Paweł Pawłowski

Paweł Pawłowski Manager w Medusa
Lounge Bar

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Wedlug raportu money.pl:

Dla blisko 9 procent Polaków sprzedaż podróbek jest nieetyczna, tymczasem blisko 50 procent z nich uważa, że sprzedaż podróbek nie powinna być karalna


Moi drodzy, rece opadaja...
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Masz na myśli sprzedawców podrobek, z tymi opadającymi ręcamy?
Paweł Pawłowski

Paweł Pawłowski Manager w Medusa
Lounge Bar

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Masz na myśli sprzedawców podrobek, z tymi opadającymi ręcamy?

Mam na mysli podejscie w statystycznym ujeciu blisko 50% polaków do sprzedazy podrobek. Powiedzialem ze "rece opadaja" co potocznie znaczy ze generalnie nie jest to informacja z której mozna by sie cieszyc. Nie rozumiem tylko sarkazmu ktorego byc moze blednie ale jednak dopatruje sie w Panskiej wypowiedzi
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

trudno nie być sarkastycznym, choć to sezon urlopowy...
Paweł Pawłowski

Paweł Pawłowski Manager w Medusa
Lounge Bar

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

skoro trudno Panu nie być sarkastycznym to rozumiem

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Witam,

Zajmuję się jako prawnik zawodowo "ściganiem" podróbek (na drodze cywilnej jak i karnej) i problem polega na tym, że te niekorzystne cyferki można niestety odnieść do świadomości sędziów i prokuratorów. Sprawy z zakresu własności intelektualnej (w tym zakresu znaków towarowych) w dalszym ciągu są postrzegane jako kukułcze jajo (choć to trochę się zmieniło ostanimi czasy).

Pozdrawiam,

Tomek Mielke
Paweł Pawłowski

Paweł Pawłowski Manager w Medusa
Lounge Bar

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Wydaje mi się ze może to wynikać z braku wiedzy. Ludzie wydają się nie zdawać sprawy, że podróbka to żerowanie na czyjejś ciężkiej pracy..

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Paweł Pawłowski:
Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Masz na myśli sprzedawców podrobek, z tymi opadającymi ręcamy?

Mam na mysli podejscie w statystycznym ujeciu blisko 50% polaków do sprzedazy podrobek. Powiedzialem ze "rece opadaja" co potocznie znaczy ze generalnie nie jest to informacja z której mozna by sie cieszyc. Nie rozumiem tylko sarkazmu ktorego byc moze blednie ale jednak dopatruje sie w Panskiej wypowiedzi
Bo tak na prawdę handlarz podróbek, to tylko ostatnie ogniwo. On sprzedaje to, co zakupi w hurtowni i na co jest popyt. Problem tkwi gdzie indziej. Jakim cudem tiry z podróbkami wjeżdżają do Polski? Albo jakim cudem wpływa do portu cały kontener podróbek? Stąd pewnie i sarkazm Pana Andrzeja-Ludwika.
Trzeba sprawić, aby podróbki nie przyjeżdżały do Polski.
pozdr. mfs
Robert Król

Robert Król project manager,
wsparcie projektów
innowacyjnych

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

jak nie będzie popytu to nie będą przyjeżdzać.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Paweł Pawłowski:
Wydaje mi się ze może to wynikać z braku wiedzy. Ludzie wydają się nie zdawać sprawy, że podróbka to żerowanie na czyjejś ciężkiej pracy..
Żerowanie na czyjejś własności - zgoda, żerowanie na marce - zgoda, ale żerowanie na cudzej pracy to już przegiąłeś. Jak chcesz zobaczyć żerowanie na pracy, tych okradanych to zainteresuj się gdzie i za ile produkują.

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Paweł Pawłowski:
Wydaje mi się ze może to wynikać z braku wiedzy. Ludzie wydają się nie zdawać sprawy, że podróbka to żerowanie na czyjejś ciężkiej pracy..
Żerowanie na czyjejś własności - zgoda, żerowanie na marce - zgoda, ale żerowanie na cudzej pracy to już przegiąłeś. Jak chcesz zobaczyć żerowanie na pracy, tych okradanych to zainteresuj się gdzie i za ile produkują.
To jest fajne. Podróbki sa produkowane np. w fabryce w Chinach, a obok stoi fabryka, która juz produkuje markowe produkty :)))))))))))... I własciciel jest jeden:))))))))) pozdr. mfs
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Czasem to ta sama fabryka, upychająca "nadwyżki" :)

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Ale z 2 strony czasem się zastanawiam nad inna rzeczą. Nikt przecież nie kupuje produktów-podróbek po normalnych cenach. Każdy wie, że to podróbki. Sa one 10x, czasem 20x tańsze(np. ubrania). Np. sukienki od Versace i tak przeciętna nastolatka sobie nie kupi. Podróbkę jak najbardziej, ale czy nie jest to zamierzone działanie? Nastolatka się uczy, że trzeba mieć kieckę od Versace. I kiedyś będzie miała te kasę i kupi prawdziwą. I mamy świadomość marki u tej nastolatki. Nie trzeba tysiąca reklam w TV. Logo markichodza po ulicy.
Jest to reklama dla Versace, bo w rzeczywistości podróbki nie zabierają klientów, więc jakie straty?. Tu jest stała klientela, która wchodzi do odpowiednio drogich butików. Normalny człowiek tam nic nie kupi, bo go i tak nie stać. Natomiast marka dzięki podróbkom cały czas istnieje w swiadomości ludzi. I część z tych ludzi kiedyś się dorobi i wtedy kupi oryginały.
Dla mnie to budowanie marki i inwestycja w przyszłe pokolenia. pozdr. mfsMichał Filip Sobański edytował(a) ten post dnia 28.07.08 o godzinie 19:30
Paweł Pawłowski

Paweł Pawłowski Manager w Medusa
Lounge Bar

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Odwazna teoria ale jak dla mnie jest to ewidentne psucie marki. Poza tym efekt snobizmu tez gra role. No bo przeciez skoro wydalem na nie wiem powiedzmy omege 10tys zl to nie po to zeby gosc ktory powiedzmy kosi mi trawnik mial taka sama..

a propos tej ciezkiej pracy Panie Andrzeju moze zle sie wyrazilem ale chodzilo mi o ludzi ktorzy wkladaja w marke nie tylko prace ale niejednokrotnie ogromne poswiecenie i czesc siebie. Wiem ze z perspektywy ogromnego przedsiebiorstwa to moze brzmiec troche naiwnie ale zakladam sytuacje w ktorej ktos przy pomocy stosunkowo niewielkich nakladow wypromowal cos wyjatkowego, bardzo kreatywnego, oryginalnego etc. Staje sie to zasluzonym hitem sprzedazowym po czym ktos idzie na latwizne, bezczelnie i najczesciej nieudolnie kopiuje produkt..

Temat: Polacy a kwestia ochrony znaku towarowego

Paweł Pawłowski:
Odwazna teoria ale jak dla mnie jest to ewidentne psucie marki. Poza tym efekt snobizmu tez gra role. No bo przeciez skoro wydalem na nie wiem powiedzmy omege 10tys zl to nie po to zeby gosc ktory powiedzmy kosi mi trawnik mial taka sama..
Prawdziwą Omegę się pozna... Rolexy sa trudniejsze:).
a propos tej ciezkiej pracy Panie Andrzeju moze zle sie wyrazilem ale chodzilo mi o ludzi ktorzy wkladaja w marke nie tylko prace ale niejednokrotnie ogromne poswiecenie i czesc siebie. Wiem ze z perspektywy ogromnego przedsiebiorstwa to moze brzmiec troche naiwnie ale zakladam sytuacje w ktorej ktos przy pomocy stosunkowo niewielkich nakladow wypromowal cos wyjatkowego, bardzo kreatywnego, oryginalnego etc. Staje sie to zasluzonym hitem sprzedazowym po czym ktos idzie na latwizne, bezczelnie i najczesciej nieudolnie kopiuje produkt..
A to jest inna sprawa. np. spodnie levi's. Podróbka czasem kosztuje tyle samo i to jest fałszerstwo. Kiedyś w Wawie bodajże w 1996 w bardzo luksusowym sklepie optycznym spotkałem podróbki oprawek okularowych Calvina Kleina, kosztowały chyba 800pln. Oczywiście nie powiedziałem tego, bo po co mi kłopoty :))))))). Tu jest ewidentne fałszerstwo i takie cos wywołuje straty dla firmy. Ale wierzę, że wielu ludzi je kupiło, bo to CALVIN KLEIN. Po czym poznałem? Bo zaraz wszyscy mi zarzucą, że pewnie nie poznałem: lichy plastik, chamsko wytłoczne na 1.5mm głęboko litery CK, wysokie na 0.5cm :))))))), czarne oprawki, biale litery... To miały byc eleganckie oprawki:))))))))... I cos takiego powinno byc ścigane, bo to rzeczywiście psuje markę. Tu klient stwierdzi, że okulary sa liche i te oprawki CalvinKlein nie sa wiele warte. Natomiast, gdy świadomie kupuje podróbkę za 20pln, to nie ma zludzeń, co kupuje... nawet nie wiem, czy to jest podróbka nawet, a może bardziej nielegalne używanie czyjegoś logo... bo chyba nikt nie wierzy, ze za 20pln kupi sobie okulary Chanel, czy CalvinKlein, czy jeszcze jakies inne.
pozdr. mfs

Następna dyskusja:

Polacy o podróbkach...




Wyślij zaproszenie do