konto usunięte
Temat: Droga do szczęścia / Revolutionary Road
"Polityka" z 28.01.2009 pisze: "niestety, z dzisiejszej perpektywy szamotanina pary bohaterów ["Drogi do szczęścia"], mimo nieuchronnej tragedii do jakiej prowadzi, wygląda cokolwiek naiwnie", klasyfikując tym samym "Revolutionary Road" na 3 (średnie) w 6 stopniowej skali ocen. Tymczasem "Gazeta Wyborcza" z tego samego dnia pisze, że jest to "znakomity film Sama Mendesa", który "umie uchwycić bohaterów w chwili, gdy ci przeżywają kryzys, w momentach, których człowiek zwykle się wstydzi, w których nie chciałby być oglądany".Jak dla mnie film jest świetny, a jednocześnie strasznie przygnębiający. I chociaż rzeczywiście jesteśmy już bogatsi o różne doświadczenia rozpadu tradycyjnych wartości, jak to piszą w "Polityce", ale nadal i mimo to życie nie raz nas przerasta. Tak jak przerosło głównych bohaterów - oboje okazali się mało dojrzali by stawić wspólnie czoła trudnym wyzwaniom. I niestety nawet lektura Houellebecqa by nic im nie pomogła.
A jakie są Wasze odczucia?Przemysław Gabrysiak edytował(a) ten post dnia 28.01.09 o godzinie 12:59