może być niewystarczający.

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Łukasz Pogonowski:
Witaj,

Po pierwsze należy ustalić co to znaczy "dwa swoje zdjęcia" - tzn. zdjęcia Twojego autorstwa czy zdjęcia na których uwieczniono Twój wizerunek?

Chodzi o zdjęcia mojego autorstwa - rzeczywiście nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Dziękuję za wypowiedź.

W tej chwili sprawdzam jakie są możliwości firmy hostingowej w zakresie archiwizacji, potwierdzenia konkretnej wersji strony i np. czy można ustalić od kiedy te zdjęcia są publikowane.

Na marginesie dodam, że istnieje ogólne achiwum stron www: http://www.archive.org/web/web.php ale mające swoje ograniczenia i w moim przypadku nie sprawdziło się.

konto usunięte

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Zastanów się, ile zarobisz na licencji za używanie zdjęć do tej pory (dwu lub trzykrotność normalnej ceny).

Po drugie dowiedz się u notariusza ile kosztuje potwierdzenie notarialne screena. Praktyka taka była stosowana przez pewną firmę która niemalże codziennie znajdowała kogoś, kto bez opłacenia licencji używał ich mapy.

Jeżeli Ci się kalkuluje to działaj - z notarialnym poświadczeniem będzie łatwiutko :)
Wiesiek J.

Wiesiek J. Właściciel, ERICA

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Ja mam problem bo okazuje się, że na stronie nie ma danych firmy tylko formularz, a serwer gdzieś w usa. Ale mam punkt zaczepienia bo są reklamy z dużej sieci reklamowej, więc bedzie jak dojść właścicieli, ktoś musiał umowe podpisać.
Nie będe kombinował z notariuszem, chociaż juz byłem i nawet ustaliłem cenę za poświadczenie wydruków, ale boje się, że chłopcy skasuja pliki i ciężko bedzie to udowodnić. Pójdę na policję, oni sprawdzą dane właścicieli, sprawa karna a dodatkowo ja się przyłaczę z cywilnym pozwem o bezumowne korzystanie.

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Wiesiek J.:
Ja mam problem bo okazuje się, że na stronie nie ma danych firmy tylko formularz, a serwer gdzieś w usa. Ale mam punkt zaczepienia bo są reklamy z dużej sieci reklamowej, więc bedzie jak dojść właścicieli, ktoś musiał umowe podpisać.
Nie będe kombinował z notariuszem, chociaż juz byłem i nawet ustaliłem cenę za poświadczenie wydruków, ale boje się, że chłopcy skasuja pliki i ciężko bedzie to udowodnić...

Dlatego też drogi Panie, należy z usług notariusza korzystac, a gdy chłopcy skasują pliki miec dowód na to, że pliki tam były - taka moc jego.

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Bartosz Biliński:
Zastanów się, ile zarobisz na licencji za używanie zdjęć do tej pory (dwu lub trzykrotność normalnej ceny).

Po drugie dowiedz się u notariusza ile kosztuje potwierdzenie notarialne screena. Praktyka taka była stosowana przez pewną firmę która niemalże codziennie znajdowała kogoś, kto bez opłacenia licencji używał ich mapy.

Jeżeli Ci się kalkuluje to działaj - z notarialnym poświadczeniem będzie łatwiutko :)

Nawiązując - chyba domyślam się o jaką firmę "M" tutaj chodzi, tyle że w tym przypadku działalnośc polega wyłącznie na poszukiwaniu ofiar w celach zarobkowych, czyli jak zarabiac na licencji pożerając nieświadomych.(ignorantia iuris nocet)
Wiesiek J.

Wiesiek J. Właściciel, ERICA

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Arturze, lepszych chyba dowodem będzie zebranie ich przez prokuratora?

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Wiesiek J.:
Arturze, lepszych chyba dowodem będzie zebranie ich przez prokuratora?

Z samej istoty wynika, że tak powinno być, jednakże najlepiej do prokuratury wybrać się z dowodami i wyczerpująco opisanym stanem faktycznym już na etapie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Takie podejście znacząco ograniczy liczne i pisemne pytania prokuratury w sprawie, co przełoży się zapewne na osiągnięcie zamierzonego celu w krótszym czasie.

Tak to już jest, że do walki należy stanąć z odpowiednim uzbrojeniem i taktyką.

Co więcej wydaje mi się że orzeczenia w sprawach z powództwa cywilnego zapadają szybciej, choć nie jest to regułą.

Reasumując, jeżeli zależy nam na odpowiednim rezultacie, zebranie wszelkich środków uzależniajmy od siebie, zarówno do prokuratury jak i sądu trzeba mieć z czym iść, a notariusz jest w tym przypadku doskonałym narzędziem, który na tym polu zacznie działać coraz śmielej.

Pozdrawiam
Artur

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Bartosz Biliński:
Zastanów się, ile zarobisz na licencji za używanie zdjęć do tej pory (dwu lub trzykrotność normalnej ceny).
Mógłbyś rozwinąć?
Po drugie dowiedz się u notariusza ile kosztuje potwierdzenie notarialne screena.
Sprawdzę. Znalazłem jeszcze taką opcję (ostatni wpis):
http://msp.money.pl/grupa-pl_soc_prawo/potwierdzenie;n...

Dzięki.

konto usunięte

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Licencja na korzystanie z Twoich zdjęć kosztuje 100 zł za miesiąc. Używają dwóch zdjęć od pół roku. W związku z tym gdyby licencja została zakupiona zapłaciliby Ci 1 200 zł.
No To teraz art 79 ustawy o prawach autorskich:

Twórca może żądać od osoby, która naruszyła jego autorskie
prawa majątkowe, zaniechania naruszenia, wydania uzyskanych korzyści
albo zapłacenia w podwójnej, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione,
potrójnej wysokości stosownego wynagrodzenia z chwili jego dochodzenia.


Czyli możesz żądać 2400 lub 3600 za te pół roku. Pomijam roszczenia typu zapłata na jakieś społeczne cele.

Dodatkowo podejrzewam, że zdjęcia nie były podpisane Twoim imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem w związku z tym (art 78 ustawy):

w razie dokonanego naruszenia może także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w
szczególności aby złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i
formie. Jeżeli naruszenie było zawinione, sąd może przyznać twórcy
odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę
lub - na żądanie twórcy - zobowiązać sprawcę, aby uiścił odpowiednią sumę
pieniężną na wskazany przez twórcę cel społeczny.


W wracając jeszcze do zabezpieczenia dowodów to:

Art. 80. 1. Sąd właściwy do rozpoznania sprawy o naruszenie autorskich
praw majątkowych miejsca, w którym sprawca prowadzi działalność lub
znajduje się jego majątek, także przed wytoczeniem powództwa rozpoznaje,
nie później jednak niż w ciągu 3 dni od dnia złożenia w sądzie, wniosek
mającego w tym interes prawny:
1) o zabezpieczenie dowodów, bez potrzeby wykazania obawy, że ich
przeprowadzenie stanie się niewykonalne lub zbyt utrudnione.....
Bartosz Biliński edytował(a) ten post dnia 19.02.11 o godzinie 12:04
Arkadiusz Gnat

Arkadiusz Gnat Manager Ośrodka
Kształcenia Dekarzy

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

dokleję się do wątku.

Znalazłem zdjęcie mojego autorstwa, na jednym z portali dużego wydawnictwa (krótki tekst z dołączoną galerią kudziesięciu zdjęć różnych autorów łączących się tematyką).

- Zdjęcie gwizdnięto prawdopodobnie z jednego portali na którym mam profil "fotografa" i publikuje tam zdjęcia mojego autorstwa (portale te, nie są powiązane z owym wydawnictwem).

- Ze zdjęcia usunięto podpis.

- Na zdjęciu widnieje wizerunek jednej ze współpracujących ze mną modelek, która dodatkowo czuje się poszkodowana, ponieważ pośród zbioru zdjęć (w których znajduje się mój utwór), wydawnictwo publikuje zdjęcie karykaturalne z roznegliżowaną panią kształtów mocno "rubensowskich" - modelka nie chce być kojarzona z tym zdjęciem.

Czy lepiej napisać do omawianego wydawnictwa, z prośba o usunięcie zdjęcia? czy lepiej walczyć i domagać się zapłaty za publikację ?
Czy modelka może domagać się odszkodowania od wydawnictwa w ramach ochrony wizerunku ?

wg moich obserwacji, redaktorzy omawianego portalu przy większości publikowanych zdjęć, wpisują źródło "internet".

Redakcja portalu jest świadoma, ponieważ w "zasady korzystania z portalu" publikują:

"2. Wszelkie prawa do Portalu zastrzeżone są na rzecz XXXXXXX, a prawa do jego elementów tekstowych, graficznych, zdjęć, aplikacji i baz danych są zastrzeżone na rzecz XXXXXXX lub odpowiednio na rzecz podmiotów, których materiały - na podstawie współpracy z XXXXXX - są udostępniane na stronach Portalu. Zarówno Portal, jak i każdy z jego elementów podlegają ochronie przewidzianej przez polskie oraz międzynarodowe prawo, w tym w szczególności przepisy ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. nr 24, poz. 83 ze zmianami), ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych (Dz.U. nr 128, poz. 1402) oraz ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. nr 47 poz. 211)."

Będę wdzięczny za informacje.

edit:
może to być ważne, na tym portalu obok zdjęć, publikowane są widgety z reklamami sponsorów portalu, oraz reklamy display.Arkadiusz Gnat edytował(a) ten post dnia 23.08.11 o godzinie 19:47

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Odnośnie sposobu udowodnienia, iż doszło do naruszenia praw autorskich poprzez publikację zdjęcia na stronie www - wydaje mi się, że najskuteczniejszym (i najszybszym) rozwiązaniem jest sporządzenie przez notariusza protokołu z wyświetlenia witryny, zawierającej "inkryminujące" dane w trybie art. 104 par. 3 Prawa o notariacie. Do takiego protokołu można dołączyć wydruk danej strony.

Jest to moim zdaniem o tyle lepsze od poświadczenia daty (art. 96 Pr.not.), że dowodzi nie tylko samej daty wydruku, ale też jego zawartości.

Przyznam się, że nigdy nie testowałem skuteczności podobnego dokumentu w praktyce. Tym niemniej, wiem że niektórzy notariusze zgadzają się na ich sporządzanie. Zob. też http://www.rp.pl/artykul/57815.html?p=1
Artur R.

Artur R. Prawnik, AiM
Nieruchomości
Kancelaria Prawna

Temat: Znalazłem swoje zdjęcia na stronie firmy X - co dalej?

Paweł Płonka:
Odnośnie sposobu udowodnienia, iż doszło do naruszenia praw autorskich poprzez publikację zdjęcia na stronie www - wydaje mi się, że najskuteczniejszym (i najszybszym) rozwiązaniem jest sporządzenie przez notariusza protokołu z wyświetlenia witryny, zawierającej "inkryminujące" dane w trybie art. 104 par. 3 Prawa o notariacie. Do takiego protokołu można dołączyć wydruk danej strony.

mi również tak się wydaje :) przy czym uważam wydruk ze strony za obligatoryjny.

Jest to moim zdaniem o tyle lepsze od poświadczenia daty (art. 96 Pr.not.), że dowodzi nie tylko samej daty wydruku, ale też jego zawartości.

podzielam opinię.
Przyznam się, że nigdy nie testowałem skuteczności podobnego dokumentu w praktyce. Tym niemniej, wiem że niektórzy notariusze zgadzają się na ich sporządzanie. Zob. też

1) jest skuteczny zarówno w sprawach podobnych jak i np w sprawach rozwodowych,
2) teraz chyba już wszyscy to robią (przynajmniej w Wawie), sam jeszcze jako aplikant kilka takich zrobiłem, a także maile, sms, mmsy.

http://www.rp.pl/artykul/57815.html?p=1Artur R. edytował(a) ten post dnia 06.09.11 o godzinie 10:58

Następna dyskusja:

Tekst na stronie www




Wyślij zaproszenie do