Temat: WARS nowe logo
Aleksander Bąk:
Wyjaśniam:
Uważam za niezgodne z prawem autorskim utożsamienie nagrody za zwyciestwo projektu w danym konkursie z nabywaniem pełnych praw autorskich, mocą samego regulaminu konkursowego. Konkurs nagradza bowiem projekty za zwyciestwo w zorganizowanym współzawodnictwie. A to nie jest dla mnie tym samym, co wynagrodzenie za nabycie prawa do pełnego użytkowania. I mam wrażenie, że jakkolwiek układane regulaminy nie mogą być nadrzędne w stosunku do ustawy.
Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
A w kórym miejscu ustawa rozgranicza te rzeczy, w taki sposób jak piszesz?
Krzysztof B.:
A możesz, zapytam ponownie, wskazać gdzie konkretnie jest taka sprzeczność? Nie znajduję w prawie autorskim zapisu popierającego Twoją tezę.
Czegoś nie rozumiemy widzę. Ja mówię o regulaminach i ich częstej niezgodności z ustawą, a nie o ustawie, czy brakach prawnych KK, KC. Nie zauważyliście np. faktu gwarantowania sobie przez organizatorów, na mocy regulaminów właśnie, nabywania wszelkich praw do nadesłanych projektów, niekiedy tylko mocą przystąpienia do konkursu? Gwarantowania sobie prawa do dowolnego zmieniania projektów, użytkowania na nieokreślonych w regulaminie polach eksploatacji, czy też odstępowania podmiotom trzecim bez stosownego wynagrodzenia?
Uważam, że to właśnie organizatorzy takich konkursów naginają prawo do swoich potrzeb. Takie próby konstruowania regulaminów, niejako obok prawa, wg „widzimisię” organizatora, są — wg mnie — właśnie z nim niezgodne.
Dlatego zadałem pytanie — czy organizator może tworzyć nowe prawo własnym regulaminem. Czy można tworzyć regulamin wbrew ustawie? Czy podpisanie umowy, która jest „zła prawnie” zawiesza działanie ustawy? Czy może te regulaminy są z gruntu nieważne?
Co do samych nagród w konkursach to — wg mnie — rozróżniać się powinno osobno nagrodę za zwyciestwo w konkursie i osobno wynagrodzenie za nabywanie praw autorskich [vide międzynarodowe standardy]. I tu chyba akurat nie ma sprzeczności z ustawą. Co najwyżej może być nieznajomość prawa lub sprzeczność interesów, bo trzeba by dużo więcej płacić...
Czy teraz już jasne jest moje stanowisko?
A~