Elżbieta P.

Elżbieta P. badania rynku

Temat: odpowiedź na reklamacje

kolejny wątek, niezbyt przyjemny.
Hasło "klient ma zawsze rację" nie sprawdza się w każdej sytuacji. Zdarza się że obie strony: kupujący - sprzedający mają rację, zdarza się że racja jest tylko po stronie kupującego.

Jak rozwiązujecie tego typu sprawy?
Pozytywnie dla kupującego czy dla was? Czy może neutralnie? sypnijcie przykładami z waszej praktyki.

kolejne pytanie: kto rozwiązuje dany problem: sprzedawca i kierownik, czy tylko sprzedawca lub tylko kierownik?
Jacek Adam Piotrowski

Jacek Adam Piotrowski Business Development
Manager &
Engineering (ICT)
Services...

Temat: odpowiedź na reklamacje

No fakt czasami jest różnie. Ze swojego doświadczenia sprawa wygląda tak, iż trzeba konkretnie argumentować. W mojej branży reklamacje i watpliwosci to prawie codziennosc, jednak w wiekszosci wynikajace ze strony klienta.
Brakuje:
- dookreslenia potrzeb,
- sprecyzowania oczekiwan,
- niskie pulapu wynagrodzenia dla poszukiwanych pracownikow,
- brak wiedzy w danej dziedzinie.
Ze swojej strony staram sie nie byc nachalnym, ale gdy blad jest po mojej stronie stanowczo sie do niego przyznaje. Sztuka jest argumentacja.

Co do osob decyzyjnych: w pierwszej fazie rozwiazanie lezy po stronie sprzedawcy, a gdy dalej nie ma porozumienia lub wyjasnienia sytuacji, wtedy tego rodzaju sprawy przekazywane sa wyzej.
A idac za nazwa forum: Jakosc, jakosc ponad wszystko, a przeciez to takze umiejetnosc rzeczowego podejscia do sytuacji i zdanie sobie sprawy, iz klient nie zawsze ma racje.

Pozdrawiam serdecznie,
Jacek
Magdalena J.

Magdalena J. Zastępca Dyrektora
Departamentu
Reklamacji

Temat: odpowiedź na reklamacje

Myślę, że każdą odpowiedz zarówno pozytywna jak i negatywną dotyczącą reklamacji przede wszystkim należy dobrze argumentować.

Jeśli Klient ma racje to zazwyczaj bardziej interesują go przeprosiny niż argumentacja.
Właściwie dopiero momencie w którym Klient nie ma racji i reklamacja jest bezzasadna najważniejszą rzeczą jest argumentacja. Wyjaśnienie mu dlaczego odpowiedz jest taka a nie inna.
Myślę, że w około 70% przypadków reklamacja negatywna nie podparta odpowiednimi argumentami jest zakończona kolejną reklamacją Klienta.
Adam Kossakowski

Adam Kossakowski łapacz myśli
ciężkich

Temat: odpowiedź na reklamacje

Zauważcie, że gros reklamacji i skarg wynika z bardzo prostej rzeczy: niezrozumienia sprawy przez Klienta. Ma na to wpływ szereg czynników, głównie poziom skomplikowania, złożoność cenników, umów, regulaminów. I to tyczy się zarówno bankowości, telekomunikacji, ubezpieczeń, jak i choćby zwykłej sprzedaży butów.

Klienci niejednokrotnie nie mają bladego pojęcia o swoich prawach i obowiązkach wynikających z przepisów. Edukacja konsumentów to rola Federacji Konsumentów ale i struktur UOKiK - w tym rzeczników konsumentów. Ta, krótko mówiąc, leży. Jedynym chwalebnym wyłomem była akcja "przeczytaj przed podpisaniem" (czy jakoś tak) prowadzona przez Federację Konsumentów. I co? I nic. Zabrakło środków i/lub energii aby akcję nagłośnić, pociągnąć. Dobrzy ludzie nadal podpisują, a potem dziwią się gdy tłumaczy się im co podpisali.

To kwestia mentalności, odpowiedzialności za własny podpis. Ale też cwaniactwa, wygodnictwa sprzedawców.

A to z kolei godzi w nas: w markę, pod którą pracujemy, w rozpatrujących reklamacje, w pracowników pierwszego kontaktu. Kumulują się więc takie grzechy jak nieumiejętność czytania ze zrozumieniem, lekkomyślność, cwaniactwo, szafowanie podpisem, "jakośtobędziestwo".

Co kiedy reklamacja nie jest uzasadniona merytorycznie. Musimy patrzeć na Klienta jako na osobę - tak osobę, nawet gdy jest to firma, i to nie SOHO - która powierza nam problem. Powinniśmy ważyć wszystkie argumenty, również te nie wiążące się ze sprawą. Mój Pracodawca od zawsze stosuje tzw. indywidualne podejście - i to nie tylko wtedy gdy od takiego lub innego rozpatrzenia reklamacji zależy dobry biznes. Również wówczas gdy pojawiają się okoliczności natury społecznej.

Naturalnie, przy takim podejściu pojawia się zagrożenie arbitralnością, dobrym lub złym humorem specjalisty rozpatrującego sprawę. Takie zagrożenie zawsze istnieje i dążymy do jego minimalizowania.

O reklamacjach, obsłudze Klientów mogę pisać elaboraty :) Powiem zatem krótko: bądźmy tacy, jakimi powinniśmy być, bądźmy przyzwoici.
Tomasz Susko

Tomasz Susko Strefowy Kierownik
Sprzedaży; Ford
Polska

Temat: odpowiedź na reklamacje

Jedna drobna uwaga.

Widzę, że nikt nie wskazał na jeden czynnik w kwestii gwarancji / reklamacji, a mianowicie wszelkie tego typu akcje firmy są zwykle zabudżetowane. Czasem najlepsza chęć pozytywnego załatwienia roszczeń gwarancyjnych klienta trafia na barierę granicy pozycji w budżecie.

Szczególnie dotkliwe jest to w przypadku retailerów produktów mechanicznych czy elektronicznych, bo jak wynika z wewnętrznych badań ponad połowa klientów ocenia sprzedawcę (firmę sprzedawcy) poprzez pryzmat jakości produktu, a gwarantem tego produktu jest producent, a nie sprzedawca (oczywiście pomijam tu dla uproszczenia kwestię zapisów ustawy "Szczególne warunki sprzedaży konsumenckiej ...". No i tu jest problem, bo akceptacja naprawy gwarancyjnej w takich przypadkach jest po stronie producenta (importera, itd.) a nie sprzedawcy. Ale to sprzedawca traci w oczach klienta (marketing relacyjny!) w takim przypadku.

Myślenie klienta jest tutaj bardzo proste "Ten sprzedawca z firmy X , jest do kitu, bo kupiłem tam produkt firmy Y który się zepsuł, a w firmie X go nie chcieli naprawić ...". A firma X nie uznała gwarancji, bo im się budżet gwarancyjny skończył.

Co o tym myślicie?

konto usunięte

Temat: odpowiedź na reklamacje

Ponieważ jestem nowa na grupie o najpierw chciałam przywitać wszystkich:)
W "mojej" firmie w przypadku reklamacji szefostwo również stosuje podejście indywidualne. Zdarza się, że nawet jeśli Klient nie ma racji, szefostwo idzie mu na rękę proponując nieodpłatną lub częściowo odpłatną naprawę, zwłaszcza jeśli koszt wykonania naprawy jest niewielki. Klient potraktowany w ten sposób najczęściej korzysta ponownie z naszej firmy przy kolejnych inwestycjach (pracuję w firmie z branży budowlanej), niż taki, który po naprawę musi się zgłosić do konkurencji.

Temat: odpowiedź na reklamacje

Często każda reklamacja to odosobniony przypadek do którego podchodzi się indywidualnie ( choć nie zawsze). Sposób załatwienia reklamacji w dużej mierze zależy od klienta który tę reklamacje składa. Jeżeli jest to stały niekonfliktowy partner staramy się sprawę załatwić tak aby obie strony były zadowolone.

konto usunięte

Temat: odpowiedź na reklamacje

Witam :)

Z moich doświadczeń wynika, że każda reklamacja, bez względu na to kto zawinił: klient czy sprzedający powinna być rozpatrzona w taki sposób, aby klient poczuł, że jego problem jest dla nas ważny. W mojej pracy najczęściej spotykam się z trudnymi sytuacjami wynikającymi z niezrozumienia lub wręcz zbagatelizowania przez klienta naszych warunków sprzedaży. Mimo to unikam odpowiedzi w stylu: "Nie zapoznał się Pan przed zakupem z regulaminem dostępnym na naszej stronie, więc nie mogę pomóc. Żegnam ozięble!". Mam wrażenie, że tak obsłużony klient nie tylko, nie dostrzeże swojej winy, ale również będzie się czuł oszukany i zlekceważony.

Warto podejść do klienta indywidualnie, wyjaśnić na czym polega problem, aby w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji.

Nawet jeśli reklamacja zostanie rozpatrzona na niekorzyść klienta, ale spotka się on z miłą obsługą i żywym zainteresowaniem jego problemem szansa, że jeszcze skorzysta z naszych usług jest wciąż duża. Czasem tak proste rozwiązania jak rabat przy następnym zamówieniu lub inny mały prezent może uratować relacje z klientem.

Najważniejszy moim zdaniem jest fakt, że reklamacje nie są tylko i wyłącznie stanem zapalnym, który należy szybko i skutecznie ugasić. Przede wszystkim są źródłem informacji o obszarach, które jeszcze wymagają pracy.

Najtrudniejszy jest klient, który nie zgłasza żadnych roszczeń i nie daje nam tym samym szansy na pozytywne dla obu stron rozwiązanie sytuacji, ale swoje negatywne doświadczenia dotyczące współpracy z naszą firmą przekazuje innym, potencjalnym klientom.

konto usunięte

Temat: odpowiedź na reklamacje

Klient, który zgłasza się z reklamacją, i zostaje dobrze obsłużony (nie musi to być uznanie reklamacji, czasem wystarczy zwyczajne okazanie zrozumienia) jest najcenniejszym, bo najbardziej lojalnym. Ważne aby wyszedł zadowolony, niekoniecznie z wymienionym towarem. Słyszałam o tym nieraz w teorii, ale też obserwuję ten fakt w praktyce. Także jako klient.
Agata S.

Agata S. Customer Experience
Management Expert
(CEM, CX)

Temat: odpowiedź na reklamacje

Tomasz Susko:
Jedna drobna uwaga.

Widzę, że nikt nie wskazał na jeden czynnik w kwestii >gwarancji / reklamacji, a mianowicie wszelkie tego typu akcje firmy są zwykle zabudżetowane. Czasem najlepsza chęć pozytywnego załatwienia roszczeń gwarancyjnych klienta trafia na barierę granicy pozycji w budżecie.
>
>...

Myślenie klienta jest tutaj bardzo proste "Ten sprzedawca z firmy X , jest do kitu, bo kupiłem tam produkt firmy Y który się zepsuł, a w firmie X go nie chcieli naprawić ...". A firma X nie uznała gwarancji, bo im się budżet gwarancyjny skończył.

Co o tym myślicie?

To znaczy jak mi się pralka zepsuje z powodu X w lutym, to mi to zreperują/wymienią na gwarancji, a jak w listopadzie (z tego samego powodu) to już niekoniecznie?
Jakoś mi to nie gra z "nastawieniem na Klienta".

A gdyby tak była wielka wtopa, i produkcja z trzech miesięcy okazała się felerna, i trzeba by w niej wymieniać jakąś drogą część, to co? Producent zdecydowałby się na kompletne załamanie wizerunku i groźbę marginalizacji na danym rynku (już mam wizję - "pralka wybuchła koło 3-letniej dziewczynki" donosi SuperExpress), czy też może zdecydował się przekroczyć budżet/wystąpić o nowy??
Agnieszka Miecznik

Agnieszka Miecznik Specjalista ds.
Obrotu Magazynowego,
McCormick Polska
S.A.

Temat: odpowiedź na reklamacje

witaj.
Opcje są dwie. Jeśli rozmawiamy o sprzedaży bezpośredniej, to faktycznie powiedzenie
"jest ktoś, kto ma zawsze racje tzw. klient" jest jak najbardziej trafione. Jeśli natomiast rozmawiamy o sprzedaży np. przez telefon, co jest ostatnio bardzo popularne, to wszystko zależy od sprzedawcy a bardziej od tego czy jesteś miła czy nie.
Bo widzisz dobry sprzedawca "sprzeda piasek na pustyni" albo "eskimosom lody" jak wolisz a takich znam.
A co do Twojego niezadowolenia, to tak średnio ktoś się tym przejmuje.
Liczy się sprzedaż a niezadowoleniem klienta zajmuje się
sztab prawników no chyba, że jesteś mniej wymagająca i wystarczy Ci słowo przepraszam.

Pozdrawiam

:)
Wegner Katarzyna

Wegner Katarzyna Mediator. Biegły
rzeczoznawca ds.
jakości obuwia i
odzieży.

Temat: odpowiedź na reklamacje

Witam Użytkowników.
Chyba mam z tą grupą dużo wspólnego:).

Temat: odpowiedź na reklamacje

Jeśli TY zawiniłeś musisz naprawić swój błąd - innej drogi nie ma.
Natomiast z moich badań wynika, iż w Polsce ok. 2-3 % klientów oszukuje, starając się wymusić dodatkowe przywileje.
Współpracując z firmami z różnych sektorów, zauważam, że jest pewien budżet przeznaczony na tego typu "akcje".
Monika Serafin

Monika Serafin Marketing Manager,
5pillows

Temat: odpowiedź na reklamacje

W tym temacie fajnie treściwie napisano tu: Klient ma zawsze rację? Bzdura. y http://5pillows.com/pl/blog/klient-ma-zawsze-racje/

Podoba mi się, że przedstawiła kilka rozwiązań sytuacji kiedy to klient ewidentnie nie ma racji, brnie dalej, a ty jesteś tym coraz bardziej rozdrażniony.

1. Nie sugeruj winy - Spokojnie wyjaśniamy całą sytuację. "Nie dąż za wszelką cenę do wskazania, kto się myli. Ty i tak to wiesz."
2. Zaakcentuj powszechność problemu - np. kiedy klient sam sobie wyłączył sprzęt ;), to zasugerowanie, że więcej osób się z tym boryka trochę złagodzi jego nastawienie."Każdemu człowiekowi łatwiej będzie przyznać się do błędu, nawet przed samym sobą, gdy dowie się, że nie jest jedyną osobą, która go popełniła."
3. Sprowokuj odtworzenie problemu - trochę rozładujemy klienta, prosząc, żeby przeszedł od przyczyny kłopotów aż do ich rozwiązania.

Wiele zależy od naszej postawy, musimy mówić do człowieka, a przy tym sami zachowywać się po ludzku.

Pozdrawiam,
Monika



Wyślij zaproszenie do