Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Leszek Dariusz Salomon:
Dobrze - już się poprawiam Ty Edyto właśnie dostrzegłaś i podjęłaś temat i zgadzam się też z Twoim spostrzeżeniem co do dorabiania ideologi przez Marcina. Podsuwając co raz to nowe kwestie miast precyzyjnie udowodnić tezę którą się przedstawiło nie dojedziemy do nikąd. Jak do tego jeszcze dodać pojawiające się uproszczenia i stereotypy (np o tych grafikach co to chcą tylko ładnie i oryginalnie) i kociokwik pełen.

Leszku - już tyle było dyskusji na temat współpracy i żalów, ze jedni drugich nie rozumieją... i jedni i drudzy wniosków nie wyciagają i złotego środka chyba niestety nie ma (jakby był to już nie byłoby takich dyskucji bo życie to trzeba sobie ułatwiać nie komplikować ;)) ... i nadal marketingowcy i kreatywni bedą ze sobą jak pies z kotem bo widać to jednak różne stworzenia są chociaz udomowione ;-)

konto usunięte

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Panie Leszku,
ja nie uciekam od odpowiedzi w nowe tematy; po prostu wydaje mi się że moja teza była kompletna i chyba inaczej jej nie jestem w stanie podać bez wchodzenia w kejsy...
Łukasz pisał o tym że marketingowcowi zależy na efekcie: jeśli zażąda gniota a ten się sprzeda, to będzie to oczywista porażka projektowania sensu largo (erozja kultury materialnej i ogłupianie ludzi) ale sukces projektowy sensu stricte (projekt piękny, bo spełniający wymogi zadania).

Łukaszu,
oczywiście słowa "kreacja" i "biurokracja" użyłem jako ersatze a cudzysłowami chciałem zaakcentować umowność haseł (i mój dystans do nich).

Pani Edyto,
jestem zdania że współpracownikowi należy przekazać całą niezbędną (jakoś tam opracowaną) informację, tak żeby pracował na faktach a nie bujdach. Bez całościowej wiedzy nie ma mowy o jakiejś zwrotnej eksperckiej analizie.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Marcin mam wrażenie że napisałeś coś w tej nowomowie i sam masz problem ze zrozumieniem co.
Marcin F.:
w stanie podać bez wchodzenia w kejsy...
Łukasz pisał o tym że marketingowcowi zależy na efekcie: jeśli zażąda gniota a ten się sprzeda, to będzie to oczywista porażka projektowania
W jaki sposób ten marketingowiec, pisząc strategię, brief żąda tego gniota Panie projektancie? No w jaki? pisze "zrobić gniota"?
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Marcin F.:
Panie Leszku,
ja nie uciekam od odpowiedzi w nowe tematy; po prostu wydaje mi się że moja teza była kompletna i chyba inaczej jej nie jestem w stanie podać bez wchodzenia w kejsy...

Przypomnę - Twoja teza to:

Poza tym marketing ze swej natury ma zupełnie inne - często w praktyce sprzeczne - cele).

Tu nie ma potrzeby wchodzić w żadne kejsy - wystarczy w kilku zdaniach wskazać rozbieżności celów marketingu i celów kreacji wizerunku

Łukasz pisał o tym że marketingowcowi zależy na efekcie: jeśli zażąda gniota a ten się sprzeda, to będzie to oczywista porażka projektowania sensu largo (erozja kultury materialnej i ogłupianie ludzi) ale sukces projektowy sensu stricte (projekt piękny, bo spełniający wymogi zadania).

Marketing ma swoje narzędzia, wizerunkowcy swoje - twierdzisz, że komuś może zależeć żeby orkiestra (wizerunkowcy) okropnie fałszowała i rzępoliła bo tak jest wg tego co ich wynajął właściwie?
Źle przypisujesz obserwowane efekty - to że jakaś orkiestra rzępoli nie wynika z tego że ktoś ich o to poprosił a zazwyczaj z faktu, że lepiej grać nie potrafią.

O ile wiem wszyscy tu są na "TY" - nie ma potrzeby mnie tytułować...



Łukaszu,
oczywiście słowa "kreacja" i "biurokracja" użyłem jako ersatze a cudzysłowami chciałem zaakcentować umowność haseł (i mój dystans do nich).

Pani Edyto,
jestem zdania że współpracownikowi należy przekazać całą niezbędną (jakoś tam opracowaną) informację, tak żeby pracował na faktach a nie bujdach. Bez całościowej wiedzy nie ma mowy o jakiejś zwrotnej eksperckiej analizie.
Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 16:00
Andrzej K.

Andrzej K. Volenti non fit
iniuria ...

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

wydaje mi się, że problem plagiatu przerodził się problem "kółka w machinie"
"marketingowiec mówi potrzebujemy kwadratowego kółka, a projektant, że kółko najlepiej, żeby było okrągłe, a marketingowiec, że gładkie kółko to będzie się ślizgało a projektant, że lepiej wygląda.
albo odwrotnie"

ale to takie spostrzeżenie na marginesie całej interesującej dyskusji

znaczy się na jakim etapie kreacji strategii firmy potrzebny jest sygnał wizualny i czy w ogóle potrzebny?
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Andrzej K.:
wydaje mi się, że problem plagiatu przerodził się problem "kółka w machinie"
"marketingowiec mówi potrzebujemy kwadratowego kółka, a projektant, że kółko najlepiej, żeby było okrągłe, a marketingowiec, że gładkie kółko to będzie się ślizgało a projektant, że lepiej wygląda.
albo odwrotnie"

ale to takie spostrzeżenie na marginesie całej interesującej dyskusji

znaczy się na jakim etapie kreacji strategii firmy potrzebny jest sygnał wizualny i czy w ogóle potrzebny?

JUż pisałem - na każdym bo wizerunek to nie tylko coś tworzone za pomocą przemyślanych sygnałów, komunikatów, procedur etc ale również - jeśli tego świadomie nie planować, obraz zupełnie przypadkowy, niekontrolowany ale jednak ISTNIEJĄCY. Bo ludziom (konsumentom) nie w sposób zabronić wyrobienia sobie zdania - i tak je sobie wyrobią na podstawie tego co do nich przypadkiem dotrze (nie tylko sygnały wizualne)Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 16:07

konto usunięte

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

znaczy się na jakim etapie kreacji strategii firmy potrzebny jest sygnał wizualny i czy w ogóle potrzebny?

Właśnie, może wystarczy drobno zapisany papier i garnitur, po co komu grafika, czy copy:)
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Andrzej K.:
wydaje mi się, że problem plagiatu przerodził się problem "kółka w machinie"
"marketingowiec mówi potrzebujemy kwadratowego kółka, a projektant, że kółko najlepiej, żeby było okrągłe, a marketingowiec, że gładkie kółko to będzie się ślizgało a projektant, że lepiej wygląda.
albo odwrotnie"
...

Tu też jest błąd - to tak jakby właściciel samochodu miał określać mechanikowi sposób przykręcenia tej czy innej śruby. Marketing definiuje pewne cele i metody, wizerunkowcy WOKÓŁ tego muszą zbudować strategię która pomoże w realizacji. Oczywiście korzystając z WŁASNYCH narzędzi

Oczywiście istnieje sprzężenie zwrotne - czasem marketing stając przed ugruntowanym i jasno określonym wizerunkiem firmy ma pewne kierunki po prostu skreślone - jako te niezgodne z dotychczasowym obrazem firmy u odbiorcy i mogące w efekcie przynieść "klapę" inwestycji. To naczynia połączoneLeszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 16:16
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Marcin F.:
Firma jest z definicji podmiotem nastawionym na zysk.

Zaskakuje mnie Twoja wiedza! Bardzo powierzchowna! Jesli na takich przeslankach opierasz swoje twierdzenia, to nie nalezy komentowac Twoich wypowiedzi.

Od kiedy to kazda firma jest nastawiona na zysk?! A firm non profit nie ma? Niesmialo poddam Ci przypadek Blaupunkta...
Owszem, gdybys uscislil, ze spolki akcyjne sa podmiotem powolanym do intensyfikowania zyskow swych akcjonariuszy, to masz racje. Ale firma Kowalskiego moze zostac powolana w celu szkodzenia Kowalskiemu, o ile on sobie tego zyczy.
Wg Ciebie karta kredytowa i moneta to to samo... nie dziwie sie wiec dychotomii, ktora widzisz i probujesz tu opisywac.
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Marcin F.:
W skrócie, marketing jest od zarabiania kasy a wizerunek od zarabiania kasy w miłej atmosferze. Niektórzy lubią kiedy szafa gra gdy wypadają pieniążki a niektórzy wolą słuchać samych pieniążków.


Jest określenie że marketing to opakowanie i mozna się z tym zgadzać - oczywiście po sprecyzowaniu szeregu zastrzeżeń. Natomiast
wizerunek to srodek do innego celu. Porównywanie jednego z drugim jest mozliwe ale bezcelowe
Andrzej K.

Andrzej K. Volenti non fit
iniuria ...

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

gratuluję wiedzy, ale żeby zostawić czytelnika w pół zdania ...
a fe ...
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Andrzej K.:
gratuluję wiedzy, ale żeby zostawić czytelnika w pół zdania ...
a fe ...


Jeśli ktos tu twierdzi , że celem marketingu jest zysk, to trudno
brnąć dalej w tak rozumianym marketingu. Według mnie celem marketingu jest zaspakajanie potrzeb. Do tego trzeba technik finezyjnych, zabaw w wizerunkowych itp. Do rwania kasy jako celu nr 1 takiejn finezji nie trzeba. To zupełnie różne widzenie tzw
rzeczywistosci marketingowej czy rzeczywistości nazwijmy ja CI
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Jan J.:
Według mnie celem marketingu jest zaspakajanie potrzeb.
... chyba zarządu ;)
No ale każdy ma prawo mieć własne zdanie :)
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Edyta G.:
Jan J.:
Według mnie celem marketingu jest zaspakajanie potrzeb.
... chyba zarządu ;)


Zmartwie Pania. Jeszcze kilka osób prezentuje podobny poglad.
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Jan J.:
Edyta G.:
Jan J.:
Według mnie celem marketingu jest zaspakajanie potrzeb.
... chyba zarządu ;)
Zmartwie Pania. Jeszcze kilka osób prezentuje podobny poglad.
... a oni o tym wiedzą? czy w to głęboko wierzą? Przepraszam Panie Janie ale zaspokajanie potrzeb to było w "czasach żywnosci na kartki"... teraz to jest kreowanie mody na coś i BUDOWANIE (czy wymyślanie) potrzeb! czy np.: taka guma do żucia to jest nam potrzebna? A Pan zobaczy jaki to wielki rynek! I jeszcze wciskanie ludziom, ze zębów nie musza myć bo im guma wystarczy :/

Edit: ort.Edyta G. edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 18:00
Łukasz Walat

Łukasz Walat Dyrektor Biura
Marketingu
Bankowości
Korporacyjnej,
Credi...

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Leszek Dariusz Salomon:
Łukasz Walat:

Nie spotkałem jeszcze projektanta, który z korzyścią zaingerowałby w plany marketingowe na jakimkolwiek poziomie (czy to strategicznym, czy operacyjnym"

Kolejny stereotyp - to że go nie spotkałeś nie znaczy że nie istnieje.
Aha i jak to oceniłeś że nie wpłynął?

hm, nie twierdzę, że nie istnieje - tego nie napisałem
napisałem, że takiego nie spotkałem
sposób oceny - empiryczny

(dobry) projektant potrafi "zwizualizować" intencję marketingowca - jeśli obaj sie dobrze zrozumieją - tym lepiej
dotyczy to ich współpracy we wszelkich projektach

strategia (również wizerunkowa) powstaje we właściwych jednostach organizacyjnych firmy (czasem w niewłasciwych - fakt); badania, analizy, założenia strategiczne, misja etc...
potem spójny - konkretny (na ile to możliwe) brief
potem współpraca marketingowiec-projektant

udział projektanta w tworzeniu strategii wizerunkowej - raczej zerowy
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Łukasz Walat:
Leszek Dariusz Salomon:
Łukasz Walat:

Nie spotkałem jeszcze projektanta, który z korzyścią zaingerowałby w plany marketingowe na jakimkolwiek poziomie (czy to strategicznym, czy operacyjnym"

Kolejny stereotyp - to że go nie spotkałeś nie znaczy że nie istnieje.
Aha i jak to oceniłeś że nie wpłynął?

hm, nie twierdzę, że nie istnieje - tego nie napisałem
napisałem, że takiego nie spotkałem
sposób oceny - empiryczny

(dobry) projektant potrafi "zwizualizować" intencję marketingowca - jeśli obaj sie dobrze zrozumieją - tym lepiej
dotyczy to ich współpracy we wszelkich projektach

strategia (również wizerunkowa) powstaje we właściwych jednostach organizacyjnych firmy (czasem w niewłasciwych - fakt); badania, analizy, założenia strategiczne, misja etc...
potem spójny - konkretny (na ile to możliwe) brief
potem współpraca marketingowiec-projektant

udział projektanta w tworzeniu strategii wizerunkowej - raczej zerowy
Gratuluję - widać masz do czynienia wyłącznie z firmami które mają "właściwe jednostki organizacyjne" Takich ja z kolei nie spotkałem ale to wcale nie dowód, że nie istnieją...
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Leszek Dariusz Salomon:
Gratuluję - widać masz do czynienia wyłącznie z firmami które mają "właściwe jednostki organizacyjne" Takich ja z kolei nie spotkałem ale to wcale nie dowód, że nie istnieją...

Nie czepiaj sie, Lukasz na dzien dobry ogranicza sie do firm "przetargujacych" i "przetargolubnych", to i sila rzeczy musi miec ograniczone pole widzenia
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Edyta G.:
Jan J.:
Edyta G.:
Jan J.:
Według mnie celem marketingu jest zaspakajanie potrzeb.
... chyba zarządu ;)
Zmartwie Pania. Jeszcze kilka osób prezentuje podobny poglad.
... a oni o tym wiedzą? czy w to głęboko wierzą? Przepraszam Panie Janie ale zaspokajanie potrzeb to było w "czasach żywnosci na kartki"... teraz to jest kreowanie mody na coś i BUDOWANIE (czy wymyślanie) potrzeb! czy np.: taka guma do żucia to jest nam potrzebna? A Pan zobaczy jaki to wielki rynek! I jeszcze wciskanie ludziom, ze zębów nie musza myć bo im guma wystarczy :/

Edit: ort.Edyta G. edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 18:00


Pobawię się w nauczyciela. A budowanie czy wywoływanie tych potrzeb to po co? Aby sobie były, czy aby je zaspakajać?
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Plagiat - czy zawsze do uniknięcia?

Łukasz Walat:
Leszek Dariusz Salomon:
Łukasz Walat:

Nie spotkałem jeszcze projektanta, który z korzyścią zaingerowałby w plany marketingowe na jakimkolwiek poziomie (czy to strategicznym, czy operacyjnym"

Kolejny stereotyp - to że go nie spotkałeś nie znaczy że nie istnieje.
Aha i jak to oceniłeś że nie wpłynął?

hm, nie twierdzę, że nie istnieje - tego nie napisałem
napisałem, że takiego nie spotkałem
sposób oceny - empiryczny

(dobry) projektant potrafi "zwizualizować" intencję marketingowca - jeśli obaj sie dobrze zrozumieją - tym lepiej
dotyczy to ich współpracy we wszelkich projektach

strategia (również wizerunkowa) powstaje we właściwych jednostach organizacyjnych firmy (czasem w niewłasciwych - fakt); badania, analizy, założenia strategiczne, misja etc...
potem spójny - konkretny (na ile to możliwe) brief
potem współpraca marketingowiec-projektant

udział projektanta w tworzeniu strategii wizerunkowej - raczej zerowy


Strategia wizerunkowa przedsiębiorstwa nie jest bytem samoistnym
To część straregii ogólnej.

Następna dyskusja:

Nowy lot??? plagiat czy czy...




Wyślij zaproszenie do