Arkady
Pylch
wykładowca, lotnik,
twórca
Temat: Coś słodkiego w lodowej atmosferze.
Coś smutno w tej kreatywnej reklamie, dlatego proponuję, historyjke dla uśmiech, może komuś się z branży przyda i się podzielim po równo.PROPOZYCA REKLAMOWA SŁODYCZY TYPU "PINGUI”itp.
autor - Arkadiusz PILCH
To cykl reklamowy w formie czterech skeczów, bardzo sugestywnych i doprawionych dowcipem... Jeden z białych misiów (może być pingwin) jest obżarciuchem i łakomczuchem, jest w stanie zrobi wszystko za cukierka, i to jest właśnie sedno tego pomysłu.
ODCINEK I
ZOO – ogrodzony wybieg dla białych niedźwiedzi z małym zbiornikiem wody. Za skałą coś się dzieje. Słychać krzyk.
- Mam!, mam!
Widzimy cień, to rodzaj „misiowej” maszkary, która coś je łapczywie. Słyszymy odgłosy obżerania się, które są zdominowane przez trucht, kogoś, kto biegnie na bosaka.
Nasz łakomczuch wyskakuje z kryjówki, oblizuje się, zaciera ślady czekolady, na widok podbiegającego chowa ręce do tyłu, i pogwizduje sobie, jakby nigdy nic.
CHUDY - (radośnie) Słyszałem, że rzucili! (głośno oddycha jest zasapany)
GRUBY - Kto rzucił? (rozgląda się jakby patrzył na widzów)
CHUDY - Podobno złapałeś coś dobrego? (oblizuje się)
GRUBY - Co ja?! Ja?!!! (zapiera się, ale nie umie kłamać)
CHUDY - No przecież słyszałem jak wołałeś, (naśladuje Grubego) Mam! Mam!
GRUBY - Od tych ryb masz już omamy słuchowe...
CHUDY - (opuszcza głowę i smutno, niemal płaczliwie) Tylko te ryby i ryby...
Odchodzą, a na ziemi pozostaje papierek, zbliżenie na niego, aby zobaczyć szczegóły i markę.
Ślimak podpełza do papierka, smakuje i nagle stają mu różki, niczym drżące antenki, dostaje przyśpieszenia, zlizuj łapczywie pozostałości czekolady.
NAPIS: - Trudno mu się oprzeć, jest taki smaczny.