Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: prawo autorskie w Zamówieniach Publicznych

Witam w grupie - i przechodzę od razu do rzeczy.

Moja firma organizuje usługowo na rzecz innych podmiotów postępowania przetargowe. Wiąże się to m.in. z koniecznością przygotowywania specyfikacji warunków i innych niezbędnych dokumentów. Na życzenie - więcej szczegółów, bo nie chciałbym wszystkich zanudzać :) Na razie zapewne wystarczy Wam informacja, że takie dokumenty muszą być oficjalnie w internecie opublikowane.

Do tej pory robiliśmy zastrzeżenie (poprzez zamieszczenie odpowiedniej informacji w załączniku) dotyczące wyłącznie pewnej nowatorskiej części postępowania, gdyż zakres dotychczasowego działań był ograniczony niemal wyłącznie do dostaw energii elektrycznej, w czym nie jesteśmy jedyni.

Teraz chcielibyśmy zastrzec całą treść postępowania przetargowego, gdyż chcemy przeprowadzić przetarg, jakiego jeszcze nikt w kraju nie zrobił (nowa branża, nawet jej nie ma jeszcze na naszej www). Będę wdzięczny za każdą sugestię odnośnie (nie?)możliwości obwarowania prawem autorskim całości zapisów takiego przetargu, gdyż w tej sytuacji istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że inne podmioty będą próbowały te zapisy skopiować. Abstrahuję od technicznej i prawnej możliwości wyegzekwowania tego zapisu w praktyce, chodzi mi jedynie o odpowiednie stworzenie podstaw prawnych, jeśli chcielibyśmy to zrobić.

Post o podobnej treści zamieszczam w grupie dotyczącej zamówień.

konto usunięte

Temat: prawo autorskie w Zamówieniach Publicznych

Postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego co do zasady jest jawne, wszelkie odstępstwa od zasady tej jawności mogą wpłynąć na wadliwość całego postępowania.

Wyjątkiem od zasady jawności są tylko takie informacje, które można uznać za tajemnicę przedsiębiorstwa. Więc całości treści postępowania przetargowego nie można zastrzec a jedynie to co jest tajemnicą przedsiębiorstwa.

Aby można było mówić o tajemnicy przedsiębiorstwa muszą być spełnione trzy warunki o charakterze:

- technicznym (odnoszący się do sposobu wykonywania prac);

- technologicznym (dotyczy sposobów wytwarzania, formuł chemicznych, wzorów i metod działania);

- handlowym (dotyczy komercyjnej strony działalności przedsiębiorstwa).

Tylko tego typu dane podlegają zastrzeżeniu.

Gdyby potrzebna była pomoc prawna w przedmiotowej sprawie, uprzejmie proszę o kontakt. Postaram się pomóc!

Pozdrawiam,

Jarosław Jastrzębski
Magdalena Filipek-Marzec

Magdalena Filipek-Marzec Rzecznik patentowy

Temat: prawo autorskie w Zamówieniach Publicznych

Ponadto nie są utworami chronionymi prawem autorskim zgodnie z art. 1.2 ze znaczkiem 1 ustawy:
"Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną
odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne."

Ochronę jaką możecie dowodzić to jedynie do dokumentu czyli treści zamówienia - ale nie jego treści merytorycznej a treści "spisanej".

Tzn jeśli ktoś będzie chciał przeprowadzić taki przetarg, to będzie mógł.
Nie będzie mógł natomiast skopiować waszych dokumentów 1:1. Jednakże każda słowna zmiana będzie sprawiała, iż będą możliwości na uznanie że nie doszło do plagiatu Waszych dokumentów.

Oczywiście w zakresie tajemnicy przedsiębiorstwa również nie widzę tu podstaw.

Jeśli przetarg natomiast będzie ogłaszany przez jakiś urząd to stracicie wszystkie prawa, ponieważ staje się wtedy materiałem urzędowym zgodnie z art.4 tejże ustawy.

Pozdrawiam,
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: prawo autorskie w Zamówieniach Publicznych

Choć nie ze wszystkim się zgadzam, dziękuję za obie wypowiedzi.
Magdalena F.:
Ponadto nie są utworami chronionymi prawem autorskim zgodnie z art. 1.2 ze znaczkiem 1 ustawy:
"Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia
Mhm, i chyba to jedynie możemy zastrzec, bo
nie są objęte ochroną
odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne."
podlegające, jak rozumiem, Prawu Patentowemu. Ponieważ można uznać, że chodzi tu właśnie o "metodę działania" rozważam również pójście tą drogą. Specyfikacja jako wzór użytkowy ? Czemu nie ?
Ochronę jaką możecie dowodzić to jedynie do dokumentu czyli treści zamówienia - ale nie jego treści merytorycznej a treści "spisanej".
Tzn jeśli ktoś będzie chciał przeprowadzić taki przetarg, to będzie mógł.
Nie będzie mógł natomiast skopiować waszych dokumentów 1:1. Jednakże każda słowna zmiana będzie sprawiała, iż będą możliwości na uznanie że nie doszło do plagiatu Waszych dokumentów.
Dlatego zaznaczyłem na początku : "abstrahuję od możliwości dochodzenia". Choć moglibyśmy. Pewien poważny urząd dosłownie skopiował nasze postępowanie - zmienił jedynie załącznik, w którym wcześniej znajdowało się stosowne zastrzeżenie. Jak sądzę, w tej sytuacji nie byłoby problemu...
Jeśli przetarg natomiast będzie ogłaszany przez jakiś urząd to stracicie wszystkie prawa, ponieważ staje się wtedy materiałem urzędowym zgodnie z art.4 tejże ustawy.
Też się tu nie zgodzę. Jeśli byłoby tak, że materiał urzędowy nie podlega prawom autorskim, to np. jeśli urząd zaprojektowałby sobie nową siedzibę, a następnie ogłosił przetarg na jej wykonanie (do którego projekt i przedmiary stanowiłyby oczywisty załącznik, a więc byłyby uznane za materiał urzędowy), to każdy inny urząd mógłby sobie postawić analogiczny budynek, z pominięciem opłaty za architekta itp. Czyli - według mojej skromnej opinii - działanie jednej ustawy nie wyłącza działania innych ustaw, a więc dokumenty w przetargu, choć niewątpliwie stanowią materiał urzędowy, nie podlegają wyłączeniu z działania ustawy o ochronie praw autorskich.
Oczywiście w zakresie tajemnicy przedsiębiorstwa również nie widzę tu podstaw.
A kolega widzi :
Jarosław J.:
Aby można było mówić o tajemnicy przedsiębiorstwa muszą być spełnione trzy warunki o charakterze:
- technicznym (odnoszący się do sposobu wykonywania prac);
- technologicznym (dotyczy sposobów wytwarzania, formuł chemicznych, wzorów i metod działania);
- handlowym (dotyczy komercyjnej strony działalności przedsiębiorstwa).
Na wszelki wypadek zapytam, czy warunki te muszą być spełnione łącznie, czy wystarczą np. dwa. Pierwszy i drugi dałoby się wykazać, trzeci raczej nie, bo to my chcemy zastrzec, a nie klient. Tymczasem my nie chcemy zastrzec żadnych informacji o naszej działalności komercyjnej, tylko postępowanie przeprowadzone dla klienta, które z definicji jest jawne, zgodnie z PZP i ustawą o dostępie do informacji publicznej.

Na wszelki wypadek, bo raczej nie sądzę, żeby można było uznać za "tajemnicę" przedsiębiorstwa czegoś, co z definicji jest jawne, bo opublikowane. Sądzę, że zamiast tego po prostu należałoby traktować dokumenty przetargowe jako utwór.

Głośny był swego czasu przypadek wykorzystania publicznie dostępnego w internecie rozkładu jazdy pociągów, połączonego z pewną biegłością w korzystaniu z niego, do świadczenia komercyjnych usług doradczych (płatny serwis telefoniczny). Od tego czasu znajduje się tam zastrzeżenie o ty, że jest to utwór podlegający ochronie wg ustawy o PAiPP, i wystarczy. To dlaczego nie miałoby to wystarczyć w przypadku równie jawnej dokumentacji przetargowej ?

konto usunięte

Temat: prawo autorskie w Zamówieniach Publicznych

Warunki te muszą być spełnione niestety łącznie, wypowiedział się w tej kwestii m.in. Sąd Najwyższy w swoim wyroku z dnia 3 października 2000 r. sygn. I CKN 304/00.

Jest jeszcze jeden warunek istniejący na gruncie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, aby coś mogło być uznane za tajemnicę przedsiębiorstwa, nie może być to informacja ujawniona do publicznej wiadomości.
Magdalena Filipek-Marzec

Magdalena Filipek-Marzec Rzecznik patentowy

Temat: prawo autorskie w Zamówieniach Publicznych

Krzysztof W.:
Choć nie ze wszystkim się zgadzam, dziękuję za obie wypowiedzi.
Magdalena F.:
Ponadto nie są utworami chronionymi prawem autorskim zgodnie z art. 1.2 ze znaczkiem 1 ustawy:
"Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia
Mhm, i chyba to jedynie możemy zastrzec, bo

Sposób wyrażenia u Was - to zapis po prostu na papierze.
nie są objęte ochroną
odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje matematyczne."
podlegające, jak rozumiem, Prawu Patentowemu. Ponieważ można uznać, że chodzi tu właśnie o "metodę działania" rozważam również pójście tą drogą. Specyfikacja jako wzór użytkowy

Sposób taki w Polsce nie jest chroniony ani prawem autorskim, ani tym bardziej prawem patentowym. Trzeba zaakceptować ten fakt.
? Czemu nie ?
Ochronę jaką możecie dowodzić to jedynie do dokumentu czyli treści zamówienia - ale nie jego treści merytorycznej a treści "spisanej".
Tzn jeśli ktoś będzie chciał przeprowadzić taki przetarg, to będzie mógł.
Nie będzie mógł natomiast skopiować waszych dokumentów 1:1. Jednakże każda słowna zmiana będzie sprawiała, iż będą możliwości na uznanie że nie doszło do plagiatu Waszych dokumentów.
Dlatego zaznaczyłem na początku : "abstrahuję od możliwości dochodzenia". Choć moglibyśmy. Pewien poważny urząd dosłownie skopiował nasze postępowanie - zmienił jedynie załącznik, w którym wcześniej znajdowało się stosowne zastrzeżenie. Jak sądzę, w tej sytuacji nie byłoby problemu...

Jeśli tak się stało to szczerze powiedziawszy jedyne co Wam zostało to dochodzić odszkodowania za bezprawne wywłaszczenie.
Jeśli przetarg natomiast będzie ogłaszany przez jakiś urząd to stracicie wszystkie prawa, ponieważ staje się wtedy materiałem urzędowym zgodnie z art.4 tejże ustawy.
Też się tu nie zgodzę. Jeśli byłoby tak, że materiał urzędowy nie podlega prawom autorskim, to np. jeśli urząd zaprojektowałby sobie nową siedzibę, a następnie ogłosił przetarg na jej wykonanie (do którego projekt i przedmiary stanowiłyby oczywisty załącznik, a więc byłyby uznane za materiał urzędowy), to każdy inny urząd mógłby sobie postawić analogiczny budynek, z pominięciem opłaty za architekta itp. Czyli - według mojej skromnej opinii - działanie jednej ustawy nie wyłącza działania innych ustaw, a więc dokumenty w przetargu, choć niewątpliwie stanowią materiał urzędowy, nie podlegają wyłączeniu z działania ustawy o ochronie praw autorskich.

Ale dokładnie tak jest - co więcej, każdy może każdy dokument skopiować i zrobić z nim co chce bez cytowania, płacenia - na tym właśnie polega art. 4. Architekt za taki projekt nie powinien więcej dostać wynagrodzenia. Popierają to też sądy w swoich orzeczeniach. A to, że świadomość tego jest prawie nikła - to już jest inna historia.
Oczywiście w zakresie tajemnicy przedsiębiorstwa również nie widzę tu podstaw.
A kolega widzi :
Jarosław J.:
Aby można było mówić o tajemnicy przedsiębiorstwa muszą być spełnione trzy warunki o charakterze:
- technicznym (odnoszący się do sposobu wykonywania prac);
- technologicznym (dotyczy sposobów wytwarzania, formuł chemicznych, wzorów i metod działania);
- handlowym (dotyczy komercyjnej strony działalności przedsiębiorstwa).
Na wszelki wypadek zapytam, czy warunki te muszą być spełnione łącznie, czy wystarczą np. dwa. Pierwszy i drugi dałoby się wykazać, trzeci raczej nie, bo to my chcemy zastrzec, a nie klient. Tymczasem my nie chcemy zastrzec żadnych informacji o naszej działalności komercyjnej, tylko postępowanie przeprowadzone dla klienta, które z definicji jest jawne, zgodnie z PZP i ustawą o dostępie do informacji publicznej.

Jak coś jest jawne - to gdzie tajemnica?

Na wszelki wypadek, bo raczej nie sądzę, żeby można było uznać za "tajemnicę" przedsiębiorstwa czegoś, co z definicji jest jawne, bo opublikowane. Sądzę, że zamiast tego po prostu należałoby traktować dokumenty przetargowe jako utwór.

Jeśli przetarg będzie prowadzony przez urząd to zgodnie z art. 4 każdy może sobie korzystać z tych dokumentów jak tylko chce, np. skopiować i wykorzystać do swoich celów, oczywiście bezpłatnie.

Głośny był swego czasu przypadek wykorzystania publicznie dostępnego w internecie rozkładu jazdy pociągów, połączonego z pewną biegłością w korzystaniu z niego, do świadczenia komercyjnych usług doradczych (płatny serwis telefoniczny). Od tego czasu znajduje się tam zastrzeżenie o ty, że jest to utwór podlegający ochronie wg ustawy o PAiPP, i wystarczy. To dlaczego nie miałoby to wystarczyć w przypadku równie jawnej dokumentacji przetargowej ?

Mnie interesuje tylko i wyłącznie ustawa, a nie dopiski różnych osób. To, że ktoś napisał że jest to wg niego utwór, traktuję jako jego oświadczenie które - niejednokrotnie - z prawem nie ma wiele wspólnego.
Rozkłady jazdy były dokumentami urzędowymi. Dzisiaj, nowe, są własnością spółek stąd nieurzędowe.
Zależy o czym mówimy i z jakiego okresu czasu.
Ponadto, dla mnie i tak nie mają indywidualnego charakteru, ale to też już inna historia.

Może sobie Pan zrobić zaznaczenie, że kopiowanie zabronione bo to utwór itd, ale w sądzie w razie postępowania, podważałabym tę kwestię.

I to właśnie dlatego, jak się coś robi dla urzędu twórczego, to cena jest wyższa, bo już "więcej na tym nie zarobimy".

Następna dyskusja:

Prawo autorskie w projektac...




Wyślij zaproszenie do