Temat: mlm to nie amway
Stan K.:
Marek Biśta:
Stan K.:
Marek Biśta:
Powiem szczerze, że od dawna przestałem moderować cokolwiek w tej grupie bo wszystkie dyskusje i tak kończą się na sprzeczkach i opluwaniu się na wzajem.
A ja mam pytanie:
Czyjez to ja wymienilem imie przy wzajemnym opluwaniu sie?
Kogoz to ja opluwalem?
nie trzeba wymieniać imienia, wystarczy styl w jakim się to robiOd kiedy to krytyczna opinia na temat pewnego zjawiska jest opluwaniem jednostek? A moze juz nie wolno na Internecie sa grupy chronione? Moze jak za komuny, wolno bylo pisac co sie chce nt Amerykanow, ale bron Boze slowa krytyki o Socjalizme w Polsce bo Gomulka sie obrazi za personalna obraze glowy partii?
To zrozumiałe, że jeśli wyrażasz niemiło swoją opinię komentując wpis takie czy innej osoby, to nie jest mile widziane więc giniesz w dyskusji od własnej broni.
Przepraszam, ale dyskusja polega na wyrazaniu pogladow. Ja wyrazilem swoje poglady na temat MLM, a nie na temat dyskutantow.
Moderatorze, czas zauwazy te sybtelna roznice - dyskutant nie musi sie utozsamiac z omawianym zjawiskiem, ba czesto moze dla sprawdzenia przeciwnej opinii zajmowac stanowisko niezgodne z jego pogladami. Czyz nie tak? Jesli piszesz to dla obrony tworzacego sie kregu wzajemnej adoracji - to rozumiem ze nie stac cie na bezstronnosc.
Zauwazalny brak reakcji na mnie, wymienianego z imienia, potwierdzalby twoja stronniczosc - tak dlugo jak nie bedziesz bezstgronny - tak dlugo bedziesz okreslal krytyke zjawiska jako krytyke osob broniacych zjawiska, A najgorsze ze nedziesz slepy na oczywiste naruszanie norm dyskusji i nie zauwazysz atakow na dyskutanta.
Co nastepne?
Oczernianie pod parasolem moderatora?
Pytanie pomocnicze, moze szanowny moderator, przejrzy skrupulatnie i podliczy ile bylo wypowiedzi opluwajacych mnie, personalnie a ilez to ja oplulem osob personalnie?
j/w wystarczy, że komentujesz konkretne wypowiedzi w stylu,że ktoś dał sobie wyprać mózg przez MLM.
To tak jakbyś powiedział, że kościół manipuluje blisko 2mld ludzi. Chyba słuszna była by reakcja katolików, że adekwatnie do tego jaką kto z nich ma osobowość odpowiednio by Cię potraktował. Jedni mniej wulgarniej drudzy bardziej.
Reakcja katolikow moze byc sluszna, ale tu nie ma nic wspolnego z personalna obraza! POza tym sa pewne normy obyczajowe, ktore stawiaja takie tematy, jak sprawa wiary ponad codzienne dyskusje o robieniu dolara.
Gdzie jest granica obiektywnego spojrzenia a gdzie jest ustawianie sie po stronie opluwajacych?
Obiektywizm jest tam gdzie jesteśmy gotowi na chwilę zapomnieć o naszych przekonaniach i choć na chwilę spojrzymy na sprawę z punktu widzenia drugiej osoby.
Przez moment ujrzalem swiatlo
Świetnie rozpocząłem dzień więc ze zrozumiałych powodów nie zagrzeję długo przy tej dyskusji by nadal był on świetny. Chyba że rzeczywiście zdarzy się cud i pojawi się tu więcej światła w tej naszej dyskusji.
Jedna prośba Stan do Ciebie, nie próbuj swoich zacnych zagrywek obracania kota ogonem stosować do mnie.
Nic tu nie ma do rzeczy że jestem moderatorem.
Powiem Ci tylko tyle. Każdy kto mnie zna na GL i poza nim wie, że ciężko mnie sprowokować bo po prostu ufam, że w każdym człowieku jest coś pozytywnego.
Więc jeśli już biorę się za ocenianie poczynań innych na tym portalu to tylko gdy zauważam, że taki styl dyskusji jaki prowadzą im nie pomoże w skutecznej konwersacji.
Więc cały mój wywód na to co wcześniej pisałeś był skierowany w celu zwrócenia Twojej uwagi na fakt, że już od miesięcy walczysz z wiatrakami i powiem Ci, że nawet jeśli masz rację a nikt Ci jej ni chce przyznać to może należy zmienić sposób jej przedstawiania innym.