Temat: dozwolony użytek publiczny

Co sądzicie o przepisach dotyczących dozwolonego użytku publicznego? Zastanawiałam się ostatnio jaka jest możliwość wykorzystywania np. fragmentów recenzji prasowych dot. np. danego produktu, na tym produkcie, na str. internetowej firmy w miejscu zawierającym opis produktu, w materiałach promocyjnych itp.

konto usunięte

Temat: dozwolony użytek publiczny

Wszystko jest opisane ładnie w ustawie o prawi autorskim i prawach pokrewnych, a wyjaśnione w komentarzach..

Temat: dozwolony użytek publiczny

no chyba nie do końca masz rację, bo to jest akurat problem dużo bardziej złożony... jak wg Ciebie więc wygląda możliwość takiego wykorzystania?

konto usunięte

Temat: dozwolony użytek publiczny

Obawiam się że przepisy dot. dozwolonego uzytku nie mogłyby mieć zastosowania w przypadku, o którym mówisz. Teoretycznie można by tu mówić jedynie o prawie cytatu, ale fragment musiałby być wykorzystany w ramach innego utworu, w celu jego wyjaśnienia, krytyki, nauczania itp. A recenzja nie temu miałaby słuzyć na produkcie.

Prawo przedruku ze względu na cel nie mogłoby byc wykorzystane.

Zastanowić się trzeba jednka nad tym czy dana recenzja będzie w ogóle utworem, który będzie podlegał ochronie prawoautorskiej.

No i nie można zapominać o przepisach o zwalczaniu niueczicwej komkurencji.

Temat: dozwolony użytek publiczny

Recenzja podlega ochronie (kwestią jest po czyjej stronie są pr. autorskie majątkowe - jeśli autor jest pracownikiem np. gazety to po str. gazety, jeśli tylko współpracownikiem na zasadzie umowy autorskiej - to autora), ale to już inna sprawa. Problem z dozw. użytkiem jest moim zdaniem szeroki, bo niestety b. często naruszany (np. cytowanie recenzji na str. internetowych itp.) Z własnego doświadczenia wiem, że różne firmy mają z tym problem, a faktycznie wygląda to tak, że nie ma możliwości wykorzystania (bez obowiązku wypłaty tantiem) w żaden oprócz ściśle określonych w ustawie (cele dydaktyczne itd.) takich fragmentów. To chyba w niektórych przypadkach lekka przesada... Teraz nie pozostaje nic innego jak tylko poszukiwać autora (co nie zawsze jest łatwe) i podpisywać umowę. Nie jestem oczywiście za łamaniem praw do własności utworu, myślę jednak, że czasem i sam autor recenzji chciałby w ramach reklamy, aby jego nazwisko pojawiło się gdzieś, a niestety firmom nie zawsze chce się docierać do niego i dopełniać formalności, więc po prostu "odpuszczają".

konto usunięte

Temat: dozwolony użytek publiczny

Masz racje. ale takie sa zasady. raz trafisz na kogos kto nawet by chcial by jego recenzje cytowano, a za drugim razem ktos poczuje ze moze na tym zarobic i skorzysta z tego ze jego prawa juz zostaly naruszone

co do recenzji - to nie ma tu jakiejs odgornej definicji - czy cos jest utworem czy nie nalezy rozwazac patrzac na konkretny przypadek. pewnie w wiekszosci recenzje kwalifikowac trzeba bedzie jako utwory, choc nie zawsze bo coz w tym twórczego że ktos powie z podukt jest dobry, ale....., choc..." itp. niekiedy bedzie mozna to nazwac prosta informacja prasowa.

byc moze juz niedlugo rozprzestrzeni sie idea creative commons. i tak jak w przypadku czcionek i zdjec i recenzje beda opatrywane oznaczenie stosownej darmowej licencji.

Temat: dozwolony użytek publiczny

Niezależnie od sposobu, powinno to zostać w jakiś konkretniejszy sposób uregulowane, bo ja sama napotykam również liczne problemy z tym związane. Oczywiście zawsze mogę stwierdzić, że nie można wykorzystać danego fragmentu i "dać sobie spokój", ale czasem trochę szkoda - tak ze względu na dobro firmy jak i autora recenzji. Jeżeli chodzi o recenzje, to myślałam bardziej o dłuższych recenzjach prasowych (nie tylko stwierdzających, że "coś" jest dobre) a takie raczej są chronione, bo spełniają przesłanki wynikające z definicji utworu.
Jeżeli chodzi o prostą informację prasową to taką recenzję można uznać za takową chyba jedynie w sytuacjach kiedy będzie miała charakter artykułu informującego o danym produkcie (odtwórcze, typowo informacyjne) pod warunkiem, że jest to informacja o "aktualnym wydarzeniu" (czyli np. wyprodukowaniu danego produktu itp.) - trochę to jednak "naciągane" :)
No nic - musimy czekać na to, aż powszechnie zostanie uznana idea creative commons, w tym wypadku.
pozdrawiam i dzięki za rady

konto usunięte

Temat: dozwolony użytek publiczny

CC pomaga - "tworząc" niejako domenę publiczną, z której można czerpać znacznie łatwiej, aczkolwiek nie bezmyślnie i do woli (nie wykorzystamy utworu na licencji Użycie-Niekomercyjne do reklamówki telewizyjnej, nie?
Warto poczytać
http://creativecommons.pl

konto usunięte

Temat: dozwolony użytek publiczny

Monika C.:
Teraz nie pozostaje nic innego jak tylko poszukiwać autora (co nie zawsze jest łatwe) i podpisywać umowę. Nie jestem oczywiście za łamaniem praw do własności utworu, myślę jednak, że czasem i sam autor recenzji chciałby w ramach reklamy, aby jego nazwisko pojawiło się gdzieś, a niestety firmom nie zawsze chce się docierać do niego i dopełniać formalności, więc po prostu "odpuszczają".

W zasadzie prawo autorskie ma za zadanie chronić autora i jego dzieło.
Poza tym, odnoszę wrażenie, że masz na myśli stricte komercyjne wykorzystanie tych cytatów, co moim zdaniem jednoznacznie przypisuje Ci intencję niezgodną z dozwolonym publicznym użytkiem, a raczej dozwolonym cytatem.

Temat: dozwolony użytek publiczny

Zgadzam się co do tezy, że prawo autorskie chroni autora, jednak tak jak już pisałam, niejednokrotnie wykorzystanie fragmentu recenzji jest również w interesie tegoż autora (taki cytat ma większą "nośność" niż np. recenzja w prasie która "żyje" jakiś określony czas)- popularyzuje jego nazwisko w danej dziedzinie (np. cytat na kolejnym dodruku książki będący fragmentem jej recenzji). To jest jedna kwestia, kolejna to fakt, iż zastanawiałam się jedynie nad wykorzystywaniem niewielkich fragmentów np. 1 zdanie. Tak czy inaczej, w tym zakresie nie ma faktycznie uregulowań idących w kierunku dowolnego lub ograniczonego tylko w pewnym stopniu wykorzystania.

konto usunięte

Temat: dozwolony użytek publiczny

Autor decyduje co jest dla niego, jako twórcy, istotne a co nie jest.
W związku z tym twierdzenie, że cytat jest w interesie autora nie zawsze będzie prawdziwe.
A sprawa ta jest jednoznacznie wyjaśniona w artykule (ustawy) o autorskich prawach osobistych. To autor decyduje czy i kiedy podpisać dzieło, ujawnić autorstwo, etc.

Temat: dozwolony użytek publiczny

Jako praktyk w tej dziedzinie opisałam problem tak jak on wygląda w praktyce, jednocześnie zaznaczając, iż związku z takimi a nie innymi uregulowaniami wskazane przeze mnie wykorzystanie nie jest możliwe bez spełnienia wymogów ustawy związanych z zapewnieniem autorowi ochrony jego dzieła. Nie zamierzałam tutaj sygnalizować potrzeby naruszania praw autorskich (czy to osobistych czy też majątkowych), a raczej wynikającą bezpośrednio z praktyki w tym wąskim zakresie, potrzebę bardziej precyzyjnych uregulowań, więc nie bardzo rozumiem celowość przytaczania, oczywistych dla każdego, podstawowych zasad prawa autorskiego.
Z tezą, iż cytat nie zawsze jest w interesie autora oczywiście się zgadzam, dlatego w swojej wypowiedzi użyłam słowa "czasem":

"(...)Nie jestem oczywiście za łamaniem praw do własności utworu, myślę jednak, że czasem i sam autor recenzji chciałby w ramach reklamy, aby jego nazwisko pojawiło się gdzieś(...)"

PS. A treść art. 16 ustawy znam:)

pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych Świąt, bez negatywnych emocji:)

konto usunięte

Temat: dozwolony użytek publiczny

hmmm... przeczytałem tego posta raz jeszcze i odpowiadam na samo pytanie:
najlepiej skontaktować się z autorami recenzji i poprosić o pozwolenie
przecież to najkrótsa droga
a w tym wszystkim chodzi, żeby autora nie pomijac i nie robić niczego za jego plecami
:)
prawda?
Daniel Kanka

Daniel Kanka Montażysta, operator
kamery, pan szef
85'sunrise

Temat: dozwolony użytek publiczny

A co jeżeli gazeta, w której jest recenzja na temat produktu/firmy została zamkniętą i kontaktu z redakcją nie ma??

Temat: dozwolony użytek publiczny

Pozostaje ogłoszenie w prasie z informacją o poszukiwaniu autorskouprawnionego. Małe prawdopodobieństwo aby ktoś się odezwał i je zobaczył, więc zgodnie z poglądami wyrażonymi wyżej - raczej należy zrezygnować z publikacji - dla krótkiego fragmentu nie warto angażować takich nakładów energii i czasu na poszukiwania autora. A szkoda... bo obie strony mogłyby by być zadowolone. Stąd moja opinia o konieczności wprowadzenia do ustawy innych rozwiązań w tym zakresie (podkreślam, że cały czas mam na myśli wykorzystanie jedynie krótkich fragmentów utworu a nie całości)
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: dozwolony użytek publiczny

Pani Moniko dlaczego z góry zaklada Pani "bo obie strony mogłyby by być zadowolone", moim zdaniem założenie absolutnie nieuprawnione. I z czego miało by to zadowolenie wypływać u autora? z tego że dzięki jego fragmentom wzrośnie firmie sprzedaż, przekładalna za zysk, a on nie dostanie nic? Zmieniać ustawę bo tak wygodniej wykorzystującym takie utwory, bez przesady.
Daniel Kanka

Daniel Kanka Montażysta, operator
kamery, pan szef
85'sunrise

Temat: dozwolony użytek publiczny

Pani Moniko w moim przypadku chodzi o skan/zacytowanie całej recenzji (fakt, że jest to kilku zdaniowa recenzja, ale jednak). W takim wypadku mam kierować swoją prośbę o możliwość skanu/zacytowania do autora czy do redaktora?

Temat: dozwolony użytek publiczny

Andrzej-Ludwik W.:
Pani Moniko dlaczego z góry zaklada Pani "bo obie strony mogłyby by być zadowolone", moim zdaniem założenie absolutnie nieuprawnione. I z czego miało by to zadowolenie wypływać u autora? z tego że dzięki jego fragmentom wzrośnie firmie sprzedaż, przekładalna za zysk, a on nie dostanie nic? Zmieniać ustawę bo tak wygodniej wykorzystującym takie utwory, bez przesady.

Pozwoliłam sobie na taką uwagę, ponieważ w tym zakresie jestem nie tylko teoretykiem ale również praktykiem i wiem jak niejednokrotnie ważne da dziennikarza/autora recenzji jest popularyzowanie jego nazwiska (szczególnie jeśli jest to np. dziennikarz specjalizujący się w danym temacie - np. piszący o książkach - proszę mi wierzyć z wielką radością ujrzy on swoje nazwisko i jedno-dwa zdania ze swojej recenzji wydrukowane na książce w nakładzie kilkutysięcznym w punktach sprzedaży w całej Polsce). W przypadku ostatnio komentowanym (kiedy gazeta została zamknięta) myślę, że tym bardziej mogłoby być podobnie. Są to oczywiście tylko moje przypuszczenia, lecz poparte dużym doświadczeniem praktycznym. Oczywiście zgadzam się, że mogą zdarzyć się autorzy, którzy będą mieli odrębne zdanie. Dlatego też poruszyłam ten wątek na forum - chciałam jedynie poznać opinię członków grupy, szczególnie praktyków, na co dzień mających do czynienia z takimi sytuacjami oraz zasygnalizować problem. W praktyce jeśli chcę w jakikolwiek sposób wykorzystać fragmenty utworu oczywiście kontaktuję się z autorem i nie zdarzyło mi się aby nie wyraził on zgody, wręcz przeciwnie, często słyszę że w przyszłości, jeśli chciałabym kiedykolwiek wykorzystać jakikolwiek fragment jego recenzji nie muszę pytać dzwonić podpisywać umów itd. - on nie ma nic przeciwko a co ważniejsze, nie ma również ochoty na "tę całą biurokrację" z tym związaną. Stąd moje rozważania i ten wątek. Problemu i tak nie rozwiążemy... Ale dobrze poznać inne opinie.

Temat: dozwolony użytek publiczny

Daniel K.:
Pani Moniko w moim przypadku chodzi o skan/zacytowanie całej recenzji (fakt, że jest to kilku zdaniowa recenzja, ale jednak). W takim wypadku mam kierować swoją prośbę o możliwość skanu/zacytowania do autora czy do redaktora?


Panie Danielu,
pytanie należy kierować do osoby posiadającej prawa autorskie majątkowe (prawa osobiste zawsze pozostają przy autorze). Jeśli mówimy tutaj o całości utworu, a nie jedynie o fragmencie, bezwzględnie należy skontaktować się z uprawnionym. Wszystko zależy od tego czy:
1. autor recenzji był pracownikiem gazety w okresie jej napisania (tzn. czy był zatrudniony na etacie). Jeśli tak, to jest raczej pewne, że wydawca gazety ma pełnię praw autorskich majątkowych do tekstu (chyba, że na ten konkretny tekst, z jakichś powodów została podpisana osobna umowa autorska - ale to mało prawdopodobne, choć możliwe) i wtedy należy kontaktować się z osobą reprezentującą wydawcę;

2. autor był jedynie współpracownikiem gazety w okresie napisania recenzji. I tutaj trzeba już kontaktować się z autorem aby sprawdzić w umowie na jakich zasadach tekst został wydrukowany (czy na zasadzie umowy licencyjnej o wykorzystanie, czy też na zasadzie przekazania pełnych praw majątkowych a rzecz wydawcy).

Sprawa nie jest wbrew pozorom taka skomplikowana na jaką wygląda :)

Jeśli jednak gazeta nie istnieje to ogłoszenie prasowe kierowałabym na początek do autora - powinien prędzej odpowiedzieć na powyższe pytania niż ewentualny, "odnaleziony" wydawca.
pozdrawiam i życzę powodzenia
Daniel Kanka

Daniel Kanka Montażysta, operator
kamery, pan szef
85'sunrise

Temat: dozwolony użytek publiczny

Dziękuję pani Moniko za udzielenie wyczerpującej odpowiedzi.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.



Wyślij zaproszenie do