Temat: Reklama 3D - lepsze wrogiem dobrego

W transmisji wczorajszego meczu piłki nożnej pomiędzy Lechem a Jagiellonią, rozgrywanego na stadionie w Poznaniu dało się zauważyć jakieś dziwne szmaty leżące obok bramek. Po wnikliwej organoleptycznej analizie obrazu dostarczanego przez Canal+ okazało się, że to... reklamy 3D dwóch firm, mające udawać stojące obok bramki banery. Problem w tym, że z żadnego ujęcia kamery nie wyglądały one na stojące! Najbliżej tego efektu były podczas przekazywania obrazu ze skrajnych kamer, co stanowiło w porywach do 5-7% całości transmisji.

Z reklamami 3D jest już tak, że muszą zostać bradzo precyzyjnie: (a) zaprojektowane, (b) wymierzone pod kątem umiejscowienia kamery, (c) wykonane. Koszt jednej takiej szmatki liczony jest w tysiącach Euro. Ciekaw jestem, czego zabrakło w Poznaniu - porządnego a, b, c, czy ...Euro na profesjonalne wykonanie reklam?