Temat: Wiele marek i każda chce być widoczna
Maciej Wasyluk:
A co w przypadku, gdy masz dwóch partnerów pierwszego stopnia i trzech drugiego stopnia? Na każdym ze stopnii zaangażowania występuje więcej niż jeden z takimi samymi świadczeniami.
W tej sytuacji powiem, że masz ryzykownie ułożoną strukturę sponsorską :)
Nie bez powodu mówi się obecnie wiele o tzw. piramidach sponsorskich: jeden sponsor główny/strategiczny, dwóch mniej głównych, trzech jeszcze mniej i iluś tam sponsorów będących w zasadzie reklamodawcami. Podstawą finansowania jest sponsor strategiczny, który może dostać wszystko, a więc także to, czego nie dostaną inni - na tym polega wyróżnienie go i najwyższa kasa, jaką płaci (zazwyczaj :)
Inna sprawa, że obecnie wiele firm nie jest zainteresowanych "pakietami" - wolą sobie wybrać spośród świadczeń to, co im się przyda i co są w stanie realnie wykorzystać. W takiej sytuacji dobrze mieć swego rodzaju cennik - rozpiskę ilu sponsorów ma np. prawo do logo na stronie www, na bandzie reklamowej, ściance prasowej itd. Sponsor sam oceni, czy to dla niego tłok, czy nie. A tym, co pozostanie po najgłówniejszych sponsorach można (a nawet trzeba) żonglować w rozmowach z innymi (może być bowiem tak, że sponsor z danego pułapu cenowego odpuści świadczenie, które dla niego nie jest atrakcyjne, jednak może być kluczowe dla sponsora z innej branży, terenu itd.)