J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Recenzje prasowe- PROMOCJA ZDROWIA W MEDIACH: "trzymajmy...

http://www.rossnet.pl/Artykul/Styczniowy-wstepniak-Nac...
„Pies pogryzł człowieka – to nie jest wiadomość. Do druku nadaje się informacja, że człowiek pogryzł psa” – klarował Andrzej Czystowski, który w „Sztandarze Młodych” uczył młodzież dziennikarstwa. Wniosek? Tak jak wszyscy uważam, że Krystyna Janda, Maryla Rodowicz, Grażyna Szapołowska, Grażyna Torbicka przeżywają swój najlepszy czas. Jako artystki i kobiety. Ale widzę też, że te Wspaniałe Dojrzałe to rodzynki wśród pań 50+, które zazwyczaj uważają, że „mają już z górki”. Zresztą, nie tylko w Polsce. W ostatnim dwudziestoleciu w Wielkiej Brytanii ludzie żyją o 2,2 roku dłużej, ale długość życia w zdrowiu wzrosła jedynie o pół roku. Przez nadprogramowe półtora roku swojego życia chorują.

Urszula Dudziak (67 lat), genialna wokalistka, żyjąca wbrew metryce na pełen gaz, uważa, że dojrzałe kobiety są traktowane niesprawiedliwie, ponieważ zostały sprowadzone do roli babć. Mówi w wywiadzie dla „Skarbu”, że będzie walczyć o ich docenienie. Jako przykład podaje samą siebie: Patrzcie, mam tyle lat, a jestem na scenie, skaczę, śpiewam, jestem pełna energii.

Sojuszników w walce z „paskudnym PESEL-em” jest zresztą wielu. I to potężnych. Współczesna kosmetologia ma fantastyczne osiągnięcia w walce o gładką skórę, bujne włosy, ładne ciało. Panie po pięćdziesiątce i sześćdziesiątce mają do wyboru nie tylko specjalnie do nich adresowane preparaty pielęgnacyjne, ale także kosmetyki upiększające: bazy, podkłady, a nawet szminki. To naprawdę działa, warto wypróbować. Medycyna coraz lepiej radzi sobie z chorobami cywilizacyjnymi, pod warunkiem że zostaną wcześnie odkryte i zdiagnozowane. Warto więc u progu nowego roku zrobić bilans zdrowia, przebadać się i zmienić nieco styl życia. To nie wymaga wielkich nakładów ani wysiłku, ale odrobinę silnej woli.
Barbara Żmijewska, redaktor naczelna
Barbara.Zmijewska@rossnet.pl
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Recenzje prasowe- PROMOCJA ZDROWIA W MEDIACH: "trzymajmy...

Jakie święta chcemy mieć? Jakie święta chcemy pamiętać? Nie trzeba robić ankiet wśród niemal miliona Czytelniczek i Czytelników „Skarbu”, bo odpowiedzą tak samo: w Swięta Wielkanocne chcemy poczuć, że jesteśmy blisko z rodziną i przyjaciółmi.

Ponad urazami, ponad podziałami. Zastanawiamy się w Klubie Kobiet Skarbu , czy w tym okresie świątecznym nie warto pierwszej wyciągnąć rękę na zgodę? Pięknie mówią o tym w listach do redakcji kobiety, które to zrobiły. Zapomniały o wzajemnych urazach i są szczęśliwe.

Bo umiejętność wybaczania jest – jak przyznaje w rozmowie ze „Skarbem” znakomita aktorka Anna Dereszowska – miarą dojrzałości. Trzeba pogodzić się ze sobą i brać życie i ludzi takimi, jakimi są.
W grudniowym „Skarbie” pomagamy Państwu w przygotowaniach do świąt. Na wszystkich frontach. Dla tych, którzy w końcu roku nie mają czasu (albo ochoty) na wiosenne porządki porządki, mamy rady, jak sprzątnąć mieszkanie w kilka godzin. Ambitnym paniom domu proponujemy wypróbowanie przepisów na świąteczne ciasta z różnych europejskich krajów.
[...]

Proponujemy także przerwę na urodę w przedświątecznej gonitwie, czyli pielęgnacyjny program maksimum. Jeśli trudno będzie ten cel osiągnąć, przedstawiamy plan minimum. Ekspresowo działające kosmetyki i zabiegi pomogą odzyskać świeżość, urodę i blask, a także odprężyć się i zrzucić przedświąteczny stres.

Czekamy na Wasze listy i e-maile

Barbara Żmijewska
redaktor naczelna
Barbara.Zmijewska@rossnet.pl
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Recenzje prasowe- PROMOCJA ZDROWIA W MEDIACH: "trzymajmy...

http://www.rossnet.pl/Artykul/SKARB-w-marcu,196912
Reni Jusis, ekomama, rozmawiała ze „Skarbem” kilka dni przed urodzeniem córeczki (gratulujemy!). Przekonywała, że ekologiczne, zdrowe wychowywanie nie wymaga wielkiego wysiłku. To kwestia wyboru, a także świadomości. Popieramy! A w artykule „Eko: mama, tata, dom” wyjaśniamy, na czym takie rodzicielstwo polega.

Coraz częściej ekowychowanie wymusza samo życie. Rafał Królikowski pisze w felietonie: „Kiedy moi synowie pojawili się na świecie, okazało się, że ekologia to ich być lub nie być, w najprostszym z możliwych znaczeń. Po prostu po zupie zawierającej marchew, w której prawdopodobnie stężenie azotu przekraczało wszelkie normy, jeden dostawał strasznej wysypki i zaczynał puchnąć, a drugi miał atak astmy. (...) Nagle stałem się uważnym obserwatorem: napis bio na soku owocowym, numer partii i odpowiednie pieczątki na jogurcie czy białym serze przestały być dla mnie zwykłymi ozdobnikami”.

W marcowym „Skarbie” piszemy również o mineralnych kosmetykach produkowanych bez środków chemicznych, konserwantów, barwników, talku, kompozycji zapachowych, wosków, silikonów czy olejków, które mogą wywoływać reakcje alergiczne. Ekologiczne specyfiki nie zapychają porów, nie wysuszają skóry, idealnie maskują cerę naczynkową i trądzik. Ich zaletą jest to, że są niezwykle lekkie i nie tworzą tzw. maski, a jednocześnie mają dobre właściwości kryjące. Mogą je stosować na co dzień kobiety, które mają wrażliwą cerę, a jest ich coraz więcej. Monika Bogdańska, kosmetolog, twierdzi wręcz, że problemy z wrażliwą skórą ma lub będzie miała każda z nas. Dlaczego? „Wrażliwość cery to nie tylko niewłaściwy dobór kremu na dzień. Często skarżą się na nią osoby przemęczone, zestresowane, żyjące w ciągłym biegu, nieprzywiązujące wagi do sposobu odżywiania się i zdrowego stylu życia. Objawy skórne są wówczas tylko zewnętrznym odzwierciedleniem stanu organizmu”. Ale i na to są sposoby!

Warto wziąć się za siebie już teraz. Odtruć organizm, ujędrnić ciało, więcej się ruszać, dobrać takie kosmetyki, które nie uczulają. W naszym magazynie przeczytacie ciekawe teksty poświęcone tym właśnie sprawom.

Zapraszamy do lektury „Skarbu”, który znajdziecie w drogeriach Rossmann. Czekamy na Wasze listy i e-maile.

Barbara Żmijewska, redaktor naczelna
Barbara.Zmijewska@rossnet.plJerzy Czerny edytował(a) ten post dnia 03.04.12 o godzinie 10:46
J C.

J C. Niedawna katastrofa
budowlana mostu
autostradowego w
Genu...

Temat: Recenzje prasowe- PROMOCJA ZDROWIA W MEDIACH: "trzymajmy...

http://www.region.com.pl/apokaliptyczny-kalendarz-majow
Jedyny zachowany oryginalny rękopiśmienny kalendarz Majów zwiastujący zniszczenie świata, znajduje się w Muzeum Biblioteki Miejskiej w Dreźnie.

Apokaliptyczny Kalendarz Majów

Ludność Majów w Ameryce Centralnej miała wiele kalendarzy. Są one tak stworzone, że biegną jak równocześnie poruszające się różne koła zębate, które połączone są ze sobą. Początkiem kalendarza Majów jest 11 sierpnia 3114 roku przed Chrystusem. Wszystkie "koła" kalendarzowe kończą się 21 grudnia 2012 roku. Według przekazów Majów w tym czasie bogowie (istoty pozaziemskie?) powinni powrócić na ziemię z długich podróży po wszechświecie. Wierzono, że data ta zwiastuje nadejście boga Bolon Yokte, kojarzonego z wojną i tworzeniem. W jednej z książek na temat kalendarza znalazło się zdanie, że dzień ten będzie "końcem świata, jaki znamy". Padło ono na podatny grunt u wszystkich wielbicieli apokaliptycznych wizji. Erich von Däniken, odnosząc się do tej daty, powiedział w rozmowie z nami, że: "Świat nie musi zginąć, on musi się tylko zmienić. W przeliczeniach kalendarza Majów wychodzimy od początku, czyli od 11 sierpnia 3114 roku przed Chrystusem. Jeżeli przeliczenia z ich kalendarza na nasz nie pasują, nie będzie pasowała także data końcowa. Tak więc nie ma żadnych obaw wobec tej daty".
Eksperci także uspokajają

Cytowani przez Reutera eksperci badający kulturę Majów uspokajają, że w dniu 21.12.2012 nie stanie się żadna katastrofa. Erik Velasquez z jednego z meksykańskich uniwersytetów podkreśla, że dzień ten wyznacza jedynie koniec jednego cyklu tworzenia i rozpoczyna kolejny: "Trzeba to wyraźnie powiedzieć — nie ma przepowiedni o końcu świata w 2012 roku. To tylko marketingowa sztuczka" — stwierdza. Badacz Sven Gronemeyer z australijskiego La Trobe University tłumaczy: "Bolon Yokte był obecny w dniu stworzenia, dlatego Majowie uznawali za oczywiste, że pojawi się po raz kolejny" — podczas przejścia z jednej ery w drugą. Pośród ok. 15 tysięcy inskrypcji znalezionych na terenach należących niegdyś do imperium Majów w zaledwie dwóch wspomniany jest rok 2012. "Majowie nie przepowiedzieli (…) globalnego ocieplenia czy złączenia się biegunów na kuli ziemskiej. To my przenosimy na ich teksty własne niepokoje" — zaznacza profesor Alfonso Ladena z uniwersytetu Compultense w Madrycie. Podobnego zdania, choć sugerującego jednak katastrofę, są czescy naukowcy związani z Uniwersytetem w Dreźnie. Ich zdaniem zagłada może mieć miejsce, ale ponad 100 lat później. Są to bracia Bohumil i Vladimir Böhmowie, obaj profesorowie, pierwszy — matematyki, drugi — historii Hiszpanii i Ameryki Łacińskiej. Ich tezę opublikowało niemieckie czasopismo "Astronomische Nachrichten". Jest ona o tyle ciekawa, że badacze mieli do dyspozycji jedyny zachowany oryginalny rękopiśmienny kalendarz Majów zwiastujący zniszczenie świata, który znajduje się w Muzeum Biblioteki Miejskiej w Dreźnie.
Całość w nowym wydaniu gazety, dostępnym w salonach EMPiK i RUCH oraz INMEDIO w całej Polsce.
Źródło: Twój REGION Europy nr12Jerzy Czerny edytował(a) ten post dnia 03.04.12 o godzinie 10:48

Następna dyskusja:

targi zdrowia i urody afrod...




Wyślij zaproszenie do