Tomasz K.

Tomasz K. Dyrektor
zarządzający, Agape
custom publishing

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

O mediach społecznościowych mówi się w kółko i odmienia je przez wszystkie przypadki. Jak to się jednak ma do komunikacji wewnętrznej i jednego z najważniejszych narzędzi w niej w postaci biuletynu firmowego? Jakie są Wasze doświadczenia w firmach?

konto usunięte

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Bardzo trudne pytanie ... trochę z pogranicza fantasy i techniki :-)

To zależy jak zdefiniujemy te pojęcia: proces? narzędzie zarządzania? narzędzie do komunikacji ?
Pytanie jest trudne bo definicje są różne, mieszają się, a cześć pojęć zazębia się.
Przy przyjęciu niektórych definicji i założeń media społecznościowe mogą = biuletynowi.

Myślę jednak, że biuletyn (czy inne narzędzia komunikacji jak np. tradycyjne zebrania) przetrwają i to w całkiem dużej ilości. Rynek książek nie przestał istnieć z pojawieniem się e-booków, a mimo nóż jest dalej na wyposażeniu żołnierzy choć mają "znikające mundury" czy lasery :-)

Przyczyny są dwie:
- wiele organizacji doprowadziło do perfekcji wykorzystanie takich narzędzi (zmiana tego to duże ryzyko i koszty)
- istnieją struktury organizacyjne w których ze względu na kompetencje, rodzaj pracy, zależności itp. komunikacja wewnętrzna w oparciu o media społecznościowe się nie sprawdzi

Oczywiście to moja subiektywna ocena i prognoza :-) nie poparta badaniami czy danymi... tylko obserwacjami w firmach dla których pracowałem
Tomasz K.

Tomasz K. Dyrektor
zarządzający, Agape
custom publishing

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Tak, podzielam tę opinię. Media drukowane będą funkcjonować, chociaż niekoniecznie będą to dzienniki, a np. prasa specjalistyczna, custom publishing. Druga sprawa to właśnie specyfika pewnych organizacji. Firmy, w których pracownicy produkcji to 80 proc. załogi nie wykorzysta mediów społecznościowych tylko drukowane. I to nie zmieni się, przynajmniej na razie. Oczywiście można tworzyć kioski multimedialne, wideobiuletyny, ale ta forma stawia przede wszystkim na obraz, a nie pogłębiona informację, która w biuletynie jest dość często spotykana.
Aleksandra B.

Aleksandra B. Interested in
science and
technology

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Myślę, że nawet niekoniecznie pytanie: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny? Bo ten proces już się dzieje. Widoczny jest i na poziomie firmowych biuletynów, jak i ogólnodostępnej prasy. Moim zdaniem także mają szansę przez najdłuższy czas przetrwać wydawnictwa „ekskluzywne” - w sensie unikatowej treści, niedostępnej gdzie indziej, jak i kojarzonej z luksusem. Obecnie faktycznie biuletyn drukowany ma największą rację bytu w organizacjach, gdzie pracownicy nie mają dostępu do sieci firmowej, bądź są nieco starszej generacji – ale myślę, że to tylko kwestia czasu na zasadzie "wyedukowania" użytkowników oraz wprowadzania możliwości „bring your own device”. Pozdrawiam
Tomasz K.

Tomasz K. Dyrektor
zarządzający, Agape
custom publishing

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Rzeczywiście zmiany pokoleniowe poczynią też zmiany w komunikacji, jednak media społecznościowe ze swojej natury są ograniczone, jeśli chodzi o możliwości głębszej komunikacji i bez względu na to, czy są to młodzi, czy starsi, pewnych rzeczy nie zbudujemy inaczej niż przez dłuższą formę komunikacji.
Aleksandra B.

Aleksandra B. Interested in
science and
technology

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Ależ, moim zdaniem, media społecznościowe mogą stanowić dłuższą, głębszą formę komunikacji :)

- Raz, że forma pisana (np. artykuł czy infografika) mogą być obszerne i dogłębnie opisane także w social media, bądź poszatkowane w części i dostosowane do potrzeb indywidualnego użytkownika (targetowane i przez to bardziej przydatne oraz przyjazne – informacja bardziej aktualna i na bieżąco, dostępna w dogodnym zakresie, porcji i czasie).

– Dwa, że poprzez możliwość chociażby interakcji i komentowania, tworzenia własnych treści, są bardziej angażujące oraz dają możliwość użytkownikom dzielenia się dodatkową wiedzą. Stanowią wielostronną platformę wymiany wiedzy (typu crowdsourcing) i potencjalnie źródło innowacyjnych pomysłów usprawniających oddolnie organizację bezpośrednio tam, gdzie nie domaga, bądź mogłaby być bardziej efektywna (natychmiastowy feedback).

W niektórych firmach funkcjonują już, bądź są wprowadzane, tego typu rozwiązania. Zresztą same biuletyny on-line można by także w pewnym stopniu komentować, łącząc z social media :)

Ze źródeł ogólnodostępnych – wystarczy popatrzeć na Facebooka - oprócz zdjęć kotów, zawiera także treści merytoryczne w zależności od indywidualnych ustawień użytkownika, na LinkedIn czy sam GoldenLine. Myślę, że w połączeniu z bazami wiedzy i danych, procedurami i procesami dokonywanymi on-line będzie to podążało w tym kierunku.

Sądzę, że media społecznościowe np. wewnątrz będą funkcjonować w podobnym kształcie. Treści z biuletynów funkcjonować będą, tyle że w mediach społecznościowych.

Dlatego szansę dla twórców biuletynów widzę w tworzeniu treści do tych właśnie mediów lub/oraz w ich moderowaniu.

Minusem niezaprzeczalnym biuletynu, w szczególności drukowanego, jest koszt opracowania, druku, papieru i logistyki, brak możliwości targetowania poszczególnych treści biuletynu (nie zawsze wszystko dla wszystkich), postępujący ograniczony zasięg (np. generacyjnie), ale przede wszystkim moim zdaniem brak możliwości interakcji, wymiany wiedzy i poprzez komunikację jednokierunkową – słabszego angażowania oraz traconego potencjału feedbacku w zakresie aktualnych potrzeb organizacji.

Jednocześnie oczywiście sądzę, że idealnie byłoby komunikować wszystkimi możliwymi kanałami i narzędziami, tylko należałoby rozważyć ich optymalność w danym momencie i przypadku – jeszcze dziś biuletyny mają rację bytu (chociażby w przypadku braku dostępu do sieci). Istnieją, i z pewnością przez dłuższy czas będą istnieć, także zagorzali sympatycy druku i zapachu papieru, mimo wszystko i na przekór pędowi ku cyfryzacji :)

Media społecznościowe także mają niewątpliwie swoje trudne do okiełznania minusy – w postaci np. trudnego do opanowania (bo jeszcze niewystarczająco przećwiczonego) ryzyka reputacyjnego, które to jak wynika zresztą z niedawnego badania Deloitte, wysuwa się na pierwsze miejsca zagrożeń dla organizacji. W przypadku biuletynu, który reprezentuje raczej komunikację jednostronną, takie ryzyko jest znikome.

Mimo to sądzę, na podstawie dotychczasowych obserwacji, że przyszłość biuletynów tak właśnie będzie wyglądać. Jeśli w niektórych przypadkach już nie wygląda :) Pozdrawiam
Tomasz K.

Tomasz K. Dyrektor
zarządzający, Agape
custom publishing

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Niewątpliwie papierowe biuletyny nie mają takich walorów jak media społecznościowe, jeśli chodzi o interakcję, wymianę opinii, tylko pytanie o co chodzi w komunikacji wewnętrznej z pracownikami? :)
Na co stawiamy nacisk? Czy mamy informować, motywować, edukować, czy raczej wymieniać opinie?

Co do pogłębienia treści, można by powiedzieć, że media elektroniczne mają nieograniczona możliwość publikacji, nie ogranicza ich papier, ale właśnie ich specyfika wymusza pewną skrótowość, pobieżność, ulotność. To w komunikacji będzie przeszkadzało, a poza tym wszystko dzieje się na ekranie, na którym zdecydowanie słabiej się czyta, zwłaszcza dłuższe treści. To wszystko pokazuje, że media społecznościowe można wykorzystywać jako uzupełnienie, ale nie jako główny kanał komunikacji.
Aleksandra B.

Aleksandra B. Interested in
science and
technology

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się aby specyfika mediów społecznościowych ograniczała je wyłącznie do formy skrótowej. Wczoraj np. czytałam artykuł – raport biznesowy, dostępny zarówno na LinkedIn i Facebooku, który miał pięć dłuższych podstron.

Sądzę także, że obecnie komunikacja, zwłaszcza z pracownikami, powinna być nie tylko jednostronna, nawet nie dwustronna, a wielostronna. Takie są też trendy obserwowane wśród innowacyjnych, uczących się organizacji i liderzy podążają w tym kierunku.

Myślę też, że argumentacja iż na ekranie słabiej się czyta nie jest zupełnie dobra. Większość z nas tutaj, sądzę, codziennie spędza wiele godzin pracując właśnie przy ekranie, nie wspomnę o technologiach stosowanych chociażby w przypadku e-booków. Przypuszczam, że niebawem w ogóle argumentacja ta zaniknie.

Nie chcę też dyskredytować tutaj biuletynów, ani drukowanych ani też elektronicznych, sama przez kilka lat je tworzyłam. Sądzę jedynie obserwując trendy wśród liderów i rozwój dostępnych rozwiązań i preferencji, że tak to będzie wyglądać.

Dla obecnych twórców biuletynów widzę właśnie miejsce w środowisku wirtualnym, przy tworzeniu treści oraz/lub moderowaniu.

Też, nawiasem mówiąc, myślę że same media społecznościowe (nawet w połączeniu z bazami wiedzy, danych czy procedurami, procesami on-line) z biegiem czasu będą ewoluować. Bardziej niż prawdopodobne, że ktoś wkrótce wymyśli coś nowszej generacji :) Pozdrawiam
Tomasz K.

Tomasz K. Dyrektor
zarządzający, Agape
custom publishing

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Nie kwestionuję, że w mediach społecznościowych nie można dawać długich tekstów, tylko co z tego? Czy ktoś mając dostęp do 160 znaków w Twitterze, będzie chciał przeczytać tekst, który ma 10 tys. znaków? Przyzwyczajamy do krótkich komunikatów w mediach społecznościowych, więc to jest odpychające od lektury.
Czytanie na ekranie jest męczące na dłuższa metę. To, że czytamy na ekranie dużo będzie coraz częściej działać właśnie na korzyść papieru.

Nasze obserwacje są takie, że im więcej mediów społecznościowych, tym silniejsza pozycja dobrze redagowanego biuletynu papierowego.
Aleksandra B.

Aleksandra B. Interested in
science and
technology

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Rozumiem stanowisko i intencje osoby zarządzajacej firmą tworzącą biuletyny, ale nie sądzę :) Nawet niedawno rozmawiałam na temat sensowności biuletynu, i komunikacji innymi sposobami, z osobami zarządzającymi z pewnej firmy - obecnie i w perspektywie, więc to obserwacje zarówno z większego, jak i własnego podwórka. Pozdrawiam
Tomasz K.

Tomasz K. Dyrektor
zarządzający, Agape
custom publishing

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Mamy różne stanowiska i różne doświadczenia. Perspektywę, która przedstawiłem widzę na co dzień, bo się tym zajmuje i spotykam wielu klientów, więc to jest spostrzeżenie wynikające z doświadczeń przynajmniej z 20 klientami w ostatnim czasie :)
Aleksandra B.

Aleksandra B. Interested in
science and
technology

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Myślę, że wszystko zależy od perspektywy oraz horyzontu czasowego. Wystarczy obserwować innowacyjnych liderów i trendy, nie tylko na polskim gruncie. Zmiany są nieuniknione - kto zdąży się szybciej dostosować i dostrzeże potencjał wynikający ze zmian, ten skorzysta i.. przetrwa :) Pozdrawiam
Tomasz K.

Tomasz K. Dyrektor
zarządzający, Agape
custom publishing

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Obserwuję rynek polski i to, czego oczekują klienci w kontekście tego, co mają tutaj, kto u nich pracuje, jakie mają oczekiwania. Dla mnie to jest konkret - realna usługa w odpowiedzi na realne potrzeby, która realizuje konkretne cele komunikacyjne. Interesuje mnie perspektywa najbliższych lat. Pojęcie przetrwania wydaje mi się nieadekwatne tutaj.
Aleksandra B.

Aleksandra B. Interested in
science and
technology

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Jeśli interesuje Cię Tomaszu perspektywa krótkoterminowa, to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie postawione w wątku :) Też sądzę, ujęłam te kwestie wystarczająco we wcześniejszych wypowiedziach. Myślę jednak, że warto obserwować trendy i próbować przewidywać szanse i zagrożenia dla własnego obszaru działania także w nieco dłuższej perspektywie. Pozdrawiam
Tomasz K.

Tomasz K. Dyrektor
zarządzający, Agape
custom publishing

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Dla mnie perspektywa najbliższych lat to 5-10 lat, myślę, że wystarczająco długa :)
Aleksandra B.

Aleksandra B. Interested in
science and
technology

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Ok, porozmawiamy za 10 lat i zobaczymy co się zmieniło :) Możliwe, że znowu przez social media :) Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Pamiętajmy, że rozmawiamy o komunikacji wewnętrznej w firmie (tak wynika z pierwszej wypowiedzi).

Nie podważamy siły czy przyszłości mediów społecznościowych (tu można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć "to nie uniknione" :-), ale w kontekście funkcjonowania firm jest już inaczej.
Biuletyn rozumiem jako symbol różnych rozwiązań dot. komunikacji wewnętrznej nie związanych z mediami społecznościowymi. (nie ma znaczenie czy biuletyn, zebranie, tablica ogłoszeń, komunikat ...)

W firmie często chodzi o skuteczną formę przekazywania informacji, a nie o uruchamianie procesu dyskusji, wymiany poglądów, kreowania strategii itd.
Obserwując to co się dzieje w większości organizacji powiedziałbym raczej, ze w firmach chodzi o blokowanie komunikacji dwustronnej, a nie o jej rozwijanie (szczególnie w formie stałej kreatywnej wymiany informacji i poglądów) i tak jest w większości firm. Oczywiście są wyjątki, ale jak to wyjątki potwierdzają regułę.

Może zabrzmiało "niepopularnie" ale rozumiem, że rozmawiamy o realnym świecie ? Nieprawdaż ? :-)

Przenoszenie komunikacji do mediów społecznościowych w firmach często powoduje
- "rozkręcenie się narzekaczy"
- kłopot z utrzymaniem w tajemnicy planów, pomysłów, danych
- rozdmuchiwanie negatywnych dla organizacji tematów
- ułatwienie ataków konkurencji
- pojawienie się zbyt wielu strategów
- zmniejszenie motywacji i rozluźnienie dyscypliny pracy
- koncentracje pracowników na dyskusjach na fb zamiast na pracy ...
Aleksandra B.

Aleksandra B. Interested in
science and
technology

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Szczerze mówiąc, Panie Andrzeju, dla mnie taki sposób postrzegania ludzi i zarządzania wygląda niczym z minionej epoki. W mojej opinii niezbyt dobrze rokujący na przyszłość. Ale może po prostu mieliśmy styczność z różnymi organizacjami i nie piszę tego złośliwie. Wydaje mi się, że nie należy wzorować się na takim stylu zarządzania oraz komunikowania, polegających na strategii uników i chowania głowy w piasek. Też sądzę, że stanowimy w coraz większym stopniu społeczeństwo i przedsiębiorstwa oparte na wiedzy i informacji, więc odcinanie pracowników od informacji i wiedzy nie jest dobrym pomysłem.

Nie spotkałam się też do tej pory z klasyfikowaniem zwłaszcza zebrań, tablic ogloszeń czy stricte komunikatów, jako rodzaju biuletynu.

Na tej zasadzie już od kilku lat na potrzeby komunikacji wewnętrznej moderowałam fora wewnętrzne i nie zauważyłam nadmiaru strategów, narzekaczy, rozluźnienia dyscypliny, czy szczególnych przecieków informacji. Raczej przyczyniały się one do wymiany informacji, pomysłów, wzajemnego wsparcia biznesowego i integracji, a także pozwalały pracodawcy diagnozować nastroje w firmie oraz oczekiwania i potrzeby pracowników, a co za tym idzie – biznesu.

Nie oznacza to też, że wszyscy użytkownicy w firmie mają mieć dostęp do wszystkich informacji i w tym samym stopniu uprawnień – działa to w zależności raczej na zasadzie np. zamkniętych grup roboczych lub targetowania informacji do określonych grup docelowych.

Temat ryzyka reputacyjnego przytoczyłam wcześniej i w obecnych czasach trzeba nauczyć się nim zarządzać optymalnie, z drugiej strony uświadamiając sobie potencjał i szanse płynące z nowych sposobów i technologii komunikacji.

Jak napisałam, jest bardziej niż prawdopodobne, że już wkrótce ktoś wymyśli coś nowszej generacji, niż same social media – już np. cytując Harvard Business Review, w niektórych miastach europejskich (Barcelona, Nicea) funkcjonują koncepcje IoE - Internet of Everything pol. Internet Wszechrzeczy – sieci łączącej ludzi, procesy, dane i przedmioty. To już nie jest teoretyczna i futurystyczna koncepcja, ale wymierne korzyści. Myślę, że ludzie i przedsiębiorstwa będą musieli nauczyć się wkrótce funkcjonować w tej sieci.

Powtórzę, iż biuletyn drukowany jest obecnie uzasadnionym rozwiązaniem i pewnie w perspektywie krótkookresowej będzie np. w przypadku użytkowników nie mających dostępu do sieci i starszych generacji, ale to się będzie zmieniać i faktycznie się zmienia w szybkim tempie.

Biuletyn z mojego doświadczenia w dotychczasowych projektach i kampaniach komunikacji wewnętrznej – drukowany jak on-line, to jedno z narzędzi przydatne w projektach komunikacyjnych, ale uzupełniające, też nie zawsze czytane „od deski do deski”, ograniczone z kilku względów objętościowo i działające z opóźnieniem oraz jednokierunkowo. A chyba w komunikacji i zarządzaniu strategicznym przedsiębiorstwem nie o to chodzi? :) Pozdrawiam
Tomasz K.

Tomasz K. Dyrektor
zarządzający, Agape
custom publishing

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Skuteczna forma komunikacji, o której wspomniał Pan Andrzej nie ma nic wspólnego z poprzednią epoką, tylko z zarządzaniem firmą i niezbędnym przekazywaniem informacji związanych z funkcjonowaniem firmy.
I tu drugi punkt, ja opieram się na własnych doświadczeniach z pracy z klientami, a nie o tym, co może się stać lub też co, kto wymyśli niebawem. Pokazuję rzeczywistość, którą widzę. I dlatego w realnym świecie biznesowym mamy ograniczanie swobody komunikacji, a nie jej rozszerzanie. I to wcale nie chodzi o zatykanie komuś ust, tylko o sprawne informowanie o tych samych rzeczach w jednym czasie i w jednej formie, po to, by poinformować, edukować, motywować czy integrować zespół ludzi pracujących w ustalonym kierunku.
Aleksandra B.

Aleksandra B. Interested in
science and
technology

Temat: Czy media społecznościowe zdmuchną biuletyny?

Myślę Tomaszu obserwując dyskusję, że różnimy się nieco obejmowanym horyzontem czasowym i perspektywą oceny potrzeb organizacji. Wypowiadam się z perspektywy osoby w praktyce koordynującej na potrzeby organizacji projekty komunikacyjne i dzielenia się wiedzą, podczas Ty Tomaszu z perspektywy firmy dostarczającej biuletyny - i stąd różnice. Choć oczywiście również szanuję Twoje stanowisko w tej kwestii i chętnie przeczytam, czy i jak w Twojej ocenie będą zmieniać się same biuletyny, aby nadążyć za duchem czasów i konkurencją w postaci nowych technologii :) Pozdrawiam

Następna dyskusja:

PR czy komunikacja?




Wyślij zaproszenie do