konto usunięte

Temat: wizerunek turystyczny

Michał C.:
"nie odpowiadam za to, co pan słyszy. mogę jedynie w pełni odpowiadać za to, co mówię"

Maturana

Dalej się tego trzymam...
Panie Mariuszu, ja się nie obrażam, jednak znów pozwolę się z Panem nie zgodzić. Napisał Pan, w odniesieniu od mnie, że zamiast negować Pana komunikację, powinienem zapytać, co Pan miał na myśli. Tym zdaniem przyznał mi Pan pośrednio rację, że Pana komunikacja jest nieskuteczna. Moje pytanie wydłuża proces komunikacji. Proszę wziąć pod uwagę, że w zalewie różnych informacji dobiegających nas każdego dnia liczy się to, kto dotrze do nas skutecznie (=szybko i zrozumiale).
Nie zgodzę się również ze zdaniem Maturany. Według mnie zupełnie nie przystaje do istoty komunikacji. Pan, jako nadawca komunikatu, jest odpowiedzialny również za jego efekt. Co z tego, że będzie Pan próbował swoją wypowiedzią osiągnąć efekt A, skoro słuchacze zrozumieją zupełnie coś innego. Wyobraża Pan sobie taką komunikację firmy z klientami? Przychodzi specjalista od marketingu i mówi, ja powiedziałem swoje a klienci niech myślą co chcą...?

To dobrze, że się Pan nie obraża, bo nie miałem zamiaru Pana obrazić. Proszę zauważyć jedną rzecz. Łukasz zrozumiał to co Pan nie zrozumiał, dlaczego? (retoryczne). Pan nie zadał pytania, tylko negatywnie odniósł się do przedstawionej definicji wizerunku przeze mnie. Proces komunikacji zachodzi mimo wszystko (mimo niezrozumienia). Gdyby chciał Pan podtrzymać komunikację "na tema" mógłby Pan zapytać, czy nie mógłbym napisać prościej, inaczej. Nie zrobił Pan tego i miałem z Andrzejem trening na argumenty [za co dzieki wielkie]. Czy uważa Pan za skuteczną komunikację "negowanie czyjegoś zdania"? PRzecież Pan specjalista od komunikacji powinien wiedzieć, że to nieproduktywne...

Odnośnie zalewu informacji, proszę wyjsć z podwórka normatywistyki czyt. "normalności" to moja działka jak ja kreuję informację i co wazniejsze do kogo. Jak Pan widzi moja definicja wywołała ciekawą dyskusję, która zakończyla się w pewnym sensie jedną sensowną konkluzją, czyż to nie efekt działania komunikacji? O skutecznej, czy nieskutecznej dyskutować nie bede, bo według mnie nie istnieje coś takiego jak skuteczna komunikacja, może inaczej, nie ma na to wiązących badań empirycznych (to tylko teoria).

Ostatnia sprawa, MAturana. Panie Michale, poprosze znowu o wyjście z podwórka tym razem z podwórka marketingu i naszej branży. Niech Pan spojrzy na komunikację jako proces społeczny, który nie jest tylko nadawcą i odbiorcą. Model Jacobsonowski skończył się wraz z nadejściem kognistywistyki, konstruktywizmu i neurokognitywistyki, takie sąfakty. Cytując Maturanę miałem na myśli (w komunikacji interpersonalnej) fakt, że to co ja powiedziałem, to za to mogę odpowiadać, to jak Pan to zrozumie, to jest Pana bajka i ja mam ograniczony na to wpływ. Dlaczego? Bo ludzkie postrzeganie, percepcja jest indywidualne/a.

A wchodząc do podwórka marketingu proszę zauważyć, że kłamcą jest osoba, która przygotuje kampanie reklamową i mówi, dzięki temu sprzedaż nam wzrośnie - marzenia ściętej głowy. Uda się lub nie...
Rzecz jasna to o czym pisze, to teoria poprzedzona badaniami empirycznymi, nie jest popularna w biznesie i branży, bo niestety troche uszczupliłaby portfele. niemniej jednak warto mieć taką świadomość i nie obiecywać klientowi gruszek na wierzbie mówiąc o skutecznej komunikacji.

No tyle się napisałem, że wiecej mi się nie chce, więc swój udział w dyskusji uważam zbędny :) Zapraszam do dyskusji private :)
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: wizerunek turystyczny

No i już mialem się zgodzić z Mariuszem w pełni gdy doszedłem do tego
Mariusz Wszołek:
A wchodząc do podwórka marketingu proszę zauważyć, że kłamcą jest osoba, która przygotuje kampanie reklamową i mówi, dzięki temu sprzedaż nam wzrośnie - marzenia ściętej głowy. Uda się lub nie...
I tu też się zgadzam, ale...
Rzecz jasna to o czym pisze, to teoria poprzedzona badaniami empirycznymi, nie jest popularna w biznesie i branży, bo niestety troche uszczupliłaby portfele. niemniej jednak warto mieć taką świadomość i nie obiecywać klientowi gruszek na wierzbie mówiąc o skutecznej komunikacji.
no właśnie to ale... badania dają może o procent większą pewność/szansę i niewiele więcej bo jak sam napisałeś
Dlaczego? Bo ludzkie postrzeganie, percepcja jest indywidualne/a.
Sam wiesz że nikogo nie stać na przeprowadzenie badań na całym targecie i badanie na losowej próbie może okazać się trafieniem w margines, nie musi, ale może. Tak wiec w obu wypadkach obiecywanie wzrostu sprzedaży, jako pewnik, jest nieuprawnione, raczej można mówić o dużej, potencjalnej szansie na wzrost, przy idealnych warunkach wprowadzania. To jest tak jak ze znakiem - sam w sobie nie daje nic, jeśli nie działa w pewnym określonym, narzuconym, wypracowanym kontekście. Dlatego tak ważne jest nie tylko dopracowanie strategii, później wizualizacji, ale i konsekwentne jej wdrażanie. W sumie wiara w moc badań jest wiarą ciut mocniejszą, ale tylko wiarą.

konto usunięte

Temat: wizerunek turystyczny

nie widze punktu, w którym się nie zgadzamy :)

Badania pokazują tylko kierunki i pewne style, nie dają odpowiedzi na postawione pytania, gdyby tak było, operacja na wyrostku robaczkowym byłaby poprzedzana ankietą (głupi żart) :)Mariusz Wszołek edytował(a) ten post dnia 21.02.09 o godzinie 12:31
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: wizerunek turystyczny

Mariusz Wszołek:
nie widze punktu, w którym się nie zgadzamy :)
Ja jednak widzę go tu:
Badania pokazują tylko kierunki i pewne style, nie dają odpowiedzi na postawione pytania,
Jak nie daja odpowiedzi to znaczy że są retoryczne :) no bo dla pokazania tych kierunków i stylów jakąś odpowiedź dać muszą. Jeżeli jednak nie dają żadnej, to znaczy że są zbędne :) Przykład z wyrostkiem nie jest zły - albo wiem gdzie mam iść /operacja/ albo nie wiem i pytam.

konto usunięte

Temat: wizerunek turystyczny

jasna sprawa, chodziło mi bardziej o odpowiedzi w stylu. Przeprowadziłem fokusa dla produktu, w którym zapytałem czy ludzie są zainteresowani produktem, odpowiadają, że są, no i? :) Głupotą jest iść do szefa i mówić, Panie dawaj 10 baniek na reklame, bo ludzie są zainteresowani produktem. A więc jakieś odpowiedzi dają, ale wyciąganie pochopnych wniosków, to nie takie proste jak sie wydaje, dlatego pisałem o stylach i kierunkach :) [oczywiście ja reprezentuje tylko tą częśc badan, która zajmuje się wizerunkiem i komunikacją, o ekonomii i innych biologiach to nie wiem wiele, i dobrze]

Ot, taka trywializacja :)
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: wizerunek turystyczny

Mariusz odjechaliśmy nieco w uogólnienia :) A wracajac do tematu - da sie zauważyć jedna tendencja, wystarczy poogladać znaki promocyjne miast i wsi, wszędzie rzeczka + lasek/drzewko +słoneczko. Jaki z tego wniosek? ano taki ze ktos miał pomysł na... logo. A strategię się dorobi...

konto usunięte

Temat: wizerunek turystyczny

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Mariusz odjechaliśmy nieco w uogólnienia :) A wracajac do tematu - da sie zauważyć jedna tendencja, wystarczy poogladać znaki promocyjne miast i wsi, wszędzie rzeczka + lasek/drzewko +słoneczko. Jaki z tego wniosek? ano taki ze ktos miał pomysł na... logo. A strategię się dorobi...


odjechaliśmy od tematu i to dość daleko :)

Z tendencją masz rację, zwłaszcza wśród znaków, ale nie tylko. Zauważam taki model funkcjonowania niektórych przedstawicieli naszej branży: zobaczy fajny case, przerobi i już jest super. Chodzi mi o powielanie pomysłów, reprodukowanie ich, co jest zgubne w moim osobistym przekonaniu. Wracając jeszcze na sec. do logo miast i regionów, no przecież 3/4 z tych produkcji można skategoryzować (wrzucić) do jednego wora, nie wiem gdzie "specjaliści" mają głowy? Logo mojego rodzinnego miasteczka, rzucili dwa kościoły, kilka budynków w tle i się cieszą, a mnie jest po prostu wstyd... Jak chce kościoły oglądać to jadę do Rzymu, nie do trzebnicy!! No ale kończę ten temat, bo ciśnienie mi się podnosi :)

Z tą strategią to niestety też jest tak, że przygotowując projekt CI najpierw łobrazki się robi, reklamy a potem dorabia się strategię, na zasadzie - zielone logo, bo my ekologiczni jesteśmy a nasze kury to tylko zdrową paszę dostają :) Ehh...
Robert P.

Robert P. Przedstawiciel
Handlowy

Temat: wizerunek turystyczny

i laduje to po kilku miesiacach w okraglym segregatorze jako nie przystajace do rzeczywistosci...:P

Następna dyskusja:

Wizerunek Szczecina kontra ...




Wyślij zaproszenie do