Barbara M. Project Manager
Temat: Iphone i kiepski wiral???
Jacek Gadzinowski:
Jeśli już nawet organizowano te sztuczne kolejki, to można było zadbać o wiarygodność wizualna i merytoryczna "aktorów". Inaczej wyszła wieś, która wyśmiewa się na świecie (*). Miara w ten sposob sukcesu, to chyba miara braku szarych komórek w mózgu.
Juz to widze, jak dzieci stojace przed salonami, byłoby stać na wydatek kilkunastu tysiecy (policzyć wystarczy ile kosztuje przyjemność z abonamentem miesiecznym).
Najgorsze w tym wszytkim , oczywisćie dla Apple - ze z marki porzadanej, modnej i kultowej takimi zabiegami staje sie ona (w Polsce) wiejska, odpustowa. Nie wiem, czy niektórych potencjalnych chętnych taki "marketing szeptany" tylko nie odstraszył. I wywołał szereg dyskusji na internecie, o słabosci technologicznej produktów Apple.
Naprawde "dobra robota"!
*
Zabłysliśmy - wczoraj były np. reportaże w FOX, CNN, MSNBSJacek Gadzinowski edytował(a) ten post dnia 23.08.08 o godzinie 14:28
Zgadzam się... Chcąc przeprowadzić taka kampanię trzeba było wziąć ludzi, którzy przynajmniej wiedzieliby po co stoją. Odpowiedzi na pytania dziennikarzy były żenujące.
Obawiam się, że podejście Polaków do tematu może sie okazać takie: Hmmm... sztuczny tłum zrobili, bo nikt tego nie chce kupić.
Ciekawa jestem do kogo ten viral był skierowany, co chyba nie do nastolatków, którym rodzice płacą za telefon albo kupują prepaidy? A wątpię, żeby grupa przypadkowych młodych ludzi, zażenowanych obecnością kamer, nie mających pojęcia o tym produkcie mogła przekonać kogokolwiek, że WARTO :/
Ale ok - może będą oceniac skuteczność kampanii...