Judyta
B.
malarka,
ilustratorka
Temat: rysowanie ręczne
gdy byłam mała, bałam się ilustracji, które w tej chwili uważam za piękne i wartościowe artystycznie... przemawiał do mnie wtedy realizm albo taka stylizacja, która jasno pokazywała rzeczywistość, do dziś wspominam przpiękne bajki rosyjskie, przeładowane wręcz szczegółami, coś w stylu tony wolfa ale bardziej żywe, godzinami potrafiłam wpatrywać się i ilustracje i snuc swoje własne opowieści, jak sie poźniej okazało niezbyt oddalone od rosyjskiego tekstu, którego przecież nie rozumiałam (w tej chwili akurat te ilustracje nie wywieraja na mnie dużego wrażenia)... poźniej, jak już zaczełam czytać ilustracja bardziej mi przeszkadzała w odbiorze treści, bo tak to zazwyczaj jest, ze wyobraźnia małego czytelnika odbiega bardzo od wyobraźni dorosłego ilustratora (piszę oczywiście o ilustracjach robionych z pasją nie z przypadku, bo dużo sie niestety takich zdarzało i zdarza) do dziś nie moge zapomniec jaki cień na przekaz słowny rzuciła jedna ilustracja... były to Przygody Sindbada żeglarza , dość skromnie ilustrowane, pare wkładek kolorowych... na jednej z nich, księżniczka która żywiła sie diamentami miała po 4 palce u obu rąk (!) niestety... na tej ilustracji skończyłao sie moje czytanie tej książki :)co do podziału na ilustrację "ręczną" i komputerową to : ilustracja tradycyjna posiada dużo magii w odbiorze ale myślę ze nie w tym rzecz... rzecz natomiast w tym czy ilustrator posiada umiejetnosci potrzene do ilustrowania i czy je rozwija (warsztat, umiejetności rysunkowe , malarskie, talent, wysublimowany smak biorący sie z nieustannego dokształcania) komputer, programy, tablet sa tylko narzędziem i nie zastapią filtrami godzin pracy nad doskonaleniem rysunku i to widać na pierwszy rzut oka, kto potrafi rysować a kto brak tej umiejętności maskuje srodkami jakie daja programy...Judyta Julia Wodnicka edytował(a) ten post dnia 26.06.10 o godzinie 11:49