Temat: Problem czy nie?
Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Czyli mamy lukę w prawie, bo jednak wychodzi, że można zarejestrować nie swoją wlasność :)
Pisze Pan o 5 latach jeśli wiedział, a jeśli nie wiedział?
Odnośnie 5 lat
Art. 165 ust. 1 pkt 1 p.w.p.
Z wnioskiem o unieważnienie prawa ochronnego nie można wystąpić:
z powodu kolizji z wcześniejszym znakiem bądź naruszenia praw osobistych lub majątkowych wnioskodawcy, jeżeli przez okres pięciu kolejnych lat używania zarejestrowanego znaku wnioskodawca, będąc świadomym jego używania, nie sprzeciwiał się temu.
Czyli 5 lat liczy się od momentu, kiedy twórca był świadomy - jeżeli firma nie posługuje się znakiem powszechnie, mogą być pewne problemy dowodowe dla firmy naruszającej. Brak możliwości unieważnienia znaku nie wyklucza oczywiście roszczeń wynikających z naruszenia prawa autorskiego.
Co do kwestionowania prawa do oznaczenia przed rejestracją.
Przypomniał mi się wyrok w sprawie Wołoszański v. TVP o znak "Sensacje XX wieku".
Wyrok z dnia 13 kwietnia 2005 r.
wojewódzki sąd administracyjny w Warszawie
VI SA/Wa 172/2004
Urząd Patentowy powinien był, a czego nie uczynił, zawiesić postępowanie w sprawie (art. 97 § 1 pkt 4 k.p.a.) oraz wezwać stronę o wystąpienie do sądu o rozstrzygnięcie zagadnienia wstępnego, o którym wyżej mowa (art. 100 § 1 k.p.a.). Należy wskazać, iż taki pozew został złożony przez skarżącego, jednakże dopiero na etapie postępowania sądowoadministracyjnego.
Tylko mam jedną wątpliwość - czy TVP jest stroną w postępowaniu przez UP RP przed rejestracją znaku (wniosek o udzielenie prawa ochronnego złożył Wołoszański)? Wg mnie nie... W takim przypadku TVP mogło jedynie słać pisma do UP RP, co robiła. Jeżeli Urząd powziąłby wątpliwości, mógłby zwrócić się do Wołoszańskiego o wystąpienie do sądu i ustalenie, że przysługują mu prawa do tytułu "Sensacje XX wieku".
Koniec końców - UP RP nie jest władny do samodzielnego rozstrzygania sporu o autorstwo znaku.
Więc jeżeli wyniknie spór o autorstwo w trakcie postępowania rejestracyjnego, firmie pozostaje albo zawrzeć ugodę z autorem, albo dłuuugo poczekać na udzielenie prawa ochronnego.