Temat: Czy WoM (Word-of-Mouth) można reklamować Coca-Colę?
Paulina G.:
Dokładnie!
Mnie jeszcze jedna rzecz zaciekawiła na konferencji.
Streetcom powiedział, że otwierają się na osoby w wieku nawet 40 lat. Wprawdzie były to chyba na ten temat dwa zdania, ale to chyba nowość w polskim marketingu szeptanym?
Nowość, ale podyktowana zmianami w społeczeństwie. Osoby w wieku 40 lat to najstabilniejsza grupa zawodowo-towarzyska w Polsce. Młodsi - wyjeżdżają na Zachód, zmywać gary - albo robić prawdziwą karierę (szeroko rozumianą). Poza tym w tej chwili do głosu dochodzą pokolenia z początku lat siedemdziesiątych - ludzie, którzy raczej nie wyjadą, mają ugruntowaną pozycję rodzinno-zawodową (może poza niektórymi zawodami) i to do nich zaczyna być kierowane coraz więcej usług. Krótko mówiąc - w tym szaleństwie jest metoda.
Co do tematu wątku - duże, znane marki cenią sobie wom, bo paradoksalnie dodaje im to wiarygodności - zalewane reklamami społeczeństwo często podchodzi do produktów z nastawieniem: "skoro sie reklamują, to zależy im na podniesieniu sprzedaży - to ja się do tego nie przyłożę" - ale jeśli ciocia Jadzia zażyczy sobie na rodzinnym przyjęciu Coca-Coli, bo dobrze jej robi na żołądek... To inna bajka :) Wom pomaga też w zdobywaniu nowych klientów, nieraz mocno oddalonych od targetu.