Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Rising Białystok - jak to widzicie?

Radosław Kuleszewicz:
W przypadku Białegostoku wystarczy wysiąść na tamtejszym dworcu.

Pudło. Akurat dworzec w Białymstoku jest najlepszy w kraju. W rankingu GW zajął najwyższą pozycję.
>Jeżeli kryterium oceny dworca to kafelki w ubikacji i brak tam smrodu to uznajmy ten ranking za działanie ku pokrzepieniu. Jak powinien wyglądać dworzec kolejowy, co oferować podróżnemu, jak funkcjonować.... jeszcze w tej części Europy nie rozstrzygnięto i nie ustalono. To nie ta część europy gdzie będzie pomieszczenie np do przewinięcia dziecka, kącik kawowy z bieżącą prasą, możliwość skorzystania z toalety / nie mylić z ubikacją /,czynny 24 godziny kiosk, mapa - przewodnik po mieście, informacja o komunikacji miejskiej i podmiejskiej,pokoik dla dzieci lub matek z dziećmi i parę jeszcze podobnych to możemy przyjąć żeśmy Europa.Narazie aspirujemy ... wschodząc.

konto usunięte

Temat: Rising Białystok - jak to widzicie?

Obyśmy tylko Wschodząc nie Zaszli ..... za daleko.

konto usunięte

Temat: Rising Białystok - jak to widzicie?

Jan J.:
Niedoskonałość tego rodzaju kampani polega na pewnej fałszywej optyce. Oto władze czyli decydenci w sprawach marketingu miejsc nie bardzo wiedzą po co te działania. Ulegają presji róznych ,, macherów,, wizerunkowych i daja się namówić na działania typowo promocyjne pozostawiając z boku zarządzanie rozwojem miejsca czyli produktem.


Akurat miałam okazję uczestniczyć w spotkaniach,a na których przedstawiciele różnych instytucji razem z agencją obmyślali hasło promocyjne - i tu się zgodzę z wypowiedzią powyżej. Hasło przyjechało wraz z agencją już na pierwsze spotkanie, które moderowane było tak by to właśnie to hasło promocyjne wygrało. I wszystkie dyskusje, propozycje, rozmowy były bezpodstawne bo agencja lobbowała swój pomysł i na swój pomysł namówiła włodarzy miasta.
Co do spotu - zrozumiałam o co chodzi i jaki był zamysł dopiero jak obejrzałam film z realizacji spotu.
Zachęcam natomiast do przyjrzenia się kreacji.
http://www.bialystok.pl/1053-kampania-zewnetrzna-2010/...
W Warszawie bardzo zauważalne są billboardy promujące miasto. Ale o co w nich chodzi? Do czego zachęcają? Nie pojmuję tego wcale. I mimo iż bardzo kibicuję temu miastu (mojemu miastu) to poza wydaną kasa na outdoor i prasę nic nie zyskają. nie umiem odczytać z przekazów ani grupy docelowej, ani celu, ani treści (bo o czym to jest? co mówi kilka uśmiechniętych młodych twarzy na tle Pałacu Branickich? i jak to się ma do hasła?)
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Rising Białystok - jak to widzicie?

Tej fałszywej optyki jest ciąg dalszy. Trzeba na wstępie założyć ,
że wbrew tematowi grupy nie dyskutujemy tu o marketingu miejsc.
Dyskutujemy, co najwyżej, o promocji miejsc czy ewentualnie o wizerunku
tychże. W Białymstoku, tak mi wynika z perypetii ostatnich miesięcy,
nikt o marketingowym zarządzaniu miastem nie myśli.Nie ma w tej kwestii
ani pomysłu ani woli.Bo jak można kreować rozwój miasta bez odniesienia
tego rozwoju do spraw gospodarczych i społecznych. Rozpoznał ktoś takie priorytety?Przecież miasto w ujęcu marketingowym należy traktować jako
produkt.Szum ten nie niesie konkretnych treści, czytelnej oferty,
unikalnej propozycji.Niesie natomiast naiwnie kreowaną ,nierealną
/ czytaj nieprawdziwą/ rzeczywistośc którą można się posłużyć jak
dekoracją do wielu innych celów.Nie ma nic z tego filmu w Białumstoku
ani Białystok do estetyki tego filmu nijak nie przystaje. Kupili włodarze miasta filmik który z powodzeniem mógłby reklamować kilkanaście prroduktów rynkowych od maści na obrzęki nóg począwszy.Czytam jak różne agencje
określają swoją usługę sprzedawania podobnych rzeczy? Określają ją często jako ,, komunikacja marketingowa,,. Otóż nie jest to żadna komunikacja marketingowa bo o marketingu miejsca tujeszcze mówić nie można.



Wyślij zaproszenie do