konto usunięte
Temat: zaczyna być normalnie... w końcu
Pewna magistrantka z Torunia... przepisała swoją pracę z cudzej książki. Tak się to skończyło.http://wiadomosci.onet.pl/1704741,11,item.html
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Marta W.:
smutne jest to, że promotor wcześniej nie interesował się tekstem, poniekąd jest to też jego obowiązek kontrolować treść pracy mgr.
konto usunięte
konto usunięte
Marta W.:
owszem, ale obowiazkiem promotora jest poinformowanie o tym, jak pisac prace mgr, np. ze przepisujac ksiazke popelnia sie plagiat;)
Dziwię się często. Zwłaszcza tym, którzy sobie pożyczają cudze "bo jak wisi w internecie to można".
zdziwilbys sie jak wiele osob nie ma swiadomosci tego, ze przez swoje zachowanie naruszaja prawa autorskie,
zauwaz, ze to studentka filozofii w trybie zaocznymTo jest podstawowy powód dla którego ona powinna była wiedzieć, że robi źle. Nie wyobrażam sobie filozofa z takim kośćcem etycznym.
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Marta W.:nie wiem lepiej tyl;ko zwracam uwagę na fakt, że kobieta przepisała 38 stron cudzej książki i podpisała swoim nazwiskiem.
Dobrze, widze, ze wiesz lepiej.
Nikt nie obwinia promotora.Studentka w wypowiedzi obwinia:
Nie sadze, aby w przedszkolu pani nauczycielka mowila dzieciom coWszyscy za to wiedzą co to jest kradzież. Wszyscy też piszą wypracowania na polskim i nauczyciele łapią za ściąganie tłumacząc, że ściąganie jest złe.
to jest plagiat;) a także, ze kazdy rodzic wie, co to jest plagiat.
Idac przez zycie z Twoja filozofia nie bylyby potrzebne sady ani wpisy w krk, bo wszyscy postepowaliby wg zadad etykiSady są dla tego ułamka populacji, który pomimo zrozumienia zasad, nie stosują się do nich. nie znam dokładnych badań, ale zdecydowana większość przestępstw jest popełniana świadomie z nadzieją na niezłapanie.
konto usunięte
Krzysztof B.:
Marta W.:nie wiem lepiej tyl;ko zwracam uwagę na fakt, że kobieta przepisała 38 stron cudzej książki i podpisała swoim nazwiskiem.
Dobrze, widze, ze wiesz lepiej.
Nie da się tego zrobić nieświadomie.
I nie trzeba mieć do tego pojęcia o plagiacie.
Nikt nie obwinia promotora.Studentka w wypowiedzi obwinia:
"Promotor w ogóle nie interesował się moją pracą magisterską"
Co to znaczy nie interesował się?
Promotor ma sprawdzić pracę pod kątem merytorycznym, nie musi znać wszystkich książek i nie zawsze jest w stanie wyłapać.
Wszak pracę magisterską pisze człowiek dorosły a nie dziecko.Nie sadze, aby w przedszkolu pani nauczycielka mowila dzieciom coWszyscy za to wiedzą co to jest kradzież. Wszyscy też piszą wypracowania na polskim i nauczyciele łapią za ściąganie tłumacząc, że ściąganie jest złe.
to jest plagiat;) a także, ze kazdy rodzic wie, co to jest plagiat.
No chyba, że tylko ja do takiej szkoły chodziłem. Ale nie sądzę.Idac przez zycie z Twoja filozofia nie bylyby potrzebne sady ani wpisy w krk, bo wszyscy postepowaliby wg zadad etykiSady są dla tego ułamka populacji, który pomimo zrozumienia zasad, nie stosują się do nich. nie znam dokładnych badań, ale zdecydowana większość przestępstw jest popełniana świadomie z nadzieją na niezłapanie.
konto usunięte
Marta W.:tak, to duży plus dla tej pani.
napisane jest w artykule, ze jest podobne bardzo, a nie calkiem przepisane!
to było do mojej wypowiedzi, a co ona mowi, to juz jej sprawa!W moim odczuciu to jak się ta pani tłumaczy jest kluczowe.
to przepraszam, ale co to za promotor, zwłaszcza profesor, ktory nie zna literatury 'fachowej' ?Książka, jak piszą był nowo wydana. mógł mieć w teczce kupioną, ale nie zdążył przeczytać. Nigdzie nie podają, że to literatura fachowa obowiązkowa do poznania*.
Mnie coś innego mówili na studiach i wieloletniej praktyce zawodowej w sądzie 8]Znaczy co Ci mówili?
konto usunięte
Krzysztof B.:
W moim odczuciu to jak się ta pani tłumaczy jest kluczowe.
ja jej wypowiedź odbieram tak: pan profesor się wcale nie interesował gdyby się interesował to bym nie ukradła. Więc to jego wina. Zły profesor.
to przepraszam, ale co to za promotor, zwłaszcza profesor, ktory nie zna literatury 'fachowej' ?Książka, jak piszą był nowo wydana. mógł mieć w teczce kupioną, ale nie zdążył przeczytać. Nigdzie nie podają, że to literatura fachowa obowiązkowa do poznania*.
Mnie coś innego mówili na studiach i wieloletniej praktyce zawodowej w sądzie 8]Znaczy co Ci mówili?
konto usunięte
Marta W.:Ale ja się odnoszę do jej tłumaczenia. I jej tłumaczenie neguję.
A ja Ci jeszcze raz pisze, ze to byla moja wypowiedz, a nie jej.
Aha to ona zdazyla przeczytac a on nie? ciekawe 8]Sugerujesz, że takie coś jest niemożliwe?
Wszystko co zaprzecza Twoim wspaniałym teoriom o życiu, prawie i funkcjonowaniu polskiego sądownictwa.A możesz mi wskazać jakież to wspaniałe teorie na temat sądownictwa wygłosiłem w tym wątku?
konto usunięte
Krzysztof B.:
Więc bądź łaskawa odnosić się do tego co napisane a nie do tego co sobie dointerpretowałaś.
konto usunięte
Marta W.:
nawzajem 8]
konto usunięte
Krzysztof B.:
Marta W.:
nawzajem 8]
Przecież się odnoszę.
Rozumiem Twój pogląd odnośnie promotora ale go nie podzielam.
na temat sądownictwa się nie wypowiedziałaś, więc nie wiem czy podzielam czy też nie.
A tego co na końcu, znaczy się ósemki z nawiasem kwadratowym, nie rozumiem więc nie wiem czy jestem za czy przeciw.Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 05.03.08 o godzinie 19:49
konto usunięte
Marta W.:Gdybym podzielał nie byłoby dyskusji.
Nie musisz podzielać moich poglądów.
poza tym jesteś ostatnią osobą, z którą merytorycznie warto o tym rozmawiać.Tej uwagi natomiast nie rozumiem. Skąd to przekonanie?
Ósemka z nawiasem kwadratowym oznacza uśmiech, powinieneś być za, a nawet przeciw uśmiechaniu się do ludzi...Aha. wiesz że się uśmiecham pisząc. Niekoniecznie okazując to emotikonami.
Następna dyskusja: