![Tadeusz Huskowski](https://static.goldenline.pl/user_photo/237/user_48621_a93d01_basic.jpg)
Tadeusz
Huskowski
Senior Associate,
The Boston
Consulting Group
Temat: Promocja koszykówki w Polsce.
Waldemar Gojtowski:
Stanisław Pogorzelski:
(...) W dawnych czasach ta ziemia była świadkiem wielkiej bitwy...
Dramat. Do kogo oni to mówią ? Wyborców pisu ?
Dramat.
W "wielkiej bitwie" nie chodzi przecież o Grunwald, tylko o finał Mistrzostw Europy z 1963, które organizowaliśmy. Każda potyczka z ZSRR była walką o honor, a co dopiero finał ME. Przebitki meczu z Wrocławia pojawiają się zresztą w klipie.
Dla jasności: nagranie nie jest dla mnie doskonałe i nie będę go bronił jak niepodległości. Przekaz - Giganci, bitwa - mimo że ciekawy, jest ze wszechmiar niejasny.
Dokladnie - ciekawy przekaz, ale ile osob ma jakakolwiek wiedze o tamtych Mistrzostwach? Ja jestem kibicem koszykowki i uwazam swoja wiedze o tym sporcie za w miare niezla, ale szczerze mowiac wszystko co potrafie powiedziec "z glowy" to ze zdobylismy w 1963 srebrny medal (nawet nie wiedzialem, kto zdobyl zloto). I moze jeszcze to ze w tej druzynie gral Mieczyslaw Lopatka (ale to juz wiem tylko dlatego ze jestem z Wroclawia :)
Odwolywanie sie do analogii sprzed 46 lat jest jasne moze dla grupy wiekowej 55+ ale chyba dla nikogo wiecej. Podobnie emocje zwiazane z rywalizacja Polska - ZSRR - moje pokolenie zna je tylko z materialow historycznych (i to raczej w kontekscie hokeja, siatkowki czy skoku o tyczce, a nie koszykowki).