Temat: Zatrudnianie niepełnosprawnych a rzeczywistość
Cała ta rozmowa zaczyna powolutku schodzić na jakieś dziwne manowce.
Moim zdaniem stanowisko prezentowane przez Macieja jest stanowiskiem skrajnym i wcale nie konstruktywnym. Wynika, moim zdaniem, w jakiejś części również z powszechnej dziś w Polsce postawy, którą nazwałbym "antypatriotyzmem", choć nazwa ta nie obrazuje do końca zjawiska.
Mnóstwo ludzi, szczególnie młodych, bardzo głośno narzeka na to, jak w Polsce jest źle, jaki to "zaściankowy" kraj, jacy ludzie są niemili etc, etc.
Mam wrażenie, że postawa Macieja jest w jakiś sposób naznaczona takim oglądem świata.
Ja widzę otaczający mnie świat nieco inaczej. Wielki kawał życia spędziłem poza Polską, pamiętam Polskę sprzed dziesięcioleci i mogę naprawdę porównywać. I w tych porównaniach wcale nie wypadamy źle w kwestii ułatwiania życia inwalidom.
Nie wolno zapominać, że to ułatwianie to nie jest jakiś idealny stan, który można osiągnąć budując skończoną liczbę elementów. Ułatwianie życia inwalidom to pewien proces, który nie ma końca.
I właśnie należy tę sprawę widzieć jako proces. A patrząc na nią w ten sposób zauważamy, że dzieje się mnóstwo. Mnóstwo dobrego. Widzimy, że jeśli nie będzie jakiejś wielkiej katastrofy, to nie ma drogi powrotnej w tym procesie i w żaden sposób nie jest on zagrożony.
Postawa, którą prezentuje Maciej nie jest "konstruktywna". Jej sterylność doskonale może zilustrować sytuacja w warszawskiej komunikacji miejskiej, a konkretnie Tramwajów Warszawskich.
Po Warszawie jeździ kilkadziesiąt tramwajów niskopodłogowych, ale większość to stare wozy, całkowicie niedostępne dla osób na wózku.
Tramwaje Warszawskie wystawiły wielkie zamówienie, na kilkaset milionów złotych, na kolejne wozy niskopodłogowe, które pojawią się w ciągu dwóch lat.
I teraz Maciej stwierdza - "TO SKANDAL, ŻE TRAMWAJE WARSZAWSKIE SĄ PRAWIE CAŁKIEM NIEDOSTĘPNE DLA LUDZI NA WÓZKACH".
Ja mu tylko odpowiadam - młody człowieku! Naucz się odrobinki cierpliwości. Czy gdy zamierzasz sobie kupić iPoda, plazmę, czytnik dvd oraz wypasionego laptopa to też robisz to natychmiast? Czy może rozkładasz swoje zakupy na kilka miesięcy, tak, żeby nie nadwyrężyć swoich finansów i nie znaleźć się pod kreską?
I na koniec - nie jestem żadną mniejszością. Jestem zwyczajnym obywatelem i mam prawa i obowiązki zwyczajnego obywatela. Jednym z tych praw i obowiązków jest ROZSĄDNE podchodzenie do kwestii finansów państwa. I wiem, jakie one są. I wiem, że nie da się zrobić wszystkiego na raz, nie da się jednym pociągnięciem rozwiązać wszystkich moich problemów, które wcale nie są ważniejsze od problemów innych ludzi, a może nawet są i mniej ważne.
Ale dla mnie najważniejsze jest to, by nie propagować postawy roszczeniowej tam, gdzie nie jest to potrzebne! Moim zdaniem ciągłe narzekanie, a także robienie oszustw w rodzaju tego zdjęcia z Dworca Centralnego (tak, bo to jest oszustwo!) nie leży w interesie osób niepełnosprawnych. Jest szkodliwe!