Temat: Znajomi nie wierzyli gdy mówiłem im o latających logach,...
Albert W.:
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński:
Albert W.:
Andrzej, zabawne, bronisz nieistniejącego człowieka... :)
ciekawe, jeśli nie istnieje to z kim rozmawiałem telefonicznie, pewnie z awatarem :)
dzwoniłeś, żeby go pocieszyć? ;)
nie pogłaskacć ;) zadzwoniłem o konkrety, finansowe.
Grzmisz na blogu kiedy Orzeł ma za mało piór w skrzydłach,
jak mi pokażesz moje grzmienie o te brakujące pióra, to rzeknę mea culpa ;)
a kiedy ktoś określa siebie mianem art directora jednocześnie nie mając za wiele wspólnego z branżą kreatywną, bronisz...
przypomnij sobie pewną dyskusję na GL, właśnie o nazwach stanowisk. Jeżeli należy grzmieć na niego to co z innymi "artami" z czapy?
Gdzie jest konsekwencja?
właśnie powyżej wyjasniłem
To, że zazwyczaj starasz się mieć odmienne zdanie od ogółu już kiedyś przerabialiśmy, ale teraz z całym szacunkiem do Ciebie i Twoich dokonań, Twoja postawa jest groteskowa.
Nie sądzę, do młodych zaczynajacych biznes, nie sztuke, biznes, podchodzę nieco inaczej z dużą dozą zrozumienia z dwu powodów: 1. sam zaczynałem biznes i doskonale wiem ile się pali głupot startując, nie majac rozeznania w różnych dziedzinach, które dla biznesu wydawały się nieistotne; 2. trochę tych startujących biznesów się naoglądałem i wiele z nich, z małą, lub wiekszą pomocą rozumnych, wyszło na prostą. Czasem też bywa jak z NK, a i G że biznes ma na tyle dużą moc przyciągajacą, iż nie ma znaczenia oprawa.
Powtórzę się, ta technika nie jest młoda. Co najmniej od dwóch lat lansują ją domy mediowe wśród swoich klientów - korporacje i agencje reklamowe. Odzew jest nikły.
A jakie to ma znaczenie czy jest nowa czy nie? dla niego jest nowa, tak jak on jest nowy w biznesie. Wytkneliście konkret, ok, ale ośmieszanie z grubej rury zupełnie zbędne.
Ale Andrzej, co mamy zrobić? Pogłaskać? Człowiek, o ile jest realny, popełnia wszelkie możliwe błędy zaraz na starcie, nie mówiąc już o oczywistym kłamstwie w kwestii innowacyjności i własnych predyspozycji. A my mamy go jeszcze pocieszać, wspierać? Na jakiej podstawie?
Znów piszesz, i masz rację, o kłamstwach, ale pytanie proste ile się w branży naczytałeś kłamstw i przeszły bez echa jako prawdy objawione? Nie sądze by oczekiwał z waszej strony wsparcia, czy głaskania, raczej liczył że to grupa która może mu pomóc w dotarciu do klienta. Fakt, świadczy to o nieznajomości i rynku, i realiów, projektanci na ogół mogą kontemplować, nie decydować. Zły zatem kierunek, zły przekaz, ale to już wina Majewskiego serwującego takie wzorce, nieobznajomiony złapał co miał pod ręką dostępnego.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński edytował(a) ten post dnia 28.01.12 o godzinie 23:59