Temat: Jaka jest prawda o MLM?

Kolejny cenny glos w dyskusji, wzbogacajacy wiedze o MLM - niestety znow belkot z cyklu analiza dyskutanta z calkowitym ignorowaniem nie tylko tematu dyskusji ale i sensu.

Bo jaki sens ma stwierdzenie, ze kogos spoza grona mozna skrzywdzic srodkami dostepnymi gronu MLMowcow, kogos, kto nie ma stycznosci z tym gronem? Taka sama logika, jakbym napisal, ze moj biedny przedmowca powinien unikac wyrebu lasu, bo latwo moze go skrzywdzic padajace drzewo, bo drwale to twardy lud.

Gdy w trosce o sprowadzenie dyskusji na temat probuje dokonac syntezy metod dyskusji MLMowcow, syntezy opartej na obserwacji non stop "argumentacji", uwidaczniajacej sie w kazdej wypowiedzi, to klapki na oczetach przeszkadzaja zauwazyc, ze ta synteza jest potwierdzana prawie w kazdej wypowiedzi.

Zastanawia mnie jakie jest zrodlo tego nedznego przygotowania do dyskusji?
Czy metody szkoleniowe , oparte na praniu mozgow nie wykraczja poza wmawianie oczywistych bzdur logicznych, popprzez poklepywanie po plecach i nazywanie czarnego bialym?

Jak czlowiek wyksztalcony jako tako moze wierzyc, ze system oparty na piramidalnej strukturze nie bedzie krzywdzic, tych ostatnich dolaczajacych do piramidy?

W trosce o wzbogacenie mojej wiedzy zajrzalem na forum jednego z guru MLM, gdzie on goraco uzasadnial, ze hierarchia organizacji jest identyczna ze struktura piramidalna MLM; dla wzmocnienia porownania nie wahal sie uzyc sformulowania, ze to piramida.

Ot i cala dyskusja - ja o chlebie a oni o piekarzu, ktory upiekl chleb.

Ale co jest zamierzone a co rezultatem oglupienia w takiej metodzie?

Temat: Jaka jest prawda o MLM?

Fascynuje mnie zrodlo zaslepienia apologetow MLM, mlodszych, starszych, kobiet, mezczyzn. Zaslepienie, ktore nie pozwala im ujrzec swiata zewnetrznego, ktore kazdy glos negatywny kaze im interpretowac jako osobisty atak.

CHocby nie wiem ile razy nawolywac do tematu - ktory jak wol wielkimi literami jest napisany na kazdej stronie u zamej gory wytluszczonymi literami - to i tak kazda probe odkrycia prawdy o MLM sprowadzana jest .. nie. Nie do odpowiedzi na krytyke a do atakow na krytykujacego. Ilez to razy bylo wymieniane moje imie, nazwisko, przekrecone imie, personalne adresowanie przemadrzalych analiz wlasnie mojej osoby, unikanie odpowiedzi na skaramentalne pytanie analizy rynku i konkurencji innych dsytrybutorow a zajmowanie sie wymyslaniem inwektyw pod moim adresem, personalnie adresowanych do mnie z imienia, nazwiska, gramatyki?

OStanie kilka stron tej "dyskusji" w stylu MLM to uparte i zaslepione personalizowanie wypowiedzi, wg powtarzanego wielokrotnie schematu, (ulubionego schematu oszustow, nawiasem mowiac) najpierw atak na osobe, potem pogrozki. Starzy czy mlodzi ale juz niereformowalni - swiadkowie MLM poruszaja sie w ciasnym korytarzyku myslowym, wyznaczonym przez jego tworcow systemu, specjalistow od eufemizmow - ten korytarzyk myslowy nazywajacych MOTYWACJA. Oni nawet wierza, ze kupujac produkty z discauntem kupuja taniej niz inne produkty z regularnego rynku.

Dostaje wyzwiska na priv - jak zawsze, gdy odslaniam praktyki oszustow, czasami w prywatnej korespondencji, czasami wyzwiska z oczernianiem na forum, (niech sie przyznaja ci uczestnicy dyskusji, ktorzy wysylali takie wyzwiska - fascynuje mnie poziom agresji jaki rodzi odrzucenie "prawd" gloszonych przez guru MLM. (Faktem jest ze dostaje tez podziekowania, prawie zawsze po latach). Spece od nazywania czarnego - bialym, czyli "motywatorzy MLM" okreslaja takich, ktorzy w porte sie wycofali, jako tych, ktorym sie nie udaje ten "business". A dokladniej, ci ktorzy mieli za duzo skrupulow, by sie przepchac lokciami kosztem innych - bo tu tzw sukcess oznacza zawsze kosztem innych, tych na koncu zlowionych na przynete ciaglego dochodu bez pracy, wakacji na tropikalnej wyspie, wlasnego jachtu, luksusowej willi.

Ciekawe, ze chociaz personalnie mnie obrazaja, z imienia, czy w wypowiedziach, czy w prywatnych messages - to obrazajacy uwazaja sie za pokrzywdzonych i .. slowo daje, obrazanych, chociaz nigdy nie uciekam sie do brudnych metod atakowania osob publicznie, czy tez w PM. Nie poradze, ze niektore osoby utozsamiaja sie z krytykowanymi postawami - dlatego, ze nie sa dojrzale do podejmowania publicznych dyskusji. Na forum uczeszczanym przez wyksztalconych ludzi, sadzac po profilach, mozna oczekiwac jakiegos poziomu, umiejetnosci rozprawienia sie z krytyka, a nie napadac na krytykujacego. ALe widac, propaganda MLM drenuje ludzi z takich umiejetnosci, pozostawiajac im waski zakres poruszania sie tylko w wyznaczonym korytarzyku.

Ciekawym jest tez przejecie metod komunistycznych, (czy wczesniej hitlerowskich Goebbelsa) w propagandzie MLM - powtarzanie nieprawdy az do momentu, gdy sluchacze uwierza, ze to prawda. Te metody rozszerzaja na "rozprawianie sie z krytykantami" - bylem roznie okreslanay w "glebokich analizach" ale prawie nigdy zgodnie z prawda. Mozna zaobserwowac, ze takie proby rozprawienia sie z krytykujacym, zainicjowane przez bardziej agresywne jednostki - inspiruja innych do dolaczenia sie do stada.

Ze wzgledu na te fascynacje metodami oglupiania niby madrych ludzi, fascynacje skutecznoscia takich metod prania mozgow, pozostaje obserwatorem tego forum, nawet gdy ataki przekraczaja granice dobrego smaku.

Temat: Jaka jest prawda o MLM?

Joanna K.:
Mam jeszcze jedno pytanie do Pana... dlaczego wg Pana to my nie dopuszczamy tej drugiej, "prawdziwej" wersji o MLM? Zastanowił się Pan chociaż raz i przypuścił, że może to jednak Pan jest w błędzie?
Jeszcze raz powtarzam... tutaj, na tym forum przeczy Pan wielu ludziom... Pan jest jeden i wiadomo, że na świecie mnóstwo jest takich ludzi jak Pan ale dlaczego tutaj wychodzi tym drugim na przeciw? To jakaś zabawa? gra?

Sprzeczamy się o coś co i tak będzie tematem tabu przez następne 20 lat (jak homoseksualizm np) ale Panie Stanie! Ludzie nie przestaną tego robić do póki to będzie rozwijało się tak jak dotychczas...

Jeżeli idziemy śladem Amwaya to się zgodzę troszkę z Pana teorią ale to chyba nie jest wina firmy tylko ludzi w tamtejszych czasach, którzy nie wiedzieli jak to wszystko "działa", a wyrwali się na glęboką wodę. Po co? po to aby teraz narzekać jaki to MLM jest zly - jedną z takich osób niestety jest Pan, który za pewne nie był niczemu winni tak jak tutejsi ludzie pracujący w Amway.

Naprawdę, fascynuję mnie źródło zaślepienia, stereotypowego i nielogicznego myślenia takich ludzi jak Pan czy niektórej młodzieży (która np woli zbierać puszki zamiast zaproponować np perfumy koledze);-)

Szanowna Pani Joanno,

1.
Juz nie wiem, jak mam napisac aby dotarlo - kiedy wreszcie zostawi mnie pani (razem ze swymi kolesiami) w spokoju i zajmie sie tematem?

Nie musi to byc temat poboczny, czyli o umiejetnosci i kulturze dyskusji, ale moze byc temat glowny wykazanie, ze pani wersja prawdy o MLM jest sluszna. Tylko bez standartowych scenariuszy zamacajacych glowe MLMowcom, jaka to maja swietlana przyszlosc, a uzywajac narzedzi powszechnie stosowanych do oceny FEASIBILITY OF THE BUSINESS, (jakkolwiek to sie nazywa po polsku)

2.
Jesli wspomnienie o puszkach ma byc ironiczna alternatywa dla MLM, to gwarantuje Pani, ze RECYCLING jest znakomitym businessem z gwarantowana przyszloscia, czy to puszki, plastyki, opony, zuzyte olej silnikowe, oleje domowe - prosze sie zajac zbiorka zuzytych olei, a kupimy dziesiatki tysiecy ton miesiecznie od pani - wyobraza Pani sobie dochod od jenej tony tylko 1 EUR? To daje dziasiatki tysiecy ton miesiecznie zysku!

POzdrawiam zyczac ze szczerego serca zdrowego rozsadku i korzystania z istniejacej wiedzy a nie tylko technik manipulacyjnych.

Stan Kulski

Ma Pan charakter;) Nie dziwię się, że interesował się Pan kiedyś Amway'em - szkoda tylko, że zapał tak szybko przeszedł.

Jesli tak juz personalnie - to zapewniam Pania, ze zapal nie przechodzi ludziom z inicjatywa, oni sie tak urodzili. W przypadku Amwaya to nei zapal a chlodna kalkulacja. To ze skrzywdzilem ludzi wyczerpujac im zapasy inicjatywy nadrobilem wielokrotnie w nastepnych latach; ciesze sie z tak czestych podziekowan. NAwet tu, na GL mam setki podziekowan za pomoc; pomoc, ktorej udzielam kosztem businessu, calkiem bezinteresownie.
Wiec neich nie daje sie pani wrobic w MLMowskie tendencje a zacznie uzywac wlasnego rozumu, ktory, mam nadzieje, jeszcze nie zatonal w potoku goloslowia GURU Mlmowskich.

Temat: Jaka jest prawda o MLM?

Joanna K.:
ehh skończmy już ten temat...

.. bez buziola?

Temat: Jaka jest prawda o MLM?

Mirek Ignaciuk:
Czołwieku.... tu był brzydki komentarz,wiec się uspokajam i życzę wszystkiego dobrego...

Kończę ostatecznie dyskusję i jakiekolwiek wypowiedzi w związku ze Stanem.

Cokolwiek ,kiedykolwiek i jeśli kogokolwiek uraziłem czymkolwiek-przepraszam,nie miałem takiego zamiaru.

Rozstajemy się i nigdy się nie spotkamy-dzielą nas lata swietlne i kilka wymiarów logiki i oglądu świata,więc nie ma sensu-od początku nie miała-ta dyskusja.

Szkoda czasu na jałowe rozmowy,których jedynym celem ,sensem,i ostatecznym rezultatem jest uprzedzenie,nienawiśc,patrzenie na siebie "bykiem" i nicość wniosków konstruktywnych.

Zycie jest ciekawsze od chorych przekomarzanek z ludźmi tego typu.

KONIEC

Zazdrosnik ....

DO tego zaslepiony - dyskusja jest tylko presentacja odmiennych pogladow a nie walka .....
Ale najpierw w tym celu trzeba dyskutowac a nie walczyc z dyskutantem ...