Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Witam,

mam pytanie i prośbę o konkretną poradę:

robię czasem zdjęcia artystom, po czym pokazuję je czasem ludzkości w galeriach w serwisach społecznościowych i galeriach sieciowych, zawsze wklejając w zdjęcie adres mejlowy bądź strony ze znaczkiem "kopyrajtu".

kiedyś zrobiłem zdjęcie Jackowi Wójcickiemu


Obrazek


I niechcący grzebiąc w necie zauważyłem, że fotka została wykorzystana przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji na plakat imprezy ponad pół roku temu, skan wisi na stronie, pewnie cały Chrzanów był "oklejony" tymi plakatami.

http://www.chrzanow.pl/index.php?id=4333&p=events,1148...


Obrazek


Oczywiście nie przekazywałem Artyście praw do tego zdjęcia, ani też nikt z MOKSIR Chrzanów z prośbą o zgodę na użycie tego zdjęcia.

Czy mogę/powinienem dochodzić swoich praw ? W jaki sposób ?

Zaznaczam, że choć czasem biorę pieniądze za fotografowanie, to nie jestem zawodowcem, i przypuszczam, że honorarium za takie zdjęcie, jakiego bym "normalnie" zażądał, to pewnie jakaś symboliczna kwota.

Proszę o konkretną poradę.

Dzięki.Sobiesław P. edytował(a) ten post dnia 29.11.11 o godzinie 13:30

konto usunięte

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Nie wiem, czy Pan powinien dochodzić swoich praw, ale na pewno Pan może. I tym bardzie mi przykro, bo Chrzanów to mój rodzinny powiat. W takiej sytuacji podmiotowi praw autorskich przysługuje roszczenie o zapłatę wynagrodzenia, w podwójnej lub w potrójnej wysokości. Zależy to od tego, czy naruszenie było zawinione, czy też nie - w tym przypadku raczej należałoby przyjąć, że naruszenie było zawinione. A kwoty liczymy od cen rynkowych.

Dodatkowo jeszcze powstaje kwestia ochrony praw osobistych - tutaj w grę wchodzi np. jakieś ogłoszenie w prasie lokalnej("Przełom"?).

W sprawie wypada zacząć od wezwania do zapłaty, a dopiero później ew. pójść do sądu.
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Wie Pan, mnie jest bardziej przykro, że takich wykroczeń dopuszcza się miejska jednostka kultury. Gdyby to prywatna jakaś firemka - to jeszcze pal sześć, ale jeśli instytucja kultury w ten sposób działa.... Dziś ukradną moje zdjęcie, jutro kogoś innego... Wypada im dać stosowną nauczkę, a jednocześnie wziąć wynagrodzenie za komercyjną imprezę. Gdyby jeszcze ten występ miał charakter dobroczynny - to bym się zastanawiał. A tak ?

Te zdjęcia były robione właśnie na imprezie charytatywnej, później były publikowane w prasie lokalnej, ale periodyk, jaki je wykorzystał, zwracał się do mnie z prośbą o nieodpłatne pozwolenie na jednorazową publikację, i takie zezwolenie uzyskał. Natomiast nie ma to nic wspólnego z Chrzanowem i imprezą, której dotyczy plakat.
Rafał Sylwester Świątek

Rafał Sylwester Świątek Pomożecie? Pomożemy!

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Wynagrodzenie za twórczość w naszym kraju rzeczywiście można uznać za symboliczne, niemniej są ludzie, którzy właśnie twórczość uczynili głównym źródłem swojego utrzymania. Z prawnego punktu widzenia można, a patrząc od strony etyki [zawodowej] należy dochodzić swoich praw.

Punktem wyjścia powinna być wizyta u radcy prawnego bądź adwokata.

R.S.
Wiesiek J.

Wiesiek J. Właściciel, ERICA

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Sobiesław P.:
... mnie jest bardziej przykro, że takich wykroczeń dopuszcza się miejska jednostka kultury.
To jest właśnie najgorszy rodzaj klienta, jednostka miejska/samorządowa.
Oni zawsze biedni i zawsze chcą za darmo.
Na nic nie mają kasy bo wszystko idzie na pensje dyrektorów i ich .... ;-0
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Wiesiek J.:
Sobiesław P.:
... mnie jest bardziej przykro, że takich wykroczeń dopuszcza się miejska jednostka kultury.
To jest właśnie najgorszy rodzaj klienta, jednostka miejska/samorządowa.
Oni zawsze biedni i zawsze chcą za darmo.
Na nic nie mają kasy bo wszystko idzie na pensje dyrektorów i ich .... ;-0

Nie ma sprawy, ale niech najpierw poproszą....

Kwota, o jaką może chodzić, stawia w wątpliwość sens biegania po prawnikach i sądach, ale się zastanawiam jeszcze, czy nie zgłosić smerfom podejrzenia o przestępstwie.

Tymczasem koleżanka prawniczka wysmażyła mi pismo w oparciu o stosowne paragrafy z określeniem żądania zadośćuczynienia, pewnie im wyślę i zobaczę jak się będą tłumaczyć. I czy w ogóle będą.

Gadałem dzisiaj z Jackiem Wójcickim, oczywiście on nie ma z tym nic wspólnego. Ma swoje zdjęcia profesjonalne, które udostępnia organizatorom koncertów na życzenie.

konto usunięte

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Sobiesław P.:

Kwota, o jaką może chodzić, stawia w wątpliwość sens biegania po prawnikach i sądach, ale się zastanawiam jeszcze, czy nie zgłosić smerfom podejrzenia o przestępstwie.

Tymczasem koleżanka prawniczka wysmażyła mi pismo w oparciu o stosowne paragrafy z określeniem żądania zadośćuczynienia, pewnie im wyślę i zobaczę jak się będą tłumaczyć.

A tak z ciekawości - skoro wie Pan, że to przestępstwo i sam Pan sobie przygotuje doniesienie i skoro ma Pan znajomych, którzy przygotowali Panu pismo, to po co ten temat na forum? O jaką poradę Panu chodziło ponad to?
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Odpowiadając na pytanie służę uprzejmie informacją: po to, są fora, żeby wymieniać się informacjami i doświadczeniami. Myślę, że nie jest dla Pana tajemnicą, że jest to forum zatytułowane "Prawo autorskie w praktyce", więc śmiem domniemywać, że po to ono istnieje, żeby osoby, które czują się poszkodowane z takiego tytułu mogły szukać szybkiej porady w tym zakresie.

Ja z tak bezczelnym wykorzystaniem mojego zdjęcia i to przez jednostkę miejską zajmującą się kulturą (ergo od której oczekuje się świadomości i dbałości o takie subtelności jak własność intelektualna) spotykam się po raz pierwszy i jako fotograf amator nie do końca wiem, jak się zachować.

Być może na forum zagląda ktoś, kto taką z taką sytuacją spotkał się empirycznie, więc będzie w stanie podzielić się doświadczeniem, być może zagląda tu jakiś prawnik, który na co dzień zajmuje się problematyką praw autorskich, i też będzie miał czas i ochotę na jakieś sugestie, być może moja sytuacja będzie miała dalszy ciąg - jeśli będzie sensowny, to nie omieszkam go opisać - co może być przydatne dla kolejnych osób, które spotka taka niemiła sytuacja.

Pana odpowiedź w tym temacie była generalnie mało konkretna, niezbyt pomocna, w tzw. międzyczasie poradziłem się też na innych forach i serwisach społecznościowych, gdzie na szczęście zdarzyło się parę bardziej treściwych wypowiedzi, które to dały mi jakąś wiedzę i pomogły w wyborze sposobu dalszego postępowania, łącznie z ofertą koleżanki prawniczki, która przygotowała w wolnej chwili stosowne lakoniczne pisemko oparte o konkretne paragrafy. Bo ona w przeciwieństwie do Pana nie ma wątpliwości, czy "powinienem dochodzić swoich praw".

Więc nie sam sobie przygotowałem to pisemko, bo nie umiem, i nie "wiem, że to jest przestępstwo", ale podejrzewam, że jest, bo intuicja mi podpowiada, że jak jakaś instytucja wykorzystuje czyjś utwór komercyjnie bez wynagrodzenia i zgody autora, to nie jest to raczej czysta sytuacja. Więc tym bardziej zaskakuje mnie Pana wypowiedź, jako prawnika, którą zaczyna Pan od sformułowania "Nie wiem czy powinien pan dochodzić swoich praw".

Skoro Pan nie wie to po co się Pan wypowiada ?

Mam nadzieję, że zaspokoiłem Pana ciekawość, i dalsza korespondencja w tym temacie będzie bardziej merytoryczna.
Paweł Budrewicz

Paweł Budrewicz wizja + działanie

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Dużo słów, mało treści.

Akurat odpowiedź Pawła Litwińskiego była konkretna - zawierała kluczowe informacje nt. przedstawionego zagadnienia. Sprawa jest akurat prosta, więc trudno wymagać elaboratu.

Twój pierwszy post głosił: "Proszę o konkretną poradę". I porada się zjawiła. Nie projekt pisma, ale porada - zgodnie z życzeniem. Od pisma masz przecież koleżankę. Koleżankę, która pomiędzy 12:57 a 23:29 zdążyła zapoznać się ze sprawą i przygotować dokumenty; przepraszam - "wysmażyć". Tylko pozazdrościć tak operatywnej koleżanki.
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Dziękuję za uznanie dla koleżanki.

Co do proporcji słów i treści - cóż, miałem na maturze szóstkę z polskiego, a treści bym się raczej spodziewał po postach prawników odwiedzających to forum.

Mam widać inną definicję dla epitetu "konkretna porada", podziwiam też Pana umiejętność zdalnego recenzowania cudzej wiedzy, pracy i umiejętności. Niewykluczone, że pomimo Pana niewątpliwej wiedzy i profesjonalizmu marnuje się Pan jako prawnik - może warto wystartować w kolejnej edycji MAM TALENT jako jasnowidz ?

Tak się składa, że koleżanka pracuje m.in. dla Ministerstwa Kultury i Sztuki, ZPAF, STOART i ZAIKSu, i sprawami związanymi z prawem autorskim zajmuje się na co dzień.

Jeśli idzie o konkretną poradę, to taki link byłby konkretną poradą:
http://www.prawont.pl/2011/05/rozpowszechnienie-zdjeci...

Tymczasem będę wdzięczny za nie_śmiecenie w temacie, który jednak może być przydatny do lepszych celów niż poprawianie sobie samopoczucia. Nie mam ochoty na wdawanie się z Panami w forumową pyskówkę, a jeśli Panowie mają jakieś powody, żeby wydzielać tu testosteron.... To może lepiej na siłownię na godzinkę ?Sobiesław P. edytował(a) ten post dnia 30.11.11 o godzinie 11:01

konto usunięte

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Sobiesław P.:
Więc tym bardziej zaskakuje mnie Pana wypowiedź, jako prawnika, którą zaczyna Pan od sformułowania "Nie wiem czy powinien pan dochodzić swoich praw".

Skoro Pan nie wie to po co się Pan wypowiada ?

Nie wiem, gdyż decyzja o wejściu w spór jest zawsze decyzją klienta, nie pełnomocnika. Ja jako pełnomocnik informuję Pana o możliwych do podjęcia krokach, Pan decyduje, czy wejść w spór. A jak Pan przegra i dostanie do zapłaty koszty, to co, będzie Pan chciał, żebym je za Pana zapłacił? Przecież powiedziałem, że powinien Pan dochodzić swoich praw. To tak w związku z prośbą o meteorytykę, która wypowiedzi o testosteronie zaiste nie są.
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Dzięki.

Czepiając się słów - nie napisał Pan, że powinienem dochodzić swych praw, zauważył Pan, że mogę. Tyle to ja sam wiem :).

Wie Pan, na góry złota mówiąc przewrotnie nie liczę, ale tak sobie pomyślałem, że warto byłoby tupnąć nogą, żeby Pana krajanie pracujący w chrzanowskim ośrodku kultury nigdy więcej nie wykorzystywali cudzych utworów w nieelegancki sposób.

A wypowiedź o testosteronie po pierwsze primo nie dotyczy Pana, a po drugie primo nie jest merytoryką, ale reakcją :o). Cenię u ludzi ironiczne poczucie humoru, ale myślę sobie, że Pan Budrewicz nic ciekawego do rozmowy niestety nie wniósł.

Chętnie poznam Pana krótką opinię (zero-jedynkowo - czy ten tekst jest zgodny z realiami, czy autor tam popełnia jakieś błędy) na temat artykułu z bloga, do którego link podałem. Dla mnie jest to tekst zrozumiały i celnie opisujący problem, jaki mnie dotyczy, cytujący źródła z odpowiednich kodeksów i tłumaczący je na język zrozumiały dla kogoś, kto nie jest wykształconym prawnikiem.

Jeśli mogę coś sugerować, to chyba warto w taki sposób traktować swoją obecność na takim forum jak to. W przeciwnym razie jest stratą czasu i energii dla obu stron rozmowy...
Paweł Budrewicz

Paweł Budrewicz wizja + działanie

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Sobiesław P.:
Cenię u ludzi ironiczne poczucie humoru, ale myślę sobie, że Pan Budrewicz nic ciekawego do rozmowy niestety nie wniósł.
Pan Budrewicz - tak, tak, Sobiesławie, to odpowiednia forma - wniósł to, że Ci przypomniał Twoje własne słowa. A kompetencji Twojej koleżanki nawet słowem nie zakwestionował, wręcz przeciwnie - pochwalił jej operatywność.

Rzeczywiście, jednemu z nas przydałaby się wizyta u endokrynologa. Tylko koniecznie takiego, co z biologii miał szóstkę na maturze...
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Łał.

Nie przypominam sobie, żebyśmy przechodzili na ty ?
Paweł Budrewicz

Paweł Budrewicz wizja + działanie

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Zgadza się. Nie przeszliśmy i raczej nie przejdziemy. Nic takiego nie sugerowałem.

Z mojej strony EOT.
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

No nie przejdziemy, ja od pewnego czasu dbam o jakość otoczenia.

Może z biologii szóstka, ale z kultury i dobrego wychowania miernota.

Zawsze mnie dziwi, jak duży, wykształcony chłopiec trolluje na forum i jest niegrzeczny.

Cieszę się, że EOT, troszkę za późno. Na przyszłość proponuję większy refleks w powściąganiu głupkowatych zachowań. Chociaż może jeszcze uda się nauczyć trochę kindersztuby ? Powodzenia.

A potem się naród dziwi, że Warszawka się źle kojarzy....:PSobiesław P. edytował(a) ten post dnia 30.11.11 o godzinie 12:09

konto usunięte

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Panie Sobiesławie (używam tak oficjalnej formy na Pana życzenie choć nie wydaje mi się ona konieczna w przypadku porad na forum internetowym)...:-)
Zwraca się Pan o poradę na forum internetowym gdzie zostaje Panu udzielona darmowa porada (z tak zwanej "dobrej woli" prawnik Panu odpowiada) po czym atakuje Pan go, iż: a) porada nie jest tak pełna i dobra jak by Pan oczekiwał b) nie jest udzielona natychmiast.

Cóż, można w takim przypadku zastanowić się w ogóle nad sensem udzielania na forach ludziom porad takich jak pan. To jest czyjaś praca, którą Pan otrzymał gratis.
Wypadałoby więc okazać trochę szacunku dla osoby, która odpowiadała Panu na pytanie.

Istotą rozmów na forach i nie tylko powinno być zachowanie pewnego poziomu w tym również dobrego smaku a tego Panu mimo samozadowolenia nieco brakuje.

konto usunięte

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

@Sobiesław:

Pana podejście do ludzi udzielających się na tym forum to jakieś nieporozumienie. Chcesz mieć Pan super poradę prawną udzieloną prawie że natychmiast i w najlepszej formie to idź Pan do kancelarii i zapłać za pracę prawnika.
Sam jesteś zniesmaczony, że ktoś wykorzystuje Twoją pracę za darmo (wykonane zdjęcia) a oczekujesz i próbujesz wymusić dokładnie to samo....
Takie właśnie jest nasze społeczeństwo. Kwestia mentalności.
Forum internetowe służy jedynie zasygnalizowaniu pewnych rozwiązań i z samej swej istoty i definicji nie jest i nie może tak dobrym źródłem wiedzy jak inne formy kontaktu i współpracy z prawnikiem.Maja K. edytował(a) ten post dnia 30.11.11 o godzinie 12:40
Sobiesław P.

Sobiesław P. Mój profesjonalny
opis dostępny na
życzenie :).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Nie lubię odpowiadać na GL osobom wstydzącym się swojej tożsamości, ale zrobię wyjątek:
Maja K.:
Panie Sobiesławie (używam tak oficjalnej formy na Pana życzenie choć nie wydaje mi się ona konieczna w przypadku porad na forum internetowym)...:-)

A ja jestem na tyle dużym chłopcem, że nie uważam, żeby Internet automatycznie powodował przyzwolenie na stosowanie bezpośrednich form kontaktu z ludźmi, których w realu tytułowałoby się formami grzecznościowymi.

Zwłaszcza, że wydawało mi się, że na tym forum, rozmawiając z przedstawicielami prestiżowego zawodu bezmyślne "tykanie" byłoby przejawem braku wychowania.

Jakbym przyszedł do kancelarii Pana Litwińskiego, to bym powiedział "Dzień dobry panu", a nie "cześć ziom".

Tyle.

Zwraca się Pan o poradę na forum internetowym gdzie zostaje Panu udzielona darmowa porada (z tak zwanej "dobrej woli" prawnik Panu odpowiada) po czym atakuje Pan go, iż: a) porada nie jest tak pełna i dobra jak by Pan oczekiwał b) nie jest udzielona natychmiast.

Delikatna nadinterpretacja, bo ja Pana Pawła Litwińskiego nie atakuję, ale odpowiadam na jego "atak", a raczej pytanie :). Lekką irytację wyczułem w poście Pana Pawła, że skoro wszystko wiem, to po co pytam. Ano wiem tyle, co się dowiedziałem gdzie indziej, wiec odpowiadam, też z jakimś tam nastawieniem emocjonalnym.
Cóż, można w takim przypadku zastanowić się w ogóle nad sensem udzielania na forach ludziom porad takich jak pan.

Niech Pani (Pan?) nie udziela.... Będzie mniej spamu....
Wypadałoby więc okazać trochę szacunku dla osoby, która odpowiadała Panu na pytanie.

Trochę okazuję. Licząc na wzajemność, co dzięki wypowiedzi drugiego z Panów Pawłów okazało się niespełnionym pragnieniem.
Istotą rozmów na forach i nie tylko powinno być zachowanie pewnego poziomu w tym również dobrego smaku a tego Panu mimo samozadowolenia nieco brakuje.\

Cóż, nie jestem specjalistą od samozadowolenia - pozostaje wierzyć, że ma Pani rację, być może zna się Pani na tym lepiej niż ja.
Maja K.:
@Sobiesław:

Pana podejście do ludzi udzielających się na tym forum to jakieś nieporozumienie. Chcesz mieć Pan super poradę prawną udzieloną prawie że natychmiast i w najlepszej formie to idź Pan do kancelarii i zapłać za pracę prawnika.

To jest ten poziom i dobry smak ? Gratuluję :o). Żądasz czystości, zachowaj ją sam.... Zwłaszcza, jak się kogoś próbuje pouczać.
Sam jesteś zniesmaczony, że ktoś wykorzystuje Twoją pracę za darmo (wykonane zdjęcia) a oczekujesz i próbujesz wymusić dokładnie to samo....

Dżizes...

Ręce opadają, ale wytłumaczę jak dziecku: wiem, że prawnicze gadanie z reguły jest niekonkretne i płynne, ale w takiej sytuacji człowiek oczekuje prostego komunikatu zrozumiałego dla śmiertelnika.

Nic nie próbuję wymusić ponad to, że jeśli ktoś pisze na forum, to niech pisze w dobrej wierze, a nie po to, żeby se poprawić samopoczucie....

Jeśli mnie ktoś na forum foto (bo się trochę znam) zapytałby o jakiś konkretny problem, albo na forum muzycznym o jakiś instrument (bo trochę się znam), to nie marnowałbym czasu na miałkie bełkotanie, że wiem, ale nie powiem, że to jest moja praca, wiedza, czas i niech mi za nią zapłaci.

Jeśli miałbym coś takiego napisać, to powstrzymałbym się od pisania, bo szkoda czasu, miejsca i energii.

Jeśli miałbym ochotę poradzić coś darmowo w ramach forum, to po prostu bym to kuźwa zrobił.... Co mi się zresztą często zdarza.

Mam nadzieję, że analogia czytelna. Jak nie - trudno.

Moje zniesmaczenie użyciem fotki ma inne przełożenie - również wytłumaczę, bo zgroza mnie opanowuje, jak widzę taką interpretację...

Jakbym przyszedł do kancelarii Pana Pawła Litwińskiego (bo kancelarię Pana Budrewicza ku obopólnej radości ominąłbym szerokim łukiem), albo nawet bym nie przyszedł, tylko spotkał Go na sądowym korytarzu i wyjął mu z nesesera gotowe pismo procesowe, które bym wykorzystał bez jego wiedzy i zgody nie płacąc mu za to, wykreślając z podpisu jego nazwisko i nazwę kancelarii, to by była analogiczna sytuacja. Taką analogię trzeba byłoby uczynić chcąc porównywać te sytuacje.... Uczą logiki na studiach prawniczych, czy nie ? Pytam, bo nie byłem.... Może uczą, tylko nie każdy kuma.

Utopijnie i naiwnie można by liczyć, że taki temacik nie wzburzy niepotrzebnych emocji, a istotą nie jest tu moja strata materialna, bo gdyby ta była znacząca, to już mój sąsiad prawnik byłby zatrudniony.

Wydaje się również, że problem nie wymaga głębokiej i szerokiej wiedzy prawniczej, ja pomimo uczestniczenia w paru sprawach sądowych nie mam nawet takiej, więc pytam, zwłaszcza, że taka konkretniejsza porada "pro publico bono" byłaby małą cegiełką w budowaniu lepszej przestrzeni w Polsce - skuteczne zwrócenie uwagi chrzanowskim urzędnikom na niewłaściwe działanie może zminimalizować takie akcje w przyszłości, a na tym powinno zależeć wszystkim normalnym ludziom w naszym wesołym kraju.

To tak jeśli chodzi o mentalność.....

Szkoda tylko, że tak jak wiele innych forów ze słynnym forum onetu na czele ten temat wskazał, że takie fora przyciągają osoby, których wypowiedzi recenzował już dłużej nie będę, bo szkoda energii.

Administratora proszę o wywalenie tego tematu w kosmos, bo jak widać, nie ma sensu.Sobiesław P. edytował(a) ten post dnia 30.11.11 o godzinie 14:45
Marta Koniecpolska

Marta Koniecpolska nie szukam pracy
:o).

Temat: pytanie - moje zdjęcie bez zgody i wynagrodzenia użyte...

Hehe.

@ Sobiesław - pamiętaj, że jak ktoś jest dobrym, doświadczonym prawnikiem, który czasem chętnie podzieli się wiedzą za free, to nie ma czasu bawić się w fora na Goldenline.

:).

Jak ktoś ma w ciągu dnia czas na śledzenie forum, nie dziwne, że leczy swoje ego w sposób jaki wyżej można zauwazyć.

Odczytaj priv ode mnie, mój mąż miał kiedyś podobną akcję, myślę, że możesz postąpić jak on.

mam nadzieję, że tak jak w jego przypadku, podobnym do Twojego, urzędnik, który zakosił twoje zdjęcie dostanie opieprz od prawników urzędu miasta i wszyscy pracownicy urzędu w Chrzanowie zostaną pouczeni, żeby takich numerów w przyszłości nie robić.
Maja K.:
Forum internetowe służy jedynie zasygnalizowaniu pewnych rozwiązań i z samej swej istoty i definicji nie jest i nie może tak dobrym źródłem wiedzy jak inne formy kontaktu i współpracy z prawnikiem.

Pani wypowiedzi potwierdzają pani teorię :).



Wyślij zaproszenie do