Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

no to trafiło kogoś dość dotkliwie...: "Dziś pojawiły się w internecie wyniki konkursu na hasło promocyjne firmy Hyundai. Niestety, okazało się, że hasło wybrane przez firmę... wygrało już wcześniej w konkursie na hasło promocyjne samochodu innej marki. "

http://m.wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,106024,9362...

tak więc jest wartość dodana współpracy z profesjonalistami: bezpieczeństwo prawne.... gdyby zlecili opracowanie sloganu firmie (poważnemu freelancerowi) taka wpadka raczej nie była by możliwa... czyż nie?Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 01.04.11 o godzinie 20:13
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Byłaby mniej prawdopodobna. Twórcy haseł znają najczęściej hasła konkurencji, poza tym w dobrych agencjach robi się zawsze analizę działań konkurencji także pod tym kątem.
Wszelako, mimo że zawsze popieram zatrudnianie zawodowców, w tym wypadku nie zawiniła amatorka. Ciała dała komisja, która przede wszystkim powinna skontrolować oryginalność przedstawionych w konkursie propozycji. I oczywiście przewidzieć taki przypadek w regulaminie.

konto usunięte

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Oj, coś mam wrażenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Trywializując, gdyby komisja miała taka wiedzę, jak p. Jarosław od niej wymaga, to by sama hasło wymyśliła. Prawa autorskie zostały naruszone przez tego, kto "wymyślił" hasło w konkursie Hyundai'a i nic tego nie zmieni.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Paweł Litwiński:
Oj, coś mam wrażenie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Trywializując, gdyby komisja miała taka wiedzę, jak p. Jarosław od niej wymaga, to by sama hasło wymyśliła. Prawa autorskie zostały naruszone przez tego, kto "wymyślił" hasło w konkursie Hyundai'a i nic tego nie zmieni.

Oczywiście, że masz racje w kwestii tego kto złamał prawo ale chodzi o zwykłe ryzyko lub jak kto woli prawdopodobieństwo sukcesu. Można sobie ogłosić konkurs, ewentualną wpadkę zwalić na karb uczestnika konkursu, ale chodzi o to by pozyskać hasło z minimalnym ryzykiem a nie najtaniej z nadzieją, że "najtaniej" się uda taniej niż z agencją, bo agencja jest mniej ryzykowna.

A po drugie prawdą jest, że gdyby miała taka wiedzę to by wymyśliła... po prostu czasami śmiech mnie ogarnia bo zaczynam obserwować, że niektórzy "nabywcy" zdjęć, haseł reklamowych i innych przedmiotów prawa autorskiego wychodzą z założenia, że zamiast zlecić coś jednemu profesjonaliście można o to poprosić tysiąc amatorów... ja nie mam nic przeciwko tej "głupocie", sprzątanie po niej jest nie tylko dla mnie (w moim fachu) całkiem dochodowym biznesem ;), przy okazji także dla prawników... :)

konto usunięte

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Kurcze. nic z tego nie rozumiem... To co tak naprawdę chciałeś powiedzieć? Zgadzasz się z tym, co napisałem, czy nie?
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Ja oczywiście się nie zgadzam.

Wymyślenie czegoś a ocena tego czegoś pod pewnym kątem - to są dwie różne rzeczy.

Na przykład każdy każdy kibic piłki nożnej mniej więcej potrafi ocenić, czy gra druzyny jest na wysokim, czy na niskim poziomie. Ale gdyby sam wyszedł na boisko, nie umiałby 10% tego, co pokazuja piłkarze, których krytykował. Podobnie jest np. z książką - duzo łatwiej ocenić ją po przeczytaniu niż napisać samemu.

Podobnych przykładów jest całe mnóstwo, a zasada pozostaje taka sama - łatwiej ocenić czyjeś dzieło, niż to dzieło wykonać.

W tym konkretnym przypadku natomiast wystarczyłoby prawdopodobnie... wrzucenie zwycięskiego hasła do Google'a. Co dodatkowo kompromituje komisję.

Edit: I zapewniam, że żądanie od przedstawiciela marketingu firmy produkującej samochody znajomości kilkunastu haseł używanych przez konkurentów z tej samej branży nie tylko nie jest wygórowanym wymaganiem, ale stanowi wręcz wiedzę obowiązkową na tym stanowisku.Jarosław Koć edytował(a) ten post dnia 05.04.11 o godzinie 02:07
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Paweł Litwiński:
Kurcze. nic z tego nie rozumiem... To co tak naprawdę chciałeś powiedzieć? Zgadzasz się z tym, co napisałem, czy nie?

no późno było, podam przykład:

1. na wesele zatrudniamy profesjonalnego fotografa, z bardzo dużym prawdopodobieństwem dobrze zna prawo autorskie, gwarantuje wysoką jakość zdjęć i ich prawne bezpieczeństwo, otrzymujemy ok 200 bardzo dobrych dobrych zdjęć.

2. na weselu dajemy każdemu ustawę o parwach aturskich do poczytania oraz jednorazowy aparat oraz, by robił zdjęcia, po weselu zbieramy to, mamy ok. 10000zdjęć marnej jakości i małe prawdopodobieństwo, że ktokolwiek przejął się prawami autorskimi i prawami do wizerunku.

Na podobnej zasadzie funkcjonują konkursy. Regulamin to haczyk prawny zwalniający organizatora z konsekwencji wad prawnych tego co nadsyłają uczestnicy. Owszem, prawnik powie "nieznajomość prawa szkodzi" i należy oczekiwać, że każdy czytał i zaakceptował Regulamin, jednak to tak jak by postawić przy szkole znak ograniczenia prędkości na drodze szybkiego ruchu do 40km/h i uznać, ze po sprawie. W razie czego można postawić radar, ale czy to uratuje dziecko?

I co? I nic :), po protu tak oceniam swoich klientów i organizatorów tego rodzaju konkursów.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Zapominacie o jednej rzeczy. Celem znakomitej większości masowych konkursów na hasło reklamowe nie jest pozyskanie hasła, tylko albo obejście komplikacji prawnych i finansowych związanych z organizacją loterii, albo po prostu propagacja wizerunku marki.
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Jarosław Koć:
Zapominacie o jednej rzeczy. Celem znakomitej większości masowych konkursów na hasło reklamowe nie jest pozyskanie hasła, tylko albo obejście komplikacji prawnych i finansowych

to wiemy bardzo dobrze :), także praw autorskich bo mało która agencja pozbędzie się praw majątkowych do swojego dzieła a amator mający wizje nagrody robi to bez zmrużenia oka...
albo po prostu propagacja wizerunku marki.

tu im to nie wyszło....

konto usunięte

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Jarek Żeliński:

to wiemy bardzo dobrze :), także praw autorskich bo mało która agencja pozbędzie się praw majątkowych do swojego dzieła a amator mający wizje nagrody robi to bez zmrużenia oka...

Jeżeli jest dobrze napisany regulamin, to biorąc udział w konkursie się ich pozbywa ;-)
Monika Brzozowska

Monika Brzozowska Adwokat, Partner w
PD&B

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Paweł Litwiński:
Jarek Żeliński:

to wiemy bardzo dobrze :), także praw autorskich bo mało która agencja pozbędzie się praw majątkowych do swojego dzieła a amator mający wizje nagrody robi to bez zmrużenia oka...

Jeżeli jest dobrze napisany regulamin, to biorąc udział w konkursie się ich pozbywa ;-)
A czy ustawa nie wymaga by przeniesienie praw autorskich (pozbycie) miało formę umowy i to pisemnej pod rygorem nieważności? Czy oświadczenie o akceptacji regulaminu będzie umową czy jednostronnym oświadczeniem i czy faktycznie takie oświadczenie przeniesie nam prawa autorskie?
Paweł Z.

Paweł Z. Management
Accounting Team
Leader

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Monika Brzozowska:

A czy ustawa nie wymaga by przeniesienie praw autorskich (pozbycie) miało formę umowy i to pisemnej pod rygorem nieważności? Czy oświadczenie o akceptacji regulaminu będzie umową czy jednostronnym oświadczeniem i czy faktycznie takie oświadczenie przeniesie nam prawa autorskie?

Dobre pytanie :). Oczywiście w ustawie stoi iż przeniesienie praw i licencja wyłączna musza być w formie pisemnej pod rygorem nieważności.

Moim zdaniem akceptacja (pisemna) regulaminu prowadzi do zawarcia umowy. Jak ktoś się się bedzię bardzo upierał to na akceptacji regulaminu może się podpisać organizator i już.

Pytanie co w przypadku gdy konkurs jest internetowy?
Wtedy moim zdaniem prawa nie przechodzą a organizator nie może korzystać z hasła.
Jarek Żeliński:
Jeżeli jest dobrze napisany regulamin, to biorąc udział w konkursie się ich pozbywa ;-)

a w regulaminie dodać że zwyciezca przy odbiorze nagrody oprócz protokołu odbioru podpisuje jakiś rodzaj oświadczenia czy umowy.

Ciekawe czy w praktyce ktoś o tym pamięta?

konto usunięte

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

No przeca, stoi wyraźnie napisane w Kc. :-)

Art. 921. § 3. Przyrzekający nagrodę nabywa własność nagrodzonego dzieła tylko wtedy, gdy to zastrzegł w przyrzeczeniu. W wypadku takim nabycie własności następuje z chwilą wypłacenia nagrody. Przepis ten stosuje się również do nabycia praw autorskich albo praw wynalazczych.

Czyli generalnie tylko laureaci przenoszą prawa autorskie i to pod warunkiem "wypłacenia nagrody". Nie jest wymagane dodatkowe podpisywanie jakichkolwiek umów, składanie oświadczeń woli itp.
Oczywiście regulamin powinien dokładnie opisywać pola eksploatacji.. :-)

Pozdrowienia,

o.
Monika Brzozowska:
Paweł Litwiński:
Jarek Żeliński:

to wiemy bardzo dobrze :), także praw autorskich bo mało która agencja pozbędzie się praw majątkowych do swojego dzieła a amator mający wizje nagrody robi to bez zmrużenia oka...

Jeżeli jest dobrze napisany regulamin, to biorąc udział w konkursie się ich pozbywa ;-)
A czy ustawa nie wymaga by przeniesienie praw autorskich (pozbycie) miało formę umowy i to pisemnej pod rygorem nieważności? Czy oświadczenie o akceptacji regulaminu będzie umową czy jednostronnym oświadczeniem i czy faktycznie takie oświadczenie przeniesie nam prawa autorskie?
Paweł Z.

Paweł Z. Management
Accounting Team
Leader

Temat: Hasło reklamowe: Zapłacić profesjonalnemu "kopyrajterowi"...

Olgierd Kańczugowski:
No przeca, stoi wyraźnie napisane w Kc. :-)

Dziękuje nie znałem przepisu.

Swoją drogą lex specialis w KC do ustawy ;)

Następna dyskusja:

Można czy nie?




Wyślij zaproszenie do