Magda Ś.

Magda Ś. grafik / ilustrator
/ animator

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Witam,
Kilka dni temu zgłosił się do mnie klient z prośba o lifting logo, które ktoś mu kiedyś stworzył. Jednak problem polega na tym, że logo było tworzone dawno temu i w dodatku bez oficjalnej umowy, a jak na złość, klient nie ma już kontaktu z autorem. Czy w takim wypadku klient może w ogóle wykorzystywać logo jako swój znak firmowy? I czy ja mogę wprowadzić jakiekolwiek poprawki? Bo wydaje mi się, że bez zgody autora nie mogę ingerować w projekt.
Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Magdalena Ś.:
Bo wydaje mi się, że bez zgody autora nie mogę ingerować w projekt.

Ty ingerować -- zmieniać, modyfikować, poprawiać -- możesz. To problem klienta co później z nim zrobi, czyli czy będzie korzystał w obrocie.
Magda Ś.

Magda Ś. grafik / ilustrator
/ animator

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Dziekuję za odpowiedź.

Sprawa jednak się nieco pogmatwała. Okazało się, że klient mnie "ciut" oszukał. Załączam maila, którego dostałam:

"Witam, przeczytałem pismo napisane przez znanego
amerykańskiego prawnika od znaków graficznych: copyright by artists.. by sarah feingold (jest na necie do kupienia).. warto przeczytać.. wtedy nie będzie Pani już zadawać głupich pytań. Ogólnie jest tak, że już 20% zmiana graficzna nie jest złamaniem praw autorskich. Nasz lew już został zmieniony w 20% a ja chciałem Panią prosić o zmianę jeszcze większą ..czyli również nową głowę. Pozostałby tylko brzuch. Co do projektu: wysłałem Pani w załączniku lwa (małe logo), który jest pierwotnym projektem firmy z zagranicy. Ich lew ma ogon zadarty do góry oraz inne pazury (proszę spojrzeć i porównać). Następnie przerobiliśmy lwa przez człowieka który tworzy loga firm (niestety nie jest artystą)..zmieniliśmy ogon na inny oraz na inne pazury. Teraz chciałem zmienić również głowę tak aby niewiele pozostało po pierwotnym projekcie."

Generalnie cały projekt jest bardzo podobny do pierwowzoru, a sprawa jest mocno "śliska". Całość wygląda tak, jakby ktoś po prostu odrysował logo od innego projektu, odwracając w drugą stronę ogon i pazury na zasadzie kopiuj-odwróć-wklej. Czy nie jest to plagiat?

Pytam z czystej ciekawości, ponieważ z nieuczciwym klientem już się pożegnałam, ale zastanawiam się czy możliwe jest w świetle prawa takie okradanie ludzi z projektów?

konto usunięte

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Magdalena Ś.:
Generalnie cały projekt jest bardzo podobny do pierwowzoru, a sprawa jest mocno "śliska". Całość wygląda tak, jakby ktoś po prostu odrysował logo od innego projektu, odwracając w drugą stronę ogon i pazury na zasadzie kopiuj-odwróć-wklej. Czy nie jest to plagiat?

Pytam z czystej ciekawości, ponieważ z nieuczciwym klientem już się pożegnałam, ale zastanawiam się czy możliwe jest w świetle prawa takie okradanie ludzi z projektów?

Teorie o amerykańskich książkach i 20% zmianie, która nie jest coś-tam-coś-tam ubawiła mnie, setnie.

Ja bym mu tego lwa powywracał na lewo i prawo (jakbym umiał). Ewentualną odpowiedzialność może ponosić wyłącznie ten, kto decyduje się na rozpowszechnienie owego logo (uwaga: nieco inaczej jest z nieuczciwą reklamy, gdzie agencja reklamowa też może odpowiadać za jej produkcję).

Takie okradanie możliwe nie jest, aczkolwiek to nie jest problem dla wykonawcy, który po prostu robi, co mu klient każe. A o tym, czy klient ma prawo do zlecania modyfikacji utworu, to już sam powinien wiedzieć.
Magda Ś.

Magda Ś. grafik / ilustrator
/ animator

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Znaczy facet łamie prawo na lewo i prawo :D
Magda Ś.

Magda Ś. grafik / ilustrator
/ animator

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

No i dziękuję ślicznie za odpowiedź :-)

konto usunięte

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Magdalena Ś.:
Załączam maila, którego dostałam:

"Witam, przeczytałem pismo napisane przez znanego
amerykańskiego prawnika od znaków graficznych: copyright by artists.. by sarah feingold (jest na necie do kupienia).. warto przeczytać.. wtedy nie będzie Pani już zadawać głupich pytań.

to sie nadaje do muzeum epistolografii.
usmialam sie serdecznie.
-)
pozdrawiam
Roman Bieda

Roman Bieda Legal Advisor (radca
prawny) at Maruta i
Wspólnicy spółka...

Temat: Prawo autorskie a lifting logo


Ty ingerować -- zmieniać, modyfikować, poprawiać -- możesz. To problem klienta co później z nim zrobi, czyli czy będzie korzystał w obrocie.

Literalnie masz oczywiście rację. Problem jednak w tym, że w przypadku gdyby zmiany tego logo doprowadziły do stworzenia opracowania, to Pani Magdalena przenosi prawa czy udziela licencji Zamawiającemu. W tym momencie rozporządza opracowaniem, a na to potrzebna jest już zgoda twórcy utworu pierwotnego.
Więc oczywiście Pani Magdalena może domalować Lwu ogon, czy co tam chce :), jednak jeżeli będzie to twórcza zmiana, prowadząca do opracowania utworu pierwotnego, to swoją pracą rozporządzać nie może, bez zgody twórcy utworu pierwotnego. Oczywiscie zgoda może być udzielona bezpośrednio Zamawiającemu.
Pozdrawiam,
Romek

konto usunięte

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Olgierd R.:
Magdalena Ś.:
Generalnie cały projekt jest bardzo podobny do pierwowzoru, a sprawa jest mocno "śliska". Całość wygląda tak, jakby ktoś po prostu odrysował logo od innego projektu, odwracając w drugą stronę ogon i pazury na zasadzie kopiuj-odwróć-wklej. Czy nie jest to plagiat?

Pytam z czystej ciekawości, ponieważ z nieuczciwym klientem już się pożegnałam, ale zastanawiam się czy możliwe jest w świetle prawa takie okradanie ludzi z projektów?

Teorie o amerykańskich książkach i 20% zmianie, która nie jest coś-tam-coś-tam ubawiła mnie, setnie.

Ja bym mu tego lwa powywracał na lewo i prawo (jakbym umiał). Ewentualną odpowiedzialność może ponosić wyłącznie ten, kto decyduje się na rozpowszechnienie owego logo (uwaga: nieco inaczej jest z nieuczciwą reklamy, gdzie agencja reklamowa też może odpowiadać za jej produkcję).

Takie okradanie możliwe nie jest, aczkolwiek to nie jest problem dla wykonawcy, który po prostu robi, co mu klient każe. A o tym, czy klient ma prawo do zlecania modyfikacji utworu, to już sam powinien wiedzieć.

hm, tak się zastanawiam, czy rzeczywiście to takie oczywiste. wydaje się, że tak, natomiast dziś w dodatku prawnym do Rzepy poruszona jest kwestia bezprawnego wykorzystania fotografii przez firmę zajmującą się projektowaniem folderów promocyjnych i zwolnieniem tym samym od odpowiedzialności klienta owej firmy - http://www.rp.pl/artykul/4,316919_Kiedy_wykorzystanie_...Agata Żywicka edytował(a) ten post dnia 08.06.09 o godzinie 10:46

konto usunięte

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Roman Bieda:

Ty ingerować -- zmieniać, modyfikować, poprawiać -- możesz. To problem klienta co później z nim zrobi, czyli czy będzie korzystał w obrocie.

Literalnie masz oczywiście rację. Problem jednak w tym, że w przypadku gdyby zmiany tego logo doprowadziły do stworzenia opracowania, to Pani Magdalena przenosi prawa czy udziela licencji Zamawiającemu. W tym momencie rozporządza opracowaniem, a na to potrzebna jest już zgoda twórcy utworu pierwotnego.

Myślę, że mając rzecz nadaną przez zamawiającego -- jeszcze lepiej: wspartą oświadczeniem w umowie z zamawiającym -- wykonawca jest kryty, ponieważ dlań istotna jest treść zlecenia.
Powiedzmy, że domniemywałbym, że zlecający ma do tego prawo. Wszakże to on przynosi utwór wejściowy, do którego prawa ani w jednej sekundzie nie przynależą wykonawcy.
Roman Bieda

Roman Bieda Legal Advisor (radca
prawny) at Maruta i
Wspólnicy spółka...

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

.
Powiedzmy, że domniemywałbym, że zlecający ma do tego prawo. Wszakże to on przynosi utwór wejściowy, do którego prawa ani w jednej sekundzie nie przynależą wykonawcy.

Wszystko zależy, jak twórczo podejdzie do sprawy Pani Magdalena. Jeżeli wprowadzone modyfikacje do logo będą miały charkater twórczy, to powstanie opracowanie logo. W konsekwencji całość praw do takiego logo przysługiwać będzie twórcy, tj. Pani Magdalenie.
Rozporządzenie tymi prawami, tj. przeniesienie ich na rzecz Zamawiajacego wymagać bedzie zgody twórcy utworu pierwotnego. W przyapdku braku takiej zgody, mamy czynnosć bezskuteczną i ewentualną odpowiedizalność wykonawcy. Oczywiście nie ma problemu, zeby zgoda była udzielona bezpośrednio Zamawiajacemu. Można zatem napisać w umowie z Zamawiajacym, że to zamawiajacy uzyska zgodę na rozporzadzania przez Wykonawcę prawami zależnymi do opracowania logo. Jednak, fakt jest taki , że bez tej zgody nie dochdzi do rozporzadzenia prawami...
Oczywiscie jest zasadnicze pytanie, czy taka zmiana logo prowadzi do powstania opracowania. Ale na to pytanie, nie da sie odpowiedziec w sposób abstrakcyjny. Wszystko zalezy zatem od trąby.. tego słonia :)
Pozdrawiam,
Romek
Prot Haładaj

Prot Haładaj Programmers manager
& solutions
designer. Apps &
applicat...

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Agata Żywicka:
http://www.rp.pl/artykul/4,316919_Kiedy_wykorzystanie_...Agata Żywicka edytował(a) ten post dnia 08.06.09 o godzinie 10:46

Argumentacja z picasą mnie powaliła.
Roman Bieda

Roman Bieda Legal Advisor (radca
prawny) at Maruta i
Wspólnicy spółka...

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Słuszny wyrok.
Tylko szukać swoich zdjęć po sieci... i do prawnika :))))))))))
Pozdrawiam,
Romek

konto usunięte

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Co do artykułu.
Raczej zgodziłbym się z wyrokiem SA, aprobując, iż nie dojdzie tu do niedochowania należytej staranności przez spółkę nawet z uwzględnieniem podwyższonych wymogów w obrocie profesjonalnym. Zastanawia mnie jednak ewentualna możliwość wystąpienia z powództwem przeciwko wykonawcy folderu o wady dzieła (folderu, ew. samych fotografii) na podstawie przepisów o umowie o dzieło przy odpowiednim stosowaniu przepisów o rękojmi za wady prawne przy sprzedaży rzeczy (art. 556 par. 2) Wówczas przysługiwałoby odstąpienie od umowy a przy dalszym stosowaniu przepisów o rękojmi również naprawienie szkody poniesionej w skutek istnienia wad. Szkoda, wydaje mi się, w zakresie strat wynosiłaby właśnie owo odszkodowanie, a doszłyby jeszcze utracone korzyści, za konieczność wycofania folderu z obrotu.

konto usunięte

Temat: Prawo autorskie a lifting logo

Roman Bieda:
.
Powiedzmy, że domniemywałbym, że zlecający ma do tego prawo. Wszakże to on przynosi utwór wejściowy, do którego prawa ani w jednej sekundzie nie przynależą wykonawcy.

Wszystko zależy, jak twórczo podejdzie do sprawy Pani Magdalena. Jeżeli wprowadzone modyfikacje do logo będą miały charkater twórczy, to powstanie opracowanie logo. W konsekwencji całość praw do takiego logo przysługiwać będzie twórcy, tj. Pani Magdalenie.

Moim zdaniem bez względu na intensywność artystycznego wysiłku, tak będzie, jeśli zamawiający będzie się zachowywał jak osobnik, któremu prawa te przysługują.
Wszakże działanie w dobrej wierze w takiej sytuacji -- to moje zdanie -- z pewnością wyklucza ew. odpowiedzialność. (hmm inna sprawa, czy powstanie wątku nie oznacza, że tej dobrej wiary już brak.)

Następna dyskusja:

Prawo autorskie w projektac...




Wyślij zaproszenie do