Temat: Balls Revolution vs
Moi Drodzy Państwo burzący się w sprawie konkursów:
1. Są one organizowane także przez b duże agencje
2. działałam na rynku Executive Search i inne firmy (np FMCG) stosują takie zasady
3. Udział jest dobrowolny
4. Ub rok nie był dla wielu firm / osób najszcześliwszy zawodowo / finansowo, więc też Klienci mają większą kartę przetargową
5. Ja czasami, żeby wejść do Klienta robię strategie za darmo, doradzam, bo też wiem, że będę mogła pokazać kompetencje (które mam).
Dzięki mojej pracy zdobywam i koordynuję projekty, z których pieniądze mają graficy.
6. Grafik to nie zawsze anioł i mistrz w swojej dziedzinie - ale warto dawać szansę, pokazać, że współpraca może być fair i partnerska :-)
UWAGA - daję wiele ale oczekuję szczerości i także zachowań fair. Jeśli komuś to nie odpowiada, współpraca nie ma sensu.
Poza tym po krótce moje podejście do współpracy:
Zdarzało się, że grafik nie zrobił czegoś na czas, nie wykonał poprawek, o które prosił klient. Nie chciało mu się (takie usłyszałam kiedyś tłumaczenie) wymyślać kolejnych projektów dla klienta, który podpisał umowę i wziąłby projekt...
Grafik to trzon projektu, bez niego ja nie istnieję i za jego pracę oraz realizacje płaci klient. Właśnie dlatego staram sie rozumieć, motywować, czasami całą noc sprawdzać krok po kroku, działać online, pomogać i zapewnić realizację zg z umową z klientem.
Czy wręcz szukać rozwiązań, wzniecać wenę, przekonywać. Inaczej stracę klienta i markę - co jest dla mnie b ważne dla przyszłych projektów i przy rekomendacji.
Sama dziękowłam za współpracę Klientom, kiedy:
- projekty mogły zepsuć nam markę (klient chciał coś okropnego)
- Klient nie szanował pracy grafika
Dodam, iż moi klienci zazwyczaj płacą natychmiast po zakończeniu projektu, niezależnie od terminu płatości i ja także staram aby grafik od razu otrzymał należność.
Myślę, ze piękny byłby świat, gdyby grafika byłą bardziej szanowana i doceniana (zwł w dobrym wydaniu). Klient byłby świadomy, co to strategia, jak jest to ważne (i ktoś musi się natrudzić, zeby działało) oraz że logo i CI to nie tylko znaczek (tutaj już mi czasami ręce opadają) - wymaga pracy, umiejętności, stąd kosztuje.
Ale tutaj, moi drodzy - to leży w Waszych rękach!!!
Musimy jakoś wynieść grafikę na wyższe poziomy, realizować fajne projekty, za fajne pieniądze, a przede wszystkim sprawić, zeby grafik był traktowany jak ekspert w swojej dziedzinie!!!! Teraz bywa traktowany, jak zwykły wyrobnik :-(
Wymyślmy coś wspólnie! Może jakiś blog, którym można zarazić klientów?
Może forum wiedzy dla klientów (i przukłady najlepszych prac)? Teraz głównie graficy w tym uczestniczą.
PODSUMOWANIE:
****************
Tomaszu Rudniku,
wprawdzie nie odpowiadam za działania Pauliny, jednak serdecznie przepraszam za całą niemiłą sprawę, stres oraz startę czasu będące ich wynikiem.
Pragnę zapewnić, że deklaruję przy każdym projekie jak najkorzystniejsze warunki i pełną zaangażowania współpracę.
Bardzo dziękuję także za wyrozumiałość i badzo profesjonalne oraz powściągliwe, w odniesieniu do treści ataków Pauliny L, zachowanie.
*********************
1. Cała sprawa wyjaśniona - traktuję za zamkniętą.
Nie mam zamiaru tolerować podobnych działań - Paulino uprzedzam!
2. Poznaliście teraz mnie "dogłębniej" i moje podejście ad współpraca i ad konkursy.
3. Koniec tematu ad Ballsrevolution i namawiam najpierw do poznania Tomka R, jego podejścia (nie mówię o tematyce strony, bo to nie jest tu kwestią), zaangażowania, a póżniej wypowiadać się na temat jego działalnosci.
Tomasz R jest osobą powszechnie uważaną za b dobrego kolegę (uwaga- w kręgu biznesowym i także na wysokim szczeblu zarządzania, jako że posiada wieloletnie doświadczenie zawodowe w miedzynarodowych firmach), pomocnego i otwartego człowieka.
4. Czy zarobić można na szystkim?
Całkiem prawopodobne ;-) O ile będzie popyt (prawa rynku).
5. Edukujmy klientów i bądźmy dumni z naszych prac
6. Uważajmy na toksyczne osoby i nie dajmy się zmanipulować
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
AM