Olga  Głuchowska-Stypk a

Olga
Głuchowska-Stypk
a
Komunikacja we
wszelkich możliwych
i niemożliwych i
formach

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Pomysl zależy od firmy, ludzi i budżetu. Uważam, że dobrze sprawdzają sie "lajtowe fokusy". Umawiasz grupke ludzi, ktorych wczesniej wybierzesz jako reprezentatywna grupe do badan, zapraszasz na obiad lub jakas przekąskę (moze byc nawet w jakiejs sali w firmie + katering) i tam rozmawiacie (oczywiscie wedlug scenariusza , ktory sobie wczesniej przygotowalas i masz go w glowie, zeby nie pobrudzic jedzeniem;-) Praktykowalam tez rozmowy na ten temat przy okazji wyjadow integracyjnych, czy roznych luznych spotkan. Oczywiscie wazne jest dobra metoda oceniania tych opinii, ktore zbierzesz...
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Rozmawiam z ludźmi, jak najbardziej. Ale obawiam się, że nie są to do końca reprezentatywne opinie.

konto usunięte

Temat: Biuletyny wewnętrzne

kochani, jak macie dobra agencje ze specjalistami w komunikacji to sami beda wiedziec co zrobic z magazynem i contentem. naprawde. powiem jeszcze jedno - badania, opinie, oceny... sluchajcie pismo blizej ludzi z przemycanymi tresciami korporacyjnymi i juz. jak nie czytaja to ich problem, 3ba wtedy wywolac jakis tekst wazny dla nich, a jak go przeocza to zwrocic uwage, ze byl w magazynie, ktory warto czytac jednak uwaznie, bo to nie pismo firmy, tylko pismo ludzi firmy. arek z allianzu zwrocil na to uwage. milego dnia!
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Biuletyny wewnętrzne

I właśnie po to są badania, ankiety, rozmowy - żeby poznać (i spełnić) oczekiwania pracowników, Maciek :)

konto usunięte

Temat: Biuletyny wewnętrzne

karolina, a kto przygotowuje ci pytania? no powiedz, kto!? i jak wyciagasz z nich wnioski. sama?

konto usunięte

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Olga G.:
Pomysl zależy od firmy, ludzi i budżetu.

http://www.goldenline.pl/forum/prasa-firmowa-w-polsce/...

konto usunięte

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Anita W.:
W mojej firmie gazetka firmowa była w całości tworzona przez
pracowników. Oddaliśmy sprawę w ich ręce już na początku -
zaczęło się od ogłoszenia konkursu na nazwę gazety.
>
Wydaliśmy kilka numerów gazetki, w każdym z nich 90% zawartości stanowiły materiały przygotowane przez pracowników.
Daliśmy im wolną rękę - mogli pisać o hobby, podróżach, dzieciach. Efekty był zakakujący - pracownicy przysłali nawet
kilkustronicowem, ciekawe materiały. Ważnym elementem były
także żartobliwe wywiady z pracownikami z przezabawnymi
fotmontażami ich zdjęć - wszyscy zawsze bardzo na to czekali.
Oczywiście, taka formuła nie w każdej firmie się sprawdzi, my
mogliśmy pozwolić sobie na taki "luz" ze względu na specyfikę
naszej firmy i bardzo młodą kadrę.
Gazetka ma wartość bardziej "sentymentalną" - można pokazać ją żonie/mężowi albo wnukom za 30 lat. Wbrew pozorom, dla wielu
ludzi jest to ważne.

Gratuluje, podziwiam i zycze sukcesu.
:)))
TAKA gazetka to gazetka!
Az sam chetnie bym ja obejrzal!
:)))
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Maciek J.:
karolina, a kto przygotowuje ci pytania? no powiedz, kto!? i jak wyciagasz z nich wnioski. sama?

Sama na własną rękę nie przeprowadzałam jeszcze takich badań, nie tworzyłam ankiety. Ale ponieważ zetknęłam się z tym już kilkakrotnie wiem jak się do tego zabrać. Wiem też co chcę wiedzieć. Wnioski też potrafię wyciągać :) Grunt to przemyślana, dobrze skonstrułowana ankieta. Poza tym funkcjonując w organizacji po prostu się ją czuje, co też jest sporą pomocą.
Widzisz, "komunikator" powinien być jednocześnie "w i poza". Współuczestniczyć, ale i zachować dystans świeżego spojrzenia.

Ale co tak naprawdę kryje się za Twoim pytaniem, Maciek?
Anna Janusz

Anna Janusz z-ca dyr. Biura PR,
Multimedia Polska

Temat: Biuletyny wewnętrzne

najważniejsze to wciągnąć do redagowania pracowników. biuletyn nie może być pisany "jedną ręką". warto poszerzyć tematykę o rozrywkę, czyli humor biurowy, zabawne wpisy do helpdesku, fragmenty rozmów pracowników call center z klientami, itp. u mnie w firmie pracownicy bardzo chętnie przysyłają zdjęcia swoich rodzin (prezentujemy nie tylko nowonarodzone dzieci, u nas każdy pracownik może pokazać swoją pociechę, nawet tę ok. 30-stki). sprawdzają się też przepisy kulinarne, prezentacje hobby pracowników, nawet ich twórczość literacka - niestety zapoznanie się z całą nadsyłaną twórczością i chęć jej zrozumienia trzeba sobie wpisać w misję:) najlepiej biuletyn podzielić na częsci, w których będzie prezentowana konkretna tematyka, np. z życia firmy, rozrywka, itp. autorów najlepiej znależć najpierw wśród zaprzyjaźnionych kolegów, następni szybko dołączą. trzeba tylko pokazać, że inni już to robią. przy czym należy pamietać o jakimś wynagrodzeniu dla autorów. jeśli to nie mogą być pieniądze, to na pewno ucieszą ich dobre firmowe gadżety, czy wyjazd integracyjny całej redakcji. najlepiej zacząć od akiety (za wypełnienie której też trzeba jakoś wynagrodzić - lepsze są efekty), w które poznasz oczekiwania swoich czytelników. na koniec drobna uwaga: przewagą drukowanego biuletynu nad elektronicznym jest przede wszystkim jego mobilność i trwałość, tzn. że możemy go pokazać rodzinie, przyjaciołom, że pozostanie naszą rodzinną i zawodową pamiątką. życzę dobrych pomysłów redakcyjnych. w razie dodatkowych pytań - chętnię podzielę się swoim doświadczeniem. pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Może to zabrzmi trochę jak skąpstwo z mojej strony (proszę mnie źle nie zrozumieć, tak nie jest :)) ale czy rzeczywiście trzeba zawsze nagradzać ludzi za to, że się w coś angażują? Moja obawa jest taka, że z czasem nie będą chcieli nic zrobić jeśli nie będzie za to nagrody...
Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?

konto usunięte

Temat: Biuletyny wewnętrzne

A moze bez BAKSZYSZU sie zaangazuja, jak gazetka/intranet bedzie ciekawy?
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Jerzy K.:
A moze bez BAKSZYSZU sie zaangazuja, jak gazetka/intranet bedzie ciekawy?

Zdecydownaie powinno być "bez" - nie ma to być obowiazek, ale forma urozmaicenia pracy, bytności w firmie (och i ach) :)
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Do takich działań dobrze jest zaangażować ludzi, którzy mają smykałkę, dziennikarskie bądź społeczne zacięcie. Wtedy im samym będzie to sprawiać przyjemność :)
Marcin Rychlik

Marcin Rychlik Global Strategy
Lead, Cargill Animal
Nutrition

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Hmm. Co do ankiet, focusow etc jestem coraz bardziej sceptyczny szczegolnie jesi grupa docelowa nie jest zbyt wielka.
Przy np kilkuset pracownikach mysle ze mozna sprobowac poswiecic pare dni na indywidualne rozmowy z nimi. Ankiety czesto wypelnia sie na odwal sie a aby przeprowaddzic dobrego efektywnego focusa wydaje mi sie ze trzeba miec duze doswiadczenie jako prowadzacy.
Jestem goracym zwolennikiem tezy: rozmawiaj jak najwiecej i jak najczesciej mozesz i w jak najmniej sformalizowany sposob.
Wtedy wydaje mi sie mozna dojsc do prawdziwych motywow czytania, nieczytania etc.
Oczywiscie trzeba miec na to czas. A tego w naszej pracy zwykle malo.
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Biuletyn, który czyta 99% pracowników
Aż trudno w to uwierzyć, ale biuletyn amerykańskiej firmy Coast Capital czyta aż 99% pracowników, a jedyną rzeczą, jaką chcieliby w nim zmienić, to zwiększenie częstotliwości ukazywania się. Kluczem do tak wielkiego sukcesu tego wielokrotnie nagradzanego biuletynu jest przede wszystkim łatwy, „niekorporacyjny” język, humor, prosty design oraz duże zaangażowanie pracowników w jego współtworzenie.

http://www.komunikat.rrcc.pl/?p=75
Krzysztof Małecki

Krzysztof Małecki Content Marketing
Hero

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Karolina D.:
[i]Biuletyn, który czyta 99% pracowników

to prawie tak jak u mnie, chociaż jak wiadomo prawie robi dużą różnicę :)

ale tak serio, ja startowałem w 2 przypadkach od zera. Hapowo (HP) robilismy totalnie na luzie, kolorowo, szczerze i energetycznie. Bawiliśmy się formą i pisaliśmy przede wszystkim o ludziach, a pretekstem do ich pokazania były różne aktywności biznesowe. Po 2-3 pierwszych numerach (jak wiadomo zawsze trzeba nabrać rozpędu) ludzie zaczęli podpowiadać tematy i sami dopytywać się kiedy będzie kolejna edycja. Nic tak nie cieszy, jak maile z prośbą o dodatkowe numery "bo już zabrakło" (robilismy na ok 75% populacji)

Zmieniłem firmę, trafiłem w poważny świat finansów (Bank) i znowu okazało się, że najlepiej sprzedają się ludzie i ich pasje. Owszem w GetINside piszemy też o poważnych sprawach ale wszędzie staramy się przemycać trochę lifestylu. Oczywiście największych powodzeniem cieszą się konkursy foto i możliwość publikacji zdjęć dzieci.

...a najlepszy sposób na zbadanie czytelnictwa? zrobic mały fuck-up (np błędnie podpisać zdjęcia) i sprawdzić ile osób zareaguje :)

konto usunięte

Temat: Biuletyny wewnętrzne

pytanie do Was:)

czy ktoś z Was tworząc gazetę wewnętrzną brał pod uwagę pomysły pracowników co do jej nazwy?
zamierzam w swojej firmie przeprowadzić konkurs w którym mogliby wziąć udział przyszli czytelnicy tej gazety proponując swoje pomysły tytułu tworzonej własnie gazety wew. jakie sa Wasze doświadczenia?
Olga  Głuchowska-Stypk a

Olga
Głuchowska-Stypk
a
Komunikacja we
wszelkich możliwych
i niemożliwych i
formach

Temat: Biuletyny wewnętrzne

U mnie był taki konkurs, zorganizowaliśmy po totalnym refreshingu biuletynu. Oczywiscie konkurs z nagrodami i ogolnodostepny - wowczas nie bylo zbyt wielu propozycji, sadze ze teraz, jak magazyn stał sie bardziej lubiany i popularny mogloby byc wiecej ofert. Niemniej pojawilo sie kilka fajnych propozycji i jedna wybralismy. Doswiadczenia, ogolnie rzecz biorac mam pozytywne;-)
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Mam doświadczenia podobne do Twoich, Ola :) Przyszło bardzo dużo propozycji, kilka się powtórzyło. Były też nagrody. Bardzo fajna i doceniona zabawa, polecam :)

konto usunięte

Temat: Biuletyny wewnętrzne

Zatanawia mnie jedna rzecz, bo można wybrać kilka najlepszych propozycji i poddać je pod głosowanie Pracownikom która najlepsza, ale tu jest pułapka bo nazwa może nie być zgodna z "ogólną myślą firmy":)

Następna dyskusja:

Najlepsze biuletyny firmowe...




Wyślij zaproszenie do