Temat: Link4 vs Audi r8
Krzysztof Malinowski:
Może faktycznie w przypadku utworu muzycznego ciężko mówić o plagiacie, gdyż właściciel praw może sprzedawać go dowolną ilość razy. Jednak ciężko mi przełknąć fakt, że agencja "X", lub marketing firmy chcącej zaistnieć na rynku, korzysta z ogona sukcesu marketingu innej marki. Równie dobrze Polsat mógłby posłużyć się w spocie autopromocyjnym utworem Lenki. Zacząłem ten wątek, gdyż uważam taki proceder za brak kreatywności. Utwór ten mocno zaistniał w świadomości społecznej i jest poniekąd fragmentem identyfikacji.
Wydaje mi się, że z muzyką to nie do końca tak, że jej powtarzalność wynika z braku kreatywności tylko z chłodnej kalkulacji. Może inaczej - w większości przypadków w reklamie nie ma miejsca na jakąś szaloną kreatywność i pomysłowość, tylko na inżynierię skojarzeń. Muzyka
jest nośnikiem określonego ładunku ekspresji (pozwolę sobie poprzedrzeźniać jury z MPK Lublin) i ten ładunek ma możliwość przekazać. Zobacz na przykład reklamę:
http://www.youtube.com/watch?v=q-O6XtFYUXI
ma muzykę, która ma się kojarzyć targetowi w określonym wieku z "lepszymi czasami". Puszczono reprezentatywnej grupie kilkanaście utworów i ten kojarzył się najlepiej. Opłata z tytułu licencji została wniesiona i schluss:)
Agencja reklamowa to nie galeria sztuki gdzie docenia się kreatywność, tylko miejsce, gdzie w wynikach Twoich działań główny nacisk kładziony jest na efekt sprzedażowy.