Leszek
Pawłowski
Manager ds.
Marketingu, Bretox
Temat: Film Mój Mały Manhattan – w sieci aż huczy !
Krzysztof Z.:
Nie widzę w tym nic niekonwencjonalnego tylko udziwnienie a nawet "przedziwnienie" IMO to zwykły tani chłyt kręcenie na filmu na "zabawce" w czasach gdzie łatwo o tani sprzęt HD , zgodziłbym sie na nowatorstwo tylko w przypadku gdyby sposób kręcenia / ujecia / montaż współgrałby z użytym sprzętem , determinowałby czy też uzasadniał kręcenie tym ipodem ;).
Dla mnie nowatorski jest przede wszystkim sposób na wypromowanie tego filmu, praktycznie bez żadnych środków finansowych. Ten projekt filmowy unaocznia mi, że dzisiaj do zrealizowania wielkich rzeczy, wystarczy dobry pomysł. Producent postanowił sobie, że zrobi film, o którym będzie głośno i prawdopodobnie mu się tu uda. Wydaje mi się, że właśnie ten nowatorski aspekt projektu dostrzega większość ludzi zaangażowanych w ten film.
Dla mnie sztuka przemawia treścią a nie formą , jeżeli obydwie rzeczy są połączone to wtedy są nadzieje na "mrowienie w kręgosłupie" ;).
Z pierwszym zdaniem na pewno się nie zgodzę. Sztuka właśnie opiera się na odpowiedniej "grze formą" - przemawia za jej pomocą.
W tym konkretnym przypadku widzę tylko tryndy formę i tryndy treść (historia o homikach), ale ja już tak mam, że nie idę za stadem ...
Nie wiem właśnie jak rozumieć w tym przypadku Twoją postawę, czy jest ona bardziej zbliżona do nonkonformizmu czy antykonformizmu. Film podejmuje trudną tematykę tolerancji, przełamywania barier itp. To,że jest ona dzisiaj aktulna, tym lepiej.